Wieści podróżniczokoronawirusowe

[Emek]

Hubert, naprawdę nie sądzę żebyś jadąc na kołach napotkał jakiekolwiek problemy.

[maciekrom]

nabrU poczekać bo lada moment ogłoszą zniesienie ograniczeń, przynajmniej takie wieści mam od Żony, że od 1-04-2022 pandemia się kończy w szpitalu zakaźnym, tak zadecydował minister zdrowia ;-).

[Emek]

Jakie to ma znaczenie co min zdrowia ogłosi? Dopiero co wjeżdżałem do PL jadąc stopem. Nie ma żadnych kontroli i nikt nie wie kto wjeżdża a kto wyjeżdża. Żadnych KLP , testów, paszportów etc. Nic.

[maciekrom]

Emek ja piszę o kwestiach prawnych a nie praktyce z granicy. Oczywiście z tego co się orientuję nikt nic nie sprawdza na granicy więc nie ma sposobu, żeby to zweryfikować i wymagać.

Napisał Emek

Hubert, naprawdę nie sądzę żebyś jadąc na kołach napotkał jakiekolwiek problemy.

Napisał Emek

Jakie to ma znaczenie co min zdrowia ogłosi? Dopiero co wjeżdżałem do PL jadąc stopem. Nie ma żadnych kontroli i nikt nie wie kto wjeżdża a kto wyjeżdża. Żadnych KLP , testów, paszportów etc. Nic.

Emek,
Domyślam się, że pewnie tak jest.
Ja po prostu chcę uniknąć jakichś potencjalnych problemów na granicy DE-PL (choć sądzę, że raczej francuskie reguły nas będą obowiązywać, a potem już Schengen jest). Ostatnie co po kilkunastu godzinach jazdy (i jeszcze kilku dobrych h do celu) chcę, to użeranie się z kimś na temat jakichś testów lub papierów COVID (nigdzie nie mogę znaleźć jasno co teraz w tym zakresie w PL obowiązuje). Wjazd do PL samochodem na polskich blachach to też co innego, ja z moimi blachami będę niejako "na świeczniku"...

[consigliero]

Podałem mój przypadek gdzie niby trzeba test i trzeba kartę lokalizacyjną ale jesteśmy przykładem że procedura nie działa. Co do jazdy samochodem to w tym przypadku pies z kulawą nogą nie będzie się o nic pytał na granicy. Takie jest moje doświadczenie na dzień dzisiejszy.

[fassi]

Bylem na krótko w Słubicach po paliwo. Byla tylko kulawa noga. Pies siedzi w domu. Cicho i głucho wszędzie.

Przecież wojna ważniejsza a nie jakiś wirus.

[lukasz_vip]

Ma ktoś znajomości we Włoszech albo umie włoski bo mam tranzyt na lotniku Bergamo (5h czekania, ta sama linia Ryanair) i nie wiem czy mam robić test Covid synowi lat 7 czy jednak nie? Co strona to co innego piszą: raz, że jak tranzyt to nie trzeba, a raz, że trzeba bo tranzyt się liczy tylko jak jedziesz autem prywatnym.

[Adagiio]

Podaj na a numer gdzie zadzwonić i o co zapytać

[luk2asz]

Napisał nabrU

Paszporty mamy wszyscy polskie. Nawet gdybyśmy mieli podwójne czy potrójne obywatelstwo w Polsce zawsze musisz posługiwać się polskim paszportem.







Nie rozumiem na co mam czekać? Aż Wielkanoc ogłoszą w innym terminie Termin przyjazdu jest raczej sztywny.

No i widzisz, takie to było proste z tym czekaniem, święta przestawili, pandemie znieśli, masek nie ma, kwarantanny nie ma, niczego nie ma.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka