Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19.12.2016, 11:41   #1
Mech&Ścioła
 
Mech&Ścioła's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 289
Mech&Ścioła jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 23 godz 11 min 0
Domyślnie

Jestem w pełni usatysfakcjonowany Waszą relacją!
No i przyzwyczaiłem się do niej, dzięki Chłopaki i gratuluję!
Mech&Ścioła jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.12.2016, 11:43   #2
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

no normalnie brak słów. dzięki za to. już wiem, że muszę tam pojechać.
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.12.2016, 16:24   #3
Widmo80
Pracuj uczciwie dla dobra swego kraju- dostaniesz rentę , bilet do raju
 
Widmo80's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2015
Miasto: Dzierżoniów
Posty: 1,045
Motocykl: RD03
Przebieg: 12 000
Widmo80 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 dzień 15 godz 35 min 48 s
Domyślnie

Widmo80 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.12.2016, 23:30   #4
jackmd
 
jackmd's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wodzisław Sląski
Posty: 161
Motocykl: RD07a
Przebieg: 55000
jackmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 dni 1 godz 44 min 13 s
Domyślnie

Heniu, masz talent. Bierz się do pisania książki. Będzie reportaż "pierwyj sort".
jackmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.12.2016, 17:26   #5
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 332
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 17 godz 17 min 44 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jackmd Zobacz post
Heniu, masz talent. Bierz się do pisania książki. Będzie reportaż "pierwyj sort".
Talent, to oczywiście gruba przesada, ale dzięki za dobre słowo
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.12.2016, 01:13   #6
Boski-Kolasek
 
Boski-Kolasek's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Bieszczad PL, co. meath IRL.
Posty: 1,629
Motocykl: nie ma!!!!!!!
Przebieg: +-50k
Boski-Kolasek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 47 s
Domyślnie

Prosze Pana, zmotywowany sie czuje.
Dziekuje
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!!
Boski-Kolasek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.12.2016, 17:24   #7
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 332
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 17 godz 17 min 44 s
Domyślnie

Dzień 14 Czwartek 11.08.2016


Hotel „ Sarez '' to budynek przyklejony do ściany skalnej, a najlepiej widać to na drugim piętrze, tam gdzie są pokoje hotelowe. Nasz pokój ma nr 1 i jest to pierwsze okno po prawej, a pod oknem, na dole stoją nasze motory.
Hotel, to nie tylko spanie w miękkim łóżeczku ( chociaż, łóżka bywały różne ), ale to również kąpiel i możliwość wyprania naszej bielizny, której, ze względu na mocno ograniczony bagaż, mieliśmy tylko jedną zmianę. Dla tych co będą się pakować na kolejny wyjazd, powiem, że wcale nie trzeba mieć trzech kufrów i worka, można się zmieścić w jednej torbie zabierając to co jest naprawdę niezbędne. Nam, to co mieliśmy ze sobą wystarczało i nie musieliśmy nic dokupować.







Śniadanie hotelowe składa się z jajecznicy ( ale u nich jajecznica to jajko sadzone ), serdelka, chleba i czaju. Ja zażyczyłem sobie ryż gotowany na mleku i pani bez problemu mi to zrobiła.

Jedziemy. W Chorogu dzień targowy, na ulicy wielki ruch, masa samochodów, ludzi i policjantów, niby kierujących tym ruchem.
Zatrzymujemy się w cieniu pod drzewem, Max idzie poszukać sklepu z elektroniką, żeby kupić nowe gniazdo USB z którym ma ciągłe problemy, a ja pilnując motorów, obserwuję ulicę. Kiedy Max wraca, zjadamy jakieś miejscowe przysmaki i lecimy na północ w kierunku Rivak.
Na wylocie z Chorog jeszcze tankowanie do pełna i za litr E95 płacimy 5.90 Somoni.















Asfalt z początku jest niezły, ale z czasem robi się coraz gorzej.







Szuter, nierówny szuter … to nawet trudno nazwać szutrem, kamiory, wyrwy.
Czasem jest niby asfalt z takimi zapadliskami, że aż trudno sobie wyobrazić, że tam jeżdżą TIRY, a jeżdżą. Ciężarówki, najczęściej mają chińskie tablice rejestracyjne. No, ale przecież jak ciężarówki dają radę, to my nie możemy narzekać, więc lecimy, nie mamy wyboru.













Ten samochodzik, to Opel Corsa z czterema facetami z Anglii. Biorą udział w rajdzie, a meta rajdu znajduje się w Indiach. Po drodze, widzieliśmy więcej uczestników tego rajdu.





Lecimy … lecimy … lecimy. Górki po lewej, górki po prawej, przed nami też górki, ale … to tylko górki, w sumie nic ciekawego. Gdzie te widoki, gdzie te szczyty ? Nie ma, nie ma, nie ma …



Oooo, wreszcie cuś ciekawego !!! Ciekawego na tyle, że warto się zatrzymać, żeby zrobić fotki.









Lecimy. Jest już chyba po południu, bo nasze żołądki przypominają o sobie. Po 209 km od Chorogu, jesteśmy w Alikur. Wioska jak inne w tym rejonie. Płaskie domki po prawej i po lewej. Pytamy kogoś o jedzenie, mówi, że dalej po prawej, więc jedziemy. Nic nie widać, żadnej tablicy, żadnego „ Kafe '' a wieś się kończy. Zjeżdżamy do ostatniej chałupy po prawej i okazuje się, że trafiamy we właściwe miejsce.
Zamawiamy … a co tu można zamówić !!! Baraninę z chlebem i czaj za co płacę 30 Somoni, czyli 17 zet. Max, chyba jadł to samo. W sumie, mięsko nie było złe, powiem więcej, było całkiem dobre.











Po obiadku, Max instaluje nowe gniazdo USB, a ja tymczasem, jak to po sytym obiadku, zapadam w chwilową drzemkę.









Pędzimy dalej, bo na kolejny nocleg chcemy dotrzeć do Murgob, a przed nami jeszcze ok. 100 km.





Do Murgob wjeżdżamy już wieczorem.



Hotel „ Pamir '' po lewej przy M41, więc trudno go przeoczyć nawet po ciemku, bo jest nieżle oświetlony.
W samym hotelu jest komplet gości, ale w jurcie są jeszcze wolne miejsca, więc za 5 $ + 2 $ za motor, będziemy spać w jurcie. Śpi już tam kilku podróżników, więc po cichutku rozkładamy się, gdzie kto może.


Dystans 320 km Temperatura 10 – 20*
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.12.2016, 18:19   #8
Jan


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Zabrze
Posty: 86
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Jan jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 15 godz 38 min 47 s
Domyślnie

Czy do doliny Bartang wjeżdżasz tam i z powrotem ta samą drogą/wjazdem, czy jest droga przelotówka wjazd i wyjazd inną stroną?
Jan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.12.2016, 22:17   #9
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,124
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 11 godz 14 min 10 s
Domyślnie


Heniu, tak lecieliście?
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.12.2016, 23:45   #10
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 332
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 17 godz 17 min 44 s
Domyślnie

Tak jechaliśmy.
Od południa, czyli od miasta Rushan, nie ma wyboru, jest tylko jedna droga w kierunku Bartangu. Generalnie, jadąc od południa, nie ma możliwości popełniania pomyłki, czyli wjechania w złą drogę, ponieważ z tego kierunku zawsze jesteś na drodze głównej.
Jadąc od północy , dojeżdża się do rozwidlenia dróg i tu trzeba wybrać właściwie.
Pamięta, że w pewnym miejscu, już na końcówce trasy, za mostkiem był rozjazd.
Według nas, lepsza droga biegła w prawo do góry i tam ruszyliśmy. Nie wiadomo skąd, dosłownie jak z pod ziemi, pojawił się tubylec i pokazuje nam, że żle jedziemy.
Właściwa dróżka, biegła na wprost korytem rzeki po sporych kamiorachi i była słabo widoczna.
Jadąc od południa, na końcu trasy jest coś w rodzaju delty. Kilka ujść, rozwidleń drogi dochodzących do M41
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Pamir 2016 czyli Afra,Viadro i Tenerka jadą do "stanów" Emek Trochę dalej 175 04.09.2017 14:28
Proszę Pana jak Pan szuka uniwersalnej opony to ja polecam Heidenau... Dziurawy asfalt i troche szuterku. Czyli jak w sierpniu 2016 byłem na Ukrainie Pils Trochę dalej 9 15.10.2016 23:02
Baby na motóry 2016, czyli V zlot czarownic zaczekaj Lejdis 98 21.07.2016 12:30
Azja środkowa, Pamir 2016 Emek Umawianie i propozycje wyjazdów 29 18.04.2016 21:27


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.