31.10.2017, 23:50 | #141 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Spokojnie wtoczyłem się wreszcie na drogę powiatową (chyba) nr 816.
Ten numer utkwił mi w głowie odkąd natknąłem się na książkę Książka pod tym tytułem "Droga 816". Parę słów o książce Książka: -"Michał Książek, autor znakomicie przyjętego debiutanckiego reportażu Jakuck. Słownik miejsca, tym razem âbohaterem" swojej opowieści uczynił nie miasto, lecz... drogę. Tytułowa droga nr 816, zwana również âNadbużanką", biegnie z północy na południe, wzdłuż granicy polsko-białoruskiej i polsko-ukraińskiej. Droga to niezwykła, bowiem za nią jest już tylko Bug, a za Bugiem â mityczny Wschód, Azja, step, który ciągnie się aż do wybrzeży Japonii... Asfaltowa, miejscami dziurawa, wąska droga 816 jest więc nie tylko drogą â jest Granicą, Przedmurzem, Płotem oddzielającym Unię Europejską od nie-Unii, katolicyzm od prawosławia, ânasze" od âich", âtam" od âtu", barbarzyństwo od cywilizacji... Efektem wędrówki tą drogą jest ta znakomita opowieść o Pograniczu, o splątaniu i nakładaniu się na siebie kultur, kierunków, wyznań oraz znaczeń..." Ja tak ją widziałem:
__________________
A Man of Nomadic Traits |
01.11.2017, 00:04 | #142 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Droga 816 to kwintesencja podróży. Pustka, samotność, nie do końca dobra nawierzchnia, gorąco, bardzo gorąco, czas żniw, zapachy, widoki. Wtedy nie wyobrażałem sobie, że mógłbym być gdzieś indziej.
Zastanawia mnie ilość wież widokowych po drodze. Patrząc na zachód z wieży widzę tor motocrossowy Ciekawe....
__________________
A Man of Nomadic Traits Ostatnio edytowane przez RonDell : 01.11.2017 o 00:56 Powód: ortografia!!! |
01.11.2017, 00:12 | #143 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Gdzieś po drodze zjazd nad Bug. Zobaczyć, posłuchać, pooddychać, chłonąć ...
Czas przekroczyć rzekę. W Niemirowie (chyba, już nie pamiętam), prom nie działał.
__________________
A Man of Nomadic Traits |
01.11.2017, 00:14 | #144 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Lecąc dalej uderzam na inną przeprawę.
Załadowałem się. Fiakrzy używają ciekawych patentów na przeciąganie promu przez rzekę. Kawałki drewna wyłożone od wewnątrz gumą dla lepszej przyczepności na linie nośnej. Płyniemy....
__________________
A Man of Nomadic Traits |
01.11.2017, 00:21 | #145 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Nie mogłem nie skorzystać z działań polowych.
Jest coś w tym,gdy zatrzymujesz się gdzie chcesz, na jak długo chcesz - przeważnie na krótko, by móc jechać i jechać .....
__________________
A Man of Nomadic Traits |
01.11.2017, 00:25 | #146 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Przeleciałem prze Hajnówkę spotykając gości z FAT.
Kolejny postój wypadł - jak powiadają miejscowi- pod najstarszym dębem (z przymrużeniem oka) w Puszczy Białowieskiej odkąd minstrel Żołądź wypowiedział wojnę kornikowi drukarzowi...
__________________
A Man of Nomadic Traits |
01.11.2017, 00:28 | #147 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Dolecieliśmy nad zalew Siemianówka. Dziękuję Panowie, że pokazaliście mi to co zobaczyłem ....
Poniżej mapa mojej jazdy drugiego dnia. Po rozbiciu obozu zaczęły się prawdziwe jaja....
__________________
A Man of Nomadic Traits |
01.11.2017, 00:39 | #148 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 13 godz 54 min 39 s
|
Jak ja tą trasę kocham i te strony! W tym roku byłem na niej po raz ostatni na motocyklu...ale wspomnienia chowam, zakopałem w ogródku a dzięki takim wspaniałym zdjęciom, esencjonalnej narracji nie muszę ich wykopywać, żeby czuć zapachy, powiew wiatru, słyszeć ciszę tak głośną, że aż uszy zatyka! Widzieć oczy ludzi - ich szczerość i otwartość ale i za razem hart ducha i zaplaczywość, życzliwość ale i ostrożność - na pewno dobro.
RonDell - dzięki! Jeszcze! |
01.11.2017, 00:48 | #149 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 30 min 52 s
|
Mirko,
dzięki za miłe słowa. Ładnie to napisałeś. Odnoszę nieodparte wrażenie, że w temacie dwóch enduro kółek nie powiedziałeś ostatniego słowa
__________________
A Man of Nomadic Traits |
12.11.2017, 15:56 | #150 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Wczoraj miało padać. Świeciło słonko. Szlag mnie trafiał ale z racji zaplanowanych innych spraw musiałem odpuścić. Dziś wstaję rano, wyglądam za okno i widzę piękne słoneczko. Krótka piłka, szybko wskakuję w ciuchy i w teren. Początek niestety kiepski. Leciałem dość szybko szutrówką, która nagle skończyła się na łuku drogi przechodząc w asfalt. Żadnych szans na ratunek i pełną parą ładuję w siatkę oddzielającą drogę od parkingu. Na szczęście spełniła swoje zadanie choć w głowie zapaliły się gwiazdki .
Potem już było lepiej. Mimo słońca temperatura niezbyt wysoka a teren mokry i grząski. Znajome brody, które jeszcze jakiś czas temu przelatywaliśmy bez zmoczenia doopy teraz nie do pokonania. Woda płynie prawie równo z brzegiem. Przypadkowo odkrywam miejsca, które mimo że w zasadzie obok domu dotychczas pozostawały nieodkryte. Na powrocie dość szybko wpadam w łuk przód nie trzyma i kolejna gleba. Kciuk wybity ale i tak było warto ruszyć doopę z domu i polatać. To już pewnie jeden z ostatnich wypadów w tym roku. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! | zaczekaj | Trochę dalej | 151 | 07.06.2015 20:33 |
Łuny w Bieszczadach - czyli w 3 godziny śladem książki | czosnek | Polska | 12 | 14.04.2010 11:44 |