|
25.03.2021, 17:54 | #1 |
Nie ma papierów bo pisałem z nim.
Chcesz pogadać to zadzwoń 669217 jedenczysiedem
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
25.03.2021, 22:20 | #2 |
Stary wyjadacz
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: żywiec
Posty: 960
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 21 godz 38 min 23 s
|
Adagio o takie informacje proszę w tym temacie. Bardzo chętnie poczytam co i jak. Nie powiem tez skłaniałem się ku Beacie😁 sherco podobno problematyczne bardziej z częściami. Serwis bety mam i siebie (Bielsko-Biała) nie mam pojęcia na co ogólnie w tych trialowkach zwracać uwagę.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
25.03.2021, 22:24 | #3 |
Sherco super dostęp do czesci. Kwestia ceny.
Beta ma mało wad. A ma je każde używane moto...
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
25.03.2021, 22:51 | #4 |
Jedyny słuszny trial to Montessa.. Honda to honda, proszę nie zapominać. Jakość..zawias..dół.. dyma inne marki bez białego Jelenia..
__________________
Życie jest za krótkie żeby jeździć singem czy rzadówką.. |
|
25.03.2021, 22:54 | #5 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Tak mówi Rafał bo Rafał ma. I pewnie nigdy nic innego nie miał. 😁
|
26.03.2021, 07:26 | #6 |
Trzecia Prawda..
Bym u mnie gas gas 270, domeczony więc niesmak pozostał. Sherco delikatne, psuje się podobnież..lokalne środowisko zachwycało się tym 6 lat temu, od chyba 3 lat Montesa. Poza tym dobra obsługa, dobry serwis, ja i wielu innych jesteśmy zadowoleni.
__________________
Życie jest za krótkie żeby jeździć singem czy rzadówką.. |
|
26.03.2021, 08:40 | #7 |
Zakonserwowany
|
Miałem kilka trialowek, sherco 300, beta evo i ossa ta ostania była najlepsza bo najmłodsza. jeśli chcesz ekonomiczną bete to moim skronmym zdaniem lepsza od rev będzie starsze techno . Bardziej przyjazdne do jazdy ala enduro.
Tu jest tak samo jak w endurakach, im nowsze tym łatwiej się nimi jedzie. Montesa to klasa i kasa za dobry motorek, jeśli ktoś nie chce wydawać 5/6 koła euri za honde. To takim sherco czy gasem za pół ceny hondy też pojezdzi, ważne aby nie był to dojechany strucel.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
26.03.2021, 08:51 | #8 |
Ja po sprzedaży bety rev3 rozglądam się za starym Alpem 250 z kwitem. Niestety ma już status klasyka i ceny zaczynaja wariować. Bardzo by mnie leczyło takie moto i na spokoju szukam. Ale oczywiście zakładam konieczność grzebania.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
02.04.2021, 09:27 | #9 |
Stary wyjadacz
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: żywiec
Posty: 960
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 21 godz 38 min 23 s
|
Nie pamietam czy w wątku była odpowiedź na moje pytanie...
Jest sens żeby dorosły facet 186cm 100kg pchał się w 125 czy tylko 250+? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
03.04.2021, 16:47 | #10 | |
Zarejestrowany: May 2017
Miasto: Kraków
Posty: 131
Motocykl: AT CRF1000
Online: 1 tydzień 22 godz 33 min 41 s
|
Cytat:
Zatem odpowiadając na Twoje pytanie - tak, to ma znaczenie jeśli zamierzasz zrobić coś więcej niż jazda po mniej lub bardziej urozmaiconym terenie w ramach wycieczek po okolicy. Do wycieczek spoko. Jeśli jednak chcesz iść w grubsze sprawy - dwugaz, splat, slow wheelie, precyzyjna i bardzo powolna jazda między przeszkodami itd - słowem, chcesz technik trialowej - to duża pojemność po prostu przeszkadza w nauce. Zamiast ćwiczyć myślisz tylko jak go nie wk..wić zbyt nerwowym prawym nadgarstkiem i efekt jest taki, że uczysz się 3 razy wolniej zamiast podejmować ryzyko i robić progres. Ja przynajmniej mam takie spostrzeżenia (jeździłem na 3 różnych pojemnościach). Teraz jest lepiej, on mnie polubił, ja go też - ale nadal cykam się odkręcić tam gdzie powinno się odkręcić, bo mózg ma kaganiec. Gdybym miał teraz wybierać - wolałbym 125 do katowania w kamieniołomie do kicania po kamieniach (czego nie umiem). Podjazdy mnie nie jarają, więc się nie wypowiadam. Ale trialem wjeżdża się w większość miejsc techniką a nie mocą silnika, ciągle szukając trakcji, często nie mając nawet miejsca na rozpęd. Niestety 125 jest bardzo mało na rynku. Wszyscy katują 250, 300, bo tylko takie pojemności są "męskie". Nie mówię o zawodnikach - to osobna liga. Czasem mnie ludzie przypadkowi pytają - "Panie, ile to ma?" "300? To maleństwo, ledwo jedzie przecież, ja mam ponad litra.". Przestałem już reagować, kiwam głową i tyle. Miłego, trzymam kciuki za zakup fajnego sprzęta. M. Ostatnio edytowane przez Sierdiukov : 03.04.2021 o 17:52 |
|