Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25.01.2022, 16:12   #151
majo
 
majo's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: 816 Dorohusk
Posty: 4,507
Motocykl: XRV 650:)
majo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 4 dni 17 godz 38 min 27 s
Domyślnie

Tomek w moje ręce wpadła ciekawa lektura o losach miejscowości w której mieszkam. Wiele wątków wspólnych z tym co piszesz. Orientujesz się może na jakim odcinku rzeki Burundaj przekraczał Bug ok 1261?
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA... MOTOR MARKA

XRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH

http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw
majo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.01.2022, 16:14   #152
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,567
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 16 godz 14 min 9 s
Domyślnie

Prawda to wszystko i w większości aspektów dawne procesy historyczne, które opisujesz można w 100% odnieść do naszych, współczesnych czasów
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.02.2022, 21:13   #153
kylo
 
kylo's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 518
Motocykl: CRF1000
kylo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 16 godz 26 min 36 s
Domyślnie

Dziś trafiłem
https://www.youtube.com/watch?v=t83Ljs-c7Dk

Ostatnio edytowane przez wierny : 12.02.2022 o 21:21 Powód: Film w oknie YouTube
kylo jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2022, 16:05   #154
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 28 s
Domyślnie

„Na wyżynach myśli i uczuć, tam był ich dom …”

Minęło kilka dni od powrotu z Białorusi. Czas rozpamiętywania tego, co się widziało i co się słyszało i czuję potrzebę graniczącą z poczuciem obowiązku podzielenia się tym wyjazdem, który obfitował w miejsca i spotkania z ludźmi te realne i te historyczne, które najlepiej odda motto z nagrobka Skirmuntów, które zawarłem w tytule opowieści.
Opowieści, która jeszcze nie powstała, ale bardzo zależy mi, żeby jak najszybciej zasygnalizować, że mimo obostrzeń związanych z wojną po sąsiedzku, jest bezpiecznie, a przede wszystkim czekają tam na nas. Czułem, że jakby przechowują tam cenny skarb polskości i czasem mają wątpliwość, czy jeszcze jest dla kogo. Poznają c realia, coraz większym uznaniem darzę pojedynczych Polaków czasem z dwoma paszportami i działalność ich związków, które ich reprezentują. Choć bardziej patrzę przez pryzmat historii, która tam niezwykle bogata, to bez ich starań a czasem wręcz ochrony, wcześniejszy dorobek stuleci przepadłby, lub pozostał tylko do przeczytania.
Piszę to po fali całkowitej likwidacji grobów i pomników żołnierzy AK, po umieszczaniu tablic zniekształcających historię i przynależność państwową bohaterów.
Gorycz w tych miejscach miesza się z poczuciem dumy z osiągnięć przodków.

Piszę w tym kresowym wątku a nie wyjazdowym, bo to żadne „gdzieś dalej”a, jeżeli już, to „dalej”
mierzone w latach, nie kilometrach.


Bohatyrowicze

grób j ic.jpg

W niedzielny poranek wjechaliśmy do Bohatyrowiczów wprost na spacerujące dwie kobiety:
matkę i córkę. Starsza, Pani Irena to jedna z dwu Polek, które tu pozostały. Wiek słuszny, ale pamięć doskonała. Jeszcze w kaskach usłyszeliśmy: wreszcie ktoś do nas jedzie! Nie było tu nikogo w odwiedzinach od zeszłego roku!
Jest czas na rozmowę i przejrzenie lokalnej gazety sterczącej w płocie. Dowiadujemy się o nowych sąsiadach- młodej rodzinie z Łotwy, sąsiedzie Ukraińcu, który zakupił dwór po Orzeszkowej, o Rosjanach odnoszących się wrogo do pszeków… Nie mogą się nadziwić, że „wcześniej była wspólnota, nikt nikomu nie bronił przejścia opłotkami, a teraz płoty po dwa metry i chorobliwe podejście do własności”. Umarła jedność w obliczu przyrody i niesprzyjających warunków. Jedność tak charakterystyczna dla tego wyjątkowego miejsca- szlacheckiego zaścianka, gdzie wzbogacało nie urodzenie, a praca u podstaw.

Korzystamy z zaproszenia Pani Teresy na kawę. Gospodyni z córką i wnukami na co dzień mieszka w Grodnie, ale do domu rodzinnego wciąż przyjeżdżają każdą wolną chwilą.
Mamy niewiele czasu- szykują się do kościoła

rodzina.jpg

pani d.jpg

Panią Danusię zastajemy na gospodarskim zapleczu. Dzieli się z nami kłopotami i wspomnieniami.

Lata lecą. Zmarł jej mąż Pan Wacław, jej syn i obawiam się, że z kolejnego wyjazdu zdjęcie z Bohatyrowicz może wyglądać tak:

pusta ławka.jpg

aleja.jpg

Od drogi prowadzi dziś już nikomu niepotrzebna stara aleja, Dwór zakupiony przez Ukraińca w remoncie:

dworek.jpg



Dzisiejszą noc spędziliśmy po sąsiedzku, nad Niemnem w Miniewiczach. Namioty postawiliśmy na brzegu, tam gdzie filmowi bohaterowie z „Nad Niemnem” dopłynęli, by odwiedzić mogiłę Powstańców Styczniowych. Powstania, w którym o wolność walczyli chłop i szlachcic w jednym szeregu.

mogiła.jpg

Mogiła prawie rok nie odwiedzana, zarasta. Prowadzące do niej drogowskazy zniknęły i ścieżka zarosła lasem.
Właściwie to już na początku stoi szlaban zakazujący wjazdu.
Kiedy przyjechaliśmy tu późnym wieczorem, zaczynała się burza, a ja nie znałem w okolicy innego miejsca z dostępem do Niemna. Zresztą od dawna marzyłem o nocy w ty miejscu, więc szlaban jakoś objechałem. Dziwne to było uczucie- takie pokonywanie ograniczenia dostępu do ikon polskości.
Nad brzegiem stojąca terenówka z przyczepką na łódź i ogrodzony teren niby opisany jako teren energetyki, ale infrastruktura cywilna. Cóż… to chyba ostatni czas na realizację marzenia.

miejsc.jpg

wła sc.jpg

Rano podpłynęła motorówka z małżeństwem- zaniepokojonych widokiem obcych na swoim terenie. Ręka w górę, rozmowa o rybie, wyjaśnienie my kto i za cziem i odpłynęli Niemnem dalsze.

I na nas pora...

chłopek.jpg
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2022, 18:55   #155
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 28 s
Domyślnie

Witaki

Witak2.jpg

Nazywam się Witak. Witak, jak ten chłopek z drewna, którego wystrugał Stanisław Bohatyrowicz. Pokazuję, gdzie skręcić, żeby dojechać w ciekawe miejsce. Taki znak, to obietnica właściwej drogi i gościny już teraz, zanim dojedziesz.
Mój pradziadek Franciszek Witak był takim witakiem: miał konia, odpowiedni strój i w poczcie wyjeżdżał do granic, kiedy trzeba było powitać nadjeżdżającego, znamienitego gościa.
Stąd u mnie duma z nazwiska, sentyment i stąd odwiedziny u drewnianych kuzynów.


witak.jpg

witak 1.jpg

emil.jpg
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2022, 18:57   #156
Dario
 
Dario's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Lublin
Posty: 734
Motocykl: ATAS 1000 '18
Dario jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 4 godz 8 min 32 s
Domyślnie

Zazdroszczę Wam tej podróży.
Zawsze chciałem tam pojechać ale teraz wojna i chyba bym się bał.
Czekam na pełną opowieść.
Dario jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2022, 21:37   #157
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 4,901
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 1 dzień 4 godz 58 min 13 s
Domyślnie

Tomek Miło Cię poczytać i oglądać, zdrowia.
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2022, 21:53   #158
Ypsi
malarz
 
Ypsi's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Zabrze
Posty: 1,413
Motocykl: RD07b HRC
Ypsi jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 3 dni 6 godz 23 min 8 s
Domyślnie

Chyba Biała 2016, siedzę z ATomkiem na ławce przy ognisku, ledwo poznaliśmy się na żywo, a nie tylko z forum. Już późno, jesteśmy przy ognisku jedyni, a ja słucham i prawie się nie odzywam. Na jedno moje pytanie 10 minut odpowiedzi .
Super się słuchało i tak samo tutaj czyta
__________________
Jak chcesz, to uciekaj................ Radzimy zostać!...
Ypsi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2022, 23:16   #159
stopa-uć


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 1,852
Motocykl: TA,RD04
stopa-uć jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 21 godz 31 min 33 s
Domyślnie

Tomek
czytamy i oglądamy.
stopa-uć jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.08.2022, 00:42   #160
siwy
 
siwy's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok
Posty: 5,554
Motocykl: NAT, EXC 450, K-750
siwy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 1 tydzień 4 dni 11 godz 49 min 9 s
Domyślnie

Czyta się. Jak zwykle ciekawe historie i relacje, dzięki.
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły.
siwy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Skąd naklejki do rd04 ?? yuris76 Owiewki, osłony, szyby, kanapy, zegary i linki 12 10.01.2016 13:24
Dla tych co chcą sami... Pastor Wszystko dla Afryki 37 15.05.2014 02:17
Skąd wziąć IGO? Fausto Mapy 12 01.05.2013 12:32
skąd moc? mad_leaf Silnik, sprzęgło, skrzynia 3 13.04.2009 14:09


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.