Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08.11.2021, 08:35   #1
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
Domyślnie

Szósty dzień. Szczytujemy!!!:-)

Po wygramoleniu się ze schronu zastałem taki widok:

Moldoveanu składa się z dwóch szczytów - ten po prawej jest niższy o jakieś 30 metrów i oddalony w linii prostej od właściwego szczytu o jakieś 400 metrów. Żeby się tam wdrapać musieliśmy pedałować 200 metrów w pionie. Na szczęście podejście wyglądało straszniej niż było w rzeczywistości:-)

Całe szczęście, że nie zdecydowaliśmy się na wejście poprzedniego dnia - ominęłyby nas cudowne widoki z obu szczytów, do tego wieczorne podejście po całym dniu byłoby super męczące. Dzięki naszej decyzji mogliśmy więc cieszyć się spacerkiem w ciszy i spokoju, z brzuszkami wypełnionymi dobrym śniadankiem.


Ten dzień okazał się najtrudniejszym w całej wędrówce - zejścia i podejścia były strome i długie, często szliśmy w znacznej ekspozycji, zdarzały się liny i łańcuchy. Po drodze spotkaliśmy trzech Izraelczyków idących w przeciwnym kierunku - pytali nas jak długo jeszcze będzie tak niebezpiecznie....:-).






W pewnym momencie zobaczyliśmy Transfogarską i odczułem ulgę, że to już koniec. Okazało się jednak, że czeka nas jeszcze 100-metrowe zejście po błotnistej ścieżce i 200-metrowe podejście po dużych kamieniach:-). To już jednak była ostatnia walka tego dnia i po godzinie pedałowania, zziajani dotarliśmy do schroniska przy drodze.

Po zejściu do drogi zjedliśmy coś tam w knajpce i stanęliśmy przy drodze łapiąc stopa. Po 5 minutach jechaliśmy już do Fagaras, skąd taksówką udaliśmy się do Malinis. Reszta wieczora to pranie i przepakowywanie rzeczy dalszej podróży.
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.11.2021, 10:15   #2
El Kowit
Banned


Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
El Kowit jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
Domyślnie

Elegancko trolik.
Łączenie przyjemności z jazdy i maszerowania, to jest to, co mi bardzo odpowiada. Machnąć tak całe Karpaty... Hm.
Nawet etapami.
El Kowit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2021, 18:38   #3
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał El Kowit Zobacz post
Elegancko trolik.
Łączenie przyjemności z jazdy i maszerowania, to jest to, co mi bardzo odpowiada. Machnąć tak całe Karpaty... Hm.
Nawet etapami.
Jedynym problemem takiego rozwiązania są dodatkowe graty, które trzeba targać na moto - przede wszystkim plecak. W Gruzji byliśmy na jednodniowym trekingu w Mestii z małymi plecaczkami i było ok, ale jeśli chciałbym się wybrać na 2-3 dni to już potrzebny jest plecak ze stelażem, cięższe buty itd...
Tak czy owak myślę, że można coś takiego wykombinować i później odesłać niepotrzebne graty do domu
pozdrawiam trolik
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.11.2021, 11:11   #4
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
Domyślnie

Siódmy dzien. Badamy TET.

Plan na ten dzionek był prosty - chcemy się troszkę ucywilizować poprzez wizytę w Braszowie, a stamtąd zaliczyć kawałek TET'a i zanocować w okolicach pasma Piatra Crailui. Miał to być dzień przeznaczony na odpoczynek i spokojny ofik bez spinki. Piatra Crailui to grań położona kilkanaście kilometrów na wschód od Fogaraszy. Znałem tam fajne miejsce na kemping i postanowiłem skorzystać z tej wiedzy na następny nocleg. Wiele zmieniło się w Rumunii od mojego !ostatniego pobytu - poprawiła się jakość asfaltu, buduje się infrastruktura. Na szczęście jest jeszcze mnóstwo miejsc gdzie można obcować z piękną naturą. Najpierw jednak cywilizacja:-)


TET Rumunia przechodzi niedaleko Braszowa, więc po obiadku i deserku skierowaliśmy się kilkanaście kilometrów na wschód do lasu. Nie trzeba było długo czekać, żeby zrobiło się fajnie:-)

Ogólnie wszystko było spoko z wyjątkiem ostatnich odcinków podjazdów pod przełęcze - mimo braku opadów w ostatnich dniach las jednak zatrzymał dużo wilgoci i nasze mitasy słabo sobie radziły z klejącym się błotem. Ogólnie jednak trasa była całkiem spoko nawet dla nas:-)




Po 3-godzinnej zabawie skierowaliśmy się w rejon Piatra Crailui walcząc z piątkowymi korkami na wąskich, górskich drogach. Rano na naszej miejscówce można było nacieszyć oczy takim widokiem:

Niestety tego dnia okazało się, że Michał będzie musiał wracać do Polski, więc dalszą podróż odbyłem sam.
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.11.2021, 08:56   #5
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
Domyślnie

Ósmy dzień: testowanie Off Road Romania Lite

Badanie TET poprzedniego dnia uświadomiło mi, że ten track jest bardziej nastawiony na teren i taplanie się w błocie, a mniej na widoczki. To było fajne, ale Rumunia jest zbyt piękna żeby przejechać ją lasem:-). Kilka lat temu na forach motocyklowych koleś z Rumunii reklamował apkę z trackami przeznaczonymi dla cięższych motocykli. Nazywa się to Offroad Romania Lite i jest załadowana na moim telefonie:-). ORL przechodzi również koło Braszowa więc postanowiłem przetestować kawałek i to był strzał w 10tkę!:-)

Jeden odcinek to mniej więcej jeden dzień jazdy, wszystko jest fajnie opisane, łącznie z zabytkami i punktami wartymi odwiedzenia, a poziom trudności jest dla cięższych adwenczurów. Fajne jest to, że autorzy tracka starali się żeby trasa obfitowała w ładne widoczki i mniej więcej 1-2godzinne odcinki asfaltu między sekcjami ofowymi - dzięki temu był czas na odpoczynek, znalezienie knajpki z jedzonkiem czy sklepu. Jednym słowem - dla mnie ideał:-)


Nie jeździłem zbyt wiele tego dnia - odwiedziłem Bran i Braszów, ale większość dnia spędziłem na powolnym pyrkaniu pięknymi szutrami, wąskimi asfaltami i przede wszystkim na gapieniu się na piękne góry!:-)

trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2021, 08:12   #6
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
Domyślnie

Dziewiąty dzień: Kraj Seklerów.

Nadszedł czas na pożegnanie się z Braszowem i Fogaraszami - od tej pory będę poruszał się wzdłuż Łuku Karpat na północ i później na zachód trackami OffRoad Romania Lite. Moją podróż trackiem ORL rozpocząłem w Covasnej. Początkowo były to piękne wiejskie asfalty w lekko pofalowanym terenie, czasami pojawiał się szuter, czasami brody

Było spokojnie, pięknie, słonecznie i cieplutko! Po godzinie takiej jazdy rozpoczęła się wspinaczka wąskim asfaltem w lesie. Podejrzewam, że droga ta jest przeznaczona dla ciężarówek z drzewem, ale po drodze nie spotkałem nikogo.

Po dojeździe do przełęczy okazało się, że jestem w środku dzikich, niezamieszkałych gór! No to było coś zajebistego - zaczął się off, byłem sam na sam z naturą.


Często zatrzymywałem się w celu rozdziawienia gęby, na kawkę czy coś tam innego. Zapomniałem nawet o obiadku!:-)


Po jakichś trzech, czterech godzinach tego raju trafiłem na asfalt, ale był to naprawdę krótki pobyt w pobliżu cywilizacji. Po chwili znowu wjechałem w górzysty teren, ale teraz było zdecydowanie mniej lasów i więcej pastwisk.


To co było później to była bajka! Niestety padła mi bateria w kamerze i nie mam filmów...Ogólnie to było tak, jakbym jechał trzy godziny przez Borżawę lub Krasną - cały czas jazda granią, piękne widoki po obu stronach i zero ludzi! Ależ mi się to podobało - przez cały dzień jazdy (z wyjątkiem wiosek i asfaltów) nie spotkałem żywej duszy! Pod koniec dnia chmury nad górami zaczęły się zagęszczać i w oddali w kierunku mojej jazdy zobaczyłem pierwsze błyskawice. Wyglądało to pięknie, ale jakoś nie uśmiechało mi się pozostanie na grani w czasie burzy...W ostatniej chwili udało mi się zjechać do wioski na końcu świata i znaleźć nocleg u dobrych ludzi. Wioska była wspaniała!




To był cudowny dzień!
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2021, 08:35   #7
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 14,060
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 2 dni 17 godz 43 min 15 s
Domyślnie

Powiedz jak w tamtych okolicach z paliwem?

Myślę o wyjeździe do Rumunii w przyszłym roku przyczłapką ale chciałbym pojeździć nieco wyżej /o ile to jeszcze legalne/ i dojechać gdzieś ponad pasmo kosodrzewiny nawet - do tego chciałbym zabrać Betę. Niestety ma wadę w postaci zasięgu max 150km w górach. Rozmyślam czy to w ogóle jest legalne w tamtych okolicach biorąc pod uwagę kierunek i tempo zmian w RO. Marzy mi się tydzień na moim quasi trialu gdzieś wyżej w górach.
Jeśli nie RO to pozostają Włochy a RO szutrowanie na XT600. Tu nie ma obawy o paliwo.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.11.2021, 10:32   #8
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał matjas Zobacz post
Powiedz jak w tamtych okolicach z paliwem?

Myślę o wyjeździe do Rumunii w przyszłym roku przyczłapką ale chciałbym pojeździć nieco wyżej /o ile to jeszcze legalne/ i dojechać gdzieś ponad pasmo kosodrzewiny nawet - do tego chciałbym zabrać Betę. Niestety ma wadę w postaci zasięgu max 150km w górach. Rozmyślam czy to w ogóle jest legalne w tamtych okolicach biorąc pod uwagę kierunek i tempo zmian w RO. Marzy mi się tydzień na moim quasi trialu gdzieś wyżej w górach.
Jeśli nie RO to pozostają Włochy a RO szutrowanie na XT600. Tu nie ma obawy o paliwo.
Rzadko kiedy miałem w baku więcej niż 12-13 litrów, a zawsze dawałem radę. Jak potrzebowałem paliwa to wchodziłem w track TET Rumunia i tam było zaznaczone mnóstwo stacji więc nie było problemu. Oczywiście jechałem wzdłuż Łuku Karpat i tylko o tym mogę mówić. Podejrzewam, że najgorzej z paliwem może być na północnym wschodzie (Bukowina), bo to naprawdę dzika kraina jest:-)
pozdrawiam trolik
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.11.2021, 08:30   #9
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
Domyślnie

Dziesiąty dzień: góry Stanisoara.

Wiejskie śniadanie od razu postawiło mnie na nogi:
Do tego była słodka kawa i kawał ciasta...wiedziałem już, że obiad mogę sobie spokojnie odpuścić!:-). Wioska sama w sobie była przepięknie położona w wąskiej dolinie strumienia, a sam dojazd do asfaltu to było jakieś 20 kilometrów świetnej jazdy po szutrze w lesie, z wijącym się strumieniem u boku


Po dojeździe do asfaltu wziąłem paliwo i śmignąłem znowu w las. Po nocnych opadach było jeszcze mglisto, ale prognoza zapowiadała ładny dzień. Wspinając się na przełęcz spotkałem chłopaka z Czech, który jechał ORL w odwrotnym kierunku. Wieczorem złapała go burza w górach, opony się zakleiły i z lasu wyciągali go pasterze koniem. Noc spędził śpiąc w szopie z pasterzem w jednym łóżku...to jest przygoda co nie:-)

Kolejne godzina to był przejazd fajną szutrową drogą górską, ale ze względu na zamglenie nie było widoków. Następnie dojechałem do asfaltu, który skierował mnie na zaporę Bicaz.

Sama zapora była spoko, ale po doznaniach ostatnich dni dla mnie był to tylko taki sobie widoczek. Trza jechać dalej! 20 metrów od zapory zaczynał się fajny szuter okrążający wschodnią część zalewu. Zapowiadała się spoko jazda - słoneczko świeciło już dosyć mocno i cieszyłem się, że będę sobie pyrkał spokojnie po szuterku, w cieniu lasu, z widokami na zalew. Łiszful finking!:-) Las był tak gęsty, że jeziora nie było widać, szuter skończył się po kilku kilometrach i został zastąpiony czymś takim:

Po godzinie telepania się w błocie miałem już serdecznie dość i cieszyłem się kiedy jakość drogi zaczęła się poprawiać - niechybnie znak, że skończy się błoto! Ogólnie nie polecam tego odcinka - wygląda na to, żę błoto utrzymuje się tam nawet podczas dłuższych okresów bez deszczu.
Błoto kończyło się szlabanem...

Byłem załamany - czyżby czekało mnie telepanie się z powrotem w tym błocie Miałem jeszcze małą szansę - po lewej stronie był mały prześwit między szlabanem a drzewem, ale był tam wysoki na 30 cm próg koleiny. Musiałem więc najpierw spłaszczyć ten próg i dopiero po tej pracy mogłem spróbować wjazdu

Ufff! Jade dalej!:-) Ten odcinek nie był fajny - walka w błocie, zero widoków i jeszcze ten szlaban...nie polecam. Po kolejnej półgodzinie dojechałem do asfaltu, i po następnej fajnej godzinie zaczęło się to, co misiaczki lubią najbardziej:



Tak....było ciężko!!!:-) Asfalt zaczął się jakieś 3 godziny później i zaprowadził mnie do mini-transfogarskiej:-) Nie spodziewałem się takich winkli więc nie miałem już baterii w kamerze, ale było naprawdę zakrętowo! Na przełęczy zjechałem z asfaltu i kilkaset metrów za lasem znalazłem miejsce na biwak. Coś jak w bajce....
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.12.2021, 22:31   #10
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,149
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 20 godz 12 min 59 s
Domyślnie

Super.Bardzo ładnie.
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Branna 2021 raf Trochę dalej 40 11.09.2023 15:41
Endurorally 2021 Onufry22 Dział Producentów i Dostawców 91 16.09.2021 13:36
Wyrobisko 2021 09-11.04 ŁysyDLE Imprezy forum AT i zloty ogólne 22 13.04.2021 14:43
Motosafari 2021 sambor1965 Trochę dalej 32 31.03.2021 12:40


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.