27.11.2017, 12:49 | #11 |
Michał
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Siedlce-Warszawa
Posty: 2,214
Motocykl: RD07a
Przebieg: do neg.
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 11 min 27 s
|
Zdjęcia zabijają..
|
27.11.2017, 13:56 | #12 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 1,853
Motocykl: TA,RD04
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 22 godz 5 min 51 s
|
NA TAKIE RELACJE CZEKAMY
SUPER Ciał |
27.11.2017, 13:58 | #13 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Besh-Tash - Osz
W zasadzie to nie mialem planu jechac do Osz. Dzień wcześniej pożegnałem się z myślą, że może da się przebić z Besh-Tash w strone Toktogul przez góry. Obudziłem się wypoczęty, pogadałem z wędkarzem, który łowił w potoku pstrągi i sturlałem się na dół. Było przyjemne 20 stopni gdy wjechałem na asfalt. Nim dojechałem do M41 zdążyło mnie trochę zmoczyć, po wjechaniu na Taldy Bulak nawet lekko zmarzłem, bo nie chciało mi się podpinki wpinać - wiało solidnie, a temperatura na 2 tys. metrów spadła do 8 stopni. M41 objeżdża jezioro Toktogul niemal dookoła, jezioro całkiem przyjemne, ale po dwóch godzinach zaczęło się już nudzić. toktogul.jpg Niepostrzeżenie zrobiło się gorąco, ale południe już za mną, więc pocieszam się, że potem będzie lepiej. O, naiwny. Wtedy na zegarach termometr pokazywał ledwie 30 stopni. Góry, serpentyny, tunele, obskurne miasteczka nie zachęcające do zatrzymania choćby na chwilę. Gdy jadę wzdłuż rzeki - malowniczej skądinąd, choć całkowicie niedostępnej, gdyż płynie w głębokim, skalistym kanionie, robi się 35, zaraz 38, 39 stopni. Zatrzymuję się za tunelem i wsadzam głowę w lodowaty strumień tryskający z rury. Piję litr wody, zakładam kurtkę i jadę dalej. "Co do cholery" myślę, patrząc na wskazania temperatury: 41 stopni. Gorąco, ale jadę, mysląc o tym, czy człowiek ma świadomość, gdy dopada go udar. Liczę po cichu, że teraz to już musi zacząć spadać, jest już po szesnastej. Słońce praży. Nie dowierzam wskaźnikowi, który rośnie do 42, 43, 44...przez jakieś pół godziny pokazuje 46 stopni! Przesilenie następuje gdzieś za Jalal-Abad. Niewiele z tego dnia co prawda pamiętam, ale gdy temperatura spadła do 40 stopni poczułem taką ulgę, że dociągnąłem jeszcze dwie godziny do Osz, gdzie wylądowałem w Orient-Asia, lokalnym spa. Mocno wyczerpany i odwodniony wdreptałem do holu i...możecie sobie wyobrazić, jak smakowało zimne piwo po tych 700 kilometrach w skwarze. Jeszcze wieczorem termometr w Osh wskazywał 38 stopni a Kirgizi z recepcji mówili, że tego dnia padł wieloletni rekord temperatury. Hotel drogi, za pokój half-luxury trzeba wyskoczyć z 4000 somów. Gdy zdejmuję ciuchy robię sobie pierwsze w życiu selfie - bo z lustra patrzy na mnie jakiś obcy gość. osz.jpg Dość powiedzieć, że po wypiciu jakichś czterech piw sikać mi się zachciało dopiero na drugi dzień koło południa. I, a propos samotności, w tymże hotelu spotykam wspinaczy z Katowic, których poznałem w samolocie do Biszkeku. Jechali na Pik Lenina. Byłem zszokowany, ile waży taki ogromny plecak. Chyba wolę podnosić afrykę raz na jakiś czas, niż targać taką cholerę pod górę. Na koniec Leninek leninek.jpg Ostatnio edytowane przez bukowski : 08.10.2018 o 11:28 |
27.11.2017, 14:21 | #14 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,652
Motocykl: ktm 640 adventure
Online: 3 miesiące 4 tygodni 14 godz 20 min 45 s
|
Tuba
Droga przez góry do Toktogula jest ale powinieneś cofnąć się bardziej na zachód. Początek tej drogi jest nawet na Twojej mapce. |
27.11.2017, 14:51 | #15 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
* jest za wysoki. na szczęście zdążyłem się zorientować i dzięki temu zrobiłem A364 |
|
27.11.2017, 15:29 | #16 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,652
Motocykl: ktm 640 adventure
Online: 3 miesiące 4 tygodni 14 godz 20 min 45 s
|
Tuba
Zawsze można przejechać drogę, której nie ma w terenie ale jest... na mapie... Na jej temat (A364) jest wystarczająco info w necie, by wiedzieć, że tam nie ma po co jechać Aczkolwiek okolice Kara Say i dojazdu do Inylczek są warte grzechu. Pozdro. P.S. Mirmil ten toktogulski kawałek zrobił na czterech kołach dziwią więc trochę te opinie. Ostatnio edytowane przez redrobo : 27.11.2017 o 15:35 |
27.11.2017, 15:35 | #17 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka |
|
27.11.2017, 15:37 | #18 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,652
Motocykl: ktm 640 adventure
Online: 3 miesiące 4 tygodni 14 godz 20 min 45 s
|
|
28.11.2017, 10:29 | #19 |
Zarejestrowany: Aug 2016
Miasto: Zakopane
Posty: 393
Motocykl: NAT
Online: 1 tydzień 6 dni 1 godz 47 min 25 s
|
Na jakich oponach pomykasz mistrzu ?
|
28.11.2017, 13:36 | #20 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) | adaml | Trochę dalej | 61 | 22.06.2020 09:26 |
Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 | macias1989 | Trochę dalej | 117 | 18.03.2018 20:09 |
Pamir lipiec/sierpień 2017 | macias1989 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 26.09.2017 10:28 |
Kirgistan & Tadżykistan 2017 solo | bukowski | Przygotowania do wyjazdów | 43 | 19.07.2017 08:40 |
PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU | henry | Trochę dalej | 288 | 17.06.2017 01:47 |