Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Wszystko dla Afrykańczyka

Wszystko dla Afrykańczyka Ciuchy, buty, kaski, gogle, rękawiczki, kondomy, pokrowce, ochraniacze, zbroje i inne gadżety które chcesz opisać lub polecić

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22.06.2010, 16:09   #1
jaro5000
 
jaro5000's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Katowice
Posty: 260
Motocykl: RD07
Przebieg: ...
jaro5000 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 8 godz 16 min 57 s
Domyślnie

a skąd waść tylu instruktorów w jednym Avi znalazł
__________________
Zdrowia
J.
jaro5000 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 16:27   #2
tomekc
 
tomekc's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Tuchów / Redditch
Posty: 615
Motocykl: nie mam AT jeszcze
tomekc jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 17 godz 30 min 8 s
Domyślnie

Fajnie kat-a zawinelo w ostatniej akcji!
tomekc jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 18:01   #3
hubert
Jaki świeży jaki świeży ??
 
hubert's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,732
Motocykl: nie mam AT jeszcze
hubert jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 11 godz 51 min 59 s
Domyślnie

Pytanie tylko czy warto kłaść moto, rozumiem że człowiek może to zrobić odruchowo ale celowo to robić

1. Guma ma zawsze lepszą przyczepność niż stal gmoli czy podnózków. Dupa pewnie ma lepsze właściwości pod tym względem, ale i tak do dupy

2. Jadąc na kołach można zareagować nawet w ostatniej chwili starając się uciec, zmieścić w wąską dziurę itd. Gość nam zajeżdża drogę i nigdy nie wiemy czy się zatrzyma, przyspieszy itd ale może się okazać że ominiemy go bez problemu. Szorując dupą po asfalcie nie mamy innej możliwości poza czekaniem na to co się stanie.

Moim zdaniem trzeba zostać na kołach aż do końca. Często się zdarza że komuś puszka zajedzie drogę, gość kładzie moto, do uderzenia nie dochodzi a puszka odjeżdża czasem bez świadomości że cokolwiek się stało. Nie wierzę że w takiej sytuacji nie dało by się bez problemów uniknąć kłopotów hamując klasycznie czyli hamulcami
__________________
Hubert

hubert jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 18:17   #4
podos
 
podos's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
podos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał hubert Zobacz post
Pytanie tylko czy warto kłaść moto, rozumiem że człowiek może to zrobić odruchowo ale celowo to robić

1. Guma ma zawsze lepszą przyczepność niż stal gmoli czy podnózków. Dupa pewnie ma lepsze właściwości pod tym względem, ale i tak do dupy

2. Jadąc na kołach można zareagować nawet w ostatniej chwili starając się uciec, zmieścić w wąską dziurę itd. Gość nam zajeżdża drogę i nigdy nie wiemy czy się zatrzyma, przyspieszy itd ale może się okazać że ominiemy go bez problemu. Szorując dupą po asfalcie nie mamy innej możliwości poza czekaniem na to co się stanie.

Moim zdaniem trzeba zostać na kołach aż do końca. Często się zdarza że komuś puszka zajedzie drogę, gość kładzie moto, do uderzenia nie dochodzi a puszka odjeżdża czasem bez świadomości że cokolwiek się stało. Nie wierzę że w takiej sytuacji nie dało by się bez problemów uniknąć kłopotów hamując klasycznie czyli hamulcami

No wreszcie jakieś rozsądne zdanie.
Od kiedy metal lepiej hamuje po asfalcie niż guma? Nie wolno kłaść motocykla - należy hamowac do samego końca i szukac mozliwości manewrowania. Lot nad przeszkodą uratuje Ci życie (zwlaszcza na wysokiej Afri) a lot po ziemi i uderzenie w przeszkodę to pewna śmierć. (no chyba ze ciezarówka w poprzek stoi z duzym przeswitem) Nie wyobrazam sobie jednak swiadomej reakcji tego typu.
A lecac po asfalcie nigdzie już nie skręcicie. I walniecie tam gdzie walnie motocykl.
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (klik)
podos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 18:40   #5
A.Twin
 
A.Twin's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 313
Motocykl: RD07
Przebieg: mały
A.Twin jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 18 godz 22 min 53 s
Domyślnie

Gorzej, jak nie wystartujesz (do lotu) z moto. Kierownica i reszta zatrzyma Cię i skutecznie zahamujecie ... na przeszkodzie.
Jeśli idzie o gumę opon i ostre hamowanie na śliskim asfalcie, to wole gmole i resztę żelastwa. Tylko szkoda lakieru na baku, co?
Nie znam się, słyszałem, że lepiej opuścić moto wcześniej i dlatego rzucam temat.
P.s. dupa zawsze coś na sobie ma.
Najgorzej jak trafi na krawężnik, bo później to w najlepszym wypadku nietrzymanie moczu i stolca.
A.Twin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 18:47   #6
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,595
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 1 godz 13 min 57 s
Domyślnie

Podos, niby masz rację ale na asfalcie świat się nie kończy. Nie zawsze jest przewidywalne zachowanie motocykla przy awaryjnym hamowaniu.
No i przyczepność kufrów w niektórych warunkach potrafi być niesamowita
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 18:54   #7
hubert
Jaki świeży jaki świeży ??
 
hubert's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,732
Motocykl: nie mam AT jeszcze
hubert jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 11 godz 51 min 59 s
Domyślnie

Trzeba ćwiczyć ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ... dosiad, nieopieranie się na kierownicy podczas mocnego hamowania, przeciwskręt itd no i dobre opony ...

Na początku mojej kariery na moto walnąłem dwa piękne szlify tylko dlatego że przestraszyłem się sytuacji. Jeden z nich Afryka zakończyła na znaku drogowym. Teraz za mistrza kierownicy się nie uważam ale wiem że można było tego z palcem w dupie uniknąć.
__________________
Hubert

hubert jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 19:03   #8
Uriel


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 230
Motocykl: RD03
Przebieg: Cofany
Uriel jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 21 godz 4 min 25 s
Domyślnie

Z lektury Motocyklisty Doskonałego wynika, że kładzenie motocykla miało sens gdy hamulce w motocyklach były do dupy i wydajniej było szorować stalą po asfalcie. Dziś opłaca się do ostatniej chwili hamować bo wytracicie więcej energii. Poza tym szlif dupą po asfalcie nie jest jakiś super zdrowy.

Na koniec - afryki są bardzo wysokie, więc w przypadku kolizji jest szansa że przelecicie nad kierownicą a nie wbijecie się klatą w kierownicę jak to ma miejsce na ściagaczach. I w mojej opinii lot nad puszką jest najlepszą opcją (gdy wybieramy między wbiciem się w nią a wślizgnięciem pod nią).
__________________
Piszę poprawnie po polsku.
Uriel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 19:16   #9
NaczelnyFilozof
 
NaczelnyFilozof's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,331
Motocykl: CZ 350/XL 600
NaczelnyFilozof jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 9 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Uriel Zobacz post
I w mojej opinii lot nad puszką jest najlepszą opcją
Leciałem nad 5cio drzwiowym granatowym golfem 3jką.

Jak mi gość wymusił pierwszeństwo to nie było czasu myśleć. Tylko hample do oporu i j*b w blache. I do dziś nie wiem jak to się stało że ja leciałem w powietrzu a TA leżało gdzie indziej.
__________________
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Kymco Activ 50 ADV
NaczelnyFilozof jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 22:59   #10
Dzieju
Administrator

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 8,789
Motocykl: RD03
Dzieju jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 2 dni 4 godz 45 min 47 s
Domyślnie

Hubert , Podos i Wieczny dobrze piszą , jestem zdania że jak najdłużej na kołach.
A jak już się nie da to przy hamowaniu do oporu i tak są duże szanse na uślizg i szlif..... jedynie wtedy możemy wybrać sobie stronę.
Przy wysokości AT dobra opcja jest hamowanie do końca a potem jak i tak już walniemy odpuszczenie hamulca i na stojąco przelatujemy nad przeszkodą.
Tutaj posiadacze plastików i innych wynalazków do jazdy na leżąco przebijają przeszkody głową w locie poziomym.

Kiedyś jechałem sobie wieczorem po mokrym asfalcie zmoczonym drobniutkim deszczykiem.Nawierzchnia była tak śliska że przy spokojnym ruszaniu tył chodził na boki.
Niestety przed jednym ze skrzyżowań pewien debil w Toyocie gwałtownie przeskoczył na mój pas i depnoł po hamulcach ( niby widział kogos na przejściu ) ....... hamulce poszły mocno w ruch, pilnowałem stabilności dzięki temu przód się nie uślizgnoł natomiast tył latał na boki.
Przez chwilę pomyślałem że może go ominę ale brakowało miejsca, położyć się świadomie też nie chciałem ( nie opusciłem swojej niuni do końca)
Skutkiem było wjechanie w tylny zderzak Toyoty,Afryczce ścisnęły się amortyzatory ale nie dobiły, tył podskoczył w powietrze ze 30 parę cm ...... moto zrobiło w powietrzu skręt o 45* i wyladowało na kołach.
Jedyne uszkodzenie to mój nadciągnięty nadgarstek.
Gdybym kombinował z omijaniem lub świadomym ślizgiem straty były by dość duże z racji wjechania moto pod tył samochodu nie wspominając o mnie.

Inny przypadek mojego znajomego, mocno niedoświadczonego motocyklisty wręcz początkującego.
Predkość ok 100km/h zajechanie drogi przez dostawczaka.
On spanikował i przyładował w hamulce , nastąpił uślizg tyłu , 25m szlif i uderzenie motocykla w tylne koło samochodu oraz wbicie się po niego dokładnie po środku pasa.
Oni naszczęście polecieli innym torem niż motocykl i wylądowali w rowie.
Podstawowy błąd polegał na tym że spanikował z hamowaniem i położył motocykl.
Wystarczyło mocno wyhamować i ominąć samochód z jego tyłu gdzie było blisko 2 metry luzu , do tego owy samochód z każdą sekundą zjeżdżał im z pasa i uzyskane 1.5 sek na hamowaniu dało by im ze 3m luzu i prawie pusty pas ruchu.

Podsumowując, położenie motocykla z racji możliwego udeżenia razem z nim w przeszkodę nie jest pewnym wyjściem z sytuacji.
A będąc na kolach do ostatniej chwili możemy zyskać parę dziesiatych części sekundy czasem 1-2 sek na manewry które mogą pomóc wyjść cało z sytuacji.
Jeśli natomiast przeszkoda jest tak blisko że i tak nic nie wymyslimy i uderzymy w nią to kładąc moto skazujemy się na walniecie w nią razem z moto.
Wtedy tylko górą może się udać o ile to osobówka oczywiście.
__________________
AT03

Ostatnio edytowane przez Dzieju : 22.06.2010 o 23:05
Dzieju jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Maroko po taniości czyli moto na przyczepie. Szukamy chętnych przestępca Umawianie i propozycje wyjazdów 6 15.05.2014 10:14
fc-moto.de Belfegor Ciuch Afrykańczyka 12 21.03.2014 21:03


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.