|
Silnik, sprzęgło, skrzynia Montaż i demontaż elementów silnika: sprzęgła i skrzyni , wymiana łańcuszków rozrządu, demontaż głowic i zaworów, pomiary kompresji, ciśnienia oleju, serwisowanie zaworów i gniazd, tłoków i pierścieni. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
12.11.2023, 12:53 | #11 | |
Cytat:
__________________
kto smaruje ten jedzie |
||
12.11.2023, 13:12 | #12 |
Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: Jarocin
Posty: 360
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 4 dni 14 godz 40 min 25 s
|
Podczas ruszanie najmniejszych niepokojących objawów. Być może do wymiany będzie łożysko igiełkowe kosza, bo to prawdopodobnie ono jest odpowiedzialne za szum? lekki gwizd? przy za wczesnym zredukowaniu do pierwszego biegu.
A tak z ciekawości pytam znających włoski. https://www.januaservice.com/Ricambi...t=22100MY1000# Oszustwo jakieś czy co? Kosz za 367 Euro ? |
23.11.2023, 17:54 | #13 |
Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: Jarocin
Posty: 360
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 4 dni 14 godz 40 min 25 s
|
Rozbebeszyłem sprzęgło i zauważyłem duży luz na sprężynach "dwumasy". Aby się do nich dostać muszę roznitować kosz. I teraz podstawowe pytanie do fachowców którzy tę operację mają już za sobą. Czy te nity są rozklepane od strony aluminiowego zabieraka, czy tylko ciasno wciśnięte? Już doczytałem że czeka mnie dorobienie nitów i sprężyn ale wole się upewnić by nie zniszczyć nieodwracalnie kosza w czasach gdy nowy już nie jest dostępny.
|
23.11.2023, 19:08 | #14 |
Niech ktoś ogarnięty potwierdzi albo zaprzeczy ale z tego co wiem sprężynki nie miały siedzieć ciasno. Mają mieć pewien luz.
|
|
23.11.2023, 19:12 | #15 |
Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: Jarocin
Posty: 360
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 4 dni 14 godz 40 min 25 s
|
Może i tak, ale każda z sześciu ma ze 2 mm luzu.
|
18.02.2024, 21:29 | #16 |
Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: Jarocin
Posty: 360
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 4 dni 14 godz 40 min 25 s
|
Maszyna poskładana i pierwsze kilometry przekulane. Miód dla uszu i wreszcie biegi wchodzą jakby dopiero co wyjechała z fabryki.
Po rozebraniu okazało się że naprawy wymaga kosz, a właściwie tłumik drgań. W samym koszu musiałem wyrównać powierzchnie styku kosza z tarczkami. Do tego nowe tarczki i przekładki (TRW), łożysko igiełkowe kosza oraz łożysko wyciskowe, Nowe sprężyny 5210 z www.sprężyny.pl no i nowa uszczelka. Nity o średnicy 6.3mm generalnie są niedostępne, więc drogą kupna w lokalnym sklepie nabyłem nity 8mm i precyzyjny tokarz zrobił z nich "made in honda". Z ciekawostek, to w firmie dorabiającej sprężyny pani stwierdziła że ostatnio mają dużo zamówień na ten model. Pewnie wszystkie z naszego forum. |
19.02.2024, 08:13 | #17 | |
Moderator
|
Cytat:
Kdf - super. Czy możesz dokładnie opisać co zrobiłeś? Fotki byłyby super. Mam absolutnie cichy kosz w moich 2 afrykach, ale nurtuje mnie ten temat ze względu na moją 7, którą byłem w Pamirze a potem robiłem sprzęgło - 7 już sprzedana. Tam po prostu kupiłem nowy kosz, bo był jeszcze dostępny. Warto wiedzieć też na przyszłość. Tu ta już sprzedana 7. U niej problem był taki, że wyrobiły się nity między dwiema częściami kosza. W nowym koszu nie dało się ruszyć obu połówek, w stukającym można było ruszać "górą" vs "dołem kosza". Reszta była identyczna - te luźne fabrycznie sprężyny i te ciasno siedzące - tam nie zauważyliśmy wielkich różnic. Zdjęcia (poza wyprawowymi): A - wymiana prewencyjna łożyska, B - tu się niby wyrabia - u mnie było OK, nie to powodowało stuki, C - luźne sprężyny w nowym koszu OEM - identycznie "prawie" jak w stukającym, D - tu na zdjęciu nowy kosz OEM Honda - ciasno to siedziało, nie można było tego ruszyć nawet dużą siłą, w stukającym można było to ruszyć w dwie osoby - jedna trzymał dół, druga obracała górę, F- wygląd łańcuszka pompy oleju nowy vs wyciągnięty.
__________________
Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien. |
|
19.02.2024, 19:20 | #18 |
Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: Jarocin
Posty: 360
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 4 dni 14 godz 40 min 25 s
|
Niestety fotek nie porobiłem ale wytłumaczyć będzie łatwo.
Po zdemontowaniu kosza sprawdziłem luz łożysku wałka (na Twoim zdjęciu oznaczone jako "A"). Luz minimalny, więc dałem sobie z nim spokój. Następnie sprawdziłem czy występuje luz na sprężynach tłumika drgań. Same sprężyny nawet jeżeli będą luźno latać nie będą powodować charakterystycznego grzechotania na wolnych obrotach! Hałas powoduje dopiero luz samego kosza w obrębie tłumika. W moim przypadku chwytałem jedną ręką za koło zębate kosza, drugą za część aluminiową (tą w której osadzone są tarczki) i nie miałem problemu by o pewien kąt przekręcić jedną część względem drugiej. I to w moim przypadku było powodem hałasowania na wolnych obrotach przy NIE wciśniętej klamce sprzęgła. Luz tarczek w koszu (zdjęcie "B") może powodować hałas tylko i wyłącznie w przypadku naciśnięcia klamki. Dlaczego? Ponieważ dopóki tej klamki nie wciśniemy sprężyny dociskowe (te 5 szt mocowane śrubami m6) ściskają wszystkie tarczki i przekładki co uniemożliwia jakikolwiek ruch tarczek w obrębie kosza. Oczywiście powierzchnie na zdjęciu"B" zabieliłem długim płaskim pilnikiem by tarczki nie miały tendencji do haczenia się o kosz. Łożysko igiełkowe wymieniłem ponieważ ono było odpowiedzialne za hałas podczas redukowania biegów (szczególnie gdy zbyt wcześniej redukowałem do jedynki). Łożysko to pracuje tylko i wyłącznie przy wciśniętej klamce więc ono również nigdy nie będzie powodem hałasu przy nie wciśniętej klamce. W tej sytuacji kosz i wałek są ze sobą sprzęgnięte i obie bieżnie tego łożyska wirują z tą samą prędkością. Ważną rzeczą jest dorobienie odpowiednich nitów. W moim przypadku Przetoczone z nitów 8mm. Miałem dzięki temu pewność że materiał jest wystarczająco plastyczny by bez problemu uformować łeb. Nabyłem drogą kupna zakuwnik 6 (wygląda jak punktak, tyle że zamiast zaostrzonej końcówki ma okrągłą wklęsłą powierzchnię). Nity były na tyle ciasno spasowane że musiałem je wbijać młotkiem. Dało mi to pewność że nie wyrobią się podczas pracy otwory w których są osadzone. Samo nitowanie to już pryszcz. Cieniasy metalowcy którzy podobnie jak ja uczyli się w zawodówce pamiętają że naddatek na zakucie musi być równy średnicy nita. Profilaktycznie wymieniłem również to małe łożysko wyciskowe. Najbardziej wkurzającą i żmudną robotą był demontaż uszczelki pokrywy. W końcu była tam od niemal 30 lat. Na razie aura nie zachęca do dłuższych wypadów, ale te przejechane kilkadziesiąt kilometrów w mieście wlały w moją duszę potężną dawkę nadziei. Każda zmiana biegów to bajka i żadnych najmniejszych hałasów spod pokrywy. |
23.02.2024, 12:03 | #19 |
Moderator
|
Dzięki Kdf. No i super. Musimy to dać do poradnika jakiegoś.
__________________
Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien. |
23.02.2024, 12:53 | #20 |
Nic nie napisałeś o stanie łożyska igiełkowego?
__________________
Ale tu nie Politechnika, tu trzeba myśleć, jak mawiał pewien bosman ;-) Przestań naprawiać jak zaczynasz psuć! Ludzie, którzy twierdzą, że czegoś nie da się zrobić, nie powinni przeszkadzać tym, którzy właśnie to robią. |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Numery serwisowe tarcz i klocków | panzer0873 | Hamulce, kola, opony | 4 | 11.11.2014 15:23 |
Komplet oryginalnych tarcz w stanie bdb | Wojak | Wszystko dla Afryki | 7 | 03.11.2010 23:18 |
Ułożenie tarcz sprzęgłowych, sprzęgło | AnubisXRV | Silnik, sprzęgło, skrzynia | 14 | 28.10.2009 17:23 |