26.09.2013, 17:48 | #11 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
I w dodatku maja niski status baterii w spocie- coz za wyprawa, plan nierealizowany,same zaniedbania. Tylko nie tlumaczcie tego Przygoda.
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |
26.09.2013, 20:33 | #12 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 538
Motocykl: Brak
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 12 godz 3 min 39 s
|
Orient wciąga...
|
03.10.2013, 13:09 | #13 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 538
Motocykl: Brak
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 12 godz 3 min 39 s
|
Powrócili na kierunek słusznyâŚ
Wydaje sie mi, ze przebieg był następujący: 26/09 - z niewiadomych przyczyn znależli sie tam gdzie się znaleźli. Może było tak jak w pewnym kawale o Amerykanach co na ksieżycu ladują, wysiadają, patrzą a tam przy ognisku siedzi trzech gości i kiełbaski piecze: - What the fu...ck are you doing here/ - zagaił amerykanin - Ja nie znaju , ja rybocku pojmał no ona tak malienkaja była, załotaja no ja szczo nibut skazał o lunoj , nu togda ja zdies - ferfluchte volksvagen naturlish cwaj cylider halogen lampen bayernishe motor werke kaput szjase, szajse, szajse !!!! - Ohh. shit that is a big problem... And you.., what is your story? - Panie, q...!, nie wiem, ja z wesela wracam No to wracając do tematu. Jak było tak było ale w konsekwencji tego ktoś im coś za....bał. W tym czymś było to coś co nadaje te sygnały. I to coś , zauważyło , że zostało pozbawione "opieki" i zaczęło rozpaczliwie wysyłać sygnały. Chłopaki jak doszli do siebie i stwerdzili braki ruszyli w pościg. Gada dorwaliâŚ. A potem wrócili do swich spraw i jechali długo i szcześliwie.... Wracam do cyferek exceli raportów sapów i innych przeszkód, które pokonać trzeba |
03.10.2013, 13:33 | #14 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
Chlopaki byli w Iranie, niestety bez motocykli, ktore zostawili w garazu celnym na granicy
Pokrecili sie troche po Iranie, wlezli na najwyzszy szczyt Iranu, Demavand 5 610 mnpm. Teraz znowu na motocyklach, krotki tranzyt przez Turcje i wjezdzaja w koncu do Gruzji Pogoda troche niedopisuje, jest chlodno, 10 st i troche pada deszcz. Coz, gory, pazdziernik
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
MotoGóry 2013 - miał być Kaukaz a wyszło jak wyszło :) | bathory | Trochę dalej | 36 | 24.07.2014 02:54 |
Baby na motóry 2013, czyli zlot czarownic | jagna | Lejdis | 218 | 11.01.2014 01:01 |
Borżawa czyli awantura na Ukrainie (28.06-3.07.2013) | AmberBamber | Trochę dalej | 27 | 24.11.2013 15:54 |
Złombol 2013 - 7ma krew czyli nareszcie Rosja! | fassi | Kwestie różne, ale podróżne. | 38 | 27.09.2013 19:06 |
[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii | sowizdrzal | Trochę dalej | 21 | 05.08.2013 11:43 |