![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 40 s
|
![]()
Wyprawa planowana od dawna. Od dawna też wiedziałem, że nie chcę mieć planów od linijki, sponsorów i obowiązków. W pracy i w domu dostałem miesiąc wolnego a więc plan wyglądał tak, że miałem przejechać się po Karpatach i Bałkanach w miarę daleko od asfaltów.
To miała być "moja pierwsza wyprawa" pod paroma względami: 1) na BMW X Challenge 2) na "ciężko" po górach 3) tak długo z daleka od domu, moich dwóch Miłości w nim pozostawionych Zanim zacznę opowiadać powiem tylko, że ten wyjazd trwał krócej, przyniósł wiele wspaniałych chwil, wiele trudnych decyzji, fantastycznych doświadczeń i refleksji, trochę nowych znajomości, trochę przygód... 15.05.2017, niedziela. Z Mateuszem jesteśmy umówieni u mnie o 9.30 ale przed 9.00 dostaję sms, żeby później wystartować - bardzo mi to odpowiadało, bo właściwie jeszcze w proszku - a tak zatankuje moto, umyje dla pierwszych fotek ![]() Jadę na stację, tankuję pod korek oba baki, idę płacić, wracam i wio na koń. 10.30 - Mateusz pod domem, ja ostatnie pożegnanie z żonką i moim synem (który pomimo iż przyzwyczajony do moich wyjazdów, ten o dziwo bardzo źle zniósł - serce mi pękało, jak widziałem jego łzy przed odjazdem) no ale szybko odpalamy i tniemy na Myczkwce, żeby nie zmienić zdania i nie zostać w domu... Kierunek - Myczkowce i MotoMyczki - genialne miejsce u Marcina vel Obcego, świetny klimat i pyszne żarcie ![]() Przygód ciąg dalszy - dokładnie 174 km i nagle moje moto staje...WTF ![]() ![]() Pogoda dopisała - MotoMyczki też - nie dopisał tylko nasz "plan", bo mieliśmy w Bieszczadach zaplanować kolejny dzień a skończyło się na niezłej imprezie, na której to poznaliśmy mega odjechanego gościa - niejaki "Piotruś", człowiek, który mówił w sobie znanym języku, choć niby po polsku, słynny ze skoków z zapory na Soliną i jazdy po jej murku (tak przynajmniej nam "opowiadał" ![]() ![]() Generalnie przygód "enduro" brakâŚale to, co spotyka nas dalej to w naszych głowach raczej się nie mieściło. Przejechane około 320 km, około 6-7 h na moto z postojami na awarie i tankowania. Start - dokumentacja danych. ![]() ![]() Droga czasem jak po tarce a czasem... ![]() ...a jakie zapachy w tej Polsce! Dziwne - po jednym nozdrzu i jednej warze... ![]() ![]() Nawet podczas awarii humory dopisywały (jeszcze) ![]() ![]() "Bieszczady, moje Bieszczady..." śpiewa KSU... ![]() ![]() A w nagrodę ![]() ![]() ![]() u Obcego ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez mirkoslawski : 15.11.2017 o 09:54 |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Prolog - "Życie to sztuka wyborów". | mirkoslawski | Trochę dalej | 9 | 25.05.2017 23:09 |
"Helpfl Staf", czyli technologia rejli w służbie Lejdis | ucek | Lejdis | 25 | 15.09.2010 21:52 |