|
Wszystko dla Afryki Wszystkie nieoryginalne rozwiązania, które można zapakować do Twojego motocykla. Gmole, stelaże, kufry, sakwy, bagażniki, uchwyty, kanapy, modyfikacje zawieszeń, kierownic, gniazdka, GPSy, dynojety, bagstery i inne scottoilery... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
26.05.2014, 21:34 | #11 |
wolny strzelec
|
Nie chciałem być ciekawski,ale...Dzieju-ile ty już masz lat?
Pierwsza wojnę jeszcze pamiętasz?
__________________
Bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac,a do innych jest sie juz po prostu za starym. |
26.05.2014, 21:40 | #12 | |
Administrator
|
Cytat:
A co kronikę jakąś montujesz
__________________
AT03 |
|
26.05.2014, 21:51 | #13 |
Dzieju to pewnie pamiętasz wojnę mandżurską na której walczył dziadek Poszepszyński.
|
|
26.05.2014, 22:08 | #14 |
wolny strzelec
|
Nie-ja tak tylko sobie myślałem.No bo jak ta zębatka ma 25 lat,a Ty jeździsz średnio 10 000 km rocznie-to powiem Ci ze pobiłeś wszelkie możliwe rekordy.
Mówimy oczywiście o jednej i tej samej zębatce. No,ale mogę się mylić.
__________________
Bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac,a do innych jest sie juz po prostu za starym. |
26.05.2014, 22:14 | #15 |
Mizerna Kruszynka
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Lusk
Posty: 833
Motocykl: RD07a
Przebieg: 110 tys
Online: 2 tygodni 3 dni 12 godz 24 min 19 s
|
A odkrecila sie komus w taki nieoczekiwany sposob standardowa zembatka z oryginalnym zabezpieczeniem i wlasciwie zamocowana ?
Jesli tak, to macie odpowiedz co mozna sadzic o tych zembatkach.
__________________
-Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE. |
26.05.2014, 22:19 | #16 |
wolny strzelec
|
zębatka sama w sobie nie była (jest) złym pomysłem.
Jako ze jest dwa razy szersza niż standard-lepiej "siedzi" na walku zdawczym. To ze śruby i mocowanie jej, są słabą strona tej zębatki nie oznacza to ze jest całkiem do dupy. Myślę ze trzeba troszkę się pogłowić jak ja zamocować (dokręcić) mocniej i trwalej,a problem będzie z głowy.
__________________
Bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac,a do innych jest sie juz po prostu za starym. |
27.05.2014, 08:24 | #18 | |
Administrator
|
Fajnie by było gdyby tyle zębatki jeździły , ale to tylko śrubki były
Cytat:
Może powstał błąd w sztuce.
__________________
AT03 |
|
27.05.2014, 08:43 | #19 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Te sruby sa dosikowe i zasada zabezpieczania tych francuskich wynalazkow jest zupelnie inna niz orginalu. Sa dwa sposoby na zabezpieczenie tych francuskich by nie ucieklaly.
Pierwszy to nawiercic i nagwintowac otwory pod otrginalne zabezpieczenie a nastepnie zabezpieczyc dodatkowo orginalem, drugi to wykonac nie gleboki otwor (1-2mm) o srednicy minimalnie wiekszym niz sruba, na walku w miejscu w ktorym przychodzi sruba zabezpieczajaca (tak by sruba weszla w otwor na walku), dokrecic i zabezpieczyc Loctie. Wiecej rozwiazan osobiscie nie widze jesli ktos chce uzywac tych francuzow. Pozdro Ostatnio edytowane przez Dubel : 27.05.2014 o 08:46 |
27.05.2014, 08:58 | #20 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Lasówka
Posty: 103
Motocykl: RD04
Przebieg: za duży
Online: 5 dni 20 godz 57 min 42 s
|
potwierdzam, że rozwiązanie niestety niedopracowane.
w przypadku mojej "francy-uzki" najpierw nie dopilnowałem osadzenia na wałku i zabezpieczenie nie wlazło na swoje miejsce (i zaczęła spadać), ale po wyfrezowaniu fleksem wlazło na miejsce (trochę nam zepsuło wtedy wycieczkę Greton świadkiem), po tej przygodzie pilnowałem jej i po krótkim czasie okazało się, że końcówka jednej z 3 śrubek się złamała i wszystko dostało luzu. w efekcie jeżdżę na hądowskim oryginale, a france-uzke można ewent użyć jako ratunku kiedy wałek się obrobi i na resztkach wielofrezu dojechać do domu ewent warsztatu. Doświadczenie niezbyt tanie ale cenne
__________________
|