|
Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
02.01.2020, 23:55 | #11 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 5 dni 23 godz 53 min 30 s
|
Prądocykl
Z punktu widzenia motocyklisty który chce jeździć na wycieczki, widzę zbyt dużo kompromisów i jak jestem w stanie znaleźć uzasadnienie dla posiadania samochodu na prąd, tow obecnym stanie rozwoju infrastruktury, nie jestem w stanie znaleźć uzasadnienia dla posiadania takiego cuda. Jeżeli miałbym go używać do komunikacji na krótkie dystanse to miałoby to sens gdybym był w stanie naładować go w miejscu do którego dojadę, ale chyba tylko w naprawdę dużym mieście, Kraków to za mało.
Jako motocykl do turystyki to raczej tego nie widzę. Chyba że energię będziemy pozyskiwać w inny sposób, może na przykład tak http://motormania.com.pl/newsy/tylko-150kg-i-superkondensator-nawa-racer-najwazniejszy-motocykl-elektryczny-dekady/ Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. Ostatnio edytowane przez consigliero : 03.01.2020 o 00:14 |
03.01.2020, 00:21 | #12 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
O zdecydowanie nie do turystyki. To za maly sprzecik jest, lekki, poza kierowca za wiele nie zabierze. No i zasieg rzedu 70 km przy pelnym palniku na zbyt dlugie zwiedzanie nie wystarczy. Moim zdaniem to typowy "commuter", czyli dla ludzi szukajacych zwinnego, malego pojazdu do realizacji misji dom-praca-dom, ewentualnie dom-praca-male_zakupy_do_plecaka-dom. Albo dom-kumpel_2km_dalej-dom, kiedy nie oplaca sie odpalac spaliniaka a rower napawa obrzydzeniem. Cos w ten desen, taki odpowiednik elektrycznego skutera - ktore swoja droga Super Soco tez oferuje, ogladalem, i gdyby nie to ze czuje wobec skuterow jakis wewnetrzny sprzeciw moglbym powiedziec ze wygladaja calkiem ok Gdzies wyczytalem ze przecietny europejczyk dziennie pokonuje okolo 36 km i wydaje mi sie ze w ta grupe celuja chinczycy swoimi motorkami. To ma byc taki "sprzet codzienny".
Dla przykladu, sam do roboty mam 22 km w jedna strona, z czego zdecydowana wiekszosc - jakies 15 km cisne po autostradzie, ale pozostale 7 km musze sie przedostac przez scisle centrum Katowic co zajmuje zdecydowana wiekszosc calego czasu dojazdu. W druga strone jeszcze gorzej bo juz drugi rok trwa remont na wylotowce i wpadam prosto z roboty w mega korki zeby sie do tej autostrady dostac i dojechac do domu. Czy widzialbym tu sens takiego bzyka.. jasne ze tak. Majac dziennie niecale 50 km do przejechania zrobie ten dystans na jednym ladowaniu - nie musze ladowac w pracy. Miedzy samochodami jade latwiej niz ATAS i bezporownywalnie szybciej niz samochodem, co oszczedza cenne minuty zycia ktore zmarnowalbym stojac. No ale... to samo zrobi tansza spalinowa 125, nie mowiac o skuterku 50 - tyle ze tym nie wyjade na autostrade. No i elektryczny moplik nie rozwiazuje problemu tego smutnego okresu "kalendarzowej zimy", kiedy to stoje w korkach samochodem i ucze sie nowych przeklenstw od wspolkierowcow :P Gdyby bateria byla tansza i mialbym wspomniana taczke zlotych monet.. powaznie bym rozwazyl jako niespalinowa 125 do smigania w bliskiej okolicy. A na razie pozostaje czekac na koniec zimy zeby sie umowic na jazde probna, bardzo mnie ciekawi co te 3.5 kW mocy nominalnej i 5 kW maksymalnej potrafi |