22.05.2020, 15:19 | #11 |
Polecam na początek dać dziecku smycz, niech ja wyprowadza przez miesiąc 2x na pole, jak nie znudzi się po 2 dniach, wytrzyma miesiąc to można kupić pieska. Inaczej pieska będzie mieć mamusia
|
|
22.05.2020, 15:33 | #12 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,853
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
Online: 4 miesiące 1 dzień 9 godz 56 min 11 s
|
Pies który dla dzieci jak najlepszy opiekun, a dla obcych diabeł? Mam takiego
|
22.05.2020, 15:41 | #13 |
blink
|
Dajcie spokój z tym wprowadzaniem smyczy. Wiadomo że będzie to obowiązek rodzica, raczej prędzej niż później.
__________________
Jedynka do dołu! |
22.05.2020, 15:47 | #14 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,158
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 3 dni 20 godz 25 min 47 s
|
Pies nigdy nie będzie psem dzieci, raczej nie zaakceptują małoletniego przywódcy, to będzie zawsze wasz pies. Niestety, piszę to ze swojej perspektywy, nie tylko ludziom starość dokucza, bardzo prędko dopadnie też waszego towarzysza. Jeżeli macie czas dla psa szczerze polecam, ale nie jako pies dla dzieci, nie róbcie tego bo ten obowiązek i tak spadnie na was a nie na dzieci. Jestem teraz na takim etapie z naszym Chinookiem że ja dalej mogę chodzić daleko a on mimo że dla nas obu minęło tyle samo czasu jak jesteśmy razem, ma problemy z tylnym napędem, przednie łapy też szwankują, neurologia szwankuje, żal mi go strasznie dlatego cieszę się że dożywa swojego wieku na wsi. Gdyby był w mieście ostatnią zimę to nie wiem czy by to przeżył. Poleciłbym też tą rasę, ale niestety pula genetyczna jest strasznie wąska i z tego powodu psy cierpią, po sąsiedzku jest owczarek, chyba nawet młodszy niż Chinook i ten to ma dopiero problemy z tylnymi łapami. Nawet nie chcę myśleć że kiedyś go zabraknie, najlepiej gdyby odszedł spokojnie we śnie.
Szkolenie to podstawa, a szkolenie nie jest dla psa tylko dla właściciela, trudno obarczyć tym obowiązkiem dzieci. Pamiętać trzeba że pies ma tylko jednego przewodnika.
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
22.05.2020, 15:47 | #15 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
22.05.2020, 16:17 | #16 |
blink
|
__________________
Jedynka do dołu! |
22.05.2020, 16:24 | #17 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Księstwo siewierskie
Posty: 591
Motocykl: NX650 + EC250F
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 10 godz 50 min 15 s
|
Może blablador retriever ? edit: doczytałam, że do kojca, to może Berneński pies pasterski. Jak do kojca to dobrze, żeby miał dobrą okrywę włosową
|
22.05.2020, 16:43 | #18 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Parę słów ode mnie jako właściciela rodowodowego 8-letniego już owczarka niemieckiego.
ArtiZet, bez obrazy ale już sam tytuł wątka sugeruje mi, że macie niewłaściwe podejście do tego zagadnienia. Jak już inni powiedzieli, psów nie kupuje się bo synek czy córka proszą jak w tytule wątku. To nie jest zabawka dla dzieci... Zadaj sobie pytanie czy wy dorośli jesteście gotowi przez następne 10-15 lat na kolejne "dziecko" w domu. "Dziecko" które musi pobiegać niezależnie od pogody, "dziecko", które zrobi wam kupe lub siku gdzie bedzie chciało zanim sie tego nauczy, "dziecko", które zje parę butów lub obgryzie parę mebli zanim mu to przejdzie, "dziecko" które gubi sierść prawie zawsze i wszędzie, "dziecko", na które nie płaci się składki na ubezpieczenie zdrowotne, więc nigdy nie wiadomo ile wyda się na jego zdrowie, "dziecko", które jak każde inne trzeba wychować (ułożyć) aby potrafiło się zachować wśród innych psów i ludzi. Należy się też zastanowić: - co z takim psem bedziecie robić jak zechcecie jechać na wczasy, - jak wygląda wasza sytuacja i perspektywy życiowe na te 15 lat (ja osiem lat temu jak kupowałem psa nie spodziewałem się, że niewiele później wyemigruję do UK - wiąża się z tym dodatkowe koszta, komplikacje itp), - czy macie na tyle duży samochód aby psa gdzieś ze sobą zabierać w miarę komfortowych warunkach (licząc całą rodzinę i trochę bagażu). Jeśli więc macie szczere chęci, czas i pieniądze na powyższe, wtedy dopiero zastanawiałbym się nad rasą czy typem psa. Ja od zawsze byłem zakochany w owczarkach niemieckich bo to bardzo mądre i piękne psy. Ale zapewne to samo może powiedzieć o swoim psie właściciel każdej innej rasy Tutaj w UK bardzo popularne są psy asystujące i najczęściej widzi się w tej roli labradory. Według mnie (choć nie mam bardzo dogłebnej wiedzy nt tej rasy) chyba dobrze sprawdziłyby się z dziećmi. Ostatnio edytowane przez nabrU : 22.05.2020 o 16:51 |
22.05.2020, 17:02 | #19 |
Ja mimo czterech kotów zawsze chciałem psa.
Zawsze chciałem kundla. Ucieszyłem się bardzo ze mogę mieć psa kiedy dzieci zachcialy mieć psa i wiedziałem ze będzie to mój pies. Nie wiedziałem ze się zakocham w tym kundlu, ze moja żona nielubiąca i bojąca się psów pokocha ją chyba bardziej niż ja. Syf który pojawił się w domu jest duży ale nie przeszkadza mi to wcale. Czasami sprzątam. Dom jest non stop otwarty wiec zwierzaki kursują tam i z powrotem. Odpowiedziałem na ogłoszenie: oddam szczenięta. To była jedna z lepszych decyzji i nie żałuje żadnego z jej aspektów. Trochę wkurzają wysikane kolka na trawniku ale robie dosiewki. Psa nie szkoliłem nigdy. Słucha się i chodzi przy nodze. Nie jest agresywna, bawi się pięknie z dziećmi. Niemal nie szczeka. Chyba ze jest pełnia - wtedy mamy przesrane Polecam kundle. Są piękne, zdrowe, mądre. Każdemu mówię ze nie ma się psa tylko kolejnego domownika. Nie popieram psów w kojcach ani mieszkających pod schodami... to je krzywdzi, izoluje od ich stada i zmienia na gorsze. Pies jest na całe jego życie i życzę wszystkim psom aby miały kochający dom. Na koniec kawałek modlitwy: Spraw Panie, bym był człowiekiem za którego uważa mnie mój pies... Zdrowia dla wszystkich miłośników zwierząt.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
22.05.2020, 17:08 | #20 |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,792
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
Właśnie się dowiedziałem, że zakup psa to nie tak hop siup
Aby kupić psa to trzeba nająć psiego psychologa, który oceni psa przed zakupem i dopiero po jego ocenie mozemy podjać decyzję. U mnie w rodzinie były kupione 3 psy: jeden miniaturek jak byłem dzieckiem, potem haski i teraz jest malamut (przez jakieś 25 lat). Generalnie haski i malamut to są takie pieszczochy, że szkoda gadać. Można użyć jako poduszkę, można poczochrać a te obracają się na grzbiet i chcą więcej czochrania ... jakby dać na niego siodło to by małe dziecko mogło na nim jeździć jak na koniu W korpo czasami ludzie opowiadają jak to gotują psu lepsze mięso z marketu aby zjadł i ile na to wydają, jakieś suplementy diety, zabierają go na szkolenia ze specjalistami ... za chwile chyba przed zakupem psa będzie trzeba mieć licencję za 10k pln i 2 letnie szkolenie. Słyszałem też kiedyś, ze w schroniskach pytają o zarobki, o wielkość domu itp aby określić czy zapewnimy mu dobre warunki bytowe. Generalnie biurokracja jak przy adopcji dziecka lub gorzej Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |