Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28.06.2014, 11:06   #11
Louis
 
Louis's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 598
Motocykl: CRF1000L
Louis jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 40 min 40 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Louis
Chciałbym dodać opis do poprzedniego zdjęcia, bo mój wzrost może wprowadzać w błąd, ja tam nie siedzę na motocyklu, ja tam stoję.

Dziennie spędzaliśmy w siodle ok. 10 godzin i nie dlatego, ze jesteśmy miękkie faje i jeździmy wolno, tylko dlatego, że wybieraliśmy boczne drogi, żeby zobaczyć jak najwięcej i tej wersji będziemy się trzymać. Zgodnie z planem przejechaliśmy Rumunie w jeden dzień ale do hotelu przy mołdawskiej granicy dotarliśmy już po zmroku. Od razu mnie urzekł, poczułem więź z tym miejscem, jakbym był nieodłącznym elementem tego wystroju.



Dla potomnych. Hotel Albert w Botosani. Niczym nieuzasadnione 3 gwiazdki. 10 euro/osobonoc ze śniadaniem. W sumie całkiem przyzwoity.
Chciałbym się też wytłumaczyć z kolejnego zdjęcia, które postanowiłem opublikować, bo sądząc po reakcji Azji na opis jego osoby w tej relacji, fotka ta i tak, prędzej czy później pojawiłaby się w sieci.
To nie jest tak, że z wiekiem spadły mi standardy. Po prostu, jak wspomniałem, było ciemno i byłem zmęczony. Często muszę stawiać czoła namolnym awansom rumuńskich kobiet, bo podobno wyczerpuję wizerunek rumuńskiego mężczyzny idealnego. Jestem niski, gruby i śniady.
Czasem jednak brakuje już sił. W każdym razie rano wypadało odwdzięczyć się chociaż fotką. Zaskoczyła mnie prośba o telefon. No cóż podałem. Pierwszy jaki miałem w spisie połączeń. Padło na Exa. Tomek nie dziękuj.

__________________
Louis, motocyklista niedoskonały.
Louis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.06.2014, 11:59   #12
banditos
....OLEJ....
 
banditos's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Pniewy-Londyn
Posty: 1,337
Motocykl: RD07a
Przebieg: 6006 km
banditos jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 17 godz 24 min 54 s
Domyślnie

Louis skromny, przyznaj sie ze szarpales jak Reksio szynke
banditos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.06.2014, 12:07   #13
miroslaw123
 
miroslaw123's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 527
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
miroslaw123 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 3 godz 24 min 56 s
Domyślnie

Halo, my tu czekamy!
miroslaw123 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.06.2014, 12:21   #14
Louis
 
Louis's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 598
Motocykl: CRF1000L
Louis jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 40 min 40 s
Domyślnie



Granica rumuńsko-mołdawska przebiega przez środek tamy, jest to naprawdę bardzo malowniczy pas ziemi niczyjej. Ostatnia miejscowość w Rumunii to Stanca, jest tam stacja paliw. To ważne bo można tam zapłacić kartą, natomiast po mołdawskiej stronie rzadko, a i o bankomat, poza dużymi miastami, niełatwo.





Mołdawskie przejście graniczne, przypomina bardziej budkę dróżnika niż granicę z UE. Ruch żaden. Wszystko odbywa się sprawnie. Trzeba zapłacić ok 2 euro opłaty ekologicznej, resztę wydają w mołdawskich lejach, żeby było ciekawiej na wszystkich mołdawskich banknotach jest ten sam wizerunek tego samego króla, Stefana Wielkiego, jakby sam przelicznik lei na euro i euro na złote nie był dostateczną rozrywką. Przy okazji, Mołdawski Bank Centralny, rzadko wymienia banknoty więc bywają zniszczone. Ze względu na niska wartość, mało jest monet w obiegu i może się zdarzyć, że resztę otrzymacie w cukierkach, gumie do żucia lub... arbuzie, co dla motocyklisty może stanowić problem.
Od tego momentu przeszliśmy w zasadzie na rosyjski, co mnie w sumie ucieszyło, bo ze wszystkich nieznanych mi języków obcych (czyli wszystkich), ten jest nieznany mi najmniej. Zanim nas puścili spytali czy nie wieziemy alkoholu lub narkotyków, a Azję dodatkowo czy nie jest psychopatą. Dwukrotnie.

__________________
Louis, motocyklista niedoskonały.
Louis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.06.2014, 15:08   #15
Louis
 
Louis's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 598
Motocykl: CRF1000L
Louis jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 40 min 40 s
Domyślnie



Mołdawia w dużej części spełniła oczekiwania Azji. Nie ma tam gór, nie ma tam morza, nie ma nawet samochodów, nie licząc większych miast. Wszystkich dwóch.
Teren jest nizinny, lekko pagórkowaty, średnia wysokość 147 n.p.m. Do tego najbardziej żyzne gleby w Europie. Ma to swoje konsekwencje dla lubiących nocować na dziko. Cały teren kraju jako łatwy do zagospodarowania został... zagospodarowany. Lasów się nie stwierdza wcale. Pola albo w zbożach albo ciągnące się po horyzont ogrodzone winnice. Pastwiska zwykle pełne zwierząt. Oczywiście da się ale wymaga to zdecydowanie więcej zachodu niż w np. w sąsiedniej Rumunii.



Drogi asfaltowe są jak stworzone na testy podróżnych enduro. Natomiast pomiędzy wioskami drogi są wyłącznie gruntowe wgryzają się w wyżej wspomniane żyzne gleby i po deszczu zamieniają się w smoliste bagna. Na miejscowych Ziłach nie robi to jednak większego wrażenia, a przewóz kilkunastu osób na odkrytej skrzyni ciężarówki, to nic niezwykłego.
Zaprzęgi są również bardzo powszechne, z tym że napęd stanowią głownie muły i osiołki, ciągnące takie mini wozy często na... motocyklowych kołach.



Nie wiem dlaczego tak jest ale przejechaliśmy całą Mołdawię wzdłuż (350 km) i spotkaliśmy tylko dwa motocykle w ruchu i dwa zaparkowane na posesjach.



Tym bardziej nasze wzbudzały spore zainteresowanie i stanowiły znakomity pretekst nawiązywania kontaktów z miejscową ludnością.

__________________
Louis, motocyklista niedoskonały.
Louis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.06.2014, 18:16   #16
sowizdrzal
Turysta DualSport
 
sowizdrzal's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chorzów
Posty: 584
Motocykl: KTM 1200 6T
Galeria: Zdjęcia
sowizdrzal is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Louis Zobacz post
Na miejscowych Ziłach nie robi to jednak większego wrażenia, a przewóz kilkunastu osób na odkrytej skrzyni ciężarówki, to nic niezwykłego.
Taaak....
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg img_0418.jpg (775.4 KB, 32 wyświetleń)
__________________
Sowizdrzał
KTM 750 6T
Nie wierz, nie bój się, nie proś!
sowizdrzal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.06.2014, 15:48   #17
Louis
 
Louis's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 598
Motocykl: CRF1000L
Louis jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 40 min 40 s
Domyślnie



Historia Besarabii czyli Mołdawii jest pokręcona jak każdego państwa czy narodu w tym rejonie Europy. Oczywiście nie brakuje związków z Polską. Jako jej północny sąsiad Polska należała do jej najwierniejszych wrogów. Mieliśmy też w tym temacie liczna konkurencję, Tatarów, Turków i Węgrów. W każdym razie w tamtych czasach w Mołdawii nikt sie nie nudził. Jednak szczyt swojego rozkwitu Besarabia zawdzięcza temu kolesiowi z banknotów, Stefanowi III Wielkiemu. Choć tak po prawdzie to uratował ją osławiony... Drakula ale trochę głupio było Mołdawianom nosić na sercu obrazki z wampirem, więc na banknoty trafił Stefan.
W skrócie było to tak, że stryj Stefana zgładził mu ojca i zagarnął tron, bardzo też chciał aby i Stefek czym prędzej spotkał się z ojcem. Nic więc dziwnego, że przedmiot stryjecznej troski natychmiast ewakuował się ze dworu, a razem z nim jego przyjaciel, Vlad, zwany później Palownikiem czyli właśnie Drakula, który zresztą chronił się na tym dworze przed własnymi krewnymi, bo kiedyś krewni znacznie bardziej się interesowali sobą nawzajem, nie to co dzisiaj. Kto wie może od tego zainteresowania wywodzi się właśnie termin "krewny".
W każdym razie Drakula, który szybciej ogarnął się w nowych okolicznościach stał się na tyle potężnym władcą, że jego pomoc okazała się decydująca w drodze Stefana na tron. Mołdawia stała się państwem dwukrotnie większym od obecnego, z dostępem do Morza Czarnego.
Przez pewien czas stała się tez lennem Polski, bo uznała że taniej wyjdzie płacić, niż bez końca klepać się z Polakami na wszystkich swoich północnych pastwiskach. To z tych czasów wywodzi się hasło "Polska od morza do morza".



Polakom trochę dłużej zajęło dojście do takiej konkluzji. Pod koniec XIX wieku, grupa polskich inwestorów Z Chocimia i Kamienia Podolskiego kupiła 25 hektarów ziemi i zbudowało wieś Styrcza (Stircea). Ziemia była świetna, siła robocza tania, wina bajeczne, a dziewuchy palce lizać. No to zostali na zawsze.







Postanowiliśmy tam zajrzeć. Trafić nie łatwo. Po kolei wypial sie na nas Garmin, Tomtom i "Automama", choć ta ostatnia była najlepsza. Ostatecznie pomogły mapy offline Googla. Do dzisiaj dominującym jezykiem we wsi jest język polski. Jest kościół katolicki. Małe prywatne muzeum i Dom Polski. Generalnie w Styryczy można u Polaków znaleźć nocleg dla kilkunastu osób. Kontakt Pani Lilia Górska (liliagur(małpa)rambler.ru, dla zainteresowanych mam nr telefonu.






Nie ma co kryć we wsi, jak w innych mołdawskich, bieda aż piszczy. Kobieta z którą rozmawialiśmy właśnie kosiła "trawnik" przed domem... sierpem. Fakt, ze Fiskarsa. Myślałem, że Azja będzie szczytował i zostanie tam na zawsze, a przynajmniej na nocleg, bo tam naprawdę nie ma nic ale dzień był młody i rozochocony Azja chciał zobaczyć kolejne "nice".
Chciałem dać zarobić miejscowym i kupić na spółę z Azją arbuza, których tu pełno ale stwierdził, że nie będzie rozłupywał niczego co tak bardzo przypomina jego własną głowę. Trudno, kupiliśmy czereśnie. 4 złote kilogram. I pojechaliśmy dalej.

__________________
Louis, motocyklista niedoskonały.

Ostatnio edytowane przez Louis : 29.06.2014 o 16:09
Louis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.06.2014, 20:52   #18
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

Miodzio - zaczynam lubić Azję
A i jeszcze jedno, rozumiem o co chodzi z lubieniem niczego, sam to mam, jak nie ma nic, to nic się nie spierdoli.
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.06.2014, 21:45   #19
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,240
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 7 godz 45 min 41 s
Domyślnie :)

zajebiste
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.06.2014, 23:05   #20
mygosia
 
mygosia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,665
Motocykl: nie mam AT jeszcze
mygosia jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 21 godz 49 min 27 s
Domyślnie

Dużo niczego to to co tygryski lubia najbardziej
mygosia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
MIEJSCA PRZYJAZNE MOTOCYKLISTOM czyli GDZIE trafić na dobry nocleg, michę, itp... (oraz ostrzeżenia przed "miną") motoMAUROxrv Kwestie różne, ale podróżne. 51 19.04.2017 14:39
BABY NA MOTÓRY 2014 czyli III zlot czarownic agawu Lejdis 105 28.07.2014 13:28
Silk Road Adventure - czyli Jedwabnym Szlakiem 2014 Yanus Przygotowania do wyjazdów 5 20.01.2014 19:41
Plan B, czyli przed siebie na luzie kiub Trochę dalej 42 12.11.2008 01:02


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.