16.03.2013, 18:35 | #11 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 15 min 47 s
|
Jak zwykle klimatycznie .
Pamiętam pierwsze spotkanie z ATomkiem - na zlocie AT częstował truneczkiem przywiezionym ze swojej ostatniej podróży - wtedy były to zdaje się truneczki litewskie . I tak już zostało- na każdym kolejnym zlocie/spotkaniu raczymy się z Jego kubeczka jakimś delikatesem. Dusza człowiek! ATomku, mniemam że i tu wspomnisz o lokalnej "kuchni i jaj specjałach", z napojami włącznie . |
16.03.2013, 20:49 | #12 |
Tomku proszę dalej, Twoje opisy są jak balsam dla duszy. Przypuszczam, że gdybyś opisał nawet nasz sejm to każdy odebrałby to jak kolejny piękny cud natury. Masz dar człowieku.
Pisząc o zwykłej zielonej trawie potrafisz sprawić, że jest bardziej zielona i niezwykła. I ten piękny skromny język. Jestem Twoim fanem |
|
16.03.2013, 22:26 | #13 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
Cytat:
Śledź wątek. Były arbuzy, brzoskwinie, jeżyny.. Po znajomości zdradzę Ci, że za dwa dni będą mirabelki żółte i czerwone Drogi Marku co do tego opisu sejmu, powiem krótko: cudów nie ma! Dziękuję, że kogoś więcej to bawi, ale zapewniam, że wszystkie przygody są autentyczne! |
|
16.03.2013, 23:44 | #14 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Józefin
Posty: 860
Motocykl: RD07a
Przebieg: 84000
Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 14 min 9 s
|
Tomek
|
16.03.2013, 23:50 | #15 |
ATomek dawaj,dawaj
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin...... |
|
17.03.2013, 10:48 | #16 | |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Łódź
Posty: 603
Motocykl: Ansfaltowy pedał
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 10 godz 51 min 0
|
Cytat:
|
|
17.03.2013, 14:37 | #17 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
IMG_2581.jpg
IMG_2583.jpg Teraz zostało tylko konsumować wszystkie mijane atrakcje. Taka trasa dla leniwych. Może brzmi to mało ambitnie, ale za to pozwala w pełni odpocząć. Nie musisz ich szukać, wybierać dróg, liczyć przejechanych kilometrów… Pełen luz. Motocykle toczą się powoli, bo nigdzie nam nie spieszno. Z każdym obrotem 21” koła przyroda zaskakuje swoją nieskończonością form i kolorów: IMG_2617.jpg IMG_2604.jpg IMG_2606.jpg IMG_2565.jpg Małą niedogodnością są płonące góry, a raczej porastające je lasy. Od ponad 100 dni nie spadła tu kropla deszczu. I nie chodzi mi tu o „zamglone” zdjęcia z wakacji, co o realne niebezpieczeństwo spadających ze skalnych urwisk nadpalonych drzew. Takie jedno, jeszcze dymiące spotkaliśmy wbite w jezdnię. Zsuwając się zaostrzyło się na skałach i stało jak dzida. Byliśmy w niezłym szoku, na tyle przynajmniej, że nie przyszło do głowy wrócić na zdjęcie. IMG_2584.jpg IMG_2597.jpg Dojeżdżamy do jeziora o swojsko brzmiącej nazwie Pivsko. Mijamy liczne tunele i u wylotu jednego z nich, podczas odpoczynku, zagaduje nas miły Czech na Royalu. Podróżuje sam. Rozbawił nas opowieścią, jak obcinał swoją kanapę i w geście bezradności pokazywał swojej żonie, przekonując, że motocykl jest jednoosobowy IMG_2631.jpg IMG_2634.jpg Z poziomu jeziora musimy pokonać sporą wysokość. Co i rusz droga prowadzi tunelami, które wyglądają na naturalne. W jednym z nich zaskakuje nas rozgałęzienie w kierunku na Durmitor IMG_2622.jpg |
17.03.2013, 16:51 | #18 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
IMG_3631.jpg
IMG_3632.jpg Durmitor to kolejne miejsce, do którego zachęciła nas lektura tego forum. Po wjeździe na płaskowyż, początkowo poruszamy się wśród bukowych lasów, lecz za chwilę wypadamy na bezkresną, pofałdowaną przestrzeń ze swoistym mikroklimatem. Sam przejazd do Żabljaka to wąski, ale bardzo dobry asfalt i w sezonie masa samochodów. Zwłaszcza SUVy prezentują się tutaj nad wyraz naturalnie. Bezszelestnie, majestatycznie w swych gabarytach przesuwają się jak okiem sięgnąć. Niby wszędzie dziko, ale jednak zza szyb. Te szczelnie zasunięte, bo pewnie klimatyzacja, panie. Przez moment poczułem się podobnie, ale wystarczyło zdjąć gogle i od razu poczułem się lepszy! Ale sam widok jest piękny: IMG_3642.jpg IMG_2662.jpg IMG_2654.jpg IMG_3644.jpg Na przełęczy, jak zwykle u wytrawnych podróżników , jest czas na kontemplacje, konwersacje nt. wrażeń z przebytej trasy i planowania powrotu: IMG_2682.jpg IMG_2677.jpg IMG_3653.jpg Na koniec dnia wylądowaliśmy na kempingu Ivan Do. IMG_2689.jpg Zachęciło nas jego położenie niemal pod górami i już po zmroku poszliśmy na spacer nad niedaleki Czarny staw. Wspominam naszą beztroskę w porównaniu do złych wspomnień kolegi Grabbie , którego tu okradziono… Nam zapadło w pamięci dobrze, zapewne dzięki miłemu sąsiedztwu opolskich moturzystów, będących na rodzinnej wędrówce z dwójką zbieraczy koników polnych IMG_3654.jpg |
17.03.2013, 18:41 | #19 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
Kolejnym gwoździem czarnogórskiego spektaklu, wielokroć powtarzanego, jest kanion rzeki Tary. Może trochę to nudne, bo „wszyscy byli, wszyscy widzieli”.
Ale my chcemy to zobaczyć na własne oczy. Czy naprawdę jest tam tak pięknie? Dojazd z Zabljaka to ok. 20km z takimi widokami: IMG_2691.jpg IMG_2693.jpg IMG_2696.jpg IMG_3668.jpg IMG_2739.jpg Most i widoki z niego zatykają dech w piersiach, zwłaszcza damskich IMG_2713.jpg IMG_2741.jpg Tara i jej prawy brzeg towarzyszy nam przez następne 50km, do Mojkovac. Co tu pisać, lepiej popatrzeć: IMG_2746.jpg IMG_3679.jpg IMG_3686.jpg |
17.03.2013, 20:09 | #20 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
O tym, co widzieliśmy dotychczas, wyczytaliśmy wcześniej.
Żeby nie jechać z Mojkovać tradycyjnie na południe, postanowiliśmy zatoczyć pętlę i przez Vrapce Polje i Ivangrad dojechać do Andrijevic. Przejechaliśmy, ale zdecydowanie była to najsłabsza trasa na naszym wyjeździe. Nie polecam, bo teren coraz bardziej wypłaszczony, duży lokalny ruch i niewiele ciekawego po drodze: IMG_3694.jpg IMG_3693.jpg IMG_2759.jpg IMG_2764.jpg IMG_2768.jpg Sytuacja się odwróciła dopiero, kiedy odbiliśmy na zachód, na Matuszewo. Choć droga nadal prowadziła ludzkimi osadami, to było to znacznie ciekawsze, bo były to wsie. Droga zrobiła się wąska i prawie pusta. Cały czas towarzyszył nam widoczny szczyt Durmitoru z charakterystycznym grzebieniem, ale widziany od tyłu IMG_3705.jpg IMG_2775.jpg IMG_3709.jpg Pod przełęczą trafiliśmy łączkę na popas. Tym razem mirabelki w balsamie jałowcowym IMG_3710.jpg IMG_3711.jpg IMG_3712.jpg IMG_3713.jpg IMG_3714.jpg |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Gruzja - w tym roku jak widzę do znudznia [Sierpień 2012] | duzy79 | Trochę dalej | 42 | 27.12.2021 22:56 |
Azja Centralna sierpień/wrzesień 2012 | gancek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 21.07.2013 22:23 |
A(le)LASKA na przystanku;) czyli niedźwiedzie o zapachu rumiankowym [Sierpień 2012] | Roomyanek | Trochę dalej | 142 | 31.05.2013 10:43 |
Gruzja + Armenia, sierpień, powrót przez Krym | Olek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 20.06.2012 16:18 |
Ukraina (Krym)-Rumunia sierpień/wrzesień 2012 | sagattic | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 10.04.2012 17:38 |