Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Przygotowania do wyjazdów

Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05.06.2020, 07:18   #11
Gilu
 
Gilu's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2015
Miasto: Glisne
Posty: 972
Motocykl: RD03
Przebieg: posiada
Gilu jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 5 dni 9 godz 4 min 17 s
Domyślnie

"W drugiej połowie XX wieku drogę zmodernizowano i wykończono asfaltem, zamykając jej górny odcinek pomiędzy Palenicą Białczańską a Morskim Okiem dla ruchu drogowego. Do Polany Włosienica pod Morskim Okiem jeżdżą odtąd tylko fasiągi, czyli bryczki konne, które ostatnio są powodem licznych kontrowersji, a od pewnego czasu również pojazdy elektryczne."

Nie pamiętam dokładnie w którym ale na początku lat siedemdziesiątych wyjeżdżałem ogórkiem na parking nad Morskie Oko.Wybiorę się ponownie pewno wtedy gdy zaczną z powrotem kursy.
__________________
Świeć pomimo wszystko
Bierz przykład ze słońca
Ma w dupie,czy kogoś razi

Ostatnio edytowane przez Gilu : 05.06.2020 o 07:23
Gilu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.06.2020, 10:52   #12
GrubyDDZ


Zarejestrowany: Jul 2019
Miasto: Dzierżoniów
Posty: 81
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 20k
GrubyDDZ jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 15 godz 31 min 21 s
Domyślnie

Asfalt do Morskiego Oka to najgorsza droga jaką można wybrać na pieszą wycieczkę . Inna kwestia że mieli go remontować, ale nie wiem czy już zaczęli .
W kwestii motocyklowej to szkoda że na Słowację nie można obecnie skoczyć .
GrubyDDZ jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.06.2020, 13:46   #13
zimny
trampkarz emeryt
 
zimny's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Garwolin
Posty: 2,852
Motocykl: F800GS ADV
Przebieg: za mały
zimny jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 4 dni 23 godz 8 min 12 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał GrubyDDZ Zobacz post
Asfalt do Morskiego Oka to najgorsza droga jaką można wybrać na pieszą wycieczkę . Inna kwestia że mieli go remontować, ale nie wiem czy już zaczęli .
W kwestii motocyklowej to szkoda że na Słowację nie można obecnie skoczyć .
O właśnie, będąc nawet puszką często jeździłem dookoła Tatr. To przepiękna trasa a góry od słowackiej strony wyglądają niesamowicie. Trasa bardzo widokowa.

Z tym asfaltem do Morskiego Oka to się zgadzam. Tyle tylko, że jeśli się nie było...to raz trzeba mi na 15 lat pobytów corocznie prawie w Tatrach tylko raz starczyło zacięcia na ta trasę. Na pierwszym wyjeździe.

Pozdrawiam
zimny
zimny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.06.2020, 15:17   #14
GrubyDDZ


Zarejestrowany: Jul 2019
Miasto: Dzierżoniów
Posty: 81
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 20k
GrubyDDZ jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 15 godz 31 min 21 s
Domyślnie

Oczywiście że trzeba , ale proponuję wejście od Doliny Pięciu Stawów Polskich.
GrubyDDZ jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.06.2020, 00:09   #15
Mallory
Moderator
 
Mallory's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Poznan
Posty: 2,503
Motocykl: RD04
Przebieg: kto wie
Mallory jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 6 dni 23 godz 43 min 27 s
Domyślnie

A ja biorę w obronę drogę do Morskiego Oka.
Robiłem 100 razy. Jest świetna. Nie ma takiej drugiej.

Kiedyś zimą z żoną zajechaliśmy do Palenicy i zostawiliśmy samochód na dole. Było już ciemno. Ale walimy na górę ośnieżoną drogą. Pustka, cisza, mróz aż trzeszczało w tej ciszy. Podchodzimy do Moka i pukamy do bram. I jest pokój, ten na samej górze, piątka dla dwojga. Końcówka drogi tuż przed Mokiem, ostatnie 500 metrów. prawie nie do przejścia. Lodowisko pod górę. Aż już chciałem raki wyciągać i czekany co miały być na dzień kolejny, ale się udało. Droga cud, 8 km poza światem.

Innym razem zabrałem całą rodzinę czyli razem pięciorga na wypad tygodniowy. Miało być trochę wspinania i trochę łażenia. Pomysł żeby wleźć do Moka i już przez tydzień nie schodzić. Dzieciaki obładowane, ja to już objuczony i wleczemy się w tłumie turystów. Leziemy, pot się leje, ale jeszcze opowiadam jak hrabia Władysław Zamoyski wywalczył dosłownie Moko dla Polski oraz jak to nasi himalaiści Jan Długosz, Zawada, Kukuczka, Rutkiewicz też łazili do Moka i tam też praktycznie mieszakali... takie tam historie co ojciec dzieciakom opowiada, gadam żeby niosły te toboły, bo nawet dwie blachy placków Majka napiekła na tydzień ... już powoli słuchać nie chciały bo jednak zmęczenie następowało, aż to podjeżdża Suzuki Jimny i nas pakuje do środka... dało się... niewiarygodne... kolega ze straży parku mnie poznał w tym tłumie i podrzucił całą ferajnę na górę.

Kolejny raz, wcześniej czy później - jakie to ma znaczenie. Idziemy sobie bo droga do Moka to dla mnie zawsze początek i tuż przed Włosienicą seidzi na kamieniu dwóch kolesi w średnim wieku ... piją piwko i narzekają, co to ich podkusiło, że wracają. Namawiam ich żeby nie rezygnowali, że już blisko. Jakoś się udaje. Ledwie chłopy idą tak nawodnieni byli, zagaduję i idziemy powoli. Ale doszli. I ich mina była bezcenna u celu.

Kiedyś na studiach kumpla zabrałem, żeby mu Rysy pokazać. Wleźliśmy na Rysy, schodzimy, ale już jesień była a i forma kumpla niezbyt , więc spotkała nas czarna noc... czarna... machając ręką przed oczami nic nie było widać. Latarek nie mieliśmy, czas telefonów dopiero był przyszłością, więc ostatnie zapałki zostawiliśmy, żeby odpalać malborasy ... haaa... jeszcze wtedy paliłem... po godzinie idzie dwóch podobnych gości na dół więc o jednej ich latarce złazimy.... super.

Innym razem wymyśliliśmy żeby podczas mieszkania w Moku rano wybiegać w dół do wodogrzmotów i później w górę biegiem. To były świetne treningi - w dół susy i sprint pod górę i uda płonęły.... echhhh.

Tam zawsze coś się dzieje. Dla mnie ta droga jest niesamowita. Coś obiecuje. I na tej jednej drodze tłum mi nie przeszkadza. Unikam tłumów jak mogę, ale tu mi nie przeszkadza. Chyba dlatego, że jest jedyna. Znam trochę inne góry Alpy, Kaukaz... ale u nas w Polsce jest taka jedna, ona nas łączy, wszyscy tam leziemy. I znam tę drogę i Moko gdy są tłumy i gdy jest totalnie pusto i gdy jest zima i letni upał. Jest cudowna.

I nawet w największym tłumie, a może własnie mimo tego tłumu, czuję jakąś mistykę tego miejsca i tej drogi gdy tuż przed Mokiem wyłania się zza drzew szczyt Mnicha....

Jest genialna. Muszę znowu tak pojechać.
__________________


Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien.
Mallory jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.06.2020, 09:49   #16
Adi.te
 
Adi.te's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2019
Miasto: Poznań
Posty: 101
Motocykl: RD07a
Adi.te jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 14 godz 13 min 21 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał GrubyDDZ Zobacz post
Asfalt do Morskiego Oka to najgorsza droga jaką można wybrać na pieszą wycieczkę . Inna kwestia że mieli go remontować, ale nie wiem czy już zaczęli .
W kwestii motocyklowej to szkoda że na Słowację nie można obecnie skoczyć .
Byłem w ubiegły weekend. Dolina Pięciu Stawów - od schroniska do Morskiego niebieski szlak do kostek czasem do łydek śniegu. Warunki nijak letnie, snieg ubity mokry wiec sporo ludzi w rakach spotkałem. Miejcie na względzie bo na dole lato pełną gębą

P.S droga nie jest remontowana. Po staremu
Adi.te jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
szczecin - wrocław - czechy - słowacja - zakopane KajetanXR Przygotowania do wyjazdów 6 27.08.2011 11:02


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.