31.01.2021, 13:25 | #11 |
Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: Jarocin
Posty: 359
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 4 dni 11 godz 55 min 33 s
|
Każdy Briggs i Kohler jest na calowych.
|
31.01.2021, 17:31 | #12 |
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Głogów Małopolski
Posty: 199
Motocykl: RD07a
Przebieg: up
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 1 godz 19 min 29 s
|
Osobiście polecałbym coś z agregatem z przodu. Sam mam Stigę Villa https://images.app.goo.gl/s5iRLvsLzhPeHECw5 i sobie chwalę. Silnik Honda 2 cylindrowy robi robotę. Obrabiam ok. 80 arów, a że żona lubi krzaczki, kwiatki, rabatki to kręcenia jest w cyc. I tu właśnie sprawdza się agregat zawieszony z przodu. No i jest miejsce na browar w błotniku :-)
|
01.02.2021, 07:21 | #13 |
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Białystok
Posty: 530
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 18 godz 50 min 52 s
|
Tylko z agregatem z przodu do kosza nie da się zbierać.
|
01.02.2021, 08:35 | #14 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Chyba też będzie problem z podpięciem pługu.
|
01.02.2021, 16:22 | #15 |
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Głogów Małopolski
Posty: 199
Motocykl: RD07a
Przebieg: up
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 1 godz 19 min 29 s
|
Pług do śniegu można podpiąć w miejsce agregatu. Jest mocowany w 3 punktach: 2 punkty na osiach kół (osie wystają przez koła i tam skierowana jest główna siła "pchająca") plus 1 podwieszenie, którym można regulować wysokość.
Przyznam się, że zrobiłem takie cóś, ale nie zadziałało Nawet "pług" z wycinka dużej rury kanalizacyjnej zamontowałem ( 1/3 rury). Opór śniegu był tak duży, że koła ślizgały się cały czas mimo zacnej wagi kierownika Na zamontowanie łańcuchów brakło mi nerwów, ale może by to pomogło. |
01.02.2021, 18:05 | #16 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,040
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 18 godz 7 min 22 s
|
Dalej siem wohom jak gaździna na żerdzi - dzisiaj, po rozmowie z kumplem użytkownikiem takiego rozwiązania raczej się przekonałem, że odśnieżanie tym gadżetem będzie ciężkie /Mutt ma chyba 100% racji, że lepiej z białym walczyć urządzeniem dedykowanym do tego zadania/. Znalazłem John Deera 355D z Yanmarem i nieco mnie korci choć cena wyższa, pod uwagę biorę róznież Johna G110 ale Crafta o którym pisałem wcześniej jeszcze nie skreślam - jutro test G110 a końcem tygodnia pewnie tego dwucylindrowego diesla /zmordowanie odpowiednio; Craft 25KM na Briksie 880mth, G110 na 25KM Kohlerku kole 520mth i 355D na 18KM Yanmara 650mth - pewnie godziny na dieslu patrząc na trwałość to trzeba przez trzy dzielić ale czy wierzyć w licznikowe wskazania to Bóg raczy wiedzieć - ceny za nowe w kolejności jak wyżej: 2.200USD, 3.700USD i UWAGA !! 8.600USD za 355D - oczywiście te ceny to w latach kiedy były made in czyli gdzieś 2000-2008 year
Ps. Kosza nie chcę /wyrzut boczny - jak się będzie zabijał to najwyżej osłonę na lince podczepię co by "pierd" był lepszy/ ale agregat z przodu też mnie średnio ... - ciężko tym będzie sanki ciągnąć |
01.02.2021, 18:26 | #17 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: nad rzeczką , opodal ...
Posty: 638
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 2 tygodni 2 dni 18 godz 33 min 20 s
|
idziesz w dobrym kierunku
do "koło domu " /50 a. /mam Simplicity Baron 24 km B&S i 1000 rob/h to nic dla silnika , ale agregat koszący wymaga już poprawek / korozja / ... - odśnieżanie odpuściłem - zbieranie trawy do kosza też - przerobiłem na wyrzut "do tyłu " + deflektor - oczywiście hydrostatyk - łańcuchy bywają pomocne ... jak mokro /po rosie / Powodzenia Mutt konie w dieslu i w benzynie to nie te same konie ;-D |
01.02.2021, 20:43 | #18 |
Zarejestrowany: Mar 2018
Miasto: KLI
Posty: 239
Motocykl: RD07, CRF1000
Online: 4 tygodni 1 dzień 5 godz 12 min 6 s
|
Kosiarka z agregatem z przodu to dobry wybór pod warunkiem że ma się dużo krzaków i nie będzie się zbierać skoszonej trawy. Da się zamontować pług, nawet sanki pociągnie jak ma napęd 4x4, ale wtedy to już chore piniondze. Kiedyś przy okazji serwisu kosiarki rozmawiałem z jednym z mechaników, który twierdził, że dla kosiarek z napędem hydro, jazda w zimie to zabójstwo, nie wiem ile w tym prawdy...
20170107_142024.jpg Co do odśnieżania to u mnie taki patent już od 10 lat i naprawdę w ekstremalnym terenie daje radę, ale to już nie w tym wątku 20210115_082444.jpg |
01.02.2021, 20:51 | #19 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: nad rzeczką , opodal ...
Posty: 638
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 2 tygodni 2 dni 18 godz 33 min 20 s
|
prawdy to chyba niewiele .... profesjonalne odśnieżarki wirnikowe też mają napęd hydro - i działa
|
04.02.2021, 21:28 | #20 |
Zarejestrowany: Jun 2020
Miasto: Okolice Kielc
Posty: 19
Motocykl: RD07a
Przebieg: 52Tys
Online: 3 dni 2 godz 22 min 3 s
|
Witam. Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Kilka lat temu, kiedy zmieniły się przepisy dotyczące nabywania ziemi rolnej, byłem zmuszony zostać rolnikiem. Miałem podobny dylemat. Ze względu na brak doświadczenia w temacie pod uwagę brałem wszystkie możliwe rozwiązania. Od kosiarki ciagnietej za quadem przez kosiarki samojezdne po kupno C330 😀 Pierwsza rzeczą jaką należy wziąć pod uwagę jest wielkość działki. Przy 50 arach na pewno bym odpuścił zbieranie trawy. Mija się to z celem i jest czasochłonne. Druga sprawa to jak trudny jest to teren. Nie chodzi tylko o ukształtowanie terenu, ale też o to jak jest utrzymany. Taka kosiarka samojezdna może być za delikatna jeśli jest to ugór, dawno nie było koszone i są kępy traw czy bardzo gęsta lub wysoka trawa. Może się też zawieszac np na kretowiznach. Sąsiad miał taki problem. Ciągle się ta kosiarka zapychała, musiał przepychać na nierownościach. Jednym słowem katorga. Osobiście zdecydowałem się na traktorek 4x4 plus kosiarka bijakowa czyli tzw mulczer. Radzi sobie w każdym terenie. Nie ma obaw że skrzywie nóż o kamień. Raz zdarzyło mi się urwać jeden młotek. Zakłada się następny i jazda. Krzaki, mniejsze drzewka nie ma problemu. Super równa teren. Mój traktorek ma 3 cylindry 23 konie silnik. Z tego co udało mi się ustalić jest z 1991 roku. Skrzynia zwykła mechaniczna, nie ma się co psuć. Przebieg przy kupnie 880 mth o ile pamiętam ( nie miałem jak zweryfikować autentyczności). Teraz jest ponad 1200 mth i poza pierdołami typu wyciek z chłodnicy czy padnięty uszczelniacz w zwrotnicy nic się nie dzieje. A lekko nie ma. Dwa hektary łąk do koszenia które najpierw trzeba było doprowadzić do porządku po 20 letnim ugorowaniu, hektar ornego pola, praca w lesie, wyrywanie drzew i co tylko można wymyślić. Oczywiście takie rozwiązanie kilka razy przekracza zakładany budżet. Chciałem jedynie podzielić się swoim doświadczeniem które pokazuje że lepiej jednak było wydać więcej pieniędzy i mieć czym pracować. W skrócie: wjezdzasz 3 razy w roku bijakówka która rozdrabnia trawę że nic nie trzeba zbierać. Koszenie pół hektara jeśli działka jest już oczyszczona trwa może godzinkę. Co do pluga na TUZ spokojnie można zapinać. I zapewniam że jeśli taki traktor się już pojawi to znajdzie szereg innych zastosowań o których teraz się nawet nie pomyśli.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
silnik GX160 HINDA -skoczek, kosiarka, agregat - ładowanie | Vooytas | Inne tematy | 4 | 16.01.2015 22:34 |
Africa Twin - wersja traktorek ogrodowy | fassi | Inne tematy | 10 | 17.08.2010 11:12 |