|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: WROCŁAW
Posty: 36
Motocykl: TRANSALP XL600V PD06 '88, NC 700 X.
Przebieg: 66000
![]() Online: 2 tygodni 3 dni 20 godz 42 min 5 s
|
![]()
R.I.P. [*]
Smutek i przygnębienie. Dlaczego ludzie tak szybko odchodzą? Wyrazy współczucia dla najbliższych. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Mińsk Mazowiecki
Posty: 528
Motocykl: KTM 1190 adv
![]() Online: 1 miesiąc 3 tygodni 3 dni 11 godz 10 min 26 s
|
![]()
Nie wierze !!!!!
Szerokości Orzeppe
__________________
Raz na wozie, raz w nawozie CUinHell na forum TA |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
Smutek..
Żegnaj Orzep [*] Kondolencje dla rodziny i przyjaciół
__________________
Pozdrawiam Michał |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 129
Motocykl: RD07a
![]() Online: 3 tygodni 1 dzień 9 godz 20 min 58 s
|
![]()
Poznałem go w zeszły poniedziałek, jeździliśmy razem po offie, strasznie serdeczne chłopisko, gaduła jakich mało. Nabijaliśmy się z niego i Bliźniaka jak zaczęli gadać o technice w motorach to nie mogliśmy z postoju ruszyć. Przejeżdżaliśmy przez jakąś rzeczkę, pojechałem przodem, żeby porobić komórką wszystkim lanserskie fotki, zanim włączyłem telefon Orzep już przejechał, opieprzyłem go, że nie zaczekał, odparował, że pewnie specjalnie, żeby nie było na zdjęciach, że GSiarz tez potrafi
![]() 5 dni później dzwoni Bliźniak i coś bredzi o Orzepie i jakimś wypadku w terenie, ja rozumiem, co drugie słowo, za chwile wysyłam mu jeszcze smsa, czy jest pewien, czy to TEN Orzep (przecież to kurwa nie możliwe!!!), może to jakiś "Orzeł"? Nie mogę się od tamtej pory pozbierać, myśle; o nim, o swojej rodzinie, dzieciach, o tym ile mi daje radości jeżdżenie po ofie, przejeżdzanie na gazie przez kałuże i kurwa nic sensownego wymyślić nie mogę. Trzymaj się Orzep, dzięki za latanie! |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Bielsk Podlaski
Posty: 152
Motocykl: ktm 990 Adventure
![]() Online: 2 tygodni 5 dni 4 godz 32 min 33 s
|
![]()
Miły, konkretny....z charyzmą! Odpoczywaj w Pokoju!
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Koło
Posty: 253
Motocykl: XTZ 660 3YF
![]() Online: 2 tygodni 4 dni 20 godz 54 min 52 s
|
![]()
Dziś przeczytałem... Bardzo to osłabia. Szczere kondolencje najbliższej rodzinie. Pomodlę się za Twą duszę Orzepie.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
mówią na mnie Jackpot
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Paczków
Posty: 513
Motocykl: RD07a
Przebieg: rosnący
![]() Online: 3 tygodni 19 godz 43 min 25 s
|
![]()
Nie często bywam w kościele, wczoraj byłem w Twojej intencji .
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
![]() Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
|
![]()
Twój GS zajedzie dalej niż mój-mówił... Ja swoim jak się w Pamir kiedyś wybiorę to tylko z interfejsem i laptopem-żartował.. Ale i tak go uwielbiam i ma u mnie dożywocie - stanowczym tonem zawsze dodawał..
Orzep, jak Ci się jeździ z tymi kuframi? Spytałem kiedyś przy okazji prelekcji kolegi motocyklisty z podróży po Mongolii. Odpowiedział coś w stylu: -a wiesz, wszyscy mówią że niewygodnie czy coś ale mam na to wyjebane. Mnie kufer aluminiowy uratował nogę przy ślizgu (chyba w Albanii, ale nie pamiętam już). Niech sobie inni jeżdżą jak chcą, ja wiem swoje.. Po mojej informacji na Forum BMW w sprawie problemów z radiem, dostaję po krótkim czasie jeszcze krótszą acz zwięzłą wiadomość od Orzepa: "Zadzwoń do mnie"... Orzep miał na wszystko rozwiązanie, znał ludzi, którzy mogliby pomóc, potrafił wskazać drogę.. Zawsze miał dla innych czas i chęci, nie bolała go głowa, nie miał miesiączki ani migreny.. Taki dawał się poznać. Kiedyś na spocie BMW we Wrocku.. Towarzystwo się zjechało, początki jak zwykle lekko drętwe.. Przyjechał Orzep, zrobiło się głośno, bardzo głośno... i wesoło.. Taak, to był wesoły, radosny wręcz, acz z drugiej strony poważny facet! Wierny swoim przekonaniom, kochający rodzinę, o której na każdym kroku wspominał.. Opowiadał o wyjazdach, kochał motocykle.. Poznałem Go wiele lat temu, w moich kręgach zawodowych. Przyjechał Hayabusą, tą czerwoną jeszcze.. Bardzo rzeczowy, wymagający acz uczciwy klient. Tak go na początku odebrałem. Wzbudzał szacunek nie tyle wyglądem co mądrym słowem. A jak się zaczynał wygłupiać, to śmiechom nie było końca.. Na moje laickie słowa o "motorze" (sam jeszcze wtedy nie jeździłem) że duży i szybki, najszybszy wtedy w końcu, odrzekł: -duży facet musi mieć duży motocykl! Będzie mi Go brakowało, tej perspektywicznej możliwości spotkania się z Nim, wspólnego pojeżdżenia. Zawsze odkładamy coś na później, a to "później" może nigdy nie nastąpić.. Żegnaj Orzepie, Brachu! Mieliśmy pojeździć GS-ami po lasach, nie pojeździmy. Miałem Ci pokazać okolice masywu Ślęży i fajne ścieżki polne i leśne w okolicach tychże.. Nie pokażę.. Czekaj tam na górze na nas ze swoim odpalonym, wielkim, żółtym GS-em 1200. Przyjedziemy kiedyś, pojeździmy razem... [*] |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 313
Motocykl: RD07
Przebieg: mały
![]() Online: 4 tygodni 18 godz 22 min 53 s
|
![]()
Bez wiary w Coś więcej, nie można tego zrozumieć.
Współczucia dla bliskich. |
![]() |
![]() |