Dom na emeryturę

[szprota]

^^ czy to czasem nie Sierakowice? Podejrzanie znajomo obejście wygląda...

[muszel72]

Ja startuję z płytą w przyszłym tygodniu. Prąd na budowę już mam, studnia głębinowa gotowa do użytku. Koniec biwakowania na działce. Trza ją rozjechać ciężkim sprzętem

[consigliero]

Drugi, ale pierwszy był w latach 90 i przeszedł bezproblemowo . Teraz to jakiś Kafka, bo nie chodzi o nowe dokumenty tylko takie które zostały dostarczone , bez tego pani by nie podjęła tematu, a następnie wysłano część a niektóre jak ów kosztorys bez ważnej pieczątki.
Tak to Sierakowice po latach od ostatniej bytności . Teraz testuję czeskie jedzenie

[consigliero]

Powoli ograniam współpracę z bankiem, uzgodniliśmy wspólne stanowisko że dom zapłacę ja a oni sfinansują resztę, przynajmniej będzie można pokazać że nie tylko fundament ale i dom stoi. W papierach jestem niestety bałaganiarzem i dopiero dziś przepisałem na siebie licznik, jednocześnie wystąpiłem o zwiększenie mocy do 17 kW oraz prąd trójfazowy. Pozostaje poczekać na warunki i zrobić szafę pod licznik, oczyszczalnia ogarnięta, pozostała jeszcze woda. Za to zajebiście załatwia mi się sprawy jeżdżąc motocyklem.

[consigliero]

Przymiarki do sypialni i Chinook pierwszy raz wszedł do domu, trzeba go było mocno namawiać, jakoś nie ma zaufania do tej powierzchni

[RAVkopytko]

Jaka grubość ściany ? Wewnątrz pianka czy wełna ?
Powodzenia

[consigliero]

Ścianka 16 cm wewnątrz wełna w kolorze żółtym. Dziś o poranku przyjechał kierowca, ten przynajmniej nie jęczał, a to że niemożliwe a to że się wywróci. Niestety pojechał według nawigacji a ta zawsze prowadzi ciekawą drogą. Brakło mu niedużo ale poszedł za bardzo w kukurydzę. Rezultat to najpierw trzeba go było wyrwać z błota to tyłu, bo próba pociągnięcia do przodu spowodowała lokalne obniżenie terenu pod wszystkimi 4 kołami ciągnika. Jak już udało się cofnąć to później już poszło, musieliśmy tylko organizować linę po jedna się zerwała. Na szczęście przy dźwigu znaleźliśmy jedną, która pociągnęła by prom kosmiczny.

[muszel72]

Zacząłem dwa tyg przed Tobą. Teraz wygląda to mniej więcej tak.

[consigliero]

Cieszę się Twoim szczęściem. U mnie łatwo nie jest. Nie dość że żyjemy trochę jak na campingu, szczęściem pogoda w miarę dopisuje, nasz pies jest po operacji co nie ułatwia nam życia ale pobyt na wsi jest dla niego dużo lepszy niż w mieście. Próbujemy ogarniać naszą pracę zdalnie, szczęściem goście w tym momencie są głównie w weekendy. Niestety muszę wracać na wieś w sobotę aby zmienić opatrunki, bo moja mama nie ma na to żadnej szansy. Do tego wszystkiego zawiodła logistyka i z powodu braku materiału panowie wrócili do domu, a ja głupi miałem nadzieję że na urodziny będzie już dachówka położona. Reasumując piękna pogoda która jest niewykorzystana i my siedzący na wsi tak trochę bez celu. Mam nadzieję że w poniedziałek będzie lepiej.

[consigliero]

Najbardziej nie lubię jak ktoś mówi że będzie w poniedziałek i się nie pojawia, dodatkowo robi to bez żadnego słowa wyjaśnienia. To jakby mi ktoś w twarz napluł. Pozostaje tylko zabawa oraz trwanie na posterunku