Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02.10.2009, 06:29   #231
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie spokojna twoja roszczuchrana

witam wszystkich intuziastuw tu Roman sie klania,bedziem stukac za chwile, jutro znowu odbieram Mirmila z lotnisca w Newark nj, i jedziem do Canady troche pojezdzic bzykami bo nam zardzewieja,a jak wrucimy z Canady to cos napiszemy

Ostatnio edytowane przez romanek72 : 02.10.2009 o 06:49
romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2009, 06:40   #232
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie A to nasz dom kturym jedziem do Kanady


Ostatnio edytowane przez romanek72 : 02.10.2009 o 06:55
romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2009, 07:01   #233
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie wyprawa z Kanady 2008,z tylu domu jest garaz na bzyki

romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2009, 07:08   #234
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie A w srotku,Prezes i Kuchasz/Organizator

romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2009, 07:15   #235
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie no i pasozyd

j
[IMG]http://www.africatwin.com.pl/
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg Picture241.jpg (162.4 KB, 4 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez romanek72 : 02.10.2009 o 17:29
romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2009, 09:52   #236
Marcin SF
 
Marcin SF's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 687
Motocykl: RD07a
Marcin SF jest na dystyngowanej drodze
Online: 12 godz 42 min 27 s
Domyślnie

haha wypas domek
Marcin SF jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2009, 10:16   #237
PARYS
Mam przerąbane :)
 
PARYS's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
PARYS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
Domyślnie

No to jest Ameryka!
PARYS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.10.2009, 09:05   #238
$iwy


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Opolskie-Prudnik
Posty: 19
Motocykl: RD07
$iwy jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 godz 38 min 13 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Marcin SF Zobacz post
haha wypas domek


Wszystko tam jest na wypasie ;P
$iwy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.10.2009, 09:53   #239
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,041
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 19 godz 28 min 14 s
Domyślnie

No SUPER - przyjemnego i bezpiecznego latania po klonowych liściach !! Romek pamiętaj, że nawet pasożyt potrafi żyć w symbiozie z żywicielem No i dawajcie chłopaki trochę więcej fotek !!
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2009, 08:20   #240
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
Domyślnie

Witam po powrocie z jazdy wsrod klonowych lisci i losi.Romana witam na forum i prosze o niezasmiecanie watku jakimis przyczepami.

Na poczatek wielkie PRZEPRASZAM za takie przerwy w pisaniu.Juz probowalem kilka razy dokonczyc opowiesc,ale przy kazdym razem,jak naciskalem "zatwierdz odpowiedz" pokazywala sie bramka logowania, moje wypociny przepadaly bezzwrotnie.teraz juz pisze na brudno,a potem wklejam tu.




CD-->>
Mysmy lazili,a dwoch dowodcow kontaktowalo sie z koszarami,co z nami zrobic.Oznajmili nam,ze w obozie jest niebezpiecznie,na wzgorzach dookola moze czychac guerilla,ktra w kazdej chwili moze zaczac wymiane ognia,wiec my musimy byuc jak najszybciej przetransportowani do koszar-gdzie jest bezpiecznie.My polecimy helikopterem,a nasz motocykl za jakis czas bedzie przewieziony ciezarowka.Od razu zaoponowalismy,ze nie ma mowy,ze rozstajemy sie z motocyklem.I ze szkoda wysylac helikopteru,pojedziemy ciezarowka,razem z BMW.Wiec dowodzcy znowu do radia,a my przechadzka po obozie.Miedzy czasie tez wyslali do milego wiesniaka ekipe po nasz motocykl(ktory znajdowal sie w stanie rozkladu,sciagniety zbiornik,pokrywa zaworow,a nasze rzeczy i klucze porozrzucane dookola niego).Poszla po niego cala brygada,lacznie z uzbrojona obstawa.Nam nie pozwolili po niego isc,ze wzgledu na niebezpieczenstwo.Martwilismy sie oczywiscie o te wszytskie porozrzucane graty,robilismy zaklady,ile z tego zginie,gdzies w blocie,badz w kieszeniach naszych dobrodziei.
Po jakims czasie sie zjawili,pchajac BMW przez laki i moczary,a juz przed samym obozowiskiem trzeba bylo ja jeszcze przepchnac przez rzeczke.

















troche mielismy czasu wolnego.Roman opowiedzial chlopakom caly serial"czterech pancernych i pies"Wlasnie wciela sie w role kapitana i mowi,ze zaloga ma byc jak palce jednej reki.A wszyscy sluchali go z takim przejeciem.

ps.Roman nie mowi po hiszpansku
Miedzy czasie dowiedzielismy sie o nowym planie-przyleci wiekszy smiglowiec,zabierze nas i motorek do koszar.Dalej nie wierzylismy naszym uszom,ale przygotowalismy sie do ewentualnej ewakuacji.



Chociaz nam sie juz tam troche spodobalo i sie zadomowilismy-byl znowu posilek,obiad,tym razem jakies jajka z ryzem/I czekalismy na "ladowisku" z benzyna i zapalkami w rece,zeby dawac znaki dymne.Przydaly sie...













.
trzeba bylo zrobic blyskawiczna akcje,w obawie przed mozdzierzowym atakiem guerilli.Wpakowanie motorku i nas zajelo kilkanascie sekund..



i juz w powietrzu,chlopaki zegnaja nas zyczliwie.im tez sie chyba podobalo


.
.
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl

Ostatnio edytowane przez Mirmil : 29.10.2009 o 06:33
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Camerun, a moze i dalej... [2012] Mirmil Trochę dalej 155 17.08.2012 21:00
Mapy Meksyk, Stany jagna Mapy 5 23.06.2011 22:37
Baja, Meksyk,moze dalej.....2 lata pozniej (spóznialscy) szklana Trochę dalej 15 07.05.2011 09:03


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:04.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.