|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
05.02.2019, 16:18 | #251 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 10 godz 7 min 57 s
|
Cytat:
Przedwczoraj był 90 rocznica powstania OUN. Szef ukraińskiego IPN zaciera ręce na poparcie społeczeństwa, jakiego się nie spodziewał i wraz z ogłoszeniem 2019r rokiem Bandery ma nadzieję, że teraz to już społeczeństwo całej Ukrainy poprze JEGO projekt. Sprzeciwów nie widać. https://kresy.pl/wydarzenia/wjatrowy...ow-w-xx-wieku/ |
|
23.02.2019, 13:28 | #252 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 10 godz 7 min 57 s
|
IMG_5913.JPG
Bladym świtem... Zdjęcia z psem są na topie, więc wstawiam i ja IMG_5924.JPG poszły jak dwa młode w jednym dyszlu IMG_5918.JPG gdzieś tam w stronę wschodzącego słońca A ja trzymam za was kciuki! |
24.02.2019, 00:31 | #253 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 688
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 4 dni 14 godz 18 min 50 s
|
Przykro. Słupek rtęci (również u mnie za oknem) z Twojego pierwszego foto, jak też impreza imieninowa bardzo bliskiej mi osoby, ostatecznie mnie wystudził z zamierzenia dotarcia na miejsce. Mimo wszystko żal.
|
24.02.2019, 09:06 | #254 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 10 godz 7 min 57 s
|
Luti. Dobrze, że pamiętasz. O pamięć chodzi.
Dla tych, co nie mogą na Ukrainę, organizowane są uroczystości rocznicowe w Warszawie. Stowarzyszenie Huta Pieniacka wystosowało stosowne zaproszenie. Zaproszenie_Huta_2019_pop.JPG Huta Pieniacka luty2019 (1).jpg |
26.02.2019, 16:32 | #255 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,163
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 3 godz 1 min 4 s
|
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
09.07.2019, 13:04 | #256 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 10 godz 7 min 57 s
|
Wołyńskie uroczystości rocznicowe Krwawej Niedzieli przebrzmiały w mediach w minioną sobotę i niedzielę, ale tak po kalendarzu, to dopiero w ten czwartek, 11 lipca. Myślę, że to dobra okazja do przesmarowania rdzewiejącego skobla bramy cmentarza w Hucie Pieniackiej. Po drodze Kisielin
, Przebraże i wiele dróg, gdzie warto zostawić swój ślad... |
10.07.2019, 09:37 | #257 |
taaak, świeży- od listopada 2004...
|
Dzięki Atom...odświeżyłeś moją pamięć...
pzdr |
20.07.2019, 13:40 | #258 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 10 godz 7 min 57 s
|
Kiedy w lutym, w czasie warszawskich uroczystości 75 rocznicy zagłady Huty Pieniackiej spotkałem się jednym z niewielu żyjących dziś świadków- Panem Franciszkiem Bąkowskim, kolejny raz usłyszałem: „przeżyłem i muszę dać świadectwo tego, co się wydarzyło”. Mimo wieku i stanu zdrowia. Ja o sobie myślę podobnie- skoro dotarłem do miejsc i ludzi, powinienem się tym podzielić. Wiem, że ta wiedza ciąży, że być może lepiej byłoby poczytać o świecie kolorowym, a stare fotografie schować głęboko, oddać do muzeum albo wręcz spalić.
Skoro czytasz ten trudny wątek, to prawdopodobnie i sposób, w jaki brutalnie zostało odebrane nasze dziedzictwo kulturowe nie jest ci obojętny. Chciałbym w jak najmniej drastycznych słowach ciągnąć swoją opowieść o miejscach, które odwiedzam, ale elementarna uczciwość wobec ludzkiego dramatu nie pozwala szukać łagodniejszych zamienników słów Genocidum atrox. Szybko podjęta decyzja, żeby uczcić pomordowanych Wołyniaków i Podolan dokładnie 11 lipca w dniu ich święta nie rokowała na zebranie odpowiedniej ekipy. Pozostała niezawodna żona. Charakter wyjazdu, specyfika miejsc i pogoda nie pozostawiały złudzeń- może być ciężko. Po kolejnej redukcji wcześniej zredukowanego do minimum bagażu zostawiliśmy zestaw namiotowy plus to, co na sobie i w kieszeniach. Spakowani, zadowoleni poszliśmy spać. Nad ranem obudził nas telefon od córki z prośbą o nagłą opieką nad wnukiem. Decydujemy, że Asia skończy swoją podróż już w Lublinie, u córki, a na Kresy pojadę sam. W głowie ustalam kolejność miejsc i metodę: jak najwięcej „polem, borem...” żeby odreagować, a zarazem nie wychodzić poza obręb polskich wsi i byłych miasteczek. Bo to ich prosta ludność była celem, a nie jakaś tam pańska polsza. Ta była głównie wymordowana w czas rewolucji i wcześniej… czytaj Pożoga- Zofia Kossak Szczucka. Swoją drogą, po 40km jadąc w kierunku Lublina, za Rykami, mijam Kośmin- malownicze miejsce nad rzeką Wieprz, gdzie się urodziła i skąd wyjechała w okolice Połonnego, która to miejsce pięknie położona nad Horyniem od dawna jest moim celem. Z jednej strony idylla rodziny malarzy, wielkich znawców i hodowców koni wpleciona w przyrodę, a z drugiej tragedia zmieniającego się wokoło świata zniewolonego komunizmem i bolszewizmem. Pewnym jest, że wiele z niego nie pozostało, ale chciałbym zobaczyć choć samą panoramę posadowienia Nowosielicy, Skowródek, Semerynek znanych z jej opisów. Duch Kresowy towarzyszy mi na tym wyjeździe stale. Lubię go przede wszystkim za to, że jest cichy i dyskretny- taktownie usuwa się na bok, jeśli nie chcę jego towarzystwa. Jest stabilny dając silne oparcie i równowagę. Jest wierny- zawsze powraca. Czasami przypominał o sobie i czarny duch afrykański. Ten z kolei jest gwałtowny i nie zawsze przewidywalny: ‘Zostaw swój ślad, Dzida!’ ‘Co? Ty tam nie wjedziesz?’ ‘Wiesz, że dasz radę!!’ Drze się na głos przy ostrym podjeździe, ale milknie na szczycie sycąc się widokami! Zawsze zadziwia mnie jego ambiwalencja w stylu: O! Jak tu pięknie … mać! Ale też go lubię! A chyba najbardziej lubię jak są razem. IMG_6914.JPG Na konkretny, kresowy klimat natrafiam już w Lublinie. Po pierwsze, trwa tam wystawa upamiętniająca 450 lecie Unii Lubelskiej. Chciałem zobaczyć słynny obraz Matejki Unia Lubelska, ale niestety na czas rocznicy został wypożyczony gdzieś za granicę (!), a rozpoczęty właśnie remont lubelskiego muzeum zastanawiał wielu chętnych do jego zwiedzania. Chociaż replika obrazu stała na Placu Litewskim, to była to wersja jarmarczna: w miejsce twarzy króla i znamienitych postaci były wycięcia, aby gawiedź wstawiając gęby mogła sobie zrobić zdjęcie! IMG_6884.JPG IMG_6885.JPG Z plansz z objaśnieniami znaczenia Unii Lubelskiej wynikało, że zawarło ją wiele narodów, (między innymi Białorusini i Ukraińcy). Cóż, zawsze wydawało mi się, że to była unia dwóch państw- Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego. W wielu lubelskich kościołach znajdziemy ślady pamięci walk z zagrażającymi miastu Tatarami wraz ze zniewolonymi Rusinami, czy kozactwem Chmielnickiego... IMG_6844.JPG IMG_6900.JPG Warta zwiedzenia jest zamkowa kaplica św. Trójcy z bizantyjskimi freskami z czasów Władysława Jagiełły, gdzie odbył się akt zaprzysiężenia unii. Przy oglądaniu fresków, pozwoliłem sobie zrobić uwagę przewodnikowi, że Jagiełło to jednak wartości zachodnie, łacińskie, nie bizantyjskie… Na co usłyszałem: ‘no tak, ale uprząż jego konia ma elementy wschodnie…’ No i ta sztuka nowoczesna wetknięta do zabytku klasy zerowej jak drzazga. Mać IMG_6902.JPG Po drugie, z tematem Zbrodni Wołyńskiej Lublin związany jest pięknym pomnikiem. Mało jest tak przejmujących upamiętnień artystycznie wykutych w jednej bryle kamienia IMG_6923.JPG Zdjęcie1038.jpg Tuż za Krasnymstawem jadę na Kraśniczyn i Wojsławice, starym, królewskim traktem prowadzącym do Horodła IMG_6942.JPG IMG_6953.JPG Po odświeżeniu sobie realiów Unii Lubelskiej uważam, że przynajmniej porównywalne znaczenie miała Unia Horodelska z 1413. Nie rozumiem, dlaczego Unię Lubelską chętnie porównuje się znaczeniem z dzisiejszą Unią Europejską, podczas kiedy już Unia Horodelska wprowadzała normy łacińskie, czyli zachodnie. Moim zdaniem za mało podkreślany jest też nowatorski fakt zawierania wielu unii już od 1385 i ich głównego celu, czyli połączenia sił w obronie przed zagrażającym państwem krzyżackim i carstwem rosyjskim IMG_6943.JPG Wały Jagiellońskie w Horodle to pozostałości umocnień ziemnych pamiętające Kazimierza Wielkiego. Horodło jest dziś wsią. Po demonstracjach patriotycznych w przeddzień Postania Styczniowego Car nakazał zburzyć ratusz i odebrał miastu prawa miejskie. IMG_6984.JPG A w temacie: W centrum zaciekawiła mnie stojąca tuż obok pięknego barokowego kościoła drewniana, greckokatolicka cerkiew z 1928r. Choć dziś opuszczona nadal jest pięknie utrzymana. Jest dobrym przykładem na dobre współżycie kultur i w dwudziestoleciu międzywojennym i dziś, kiedy grekokatolików już tu nie ma. Chciałoby się taki stan porównać do ruin opuszczonych polskich kościołów na dzisiejszej Ukrainie. Zwłaszcza zaciekawiła mnie tablica- upamiętnienie Ukraińców ratujących Polaków- ofiary bojówek OUN z lat wojennych IMG_6980.JPG Tuż za granicą na Bugu w najdalej na wschód wysuniętym punkcie dzisiejszej Polski, pojechałem obejrzeć pozostałości po grodzisku Włodzimierza Wołyńskiego. Tego, o którym wspomina kronikarz Nestor w latopisie kijowskim ‘Kronice lat minionych’: Roku 6489 [981]. Poszedł Włodzimierz ku Lachom i zajął grody ich: Przemyśl, Czerwień i inne grody, które do dziś dnia są pod Rusią. Niestety widok na zabytek przez zamkniętą bramę nie zachęcał, więc znaczną część wałów obejrzałem z dworca autobusowego IMG_6988.JPG IMG_6990.jpg Kieruję się w kierunku Łucka- historycznej stolicy Wołynia, gdzie niestety w czasie wojny aktywność OUN była największa. Stąd wyruszały krwawe sotnie na oddalone, bezbronne Polesie wołyńskie i północne krańce woj. wołyńskiego. Po utworzeniu UPA w 1942 coraz bliżej, coraz śmielej aż na tereny Małopolski Wschodniej, czyli Lwowa, Tarnopola i Stanisławowa. Aktywność to łączyła się z wcześniejszą przynależnością tych ziem do Austrii, która przejęła te polskie ziemie w wyniku zaborów i nazwała je Galicją Wschodnią. Austria przegrywając wojnę w 1918 i wycofując się uwłaszczyła na niej Ukraińców i aktywnie wspierała powstanie URL wspierając ukraiński nacjonalizm, aż do czasu kolejnej wojny. To w Wiedniu w 1929 powstało OUN IMG_6993.jpg IMG_6994.jpg „Było sobie miasteczko” Z głównej drogi do Kisielina prowadzą trzy drogi. Pierwszą asfaltową „przegapiłem”. Dojechałem drugą, a trzecią wracałem. Długo wracałem… Trzeba wielkiej wyobraźni, żeby dziś odnaleźć elementy pięknego, małego miasteczka. Chyba tylko rozmiar cerkwi i ruiny kościoła tonące w wiekowych lipach. Ruiny ciche i nadal dumne IMG_7021.jpg IMG_7000.jpg IMG_7006.jpg „Krwawa niedziela” to określenie kulminacji morderczych działań na bezbronnych Polakach zgromadzonych na niedzielnej mszy. Starannie zaplanowana i zsynchronizowana zgodnie z wytycznymi prowidników OUN w ponad stu miejscowościach. Walka w obronie życia na kościelnym strychu w Kisielinie opowiedziana przez ojca i matkę Krzesimira Dębskiego jest dramatycznym dokumentem realiów tamtych dni. Ile odwagi i desperacji było potrzeba, by walczyć z uzbrojoną bandą kaflami z rozebranego pieca i odrzucać wpadające przez okno granaty. Z czterema się udało, piąty urwał nogę...Mimo strat, po 11 godz. oblężenia bandyci odstąpili i tak uratowało się kilkadziesiąt osób IMG_7029.jpg IMG_7023.jpg Jeszcze w Kisielinie zaczyna padać deszcz. Przeczekuję stojąc pod gęstą lipą rosnącą przed kościołem. Mam czas przemyśleć i porównać to, co przeczytałem z tym co widzę IMG_7022.jpg IMG_7041.jpg IMG_7042.jpg IMG_7046.jpg Droga powrotna pozwoliła na chwilę zapomnieć o przeszłości. Początkowo piaszczysta, w miarę opadania w dół pojawiła się glina. Pod spodem ubita a z wierzchu jakby polewa. Niespodziewanie wpadając w nią dużą szybkością potrzebowałem kilkunastu metrów, by wytrącić prędkość, bojąc się dotknąć hamulca. Robiła się coraz węższa i węższa, ale nie miałem ochoty zawracać. W końcu to i po to też tu przyjechałem. Przygoda nie skończyła się wraz z końcem lasu. W polu było jeszcze bardziej ślisko. Zjazdy w dół w pofałdowanym terenie i podjazdy dawały się we znaki, ale widoki odprężały. Czułem się spełniony. Zdjęcie1084.jpg |
20.07.2019, 16:21 | #259 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 10 godz 7 min 57 s
|
Pojawiły się szutry, co zwiastowało asfalt a ten przybliżał do coraz bardziej nerwowo wypatrywanej benzyniarni. Po tankowaniu i paru km lunęło. I znowu ochroniła mnie potężna, gęsta lipa tuż przy drodze. Cierpliwie czekałem...
Przejeżdżam przez Łuck spoglądając tylko na zamek i katedrę. Kierunek Kiwerce Po gehennie pojedynczych polskich rodzin nasiliły się pacyfikacje całych gromad. Żywioł szalał wokoło, a karawany uciekinierów stawały się łatwym celem. W tej sytuacji jedynym słusznym rozwiązaniem były samoobrony wsi. Organizowane najczęściej przez byłych legionistów skutecznie stawiały opór bandom i regularnej armii UPA. Największą z nich na Wołyniu była samoobrona wsi Przebraże. W najgorętszym momencie chroniła 18-20tys ludzi- jej mieszkańców i pogorzelców z okolicznych wsi. Tzw obrona Przebraża to bitwa obronna z siłami ok 6000żołnierzy UPA i drugie tyle siekierników- rezunów. Wygrana dzięki wspomagającemu atakowi partyzantki radzieckiej i celnemu ostrzałowi likwidującemu zapasy amunicji wroga. Wieś nigdy przez UPA nie zdobyta przetrwała do końca wojny. Nawet niemieccy okupanci przymykali oko na działania obronne samoobrony porażeni skalą brutalności UPA a bardziej dezorganizacją wojennego zaplecza. Zresztą oddziały policji pomocniczej tłumnie zasilone Ukraińcami zdezerterowały wraz z uzbrojeniem, dołączyły do UPA i stawały się problemem również dla Niemców IMG_7055.jpg IMG_7053.jpg IMG_7064.JPG Dziś na polskim cmentarzu pod lasem, na końcu drogi przez wieś, możemy oddać cześć bohatersko poległym obrońcom wsi Przebraże. Takich wysp w morzu krwi było wiele: Młynów, Zasmyki, Antonówka, Huta Stepańska... razem 120 na 3400 wołyńskich polskich osiedli. Powstawały w większości zbyt późno- dopiero po największej fali mordów IMG_7062.JPG IMG_7063.JPG IMG_7061.JPG Jak zwykle pojawiają się ciekawskie dzieci- Tania i Igor. Nieskrępowane pytają i opowiadają o wszystkim. Cieszą się wakacjami, rowerami, polem słoneczników. Dziwią się tylko, że pojadę dalej drogą przez las; przecież tam straszy...Nie ukrywają chęci przejażdżki afryką. Sprawiedliwie dzielę dystans przejażdżki i wesołe wracają do wsi prześcigając się na rowerach IMG_7066.JPG Do zmroku przemykam bocznymi dróżkami, a miejsce noclegu znajduję dziś na wołyńskim polu. IMG_7068.JPG IMG_7069.JPG Ok 5 rano budzi mnie stukot za dużych gumiaków. Szparkim krokiem przez górę, ze wsi do odległego 2km kołchozu zmierza gromada dojarek i oborowych. Życzymy sobie wzajemnie miłego dnia...Oni wiedzą jak minie. Ja nie. Odjeżdżając widzę stado krów pędzonych na pastwisko. IMG_7093.JPG W okolicy schemat- zaniedbane, rozpadające się sowieckie kołchozy i tuż obok, wśród starodrzewu dom kultury przerobiony z polskiego dworku. Ziemia odebrana, dom odebrany, nazwiska na grobach zatarte lub zamalowane. IMG_7098.JPG IMG_7073.JPG IMG_7088.JPG O Młynowie dowiedziałem się z „Pożogi”. Przejął mnie opis ataku na pałac i mord dumnych potomków wielkich Chodkiewiczów w 1919. Splądrowane, bezpowrotnie przepadły księgozbiory, archiwa, zbiory sztuki światowego dziedzictwa, przez pokolenia dobierany i pielęgnowany drzewostan IMG_7080.JPG IMG_7076.JPG Dziś w przetrzebionym parku oblanym wodami Ikwy została jedynie mała, zaniedbana oficyna. Mieści Ukraińskie muzeum, a obejście sprawia wrażenie jakby przypisane Tarasowi Szewczence. Parcie Ukraińców na posiadanie narodowego dziedzictwa i elit jest w tym miejscu groteskowe. Poeta Taras Szewczenko- syn chłopa pańszczyźnianego przypisany do zrusyfikowanego Niemca został wieszczem narodu Ukraińskiego, a jego słowa nienawiści do „Lachów” były wykorzystane przez ideologów czynnego, ukraińskiego nacjonalizmu, który miał być lepiszczem narodowej tożsamości. Jego hasło „Ukraina tylko dla Ukraińców” zakładało jedynie rewolucyjne metody. W II RP był to sabotaż i terroryzm a realia II WŚ otworzyły nowe możliwości. „I wiele, ach! wiele strumieni krwi pańskiej Z falami popłynie. I Kozak ożyje Ożyją hetmani; odmieni się dola; „Ni Lacha, ni Żyda!” — głos zagrzmi kozaczy — O Boże mój, Boże, stań się twoja wola — (……………..) „Ojcze! bracie! Przecz ja nie sturęki? Dajcie noża, siłę dajcie, Męki Lachom, męki! Męki straszne, niewymowne, By aż piekło drgnęło!” — „Dobrze, synu, noże będą. Dziś na święte dzieło „ Taras Szewczenko. Od kilku miesięcy w Lublinie jeden z miejskich placów nosi jego imię |
20.07.2019, 16:37 | #260 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 10 godz 7 min 57 s
|
IMG_7112.JPG
IMG_7104.JPG Beresteczko mam zawsze po drodze. Szukam innych dróg dotarcia do Płaszowej, gdzie w cerkwi w miescu bitwy pod Beresteczkiem dowiaduję się, że dziś na Ukrainie święto. A dziwiłem się, że wszędzie po drogach tak pusto… IMG_7113.JPG Kościół zbudowany przez Zamojskich jako wotum za wygraną bitwę dziś należy do grekokatolików, ale nadal popada w ruinę i nadal na głucho zamknięty. Lubię tu się zatrzymać, popatrzeć i zaznaczyć, że pamiętam. Do rewolucji, jako wotum, wisiała w kościele szabla Wiśniowieckiego zwanego Młotem na Kozaków. W czasie wojny polska ludność okolicznych miejscowości znacznie ucierpiała od silnych oddziałów upowskich, tworzących tzw”republikę berestecką” IMG_7116.JPG Tuż za parkiem, nad jednym z zakrętów Styru mam dobrą miejscówkę na odpoczynek i kąpiel. IMG_7126.JPG IMG_7130.JPG Leszniów zawsze kojarzę z ruinami zabytkowego kościoła. Jak zwykle zatrzymałem się na parę zdjęć. Przeszedł dziadek wyprowadzając konia na pastwisko tuż obok ruin. Podszedł, zagadnął o to, o tamto i już wiedziałem, że pogadamy dłużej. Dowiedziałem się, że w czasie banderowskich mordów, kościół wraz z przyległymi budynkami klasztoru Bernardynów obwarowanych ziemnym wałem stanowił silny punkt samoobrony, który nie zdobyty bronił się do wiosny 1945r, nawet po przejściu frontu wyzwolicielskiej armii radzieckiej. Nowa władza widząc skonfliktowanych Polaków z okolicznymi Ukraińcami zarządziła i zorganizowała ich wysiedlenie. Ale nie wszyscy wyjechali IMG_7134.JPG IMG_7137.JPG Wyjeżdżając z Leszniewa w kier. Brodów, przy drodze jest miejsce na kąpiel w jeziorze, choć przepiękna miejscówka jest również na pastwiskach, nad wypływającą z niego rzeczką Słoniówką IMG_7140.JPG IMG_7144.JPG W końcu to forum motocyklowe... IMG_7151.JPG IMG_7150.JPG |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
4 slot Huta Pieniacka | piotrekk | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 20.09.2013 20:44 |
Huta Pieniacka | Barył | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 04.08.2011 10:53 |
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. | Ciapek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 17.08.2009 14:13 |
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy | JuIo | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 28.07.2009 00:13 |
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 | vostock | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 23.07.2009 13:06 |