10.11.2009, 06:54 | #261 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
W hostelu wypoczelismy niezle,przez cala niedziele ,uporzadkowalismy wszytskie rzeczy,roman sciagnal opatrunki,probowal zalozyc kask,wieczorem poszwedalismy sie po miescie.
W poniedzialek rano przyjechalo 3 urzednikow taksowka,przywiozlo papier do podpisania,ze zobowiazujemy sie jechac do Equadoru glowna droga,nie bedziemy nigdzie zbaczac,kazali podpisac,wiec my podpisali,zaplacili za hotel.Wiec my na kon i do Equadoru. droga wygladala jakos tak Przypomonalo to troche Dolomity,asfalt byl dobry,sloneczko swiecilo,duzo zakretow,w miare cieplo,wiec jechalismy. po poludniu zatrzymalismy sie na cos odzywczego-ananasa i arbuza ostatni nocleg w Columbi,zrobilo sie troche plasko,bylo juz po ichniejszych zniwach Po przejechaniu kilkuset kilometrow zauwazylismy,ze pokrywa zaworow zaczyna przepuszczac olej,wiec zakleilismy plastelina w koncu dojechalismy do granicy Kolumbia-Equador ...
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |
14.11.2009, 04:08 | #262 |
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 532
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 11 godz 13 min 56 s
|
Witam Panowie!
... nie chcialem zasmiecac do tej pory, pisac zeby pisac... planowalem sklecic cos niebanalnego - ale do tej pory nic z tego... (o nawet poeta jestem). Slow brakowalo, bo zal dupe sciskal, ze nie jestem tam z Wami. Gratuluje wyprawy - piekna rzecz! Ostatnio edytowane przez Mucha : 20.11.2009 o 11:05 |
24.11.2009, 07:36 | #263 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
Equador
.Po wyjezdzie z Kolumbi odetchnelismy z ulga.
Zaraz za granica wpadlismy do knajpy na obiad.Taka wyzerka kosztowla 2,5$(zupa+ cwiartka kurczaka,ryz,jakies warzywka,kompot)I w calym equadorze jest tak tanio. Przez Equador przejechalismy dosyc sprawnie.Jechalismy gorami,nie chcialo na sie zjezdzac nad ocean,chcielismy pokrecic sie troche miedzy wulkanami.Przez te kilka dni w Equadorze prawie caly czas byly chmury,wulkany pozaslaniane,Troche mzylo,temperatura w dzien maxymalnie 20 stopni,wiec nie bylo za cieplo.Jednak mimo niesprzyjajacej pogody Equador to jeden z najbardziejdostepnych krajow w tamtej czesc swiata.Jedzenie w knajpach tanie(full sniadanie 1.5-2$,obiad 2-3$).Paliwo tez tanie-litr za okolo 45 centow.Ludzie pogodni,spokojni,Ladne gory,dosyc czysto.Troche zabytkow,jezeli ktos lubi.Waluta w Equadorze to amerykanski dolar,wiec dla nas nie bylo problemu z wymiana pieneidzy. No to jedziemy ....
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |
24.11.2009, 07:55 | #264 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
Qiuto-stolica Equadoru.
Znalezslismy hotel za $8,wieczorem pokrecilimsy sie po miescie,duze piwko za dolara,zimny prysznic i spac A od rana zwiedzanie miasta po zwiedzaniu zglodnielismy,wiec moze bu tu jakas rybke wcisnac?(pirania za $1,75,ale bez zupy) jeszcze wymienilismy olej w silniku,skrzyni i w tylnym dyfrze(pelen wybor byl w warszatcie,wszytsko wg.norm i specydikacji BMW).Rachunek za te kilka litrow plynow i filter do silnika-bodajze $17) kolejny dzien znowu zaczal sie od deszczu(padalo cala noc) Po drodze spotkalismy francuzow MB sprinterem i komercyjna wycieczke starszych Niemcow jazda na gape swojskie klimaty ostatni camping w Equadorze.Zjechalismy z gor,zrobilo sie cieplo i sucho. zaczely biegac rozne stworzonka.niektore ostatni raz. Dojechalismy do granicy z Peru.Bylo juz zupelnie cieplo i sucho ....
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |
24.11.2009, 18:16 | #265 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,041
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 19 godz 28 min 14 s
|
Mam nadzieję że po tak długiej przerwie w relacjach teraz dwa-trzy razy dziennie będzie nadawny kolejny odcinek. Dawaj Mirek dalej ...
|
28.11.2009, 18:12 | #266 |
Mam przerąbane :)
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
|
Pięknie, normalnie pieknie.
To ile to już w drodze? Szmat czasu. To z Peru to chyba jeszcze na południe i potem na zachód chyba dalej (NZ, AU...., może dalej)
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery |
27.12.2009, 02:01 | #268 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
Przejezdzajac przez Equador uswiadomilismy sobie,ze mijamy rownik,jestesmy po raz pierowszy na drugiej polkuli.Niektore rzeczy wygladaja tutaj inaczej niz w usa,czyw Polsce-np woda w ubikacji splywa robiac wir wstrone przeciwna do ruchu wskazowek zegara.
Wjazd do Peru przebiegl bardzo sprawnie.Zeszlo nam moze z godzinke.Przy wypelnianiu dokumentow Roman ladowal beterie do aparatu w pomieszczedniu celnikow,wyjechalismy zapomoinajac o niej,na szczescie po kilku km przypomnielismy sobie o niej,szybki powrot i znowu w droge. Nasz pierwszy nocleg w Peru Peru nas mnie bardzo zadzwiwilo.Jest bardzo biedne,brudne i szare.Przynajmniej polnocna czesc. Typowe zabudowania,gospodarstwo Najpierw kilkaset kilometrow przejechalismy wzdluz wybrzeza Pacyfiku.Non stop chmury na niebie,bardzo duza wilgotnosc,zero slonca.Na tyle zimno,ze nie dalo sie wykapac w oceanie,.zreszta do plazy byl bardzo ciezki dojazd. Paliwo jest dosyc drogie,jak na zarobki przecietnego peruwianczyka,wiec ludzie poruszaja sie skuterkami,zmotoryzowanymi rikszami. Gdzies na wybrzezu,w wiekszym miescie,ktore jest najwieksza baza przemyslu rybnego w peru zobacyzlismy przewrocony kuter rybacki Spotkalismy Jose z Columbi,jego brat przejechal suzuki vstrom 650 z californi do columbi,a Jose knntynuowal wyprawe na tym motorze po ameryce poludniowej W innym miescie figura Jezusa zupelnie jak w Rio Znudzeni jazda wzdluz wybrzeza odbilismy w gory Najpierw droga byla bardzo dobra,lecz wkrotce,po wjechaniu w goru przemienla sie w waska asfaltowke Zaczely sie tunele W koncu skonczyl sie alsfalt.Do przejechania mielsimy ok 300 km,liczac od wybrzeza,do pierwszego miasteczka,w glebi gor Po drodze minelismy kopalnie-chyba srebra Wspinalismy sie wyzej i wyzej Za kazdym zakretem wylanialy sie coraz wyzsze gory Droga byla ciezka,ale niemniej ciekawa Jechalismy praktycznie jedna dolina,wzdluz huczacej ,gorskiej rzeki.Mielismy do przejechania 50 tuneli-kazdy byl numerowany Pod koniec dnia,tuz przy drodze znalezlismy super miejsce na kapiel,praniei zrobienie jedzenia Wodospad splywal wysyoko z gor,kazda jego czesc miala po 30-50 metrow,a czesci bylo 4 Zabiwakowalismy tuz przy krawedzi drogi,ale odgrodzilismy sie barierka z kamieni,by spac w zludnym mniemaniu,ze uchroni nas ona przed rozjechaniem w nocy Kolejny dzien,pogoda idealna,my jedziemy caly czas pod gore,dojezdzamy do 3000 metrow i dalje nie widac konca gor Dojechalismy do jakies wioski,paliwa zostalo nam jeszcze na ok 50 km,wiec przezornie zatankowalismy "2 male wiaderka po farbie" Tuz za wioska byla elektrownia wodna I kolejne tunele kkkk
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl Ostatnio edytowane przez Mirmil : 27.12.2009 o 10:26 |
27.12.2009, 10:33 | #269 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
W koncu dojechalismy do jeziorka i tak oto znalezlismy sie w jednych z najpiekniejszych i najmniej dostepnych gor na swiecie-Cordiliera Blanca
Alpamayo (5,947 m). Taulliraju (5,830 m). Cordillera Blanca - łańcuch górski w Peru. Stanowi część Andów, rozciąga się na długości 180km i szerokości około 50km. Znajduje się tu najwyższy szczyt Peru Huascarán (6768 m n.p.m.). Park narodowy Huascarán, utworzony w 1975 roku, obejmuje prawie cały obszar tego łańcucha. Szczyty Przyjmując 400-metrowe podejścia jako kryterium do rozróżnienia poszczególnych szczytów, w paśmie tym jest 16 szczytów powyżej 6000 m n.p.m. i kolejne 17 ponad 5500 m n.p.m. Wysokość najwyższego szczytu Huascarán Sur wynosi 6768 m n.p.m., ale podawana jest także 6746 m n.p.m. w źródłach peruwiańskich
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |
29.12.2009, 22:59 | #270 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,041
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 19 godz 28 min 14 s
|
Coś podejrzanie dużo tych info w ostatnich dniach, czyżbyś zjechał już do Fatherlandu Na @ poczcie masz kilka "ciepłych słów" - pozdrawiam i do miłego !!
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Camerun, a moze i dalej... [2012] | Mirmil | Trochę dalej | 155 | 17.08.2012 21:00 |
Mapy Meksyk, Stany | jagna | Mapy | 5 | 23.06.2011 22:37 |
Baja, Meksyk,moze dalej.....2 lata pozniej (spóznialscy) | szklana | Trochę dalej | 15 | 07.05.2011 09:03 |