Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Wszystko dla Afrykańczyka

Wszystko dla Afrykańczyka Ciuchy, buty, kaski, gogle, rękawiczki, kondomy, pokrowce, ochraniacze, zbroje i inne gadżety które chcesz opisać lub polecić

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22.06.2010, 22:59   #21
Dzieju
Administrator

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 8,646
Motocykl: RD03
Dzieju jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 59 min 23 s
Domyślnie

Hubert , Podos i Wieczny dobrze piszą , jestem zdania że jak najdłużej na kołach.
A jak już się nie da to przy hamowaniu do oporu i tak są duże szanse na uślizg i szlif..... jedynie wtedy możemy wybrać sobie stronę.
Przy wysokości AT dobra opcja jest hamowanie do końca a potem jak i tak już walniemy odpuszczenie hamulca i na stojąco przelatujemy nad przeszkodą.
Tutaj posiadacze plastików i innych wynalazków do jazdy na leżąco przebijają przeszkody głową w locie poziomym.

Kiedyś jechałem sobie wieczorem po mokrym asfalcie zmoczonym drobniutkim deszczykiem.Nawierzchnia była tak śliska że przy spokojnym ruszaniu tył chodził na boki.
Niestety przed jednym ze skrzyżowań pewien debil w Toyocie gwałtownie przeskoczył na mój pas i depnoł po hamulcach ( niby widział kogos na przejściu ) ....... hamulce poszły mocno w ruch, pilnowałem stabilności dzięki temu przód się nie uślizgnoł natomiast tył latał na boki.
Przez chwilę pomyślałem że może go ominę ale brakowało miejsca, położyć się świadomie też nie chciałem ( nie opusciłem swojej niuni do końca)
Skutkiem było wjechanie w tylny zderzak Toyoty,Afryczce ścisnęły się amortyzatory ale nie dobiły, tył podskoczył w powietrze ze 30 parę cm ...... moto zrobiło w powietrzu skręt o 45* i wyladowało na kołach.
Jedyne uszkodzenie to mój nadciągnięty nadgarstek.
Gdybym kombinował z omijaniem lub świadomym ślizgiem straty były by dość duże z racji wjechania moto pod tył samochodu nie wspominając o mnie.

Inny przypadek mojego znajomego, mocno niedoświadczonego motocyklisty wręcz początkującego.
Predkość ok 100km/h zajechanie drogi przez dostawczaka.
On spanikował i przyładował w hamulce , nastąpił uślizg tyłu , 25m szlif i uderzenie motocykla w tylne koło samochodu oraz wbicie się po niego dokładnie po środku pasa.
Oni naszczęście polecieli innym torem niż motocykl i wylądowali w rowie.
Podstawowy błąd polegał na tym że spanikował z hamowaniem i położył motocykl.
Wystarczyło mocno wyhamować i ominąć samochód z jego tyłu gdzie było blisko 2 metry luzu , do tego owy samochód z każdą sekundą zjeżdżał im z pasa i uzyskane 1.5 sek na hamowaniu dało by im ze 3m luzu i prawie pusty pas ruchu.

Podsumowując, położenie motocykla z racji możliwego udeżenia razem z nim w przeszkodę nie jest pewnym wyjściem z sytuacji.
A będąc na kolach do ostatniej chwili możemy zyskać parę dziesiatych części sekundy czasem 1-2 sek na manewry które mogą pomóc wyjść cało z sytuacji.
Jeśli natomiast przeszkoda jest tak blisko że i tak nic nie wymyslimy i uderzymy w nią to kładąc moto skazujemy się na walniecie w nią razem z moto.
Wtedy tylko górą może się udać o ile to osobówka oczywiście.
__________________
AT03

Ostatnio edytowane przez Dzieju : 22.06.2010 o 23:05
Dzieju jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.06.2010, 23:12   #22
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,592
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 18 godz 17 min 13 s
Domyślnie

Swojego czasu jechałem na jakąś imprę na błedowskiej. Do tego z plecaczkiem. Czaiłem się za jakimś golfem bo chciałem go łyknąć. Niestety przed golfa wybiegł kot. Koleś dał po hamulcach a ja miałem założone kostki i przy hamowaniu zablokowałem oba koła. I tak na zblokowanych zrobiłem ze dwa, trzy metry potem odpuściłem lekko, minąłem golfa i zatrzymałem się w jego połowie. Kot uszedł.
Następnego dnia, już na pustyni jechałem na 3 biegu i dość wykręconym silniku i nagle rów głęboki na metr i szeroki na dwa zaszedł mi drogę. Nie kombinowałem, położyłem moto na lewo. Najgorzej było go podnieść.

I dodam tylko że inny kot na tym samym wyjeździe nie dał rady i wziąłem go na koło. Trochę akurat popadało i nawet nie próbowałem hamować.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.06.2010, 08:47   #23
A.Twin
 
A.Twin's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 313
Motocykl: RD07
Przebieg: mały
A.Twin jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 18 godz 22 min 53 s
Domyślnie

Cenne rady, oj cenne.
Dzięki
A.Twin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.06.2010, 10:57   #24
podos
 
podos's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
podos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
Domyślnie

Oczywiscie to dotyczy asfaltu. W terenie - jak pisze Lepi, moto lepiej hamuje ryjąc bokiem
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (klik)
podos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.06.2010, 23:13   #25
sebol
 
sebol's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,163
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
sebol jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 3 godz 20 min 26 s
Domyślnie

w ubiegłym roku też miałem przygodę z kotem . Jechałem ok 120 i w pewnej odległości zobaczyłem czającego się na poboczu kota . Zaraza wyskoczył na drogę . Zacząłem hamować ale przed samym uderzeniem puściłem klamkę i mocno chwyciłem kierownicę . Mocne szarpnięcie kierownicy ale gleby nie zaliczyłem . Po kilkudzisięciu metrach zatrzymałem się by zobaczyć czy coś uszkodziłem . Pomiędzy oponą a felgą była tylko sierść kota . Gdybym nie puścił klamki i nie trzymał mocno kierownicy chyba zaliczył bym szlif.
Swoją drogą to nie była AT i ślizg tym motocyklem można było zrobić chyba tylko szybkim przeciwskrętem i pochyleniem maszyny bo miał ABS i tzw. DUAL hamulec czyli o blokadzie kół można było zapomnieć .
sebol jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.06.2010, 00:35   #26
PARYS
Mam przerąbane :)
 
PARYS's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
PARYS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sebol Zobacz post
...
Swoją drogą to nie była at ...... Miał abs i tzw. Dual hamulec czyli o blokadzie kół można było zapomnieć .
r1200gs?
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
PARYS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.06.2010, 13:37   #27
sebol
 
sebol's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,163
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
sebol jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 3 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał PARYS Zobacz post
r1200gs?
Honda VFR
sebol jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.07.2010, 22:02   #28
Gawrys
 
Gawrys's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Obecnie wszędzie, gdzie sie da
Posty: 415
Motocykl: już nie AT ;)
Galeria: Zdjęcia
Gawrys jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 18 godz 11 min 46 s
Domyślnie

Kladzenie motocykla ma sens, ale przy duzych predkosciach(np szlifiery...)wtedy kiedy juz wiesz, ze nie masz szans nic zrobic. W przypadku afri wychamowanie, badz ucieczka poboczem jest duzo bardziej mozliwa niz sztywnymi przecinakami. Mialem juz pare goracych sytuacji i najleprze w tym wszystkim jest to, ze calosc dzieje sie odruchowo-intuicyjnie, bo czasu na myslenie jest malo... http://www.youtube.com/watch?v=4oYbAoTpOYk - tu proponuje zerknac.....
Gawrys jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2010, 00:04   #29
JuIo
 
JuIo's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Centrum Sterowania Kosmosem
Posty: 524
Motocykl: RD07
Przebieg: słuszny
JuIo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 5 godz 24 min 13 s
Domyślnie

Wiedzieliśmy to już.
Tak jak widzieliśmy już wiele podobnych filmów z udziałem motocykli innych niż africa.
Ma ktoś...?
Mogło by to pomóc, w wyuczeniu jakiegoś zachowania w trakcie kolizji.
JuIo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2010, 02:16   #30
Uriel


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 230
Motocykl: RD03
Przebieg: Cofany
Uriel jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 21 godz 4 min 25 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał gawrys Zobacz post
Kladzenie motocykla ma sens, ale przy duzych predkosciach(np szlifiery...)wtedy kiedy juz wiesz, ze nie masz szans nic zrobic. W przypadku afri wychamowanie, badz ucieczka poboczem jest duzo bardziej mozliwa niz sztywnymi przecinakami.
Jak masz RD03 z jedną tarczą z przodu to wyhamowanie z 100 wcale nie jest takie proste. Ja w żadnej z moich "kryzysowych sytuacji" nie dałem rady wyhamować, zawsze hamowałem do oporu i w ostatniej chwili robiłem unik.
__________________
Piszę poprawnie po polsku.
Uriel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Maroko po taniości czyli moto na przyczepie. Szukamy chętnych przestępca Umawianie i propozycje wyjazdów 6 15.05.2014 10:14
fc-moto.de Belfegor Ciuch Afrykańczyka 12 21.03.2014 21:03


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:32.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.