|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
30.09.2019, 12:18 | #21 |
Podrzucę czasem kilka fotek z komentarzem żeby Marcin miał lżej.
Na poniższym zdjęciu widać koniec miasta Brześć i skrzyżowanie ze światłami w tle. Światła wszędzie są LED-owe i bardzo ładnie wykonane! Od tego momentu jedziemy po mega szutrach i jak się 20 minut później okazało - Tereska tuli buraki cukrowe. :-) IMG_2756 (1).jpg |
|
30.09.2019, 12:29 | #22 |
Moderator
|
Ha! Jak byliśmy w czerwcu to tylko raz widziałem w sklepie czerwonego Swajaka. Może dlatego, że poruszaliśmy się prawie wyłącznie po dziurach i na trasie mieliśmy tylko małe sklepiki?
Później na BY jechała moja mama, poprosiłem, że gdyby przypadkiem widziała... Aktualnie stoi u mnie w Niemcowi ten przysmak w kolorze RED Mama mówiła, że była jeszcze czarna wersja.
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła |
30.09.2019, 12:35 | #23 |
Paaanie, Swajakow jest teraz wiecej.
Czerwony, czarny, niebieski, zielony, szary i ciemnozolty. |
|
30.09.2019, 14:11 | #24 |
Czerwony Swajak w wersji "wódka specjalna" piliśmy, a jest też w wersji "wódka". Z innymi kolorami jest podobnie. Po przyjeździe do Wołkowyska tak smaliło rurę, że nie zwróciliśmy uwagi na kieliszki:
cwajak-stakany.jpg Teddy potem całą noc jechał do mnie na tym żółwiu, a ja opędzałem się szabelką :-). (Tak, pokój mieliśmy jeden. Łóżka pojedyńcze) |
|
30.09.2019, 19:54 | #25 |
Filmowa zapowiedź kolejnego dnia. Przepraszam za słownictwo i jak ktoś jest wrażliwy to proszę nie słuchać operatora kamery :-).
Belowisko: Krzyż: Gieroj: Piękna i bestia: IMG_2953.jpg Ostatnio edytowane przez JarekO : 30.09.2019 o 20:23 |
|
01.10.2019, 10:39 | #26 |
Dzień 3
Budzę się z rana, Jarek śpi w najlepsze pijackim snem. Postanawiam iść do sklepu po śniadanie, bo wszelkie dobra w stylu śledzie i rybne frikadelki zjedliśmy na wczorajszym melanżu. Rybnyjkombinat „Za Rodinu” robi produkty klasy premium. Wychodzę, kurła zimno coś, ale tym razem słońce świeci od rana. Śniadanko, pakowanko i w drogę. Telefon pokazuje 0 stopni, ale szybko się ociepla. Jedziemy asfaltem kilka kilometrów za miasto na zachód, skręt w lewo do wsi, i już jesteśmy na naszym szlaku. Ledwo zatrzymujemy się na poboczu żeby poustawiać nawigację, a jakaś pani piękną polszczyzną pyta czy może nam pomóc Tłumaczymy że nie, wszystko w porządku, jedziemy przed siebie. A nie, panowie, tam to nie, tam to zła droga i przez PGR się jedzie, na pola. Lepiej asfaltem. O nie, miła pani, my właśnie chcemy tymi polami. Pani się dziwi, ale gorąco pozdrawia i nie rozumie po co przyjechaliśmy I znowu trochę błądzimy, bo drogi zaorane razem z polem. Trasy wiją się głównie wzdłuż lasów i łąk, gdzie obserwujemy niecodzienny widok. Już wcześniej zauważyłem tutaj dużo drapieżnych ptaków które patrolują ciągnące się po horyzont pola (co za ptaki, nie wiem, nie znam się, gogle podpowiada różne myszołowy i jastrzębie). Ale pierwszy raz na żywo widzimy prawdziwe polowanie. Jakiś samotny wróbelek nie podumał i znalazł się sam na pustej przestrzeni. Z góry zaatakował go drapieżnik i przez jakąś minutę w powietrzu trwała prawdziwa walka. Wróbelek robił uniki jak tylko mógł. Drapieżnik starał się utrzymywać nad nim i chwycić go szponami. Nagle nadleciał drugi drapieżnik i chwycił wróbelka który w ogóle się tego nie spodziewał. Ptaki chyba współpracowały i był to element strategii, bo razem odleciały ze zdobyczą na pobliskie drzewa. |
|
01.10.2019, 10:52 | #27 |
Dojeżdżamy do miasta Swisłocz. Zajeżdżamy na stację benzynową po paliwo, herbatę i kawę. Podchodzi do nas pracownik stacji i zagaduje, skąd, dokąd, co tu robimy. Gość bardzo miły, więc ciągniemy go trochę za język jak się tu żyje. No słabo, ale daje do zrozumienia, że głośno nie ma co krytykować. Sam śmieje się z ich demokracji. Na wyborach prezydenckich jest JEDEN kandydat, zgadnijcie jaki A ludzie plotkują że następny to będzie jego syn, pozmienia się ustawy i przepisy i sprawa załatwiona.
Pan poleca nam podjechać do centrum, gdzie przy alejce stoją pomniki kolejno Lenina, Stalina, a obok… Traugutta który tu chodził do szkoły. Poleca też skoczyć do muzeum, gdzie pracuje jego żona, i jak powiemy że my od niego, to nas oprowadzi i po polsku wszystko opowie. Niestety, musimy podziękować, bo czasu na to nie mamy. Następnym razem… |
|
01.10.2019, 11:18 | #28 |
Dodam tylko, że na wspomnianej stacji paliw Teddy dostał fajny (jak dla mnie ) opiernik od przemiłej pani. Może się przyzna za co.
A taki pojazd w Swisłoczy upatrzyłem, zna ktoś? IMG_2968.jpg Fajnie też wygląda Renault Duster (Dacii tam nie ma) ale zdjęć nie mam. |
|
01.10.2019, 11:30 | #29 |
To była jedyna niemiła spotkana tam osoba, nie licząc Łukaszenki w TV.
Chciałem sobie zrobić w automacie herbatę, a ekspres nalał mi tylko pól kubka wody. Więc nacisnąłem przycisk jeszcze raz, by sobie wody dolać. No i się trochę przelała. Pani mnie dość konkretnie zjebała w stylu "po chuj się sam za to biorę, jak nie umiem, wodę zmarnowałem". Szkoda gadać, może Łukaszenko wizytował niedawno tę stację i swoim zwyczajem ich opieprzył. Auto to jakaś Łada na sterydach ze znaczkiem Chevroleta? |
|
01.10.2019, 11:56 | #30 |
Czyta się pięknie.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wakacje z Duchami 4 - 13-15 września 2019 r. | danek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 15 | 27.09.2019 23:45 |
wiza Białoruś 2019 | ACUPS | Przygotowania do wyjazdów | 7 | 16.07.2019 18:55 |
Bez wizy na Białoruś w czerwcu 2019 | wilq.bb | Kwestie różne, ale podróżne. | 26 | 21.01.2019 12:32 |
Północny Pakistan na przełomie września i października 2019 | trolik1 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 17 | 21.12.2018 10:13 |