|
Wszystko dla Afryki Wszystkie nieoryginalne rozwiązania, które można zapakować do Twojego motocykla. Gmole, stelaże, kufry, sakwy, bagażniki, uchwyty, kanapy, modyfikacje zawieszeń, kierownic, gniazdka, GPSy, dynojety, bagstery i inne scottoilery... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
12.07.2020, 23:52 | #21 | |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,330
Motocykl: CZ 350/XL 600
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 21 min 38 s
|
Cytat:
Co jest nieprzyjazne w Mapsource Garmina? Przecie tam jest kilka elementów do obsługi mapy?
__________________
Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV |
|
12.07.2020, 23:55 | #22 |
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: Toruń
Posty: 1,343
Motocykl: LC8 SuperEnduro
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 54 min 48 s
|
Mam na myśli BaseCamp
|
13.07.2020, 00:32 | #23 | |
Cytat:
|
||
13.07.2020, 07:25 | #24 |
....to nie masz zasięgu i na telefonie możesz sobie pograć w kulki
Tak są takie miejsca, nawet u mnie pod domem o bardziej odległych nawet nie mówiąc. A nawet jeśli zasięg jest to znajdziesz tylko te miejscówki za które z jakiś przyczyn (no z jakich?) są w sieci. Jest jeszcze trzeci wymiar - są tacy co wyobrażają sobie życie bez funkcjonalności smarkafona. A w temacie: jazdę po śladzie na małych ekranikch rozwiązuje wyłączenie podkładu mapy - czytelność niezbędnej informacji dużo lepsza Czuwaj! rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
|
13.07.2020, 08:30 | #25 |
trampkarz emeryt
|
Żeby jasne było - co ja mam na myśli w rozumieniu offa. Jazdę po łąkach, polnych drogach, lasach, ze zgrubsza ustalonym kierunkiem, że np. mam zamiar dojechać ogólnie tu i tu. W takim użytkowaniu mi guzikowa nawigacja sprawdzała się idealnie. W zasadzie ja jej używałem żeby oddalić sobie mapę i zerknąć gdzie jestem, a i miałem widoczne ślady po których sobie jeździłem.
Oczywiście, jak mówimy o bardziej typowym użytku, z jakimś prowadzeniem i szukaniem np. stacji benzynowych, tak turystycznie to są lepsze rozwiązania. Sam planuję przetestować jak by mi się jeździło z nawigacją w telefonie zamiast Zumo 390. Telefon mam P30 Lite i muszę skołować jakiś uchwyt. Zumo jest czasem nieco toporne ale znowu, ja używam go jako mapka, żeby mieć ogólne rozeznanie. Jak prowadzi to często się nawet jej nie słucham No i siedzi sobie w uchwycie, ma zawsze w miarę aktualne mapy i nie sprawia użytkowych problemów. Od 11 lat używam różnej maści garminów, basecampa i to też jest przyzwyczajenie do pewnej logiki (lub czasem braku) Garminowej. W dojazdach do roboty po czarnym brakuje mi np. opcji Janosika, partole, radary, utrudnienia. Stąd myśl o telefonie. A i OsmAnd chcę przetestować. Podsumowując - ręczny garmin w teren, tak, zdecydownaie. Najlepiej guzikowy. Jak w grę wchodzi prowadzenie routing i szosa - najgorszy telefon z mapami gogle będzie zapewne x razy lepszy. Da się, jechałem po Europie z takim ręczniakiem ale wygenerował mi sporo frustracji której być nie musiało. Pozdrawiam zimny Ostatnio edytowane przez zimny : 13.07.2020 o 08:40 |
13.07.2020, 10:09 | #26 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Miałem Zumo, mam kolejnego ręczniaka. W mojej ocenie ręczniak + telefon to lepsze połączenie niż Zumo + telefon. Telefon mamy ze sobą praktycznie stale. Jako awaryjne lub podstawowe urządzenie do nawigowania sprawdza się co najmniej równie dobrze a powiedziałbym że tam gdzie zasięg GSM to nawet lepiej bo mamy najbardziej aktualne mapy a nie zabytki z Garmina, nieaktualne w momencie publikacji.
W krzaki lepszy ręczniak od Zumo. Ręczniak mi się przydaje czy to na moto czy w kajaku czy jak walę z buta. Zumo to tylko na moto. Bateria po odłączeniu od zasilania zdycha zaraz i w ten sposób użytkowac go nie sposób. Baterie AA są na każdym zadupiu. Co do samego nawigowania to ja to robię rzadko lub bardzo rzadko. Wyznaczam ścieżkę przed wyprawą i nie jest problemem się jej trzymać bez użycia jakichkolwiek urządzeń. Jedynie w mieście może to pomóc i tutaj robię sobie w Google tracka i wrzucam do urządzenia. Odpalam przed takim Kijowem i trzymam się tracka. Działa. Więcej nie trzeba. Jak trzeba gdzieś konkretnie podjechać to tutaj lepszy o 1000% jest telefon. Google maps prowadzi lepiej niż Garmin a na wschodzie Yandex. Oczywiście to wymaga netu ale i tak większość z nas kupuje lokalne karty jak jedzie na wschód czy tam gdzie nie ma sojuza i roaming jest kosztowny. |
13.07.2020, 10:37 | #27 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,330
Motocykl: CZ 350/XL 600
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 21 min 38 s
|
...dlatego w telefonie mam ściągniętą turystyczną mapę PL w aplikacji mapy.cz Jestem gdzieś w dziczy. Odpalam i przeglądam. I można lokalnie znależść ciekawostki. Jakieś miejsca biwakowe, wiaty, wieże widokowe, miejsca atrakcyjnie turystycznie etc
__________________
Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV |
13.07.2020, 10:48 | #28 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Naczelny , a jak wgrać te mapy w mapy.cz ?
|
13.07.2020, 10:56 | #29 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,330
Motocykl: CZ 350/XL 600
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 21 min 38 s
|
W opcjach programu masz dział mapy offline i wybierasz z listy kraj i części kraju i ściągasz na telefon
__________________
Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV |
13.07.2020, 11:57 | #30 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: S-ec
Posty: 2,777
Motocykl: 690 R
Galeria: Zdjęcia
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 21 godz 32 min 52 s
|
jeśli chodzi o ręczniaka to używam Medion GoPal S3867 , jest na Windowsie. Do oryginalej apki wgrałem Mapfactor navigator na asfalt i Twonav do offa. Urządzenie jest na bat AA i jak odpowiednio się zarządza to na jednej parze bat jestem w stanie jeden dzień "obsłużyć". Navi tania więc jej nie szkoda
|