Fotorelacje

[matjas]

nie powiem nic odkrywczego jak wykrztuszę - zajebioza widziałem tylko zbliżone coś kiedyś na Przełomie Hornadu na Słowacji lub Czerwoną Ławkę w Tatrach ale do tego to japierdziu... duuuużo brakuje.
Może się kiedyś uda tam pojechać.

czad
matjas

[JARU]

Szkoda, ze u nas nikt jeszcze nie wpadł na pomysł ferrat bo odpowiednich miejsc mamy sporo. Jak chcecie pochodzić po ferratach to z Polski najbliżej w Dolomity (tam sie to zaczęło), ale o Dolomitach nic nie podpowiem.

[Rychu72]

W Dolomitach jest mnóstwo ferrat i np. z Cortiny d'Ampezzo można robić wypady. Polecam Tofane de Rose (latarka niezbędna, bo idziemy kawałek w tunelu z I wojny), Punta Anna, Marmelada ( trzeba mieć linę, raki i czekan) i wiele innych.

[frog]

W Tarnowskich Górach tez są dolomity.Własnie zaliczyłem jedną z kopalni,wysokośc dochodzi do 90m. AFRICZKĄ się tam można wybrać.

[jkb^^]

Witam, poniżej zamieszczam link do mojej małej wycieczki w Bory Tucholskie - zapraszam
https://plus.google.com/photos/10289...CLvN6Jvp_aioHQ

[JARU]

.
Melduje, że we francuskich Alpach spadł pierwszy śnieg! Z tej okazji wybrałem się na małą przechadzkę. Płaty śniegu można znaleźć już na 1500m, a na 2000 m npm jest już całkiem biało. Po zimnym tygodniu zaczyna się robić znów ciepło i śnieg pewnie zniknie.











Jesienią we francuskich lasach grasuje mnóstwo grzybiarzy, ten rok jest podobno bardzo udany. Ciekawostka - grzybiarze często chodzą w żółtych odblaskowych kamizelkach, bo oprócz nich w lasach grasują także.. myśliwi. Co roku zdarza się, że grzybiarz - buszujący po młodniku w poszukiwaniu prawdziwków, zostaje postrzelony przez myśliwego..
Moja gospodyni też chodzi na grzyby i czasem podrzuca mi parę sztuk na omlet. W tym roku jestem już przyzwyczajony, ale rok temu kiedy dostałem takie okazy:



Które po francusku nazywają się trompettes de la mort, długo zastanawiałem się zanim je zjadłem, a przygotowując omlet miałem wielką ochotę się przeżegnać! Po Polsku nazwa jest niewiele bardziej zachęcająca: Lejkowiec dęty

Pozdrawiam i życzę udanego niedzielnego wieczoru!
Jarek
.

[mishieck]

Niedzielny wypad wkoło komina szlakiem opolskich kamieniołomów (wszystko wokół Cementowni Górażdże). Robimy przymiarki pod ewentualny zlocik i trasę off .

Trampek w wersji rejli (błotnik zapchał się marglem). Na drugim planie Endrju opłakuje swoją owiewkę która nie wytrzymała gleby.





Miejscówka do latania na wścieklakach na terenie nieczynnego kamieniołomu (ok. Gogolina)


Szybki przelot na Górę Św. Anny


I zjazd już poza asfaltem


Ligota Dolna - zapomniane miejsce na lotniczej mapie Opolszczyzny.
Stanowisko szybowcowe w tym miejscu funkcjonowało do 1944 roku. Start z półki odbywał się za pomocą gumowych lin.



Piec do wypalania wapna przerobiony na pomnika Ikara. Przejaw nazistowskiej megalomanii. Na szczycie pomnika podczas uroczystości płonęły ogromne znicze, które było widać w promieniu wielu kilometrów. U dołu widać fragmenty skutej swastyki.
Lotnisko w Ligocie Dolnej zapisało się niechlubnie w historii II WŚ. Z uruchomianego tutaj lotniska zapasowego Luftwaffe wyleciały Ju 87 Stuka które (wg najnowszych badań) rozpoczęły II WŚ i zbombardowały Wieluń...
http://dolny-slask.org.pl/503457,Ika...ty_Dolnej.html


Ostatni kamieniołom i do domu na obiad

[puszek]

Sprzęgła wam się w Trampolach nie popalily? Pamietam jak darlismy na sznurku z blota Trampka Pałeła a linka sprzegła była napieta jak struna :-))
Tak to wtedy wygladało :-))
https://www.youtube.com/watch?v=capvzJ0-xhk

[mishieck]

Wow, aż takiego hardu nie było

[igi]

no mogło być ja pytałem