![]() |
|
Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#21 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2019
Posty: 193
Motocykl: Dr650Re
![]() Online: 2 dni 16 godz 48 min 12 s
|
![]()
No właśnie u mnie było tak......
Pierwsze w życiu jazdy to były na niebieskim komarku z biegami ręcznymi. Po kilku latach kumpel miał WSK-kę, a ja nic, a coś chciałem mieć. W wieku 16 lat zarobiłem pierwszą swoją większą kasę( z odpadów w stolarni zbudowałem 100 taboretów, zajęło mi to całą zimę, popołudniami, wieczorami). Taborety spieniężyłem i za zarobione pieniądze MZ ETZ 250 kupiłem, też niebieską. Kupiłem wbrew woli ojca, więc miałem przerąbane, miałem zakaz zbliżania się do motonoga, więc działałem pod przykrywką nocy. Coś w stylu "wiejski ghost rider" ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
![]() |
![]()
Na pewno miłośnikiem 250-ki nie jestem. Kupiłem ją za kasę z pierwszej pracy na odlewni żeliwa. Ledwo do domu dojechałem i po tygodniu kręcenia się po okolicy rozebrałem silnik. Regeneracja układu korbowo-tłokowego i porządne docieranie przyniosły bardzo dobry efekt. Nigdy nie byłem drugi.
![]() ![]() Robiło się różne figury na tym motorze, również z dziewczynami ![]() Po wojsku sprzedałem bez żalu, bo moim zdaniem zbyt dużo paliła powyżej stówy. |
![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
![]() |
![]()
Wspomnień czar, jedyna fota MZ 250,
zamykała licznik ![]() Nigdy nie zawiodła, bywało róznie do chałupy dowiozła zawsze. Bo dało się na szybko zawsze jakoś zdrutować. Wiele tego nie było, swieca, śrubokręt ze dwa klucze, łatki i ogień, a teraz ![]() Ten kask mam nadal ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
![]() |
![]()
Miałem ETZ250/1 kilka lat od bodajże 1982. Po Junaku wydawało się że zapie.dala jak wściekła i w końcu ma hamulce. Najgorzej, że przed każdym prawie zakrętem trzeba było odpuścić. Wiotka rama w momencie składania w zakręt powodowała niestabilnosc, bujanie i mam wręcz podejrzenie, że dwusladowosc. Miękkie zawiasy o marnym tłumieniu za to dużym skoku nie pomagały. Oryginalne opony Pneumat to też była porażka. W pochyleniu motocykl szedł względnie stabilnie. Przy prostowanie było tylko trochę lepiej. Mam tu w okolicy kilka takich fajnych zakrętów które Junakiem (fakt, na pirelkach) przechodziłem bez strachu w oczach 2-3 dychy szybciej niż emzetą. Poza asfaltem, jeśli omijało się piachy szerokim łukiem, emzetą była znacząco lepsza. Na prostych i równych asfaltach trzymała bez problemów licznikowe 125 km/h na bardzo długich odcinkach. Cudny, na owe czasy, silnik prowokować do odkręcania, tyle za jak się już leciało konkretnie (szła do sety nieco ponad 10 sek o ile pamiętam) to za chwilę z okrągłymi oczami cytowałem bohaterów JoeMonstera (wtedy jeszcze o tym nawet nie wiedząc): ku.wa.... Ku.wa.... KU.WAAAA...
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. Ostatnio edytowane przez rrolek : 18.12.2022 o 17:58 |
![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: mazowiecka wieś
Posty: 1,418
Motocykl: 5 szt
Przebieg: znośny
![]() Online: 3 miesiące 3 tygodni 11 godz 24 min 17 s
|
![]() Cytat:
![]()
__________________
Nie ważne gdzie, nie ważne czym. Ważne z Kim. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
![]() |
![]()
hm, no dobra, to zaprzestaję od wiosny
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
![]() Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 540
Motocykl: CRF1000
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 9 godz 51 min 10 s
|
![]() Cytat:
Motocyklową przygodę rozpoczynałem od 350tek, z prozaicznego powodu na początku lat 90 były zdecydowanie tańsze od MZ. Pierwsza CZ350 6V, następnie TS350 czrwona, TS350 czarna. Te sprzęty sprawiły, że nauczyłem się demontażu i montażu ich silników z zamkniętymi oczami, na poczekaniu... Przy zakupie kolejnej 350 tłumaczyłem sobie, że ta poprzednia musiała być "poniedziałkową produkcją" a następna to już na pewno będzie cacy malina, przecież tak wielu ludków je ujeżdża! ...no niestety, każda kolejna 350 to kolejne rozczarowania i te same problemy techniczne. AWO Simsonem sportem z 57r nakręciłem więcej bezproblemowych kilometrów niż trzema jawami razem wziętymi. Od tamtej pory mam na nie awersje i za darmo bym nie wziął !!! |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
![]() |
![]()
ETZ 150e
Miałem i bez sentymentu oddałem za 700zł nowemu nabywcy gdzieś pod koniec lat 90-tych...luz na wale, pękające pierścienie i ciągłe problemy z przebijaniem izolacji świecy. Żaden wiejski mechanik nie był w stanie powiedzieć dlaczego daje tak wysokie napięcie, że przebija izolację świecy i iskra "ucieka bokiem"...wszyscy zwalali na moduł elektroniczny od zapłonu i proponowali załozyć zwykły przerywać zamiast tego magnesowego z czujnikiem Halla. Parafrazujac klasyka "Ta stara k... zmarnowała mi kilka najlepszych lata życia" ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
![]() |
![]()
Korzystając z tego wątku mam krótkie pytanie do znawców tematu, których okazuje się nie jest tak mało...
Pacjent: ETZ251 (zapłon elektroniczny). Wg właściciela: silnik gaśnie na ciepło, ale losowo (raz po 5, raz 30 km), więc nie wiem, czy ciepłota silnika jest powodem, czy efektem wtórnym... Podmieniane: świece, fajki, kable, cewki (razem i osobno). Nawet moduł elektroniczny podmieniony dawno temu. Jedyna rzecz nie ruszana to impulsator z czujnikiem halla. Czy jest jakiś znany problem tego motocykla, który warto by sprawdzić? |
![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Gasnie bo? Nie ma iskry? Jesi tak to impulsator jest drugi w kolejce po swiecy do sprawdzenia. Sypal sie. Dla bezproblemowej jazdy warto zainwestowac w nowozytny CDI
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
XIV ZLOT RFVC / Miłosnikow Zaworów Radialnych | RAVkopytko | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 21.06.2022 14:28 |
Fan Klub Mitas | enzo | Hamulce, kola, opony | 664 | 30.10.2013 20:52 |
dla miłosników 4x4 | Babel | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 3 | 29.10.2008 12:13 |