15.08.2024, 10:57 | #21 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Bydgoszcz/Szczecin/Berlin
Posty: 468
Motocykl: ST XTZ 750'89
Online: 2 tygodni 2 dni 17 godz 56 min 30 s
|
Mega relacja. Czekam na dalsze odcinki! Super się czyta!
Kamyk |
15.08.2024, 17:20 | #22 |
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 532
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 11 godz 13 min 56 s
|
Zajebioza wyprawa, piękny opis i ... dużo filmików!
Dzięki!
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=VCH6n...yer_detailpage |
16.08.2024, 18:07 | #23 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 517
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 48 min 30 s
|
|
16.08.2024, 18:59 | #24 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 517
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 48 min 30 s
|
|
16.08.2024, 21:46 | #25 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 517
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 48 min 30 s
|
|
17.08.2024, 11:32 | #26 |
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 532
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 11 godz 13 min 56 s
|
Oczywiście, że dobrze. To z mojej strony były podziękowania, że Ci się chce, docenienie czasu jaki poświeciłeś na pisanie - nie wspomnę o filmikach. Może te "..." trochę nietrafione.
Na gazie!
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=VCH6n...yer_detailpage |
17.08.2024, 17:37 | #27 | |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 517
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 48 min 30 s
|
Cytat:
pozdrawiam trolik |
|
19.08.2024, 10:00 | #28 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Warszawa
Posty: 345
Motocykl: Tenere 700
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 godz 16 min 14 s
|
|
19.08.2024, 15:22 | #29 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 517
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 48 min 30 s
|
12 dzień, 20 Marca. Do jeziora ,, różowego''.
Jakże miło było się obudzić mając w pamięci wycieczkę poprzedniego dnia i przede wszystkim wspomnienie świetnego żarełka!:-). Celem tego dnia był dojazd do jeziora różowego, które znajduje się na przedmieściach Dakaru. Był to jednocześnie pierwszy dzień, w którym zaczęliśmy kierować się na północ, co dla Grześka oznaczało rozpoczęcie powrotu do domu. Naszła mnie wtedy myśl, że jednak moje emocje miały rację - taka Afryka, jaką widziałem na tej wyprawie do tej pory nie podobała mi się. Jestem człowiekiem gór i w związku z tym lubię oglądać świat z wysokości, nawet niewielkiej. Do tej pory zapierdzielaliśmy po terenie płaskim jak stół, rzadko porośniętym roślinnością, w nieznośnym upale. Może dla kogoś innego miałoby to jakąś wartość, ale dla mnie było to po prostu telepanie się w piachu. Pamiętam, że czułem wtedy rozczarowanie, choć z drugiej strony miło było poznawać ludzi tak innych ode mnie, ich sposób życia i kulturę. Droga na północ była całkiem spoko, choć czasami oddalała się od plaży na kilka kilometrów i wtedy temperatura natychmiast wzrastała powyżej 40 stopni Po drodze zatrzymaliśmy się na jedzenie w miasteczku rybackim Mbour. Tu mieliśmy ciekawą przyugodę: po raz tysięczny na tej wyprawie byliśmy głodni dzieki Ramadanowi i po raz tysięczny nie mogliśmy znaleźć nic ciepłego do jedzenia. Nagle zauważyłem elegancki napis "restaurant" na pancernej bramie przyczepionej do wielkiego muru...Oooo- pomyślałem sobie. Tam muszą być "Biali"!:-). W normalnych warunkach za żadne skarby nie odwiedziłbym takiego miejsca, bo wolałbym zjeść u miejscowych z miejscowymi. Ale byliśmy głodni!!!:-). Po przekroczeniu czarodziejskiej bramy znalazłem się w innym, "lepszym" świecie - właściciel i goście byli biali, a pracownikami byli miejscowi ludzie. Jedzenie co prawda było dobre, łazienka czysta itd, ale nie czułem się tam zbyt komfortowo. Po szybkim jedzonku wrociliśmy szybko do rzeczywistej rzeczywistości i ruszyliśmy dalej. Dakar to wielkie miasto z rozległymi przedmieściami. Naszym celem było co prawda jezioro różowe, ale żeby tam dojechać musieliśmy przejechać przez te przedmieścia, co było przygodą samą w sobie. Miejski ofrołd to było dla mnie coś nowego:-) [YOUTUBEHD]zXndmE_Rl9k[/YOUTUBEHD Przed samym dojazdem do różowego jeziora trafiłem jeszcze na coś w rodzaju wiecu wyborczego. Bardzo fajnie to wyglądało-głośna muzyka, roześmiani, żywiołowi ludzie. Co prawda pociłem się strasznie i stresowałem jednocześnie starając się utrzymywać jakąś sensowną prędkość w tym korowodzie, jednak sama obserwacja takiego wydarzenia sprawiła mi dużo radości. Nie znam senegalskiej sceny politycznej, ale zazdroszczę im wspaniałych Wyborców!:-) Pod wieczór zajechałem wyczerpany na kemping przy brzegu różowego jeziora. Samo jezioro podobnie jak kemping okazało się porażką-bardziej przypominało ono bowiem kałużę z brudną wodą. Podobnie kemping-woda znajdująca się w tamtejszym basenie nie była wymieniana chyba od jego budowy i dookoła kempingu rozchodził się nieprzyjemny zapach stęchlizny. Woda w tym jeziorze kiedyś podobno miała kolor różowy ze względu na zasiedlający je gatunek alg, ale ścieki z pobliskich domów i kempingów zrobiły swoje i teraz nie ma tam nic ciekawego. |
20.08.2024, 09:43 | #30 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Taka wyrypa to dla mnie mentalny kosmos.Oczywiście chętnie wybrałbym się na Czarny Ląd ale w tym samym czasie jednocześnie obawiam się, podziwiam i zazdraszczam.
Ktoś kiedyś napisał: - Kto podróżuje żyje dwa razy. Piekna sprawa.
__________________
A Man of Nomadic Traits |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
(2018) поездка b Памир - czyli opowieść o tym, jak Gienia, Efcia i Słoń Dominik Pamir zdobywali | trolik1 | Trochę dalej | 167 | 05.05.2021 08:26 |
SANDRAIDERS - duch starego Dakaru | Gajron | Kwestie różne, ale podróżne. | 4 | 29.08.2019 11:44 |
Kociewski Rajd Enduro - gorąco polecam miłośniczkom offroadu | Ola | Lejdis | 6 | 28.12.2013 22:13 |