|
Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
08.11.2021, 18:13 | #21 |
No ale my tutaj rozmawiamy o wjeździe tam gdzie można przecie. A w zasadzie nawet nie o tym tylko o motkach
|
|
09.11.2021, 08:52 | #22 |
Niedaleko po lesie w Magdalence jeżdżą takimi elektrykami ojciec z synem. Taki delikatny wizg to wydaje ale subiektywnie jakby ciszej od roweru szybko jadącego.
|
|
21.07.2023, 07:41 | #23 |
Zarejestrowany: Jan 2020
Miasto: Chrząstawa Wielka
Posty: 277
Motocykl: Yamaha 1VJ/Huska FE501
Przebieg: rośnie
Online: 3 tygodni 2 dni 2 godz 58 min 46 s
|
No dobra. Wątek umarł zanim się na dobre zaczął. Nie będzie to chyba złota łopata, ani nawet zardzewiała.
Otóż kupiłem będę jeździł. Jest to Surron Light Bee L1e. Ma tablicę rejestracyjną. Pierwsze wrażenia...., wizualnie kiepsko. Jazda, zaskakująco dobrze. Nie robiłem jeszcze nic z zawieszeniem (regulacja), ale ma to pewien potencjał. Napęd rwie jak szalony w trybie S (z "gazu" na koło), w trybie Eco, cóż, nic nie robi. Coś napiszę jak się przygoda rozwija, ale ciekawe to jest. Rewelacyjne do ćwiczenia i jazdy wokół komina po miejscach gdzie motocyklem nie chciałby mi się jeździć. To, że nie nadaje się to do dalszych eskapad jest, moim zdaniem, oczywiste ale nie z takim założeniem to kupowałem. Największy minus póki co. Prawa noga szuka hamulca Ciężko się przestawić |
21.07.2023, 21:52 | #24 |
Zarejestrowany: Jan 2020
Miasto: Chrząstawa Wielka
Posty: 277
Motocykl: Yamaha 1VJ/Huska FE501
Przebieg: rośnie
Online: 3 tygodni 2 dni 2 godz 58 min 46 s
|
Post pod postem, ale cuj tam. Będę to opisywał.
Serio, nie wiem dlaczego tyle negatywnych emocji wylało się na te "enduro-cross like" wibratory. Pojeździłem dziś dłużej, tak dłużej że jak do domu dojechałem to bateria wskazywała 23%, a przejechany dystans 48km. Szosą zrobiłem z tego wszystkiego jakieś 1000m, bo musiałem. Frajda była zacna, trialowe skakanie, przejazdy przez kłody, kawa, fajka, pogaduszka, skakanie, przejazdy, zastanowienie czy wracać, jednak nie, kłody, rowy, slalomy, zabawa. Jprl, to chyba najfajniejsze zastosowanie EV jakie odkryłem. |
21.07.2023, 21:58 | #25 |
Zarejestrowany: Jun 2020
Posty: 1,553
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 13 godz 54 min 52 s
|
Tej opcji chciałbym spróbować, wydaje się z dupy, ale może zaskakiwać, patrzyłeś w przełożeniu na rowery elektryczne typu mocne Bearebike?
|
21.07.2023, 22:44 | #26 |
Zarejestrowany: Jan 2020
Miasto: Chrząstawa Wielka
Posty: 277
Motocykl: Yamaha 1VJ/Huska FE501
Przebieg: rośnie
Online: 3 tygodni 2 dni 2 godz 58 min 46 s
|
Racja, zwracałem na to uwagę. Szukałem czegoś pomiędzy, ale. Obecnie zakup dobrego e-bike, to wydatek rzędu mojego zakupu surrona, nie kupiłem go nowego tylko rocznego a raczej 1,5 rocznego, zależy jak patrzeć. Niemniej jednak, zadałeś słuszne pytanie. Jeżdżę też rowerem, ale pod tym względem jestem (na razie), ortodoksem. Jeśli wybieram rower, to znaczy że chcę lekkości ponad wszystko. Te e-rowery na które zerkałem ważyły w okolicach 20kg. Mój hardtail waży 8kg. Także tego. Oczywiście jest cała masa innych przesłanek i upodobań. Ja tylko opisuję swoje. Myślę, że ten surron będzie bardziej jak trial i fun bike do ćwiczeń (ale jaką frajdę daje), niż poważna maszyna do upalania. Mimo wszystko ma trochę ograniczeń. Jest to jednak dobry kierunek moim zdaniem. Z ciekawością będę obserwował rozwój tego segmentu.
Żeby nie było. Dalej uważam, że cała historia z elektromobilnością jaka jest obecnie stręczona to ślepa uliczka, niemniej, w każdej rewolucji poza gilotynami, dotacjami, morzem wylewanego gówna, szamba itd, da się wyłowić coś miłego co będzie cieszyć. Kwestia nastawienia. Jedno jest pewne. Surron sprawił, że T7 (jest to fantastyczny motocykl BTW)tym bardziej nie ma u mnie przyszłości. Potrzebuję KTM'a, lub Huski. EXC lub FE. I to będzie mój "ciężki motocykl". |
21.07.2023, 22:53 | #27 |
był przyjechał, widziałem toto i nawet się przejechałem kawałek. dziwne - ale przyzwyczaiłbym się
trochę późna reakcja na gaz do takiego typowo trialówkowego jeżdżenia ale trzeba trochę kręcić z wyprzedzeniem - naprawdę zacna rzecz. celowo pomijam aspekt ceny - to akurat pomijam obecnie nawet jak idę do biedronki, mać. fajna zabawka - żeby wyskoczyć na godzinkę po robocie pokręcić się po lesie naprawdę bomba. ciekawe jakie będą zasięgi i wrażenia w sudeckich górkach jak już tam dotrzesz.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
21.07.2023, 23:06 | #28 |
Zarejestrowany: Jan 2020
Miasto: Chrząstawa Wielka
Posty: 277
Motocykl: Yamaha 1VJ/Huska FE501
Przebieg: rośnie
Online: 3 tygodni 2 dni 2 godz 58 min 46 s
|
dam znać
|
22.07.2023, 10:49 | #29 |
Zarejestrowany: Jun 2020
Posty: 1,553
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 13 godz 54 min 52 s
|
No ja też jestem ciekaw co i jak. Gratuluje w sumie odwagi na przełamanie barier.
|
05.08.2023, 12:06 | #30 |
Zarejestrowany: Jan 2020
Miasto: Chrząstawa Wielka
Posty: 277
Motocykl: Yamaha 1VJ/Huska FE501
Przebieg: rośnie
Online: 3 tygodni 2 dni 2 godz 58 min 46 s
|
Surronem "nakręciłem" około 700km. Wnioski są takie że:
- wymiana kół na 21 i 18 - wymiana sterownika (nowe mapy i zmiana reakcji na "gaz") Do góry poszła "kanapa", w dół poszły podnóżki. Już jest ok. Frajda jest niezmienna. Możliwości w miarę nieskrępowanej jazdy wszędzie w okolicy daje spore możliwości eksploracji. Zdaje się, że znajdzie się rozwiązanie tematu hamulca, ale to się nie spieszy. |