05.09.2023, 23:28 | #21 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,445
Motocykl: Honda Africa Single
Online: 3 miesiące 3 dni 9 godz 26 min 6 s
|
Helooooł... my tu czekamy na dalszą część
Ja ruszam ze Zbyszkiem jutro się poszwendurować do niedzieli, może też coś napiszę
__________________
"A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot." |
26.09.2023, 21:07 | #22 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Ferdinand,
melduje się Zastanawiam się jak to jest w życiu, że ten pieprzony czas zawsze, ale to zawsze musi się skończyć i musi nastąpić taki moment, kiedy wyjazd przekracza rubikon, czyli musisz zawrócić. Właśnie. Pytanie brzmi: czy musisz? Czy naprawdę musisz? Czy słowo -musisz nie powinno być zakazane? Jak sądzicie? Dobra, dość pieprzenia. Jak mus to mus Wracam. Zawracam, Wajcha i wihajster przełożone na południe. Spadam w dół. Tak jakby można spadać w górę. Jasne. Boszzzzzz.. Niestety na powrocie nie mam ciśnienia na robienie zdjęć. Coś się kończy. Jedzie się, ale to już nie to. Niby wracasz do chaty, ale jeszcze chciałoby się jechać dalej. Walę na Roztocze. Myślę sobie będzie fajnie. Lubię wodę. Jest coś magicznego w rzekach. Gdzieś nad jakąś rzeką... Może by kiedyś na kayaq albo pontonie? Byłbym jak Romek Koperski na Syberii płynąc po Lenie. Roztocze. Spokój. Cisza. Prawdopodobnie tak. Byłoby gdybym nie trafił na pole namiotowe w Radawie, którego nie polecam. Lubię klimatyczne klimaty, ale kurczę nie lubię 6235 osób na polu i napie.....alania muzyką na volume max. Muzyką to mocno powiedziane. Potrzeba Wam wiedzieć, że to coś co napieprzało z głośników miało tyle wspólnego z muzyka co Zenek z filharmonią. Japrdl Ale były też pozytywy. Ponieważ cud japońskich inżynierów posiadam, XRV zawsze robi wrażenie na prawdziwych -moto freak'ach-. I zaraz znalazł się jeden kolo, który podszedł i zagadał. O motorach, o życiu, o tym, że jak pewnie każdy z nas staje pewnie przed wyborami typu -moto albo rodzina. Naprawdę w porządku gość. Jednak jak ktoś ma benzynę we krwi to tak łatwo nie wyplenisz. Do późnych godzin nocnych i po północnych słyszałem jak -Agnieszka już ku..wa tutaj nie mieszka- ale wreszcie mnie zmogło. Dopiero następnego dnia zaczęły się jaja jak dowiedziałem się, że koło Dębicy grasuje Tygrys..
__________________
A Man of Nomadic Traits Ostatnio edytowane przez RonDell : 27.09.2023 o 00:32 Powód: Literówki |
26.09.2023, 22:41 | #23 |
"wyjazd przekracza rubikon "
Dobre
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin...... |
|
26.09.2023, 22:49 | #24 |
Zarejestrowany: Dec 2017
Miasto: Krosno, Bukowiec
Posty: 69
Motocykl: XT660Z Tenere
Online: 4 dni 21 godz 29 min 39 s
|
i...... pamiętaj - muzyka łagodzi obyczaje
__________________
..przed siebie.. |
26.09.2023, 22:53 | #25 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,253
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 2 dni 2 godz 40 min 0
|
Z domu wyjeżdżam w podróż, jak najwolniej, bocznymi drogami, delektując się każda minutą. Jak zawracam to wchodzę w tryb dojazd do domu,.czyli ogień i jak najszybciej z powrotem, aby cierpienia było jak najmniej.
RonDell, zacny wyjazd, chętnie bym się urwał.
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
26.09.2023, 23:05 | #26 |
Poważnie,tak Wam ciężko wracać do domu?
|
|
26.09.2023, 23:17 | #27 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,253
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 2 dni 2 godz 40 min 0
|
Nie jest ciężko wracać do domu. Niech nikt nie myśli że mój dom to coś złego. Po prostu smutek (wpisz co chcesz), że podróż się kończy tak szybko.
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
27.09.2023, 06:53 | #28 |
Administrator
|
Powrót oznacza koniec tego co się zaczęło i trwa ....a nie chce się by to trwanie się skończyło. W końcu po to się to robi.
Dlatego w pewnym sensie powrót może się smutniej kojarzyć. Jedyna nadzieja że jak już ten powrót nastąpi to będzie szybka okazja by ponownie przejść w stan trwania wyjazdowego i opóźniać powroty ile się da. Gdybym lubił wracać to bym się nad sobą mocno zastanowił po co w ogóle z domu wychodziłem. Ale na szczęście nie lubię wracać lubię jak trwa.....
__________________
AT03 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Byłem w mieście na eL, czyli Lwów znów. | CeloFan | Trochę dalej | 8 | 29.04.2019 20:57 |
Proszę Pana jak Pan szuka uniwersalnej opony to ja polecam Heidenau... Dziurawy asfalt i troche szuterku. Czyli jak w sierpniu 2016 byłem na Ukrainie | Pils | Trochę dalej | 9 | 15.10.2016 23:02 |
Fogary, połoniny i szuter czyli jak we wrześniu 2014 byłem w Rumunii | Pils | Trochę dalej | 2 | 26.04.2015 22:39 |