26.11.2020, 08:15 | #21 |
Zakonserwowany
|
Czytam i się uśmiecham, znów ktm wyznacznikiem. Po kilkunastu latach racing i wyrzuconej kasy na ich zakup, częste wymiany, personalizację, serwis czy utrzymanie. Żałuje że nie kupiłem 17 lat temu Bety Alp, tylko dopiero po tylu latach. Moje marzenia o super jeźdźcy i to że dojebane akcesoriami moto miały by mi pomóc w osiągnięciu celu były nie trafną koncepcją. Dziś mam lekkiego kaca moralnego bo tym Alpem wjeżdżam tam gdzie super tristo, tylko ciut wolniej .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
26.11.2020, 09:17 | #22 |
Tu nie o to chodzi żeby coś /gdzies wiecej wjeżdzać - mowa o dualach.
I trochę jednak jest tak że ten KTM w 2008 wysoko zawiesił poprzeczkę jeśli chodzi o duala, robiąc 690 z niezłym, regulowanym zawiasem a masie niższej niż oferowane obecnie 250/300 i mocnym silnikiem (nawet za mocnym) Wadą za to jest jednak jakość KTM (jak się czyta po forach) - choć jak pisałem moj ma 71500km i psuja sie jakiś pierdoły ( typu licznik - naprawa 100 zł) - ale generalnie pali /jeździ oleju nie bierze itp i wszystko działa . I ktoś nakręcił 60 parę tysiecy przede mną Może jeden im sie udało zrobic Wg mnie ludziska chętnie by przyjeli motorek dualowy ok 400 cm wadze do 120-130kg i mocy 40 KM ( ale ja wiem takie rzeczy w TMobile) Powoli to idzie chyba w dobrym kierunku CRF300L i może wspomniane Kawasaki - ale powoli I jak w przypadku CRF250L - to w nowych motkach - ludzie zrobią jakieś mody i zacznie to w miarę działac ps I nie jest to tak, że ja wykorzystuje ten potencjał KTM - jeżdze tak sobie - raczej słabo - ale czasami jako mistrz prostej lubie sobie bezstresowo pozapierniczać po płaskim |
|
26.11.2020, 15:57 | #23 |
Zakonserwowany
|
Oczywiście że nie chodzi o wjeżdżanie tu, czy tam. Tylko o jazdę i koszty z tym związane, oraz różnice wynikające z użytkowania racing i nie racing. Gdzie średni roczny koszt samego serwisu i eksploatacyjnych rzeczy, przy przebiegu 150 godzin to 5 koła. Pod warunkiem że nic nie dupnie, nic nie urwiesz, nie połamiesz, co jest nie możliwe. Powinno dać do myślenia, tym co nie potrzebują racing, a taka l-ka 250 hondy jest ciągle tu traktowana jak motorek dla placów.
Dla mnie 690 czy 701 ani to do napierdalania po rumuńskich paryjach, ani do jazdy na kołach, którym z przyjemnością chciałbym przepchać 600 km dziennie szutrami, się nie nadaje. Ale to tylko moje zdanie, dla kogoś innego może spełniać wymagania, których dla mnie nie spełnia. Śmieszne jest dla mnie to, że w większości tematów o innych motorkach schodzi na ktm-a, a ten nie jest wyznacznikiem, niczego.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
26.11.2020, 18:59 | #25 |
Zarejestrowany: Mar 2017
Posty: 541
Motocykl: XR650R & XR400 & WR300
Online: 4 tygodni 1 dzień 20 godz 4 min 37 s
|
Adagiio
Jakby nie patrzeć to co napisałeś później również dotyczy tej crfl ani to do napierdalania ani do jazdy na kołach, ba to nawet mocy nie ma A KTM podejrzewam jest dobrym zawodnikiem na większość terenów w naszym kraju, gdzie jest płasko i piaszczyście, moc robi co trzeba, a często jedna miejscówka od drugiej jest oddalona więc dojazdy nie męczą w porównaniu do 2t. 600km szutrami a czemu by nie? Chyba, że ma totalnie odmienna charakterystykę od Rki Hondy, bo tą jedzie się zajebiście taki temat, przy czym wciąż ma się ta lekkość w porównaniu z nowymi klocami. I tak brakuje ciekawych duali w klasie 500-600ccm, mamy za to dociążone osiołki, które były już w latach 90tych(xr250/400) co się dzieje po zmianie zawiasu w tych osłach można zobaczyć na filmach gdzie się ściągają, więc nie dziwmy się, że ludzie oczekują nieco większej lub chociaż podobnej mocy, zawiasu itp. Szukający duala raczej nie myślą o mega ciężkim górzystym terenie, choć się da. |
26.11.2020, 19:13 | #26 |
Zakonserwowany
|
Zgadzam się z tym co napisałeś, to co obecnie jest produkowane było 30 lat temu lepsze i lżejsze. Na DR 350 dwóch kumpli z Romy w 1994 roku objechało Afrykę dokoła na kołach. Weź 690-tke i jedź na taką wyprawę, jestem przekonany że ta słaba CRF-a jest w stanie to zrobić w przeciwieństwie do 690-tki czy 701-ki.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
26.11.2020, 19:38 | #27 | |
Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 116
Motocykl: Może kiedyś :)
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s
|
Cytat:
|
|
26.11.2020, 21:23 | #28 |
Zarejestrowany: Dec 2017
Posty: 126
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 2 dni 20 godz 2 min 3 s
|
Co Wy z tą mocą . Chyba tylko w Polsce trzeba mieć 60KM żeby sobie polecieć lasami , łąkami , polami. Dorośli faceci w USA co samochody mają 5 litrowe to kupują sobie 250tki i takie wyprawy se robią , a u nas kostki musi wyrywać z opon. Mały dual na wtrysku ma być tani w zakupie, przez lata bezobsługowy , bezawaryjny, wygodny i cichy żeby nie wkurwiać straży leśnej i ludzi. A jak ktoś chce mieć 60KM to niech sobie kupi te ma motogodziny i siedzi w garażu. Kto co woli.
|
26.11.2020, 22:51 | #29 |
Bez przesady. Mój znajomy mawia: kto ci każe odkręcać do końca.
W trudnym terenie nadmiar mocy (a raczej "nerwowe" jej oddawanie) męczy. Nie mniej i bardzo pomaga. Jak masz pod manetą rezerwe i dobre zawiasy to generalnie dużo mniej w terenie się oszarpiesz. Tak wiem, można strzelić ze sprzęgła, można szarpać za kierownice, też się przejdzie. Problem zaczyna być z niską pojemnością jak teren robi się trudniejszy, gdzie np na kilku metrach musisz uderzyć z gazu żeby potem dla utrzymania trakcji na podjeździe już tylko odejmować lub przeskoczyć nagle pojawiający się przed tobą np. lej aluwialny lub jakąś kłodę. Tak, wiem, w 95% RP to nie jest potrzebne (skuter na dużych kołach wystarczy). Pod nosem mam taki teren że sprzedałem drezyne i kupiłem beciaka by siedzieć w garażu a nie w czarnej du.ie. Tak wolę. Co śmieszne teraz te wyczynowe 4T uważane są w cytowanej ameryce za duale. Na lajtowy offik dokupiłem lc4ke by motogodzin nie liczyć. To mógł by być motocykl o połowę słabszy i 1/3 lżejszy z co najmniej z porównywalnym zawiasem. Tylko takich póki co nie ma. A jak będą to nie tanie. Ntb pisałem już kiedyś że ogólny serwis motocykla używanego w offie zajmuje więcej czasu niż te serwisy silnika (w beciaku co 30 mth) Pozdr rr Edit: W sumie nowe klx-y czy crfl-e i tak znajdą gromadę nabywców. Bardziej fikuśne raczej nie, ale wcale się nie cieszę że jestem w tej marudnej grupie której trudno dogodzić
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
|
27.11.2020, 08:47 | #30 |
Zakonserwowany
|
Jasna sprawa jeśli chodzi o enduraki racing, ale nie sadzę że ktoś kto wybierze Crf L będzie chciał podjeżdżać nią pod Farcaula, bo na Borżawe jak umie jeździć, to bez problemu wjedzie .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Zimówki dual sport | Roni92 | Hamulce, kola, opony | 7 | 30.09.2016 15:02 |
Nowe SHINKO dla dual sport | lukasz_vip | Hamulce, kola, opony | 5 | 15.07.2015 17:34 |
Opony Shinko 700 Series Dual Sport Tire | Dzinoafro | Hamulce, kola, opony | 4 | 30.05.2012 13:07 |