Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22.03.2020, 17:10   #21
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
Domyślnie

Jedyna rzecz, która na tym wyjeździe mnie irytowała:
Jak tylko stanęliśmy gdzieś przy knajpie czy na jakimś parkingu, gdzie było więcej ludzi, to zaraz pojawiał się jakiś miejscowy i piał z zachwytu nad KTMem w wersji supermoto.

No naprawdę nie rozumiem.

Żeby jeszcze w wersji enduro, ale tak? Z tym mikrokółeczkiem z przodu?

Nie, żebym była zazdrosna, wcale
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.03.2020, 15:04   #22
qbaRD07

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Szczecin
Posty: 718
Motocykl: Tenere 700
qbaRD07 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 9 godz 8 min 17 s
Domyślnie

To teraz już wiem, że Andaluzję trzeba koniecznie odwiedzić. Pięknie tam.
Dawaj dalej Jagienko.
qbaRD07 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.03.2020, 16:22   #23
Bekas


Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Warka
Posty: 103
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Bekas jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 17 godz 16 min 53 s
Domyślnie

Super foty z wyjazdu, ale i tablice masz zacną
Bekas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.03.2020, 19:14   #24
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
Domyślnie

Dzień 3, poniedziałek

Raf zamarzył sobie Gibraltar. No niech mu tam, choć nic bardzo ciekawego tam nie ma i do tego wieje jak w Kieleckim.

No ale mamy tam jakieś 90 km, więc mogę się poświęcić.
Ale wracamy przez góry

Lecimy tam nudną i szybką A-7, więc jesteśmy tam za chwilę.

Czynne przejście graniczne, tego już dawno nie widziałam!
Oglądają paszporty, na szczęście nie wymagają zdjęcia kasków.

Na Gibraltarze można kilka rzeczy obejrzeć: skałę i małpy, końcówkę półwyspu z pomnikiem Sikorskiego i sporo armat.

W 2009 widziałam jeszcze stary pomnik, który był jakoś nieszczęśliwie zlokalizowany przy drodze.
Teraz, trzeba przyznać, jest na honorowym miejscu, tzw. Europa Point, czyli samym koniuszku półwyspu.

Oprócz pomnika, knajpy i terenu rekreacyjnego jest też meczet:



Afryka jak na wyciągnięcie dłoni:



Pomnik Sikorskiego:





Obok są jeszcze tablice objaśniające zawiłości polskiej historii





Harding's Battery:



i już nam starczy tego Gibraltaru.
No może jeszcze kawkę

I znów na parkingu jakiś kierowca autobusu dopytuje o Rafowego KTMa, a w szczególności o chińską siatkę na siodle.

Wracamy do Hiszpanii, na szczęście na przejściu jest osobny pas dla motocykli, inaczej stalibyśmy z godzinę ...

Ruszamy w góry, drogą A-405. Na Europa Point wiało tak, że nawet nie ściągnęliśmy kurtek.
A teraz patrzę, jak cyferki na wyświetlaczu idą w górę. 22, 24, 26 ,28 ... eee, może już starczy? Nie, dobija do +30,5

Widzę na rondzie oznaczenie zamku, trąbię na Rafa i zjeżdżamy w nieznane

Wąska dróżka, coraz bardziej w górę i coraz bardziej kręta (CA-9201).
O, i nawet jeziorko w pakiecie!







Ale nie kłamali, zamek też jest





Tam w chmurach jeszcze majaczy skała Gibraltaru:



a tu widać lepiej:



Castellar Viejo de la Frontera:







Zbiornik na rzece wyschnięty, jak i inne:



Ciekawe, co będzie latem...



Musimy wrócić tą samą drogą do drogi głównej, wyżej już tylko offowo, a sprzęty nie te



Załapałam się na kilka zdjęć z góry:





cdn
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą

Ostatnio edytowane przez jagna : 26.12.2020 o 00:03
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.03.2020, 13:30   #25
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
Domyślnie

Uff, już przed, przed, przedostatni dzień kwarantanny domowej
Widać światełko w tunelu...

.. wracając do Hiszpanii...

jedziemy sobie dalej A-405, widoki jak zwykle, czyli piękne!



Mogą się zachwycał super moto, ja i tak uważam, że mój Gertrud najpiękniejszy



Czas obiadowy, zatrzymujemy się przy drodze w San Pablo de Buceite, knajpa pełna ludzi
Menu po angielsku jest, gorzej z angielskojęzyczną obsługą, ale podstawowe nazwy jedzenia już znamy
Po chwili przychodzi kelner i rozumiemy, że "pollo", czyli kurczak, wyszedł i coś tam proponuje w zamian, ale nie mamy pojęcia co. W sumie nieważne, będzie niespodzianka
Kelner nie daje jednak za wygraną i wyciąga gogle translator i wyświetla, że w zamian będzie "chicken breast".

No nie do końca łapiemy problem

Obiad jest przepyszny:



Testujemy miejscowe zupy (z gazpacho, które uwielbiamy, na czele), tu zupa czosnkowa po kastylijsku serem i mięsem:



oraz warzywa z grilla (Jagnę bolał brzuch i chciała coś mało tłustego, ale warzywa pływały w oliwie), szparagi wymiatały, trzeba spróbować na wiosnę zrobić w domu:



Restaurante Los Cachollas – polecamy

Z pełnymi już brzuchami ruszamy dalej, droga nadal pustawa:





No czasem coś pojedzie:



a widoki nadal przepyszne:



i znowu jesteśmy w Rondzie, tylko z drugiej strony



Następuje ostateczny kres zumo, gdzie ekran przestaje reagować na dotyk, i jesteśmy skazani na takie mikroskopijne coś, na szczęście przed nami prosta droga, wystarczy patrzeć na znaki.

Prosta w sensie trafienia, a nie prostych odcinków oczywiście

Wracamy tą samą drogą do Rondy, ale z drugiego końca wygląda jak nowa
Jest już na tyle późno, a tyłki bola tak bardzo, że nie myślimy o żadnych skrótach.



Zatrzymujemy się na Mirador de Igualeja (punkt widokowy), jest nawet jakiś pomnik, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, co to miało być.



I już prawie po zmroku wracamy do hotelu. Miało być urlopowo-lajtowo, wyszło jak zwykle cały dzień

cdn.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą

Ostatnio edytowane przez jagna : 26.12.2020 o 00:14
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.03.2020, 13:49   #26
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 45 min 49 s
Domyślnie

Pięknie a i super ,że można poczytać w tym szczególnym okresie!
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.03.2020, 14:28   #27
Galar


Zarejestrowany: Nov 2018
Miasto: Warszawa
Posty: 201
Motocykl: SD06
Galar jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 58 min 21 s
Domyślnie

To co podawane było jako Afryka patrząc z Europa Point to nadal wybrzeże Hiszpanii.
Afrykę dobrze widać ze Skały Gibraltarskiej albo jadąc z Gibraltaru do Tarify.
Też uległem kiedyś temu złudzeniu.
Zdjęcia oglądam z rozrzewnieniem bo póki co to wszędzie tam byłem. Przez pół roku można było się najeździć.
Galar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.03.2020, 15:12   #28
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Galar Zobacz post
To co podawane było jako Afryka patrząc z Europa Point to nadal wybrzeże Hiszpanii.
Afrykę dobrze widać ze Skały Gibraltarskiej albo jadąc z Gibraltaru do Tarify.
Też uległem kiedyś temu złudzeniu.
I tak zabija się marzenia
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.04.2020, 23:17   #29
chrusja


Zarejestrowany: Jul 2016
Miasto: Dubiecko
Posty: 40
Motocykl: nie mam AT jeszcze
chrusja jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 15 godz 5 min 52 s
Domyślnie

Super się czyta. Gratulacje... Na ten rok miałem gdzieś tam w marzeniach (planach) Hiszpanię... pewno na marzeniach trzeba będzie pozostać...
chrusja jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.04.2020, 10:42   #30
Gończy
 
Gończy's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,190
Motocykl: RD07a
Gończy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 6 godz 3 min 54 s
Domyślnie

Nigdy mnie na zachód motocyklem nie ciągnęło ale Hiszpanię chętnie bym odwiedził.
Super relacja Jagna.
Gończy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
MAROKO lub HISZPANIA marzec 2020 HarryLey4x4 Umawianie i propozycje wyjazdów 4 10.01.2020 13:55
Kirgistany czyli podróż puszką za motkami. [sierpień 2019] Emek Trochę dalej 68 13.11.2019 00:07
Coś na deszcz czyli mała, długa podroż z Krakowa nad morze Dunia Kwestie różne, ale podróżne. 12 15.05.2013 07:19
Taka tam traska czyli Szczyrk/Wisła w 1.5h ramires Polska 11 20.07.2010 18:35


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:58.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.