![]() |
#21 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,388
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
![]() Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
|
![]()
Duży no czego się mogłem spodziewać !
Bydło tematem przewodnim!!!!! Tak na poważnie dzięki że chciało się Tobie przysiąść jeszcze raz do wklejania, wiem jak to boli! ps. Wycieczka przednia! Pisz pisz jak ja to lubie!!!!
__________________
Agent 0,7 |
![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
![]() Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
![]()
ale ładne foty
![]() Duży nie wiedziałam, że tak lubisz zwierzątka ![]() Calgon świnki to nie bydło ![]()
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... |
![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,388
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
![]() Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
|
![]()
Mów mi dalej jak ja kapusty od ziemniaków na polu podobno nie rozróżniam!
Poszukałem w internecie faktycznie -trzoda!!!!:-))))))))))
__________________
Agent 0,7 |
![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
![]() Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
![]()
Świnki prze za je bis te !
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Zamość
Posty: 84
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 tydzień 5 godz 34 min 7 s
|
![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 459
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 godz 21 s
|
![]()
Jeszcze bym poczytał i popatrzył na zdjęcia czad naprawde!!!
|
![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Piastów pod Warszawą
Posty: 646
Motocykl: Nie mam już AT
![]() Online: 3 tygodni 1 dzień 4 godz 38 min 30 s
|
![]()
Świnki na okładkę kalendarza 2014!!!
Głosujemy? ![]()
__________________
Wielki Protektor |
![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
![]()
...tak trochę to trwało...nie zdziwię się jak mnie ktoś zbeszta za ociąganie.
Tak jak napisał Panzer forumowicze krajanie to oni. Rano robimy zdjęcie pamiątkowe: DSC_5232.JPG Po spakowaniu razem próbujemy przeskoczyć przez przełęcz, ale z uwagi na zbyt terenowy charakter koledzy z plecaczkami rezygnują i kierują się na północ. My natomiast przeprowadzamy inwazję na sklep - śniadanie to w końcu najważniejszy posiłek dnia, podchodzą gruzini z hasłem "my toże bajkery - kawasaki" i tym sposobem za chwil parę siedzimy z nimi w knajpie goszczeni gruzińskimi przysmakami: DSC_5233.JPG. Ładujemy się na przełęcz i po kontroli paszportów i ujechaniu kilkuset metrów moją afryką zaczyna zamiatać w znajomy dla mnie z rumuńskiej autostrady sposób - kapeć znaczy i to z tyłu. Zatrzymałem się znajdujemy w oponie gwoździa takie 70-80 mm. Uśmiechy z twarzy nie znikają, ale po wyjęciu dętki okazuje się że jest rozcięta wzdłuż na połowie obwodu. Wypowiedziałem kilka nieparlamentarnych słów, spojrzałem na Łukasza i powiedziałem, że chyba zdaje sobie sprawę, że im prędzej pojedzie w kierunku cywilizacji tym prędzej będzie nam dane pojechać dalej. Jedyna dobra rzecz to miejsce w którym złapałem gume: DSC_5237.JPG Poleżałem tam sobie kilka godzin, dokładnie 7. Nim wrócił Łukasz zostałem zaproszony przez pasterzy na strawę i oferowano mi nocleg. Łukasz z uśmiechem na twarzy informuje mnie że był prawie w Tibilisi, spotkał motocyklistów, którzy się zlitowali i w dwie strony zrobił 350 km. Po założeniu dętki zjeżdżamy w dół i znajdujemy pokoje do wynajęcia. Tam też spotykamy ludzi, którzy w tym dniu skończyli montaż linii wysokiego napięcia, jakiś duży projekt 280km długości. Rozmawiamy dużo o sytuacji gruzińsko-rosyjskiej , o Putinie itp. Nazajutrz z nowymi nadziejami na niezłapanie gumy, bo przecież nadal nie mamy zapasu ruszamy w kierunku Armenii po uprzednim zwiedzeniu skalnego miasta: DSC_5243.JPG DSC_5256.JPG DSC_5272.JPG DSC_5273.JPG DSC_5281.JPG Dojazd do Armenii: DSC_5287.JPG DSC_5288.JPG Granica bez większych przeszkód, ba nawet z pomocą celników, noc spędzamy już po stronie Armenii gdzieś na polu. O armeńskiej gościnności nie będę się rozpisywał, bo jest równie niesamowita co gruzińska. Ostatnio edytowane przez duzy79 : 26.12.2012 o 19:17 |
![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
![]()
Po pierwszej nocy na ziemi Armenii obieramy kierunek stolica. Tam na jednej z droższych ulic fundujemy sobie kawę, piwo, ciastka za zawrotną sumę niespełna 30 zł za całość.
DSC_5314.JPG Następnie objazd po okolicach z uwzględnieniem co ważniejszych zabudowań DSC_5321.JPG DSC_5333.JPG DSC_5335.JPG Dziewczynka to co prawda nie zabudowania, ale jest bardziej godna uwagi. Jeżdżąc po okolicy cały czas wypatrujemy Araratu, jednak z powodu zamglenia nic nie widać. Decydujemy się na noc w Erewaniu. Już co prawda wyjechaliśmy za stolice ale jednak pokusa zobaczenia tej góry powoduje że wracamy. Do miasta wpadamy obwodnicą, Łukasz wycelował w jeden ze zjazdów do centrum, hostel mamy obrany. Zatrzymujemy się żeby zapytać o drogę, a trzy panie ze sklepu informują nas że to ta ulica - chłop powinien grać w totka, nawet numer pod którym mieścił się sklep to 5 a my potrzebowaliśmy chyba 8, więc praktycznie bez podjeźdzania gdzieś naprzeciwko. Łukasz idzie wybadać sprawę hostelu ja czekam przy motocyklach i podziwiam chodnikowe piękności. trzeba tu dodać ze Armenki są dużo bardziej urokliwe niż Gruzinki. Łukasz wraca z kwiatami...hmmm... To dla pań za informację - ładny gest Łukaszu, ale jak Cię nie było to panie pozamykały i poszły do domu - może jednak granie w tego totka to nie do końca dobry pomysł. Kwiaty oczywiście się nie marnują, dostaje je dziewczyna która obsługuje hostel, w zamian za to mamy uruchomiona pralkę - bo oczywiście my jako że jesteśmy prawdziwymi mężczyznami z pralkami nam nie po drodze. Następnie udajemy się na miacho: DSC_5352.JPG Rano oprócz tego, że pani recepcjonistka śpi na kanapie nad moją i Łukasza głową w gościnnym pokoju to udaje nam się wypatrzyć górę dla której wróciliśmy te parę kilometrów. DSC_5361.JPG DSC_5363.JPG Widok z balkonu hostelu. Dzień spędzamy na przejechaniu do Tibilisi DSC_5378.JPG DSC_5380.JPG DSC_5383.JPG DSC_5386.JPG DSC_5395.JPG DSC_5409.JPG DSC_5410.JPG Nocujemy w Hostelu poleconym przez ekipę Panzera, prowadzony jest przez Polaka z Bielska (już nawet dzwonił do mnie przed świętami) DSC_5411.JPG Wieczorem oczywiście zbutowanie miasta z Polakami, którzy również nocują w tym samym miejscu DSC_5416.JPG. DSC_5416.JPG |
![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
![]()
Kolejny dzień to wypad do Omalo, nie ma co opisywać trzeba zobaczyć.
Droga w Gruzji wysunięta najbardziej na północny-wschód. Zaznaczyć tylko można że nim tam dojechaliśmy to po drodze kupujemy chleb, którego smaku długo nie zapomnę, no ale do zdjęć: DSC_5427.JPG DSC_5440.JPG DSC_5442.JPG DSC_5451.JPG DSC_5454.JPG DSC_5455.JPG DSC_5464.JPG DSC_5471.JPG DSC_5472.JPG DSC_5473.JPG DSC_5482.JPG DSC_5488.JPG DSC_5490.JPG DSC_5491.JPG A na to już na powrocie przed Tibilisi DSC_5504.JPG I w samym Tibilisi DSC_5506.JPG Ostatnio edytowane przez duzy79 : 26.12.2012 o 20:28 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jeszcze jedna Gruzja 2013 (sierpień) | Miszel | Umawianie i propozycje wyjazdów | 52 | 30.09.2013 13:26 |
Gruzja + Armenia, sierpień, powrót przez Krym | Olek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 20.06.2012 16:18 |
Transport Gruzja Sierpień | lorry | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 22.05.2012 18:24 |