04.03.2009, 00:56 | #21 |
Mizerna Kruszynka
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Lusk
Posty: 833
Motocykl: RD07a
Przebieg: 110 tys
Online: 2 tygodni 3 dni 12 godz 24 min 19 s
|
Ciąg dalszy juz testów a nie poszukiwań
Jakoś od pewnego czasu zaczęli robić kaski coraz ciaśniejsze-takie czasy.
Jak masz łeb jak sklep to znalezienie kasku typu flip-up, czyli z podnoszona szczęką zaczyna być problemem przy rozmiarze xxl. Jak chcesz xxxl to niezła jazda jest, natomiast jak więcej to przejebane. Jak ci ten nitro nie spasi , a czuje że raczej nie bo to co mierzyłem to raczej zawyżona rozmiarówka , spróbuj Caberg Justissimo GT http://www.caberg-helm.com/products.aspx?p=0005 .Kask ten tylko do rozmiaru xxl ale wychodzi duży. Załozyłem na głowe jakimś cudem i bardzo ciasno ale szczęki juz nie dało sie domknać. Żona ma taki i chwali a ja moge to potwierdzić - nawet czytałem testy w prasie niemieckiej i nawet gdzies cos złapalem na jakiejs polskiej stronie i też pisali pochlebnie. http://www.motogen.pl/laboratorium/t...etu,art26.html . Jedyne co mu potrzeba od razu to dodatkowa przyklejana szybka do środka typu anty fog, jak kupiłem Progrip za 45 zł i żona nie marudzi a pasuje idealnie do tego modelu. W tym roku Caberg wypuścił model Sintesi i oglądałem go już w sklepie w Anglii. Cena na razie powala bo 415 E a kask wykonany jakościowo jak opisany przeze mnie poprzedni model. Ten jest bardziej zbajerowany w jakieś blututy czy cuś tam i ma design który mi całkiem odpowiada. http://www.caberg-helm.com/products.aspx?p=0000 . W obydwu kaskach podoba mi sie to, że można opuścić szybkę przeciwsłoneczną i słonce przestaje cię razić. W upalne dni można podnieść szczękę z szyba zewnętrzną i spokojnie zacząć oddychać nadal mając opuszczoną wewnętrzną przyciemnianą. Ten bajer z szybka nie jest domeną tylko Caberga bo dużo firm już tak robi tylko niektóre maja to rozwiązanie spierdolone przez to że dali przyciemnianą na zewnątrz, uniemożliwiając uzycie jej w słoneczne dni - a właśnie w takie jest gorąco i podnosi sie szczękę. Następny kask jaki miałem na głowie z podnoszona szczęką i w rozmiarze xxxl to Fulmer F1 Modus występujący w tym rozmiarze tylko w kolorze czarnym. Dał mi go kolega co był za wielka wodą w Canadzie i takowy sobie sprawił. Jest nieźle wykonany tyle że w środku jakiś taki twardy się wydał i nie da się wyjąc flaków do prania. Flaki są przyjemne i nie odparzają delikatnej buźki. Brak wewnętrznej szybki przyciemnianej. Wentylacja słabsza niż w przypadku Caberg. Brak pod broda (i tu znowu Caberg ma) takiego kawałka sprytnego sztywnego materiału co nazwałem go spojlerem pod brodę,a mającego na celu dodatkowe "uszczelnienie" przed wiatrem. Cena 195$. Jak cie nosi by sobie sparawdzić kask flip-up ze stajni Shoei, lub Nolan , to zapomnij jak masz głowe xxxl bo nie wejdzie. Jedynie Shoei Multitec wlazł mi na głowę i sie zamknął , ale dusił jak h.. i w brode i w uszy. Można tez zapomnieć o AGV i HJC. Lazer pisu brak bo rozmiaru niet. A czy wspominałem, że KBC to tandeta? Arai to natomiast inna historia Opisze potem
__________________
-Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE. |
04.03.2009, 10:44 | #22 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
Zapodaj tą inną historię o ARAI
(Ja mam XXXL firmy HJC model Phantom - jest OK)
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. Ostatnio edytowane przez ENDRIUZET : 27.09.2009 o 16:49 |
04.03.2009, 11:49 | #23 |
Nie świeży tylko Nowy
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 544
Motocykl: RD04
Online: 5 dni 18 godz 40 min 25 s
|
łoszz karwa ..
to widzę że nei tylko ja mam problem z moim baniakiem 62 cm. a po piciu 63 w góre jak mi bańke rozrywa.. tak jak ktoś napisał o Airohu można zapomnieć .. ale z tego co mi się o uszy obbiło jakieś nowe modele wchoddza .. podobno duże rozmiary .... Ale ja zaadoptuje kask od Mata..... ten TO MA BAŃKE i coś czuje ,że może być za luźny dla mnie
__________________
|
04.03.2009, 23:57 | #24 |
Mizerna Kruszynka
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Lusk
Posty: 833
Motocykl: RD07a
Przebieg: 110 tys
Online: 2 tygodni 3 dni 12 godz 24 min 19 s
|
O co loto z Arajem
Opowieść dla tych co kasiorę mają, albo nie maja wyboru.
Powiem tyle da się zamówić z niektórych modeli własny rozmiar. O dziwo polski przedstawiciel nic o tym nie wie, albo ma to gdzieś. Ja zamawiałem przez przedstawiciela Irlandzkiego i dało się . Niestety nie robią w wersji custom modelu Tour X3, którego bardzo chciałem. Po pobraniu rozmiarów głowy, zgodnie z instrukcją Arai, umieszczoną w katalogu technicznym, wysyła sie to drogą internetową do fabryki. Działa ten system tylko od autoryzowanych dilerow zarejestrowanych u producenta. Potem sie płaci i czeka na kask ze 3 miesiące i tyle. To co przysyłaja jest wykonane naprawdę bez zastrzeżeń. Wysciółka wewnetrzna jest wypinana w całości do prania, w dotyku jest naprawdę miła i az przyjemnie kas sie nosi. W srodku nie ma mowy by jakies szwy były wyczuwalne czy połączenia pasków z kaskiem. Paski same w sobie są typowe w postaci dwóch kułek do przewleczenia paska+zatrzask. Nie lubie tych zapięć bo jak zapmne kask zapiąc a mam juz rękawiczki to cieżko to przewlec, ale ponoć to najbardziej bezpieczny z systemow zapieć kaskow. Ja niemniej bym wolał coś takiego co ma Caberg naprzykład. Szyba ma w zestawie pinlock, zabezpieczajacy przed parowaniem. oczywiście kolor szybki i ponlock'a można było wybrać. Ja wybrałem zwykłe przeźroczyste, oraz kolor skorupy biały. W wersjach custom skorupa jest wykonana z włókna węglowego , oraz wewnetrzna konstrukcja również. Co do wentylacji to nes cudowna. Wszelakie możliwości otwierania zamykania w kilku miejscach. Do tego spryty sposób rozszczelniania szybki tak by powietrze wpadało do środka dołem a od góry by uszczelka nadal spełniała swoja role i nie dała sie dostać wodzie pod naporem wiatru do kasku. Spojler pod brodą tez jest otwierany jak sie chce. Niestety nie jest to model z podnoszona szczęką , ani nie posiada przeciwsłonecznej przysłony , ale za to jest cichy jak mało który kask i sprawdza sie w warunkach pogodowych godnych deszczowych wysp. Na lato mam Enduro kask. A mój model to Corsair GT ze skorupą 3xl i flakami custom w rozmiarze odpowaidajacym 4xl Może ktoś znajdzie takowy w necie bo ja nie znalazłem na ich stronie , dziwne
__________________
-Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE. Ostatnio edytowane przez hero : 05.03.2009 o 00:00 |
31.08.2009, 23:53 | #25 |
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 1
Motocykl: RD03
Online: 0
|
Caberg Sintesi - wrażenia
Szanowni forumowicze. Nie tak dawno szukałem kasku na mój wielki łeb i uwagi na tym forum były dla mnie nader cenne. Po długich poszukiwaniach i przymiarkach wreszcie nabyłem kask prawie idealny. Pozwalam sobie zamieścić moje wrażenia na temat tego kasku- być może będzie to dla Was interesujące. Przynajmniej dla tych z głowami jak konewki - jak ja . Post ten wcześniej był umieszczony na moim "rodzimym" forum Hondy NTV.
http://www.caberg-helm.com/Products/..._9_kq/STEN.pdf Zatem do rzeczy. Nie w samym łbie tylko szczęce był kłopot. Przymierzałem już chyba wszystkie kaski i modele, które można kupić w Polsce: Nolan, Airoh, Shoei,Caberg,Schuberth problem był ten sam - na łeb weszło ale osłona szczęki albo się nie domykała albo opierała niedopuszczalnie o brodę. Jedyne, które zamykały się w należyty sposób to i była właściwa ilość miejsca przed brodą to: Schuberth C3 - superr kask ale ta cena Harley-Davidson Stealth Flame Modular = KBC FFG - dziwacznie leży Na początku muszę wyjaśnić dlaczego kupiłem taki kask a nie inny ( tzn. szczękowca ) co będzie miało znaczenie w moim końcowym podsumowaniu. Otóż praktycznie 90% mojej jazdy odbywa się po mieście. Na krótkich dystansach i raczej z niewielkimi prędkościami. Noszę również okulary. Zdaję sobie sprawę, że kaski szczękowe są mniej bezpieczne od integrali i był to świadomy wybór wygody na co dzień. Poszukiwania właściwego kasku ciągnęły się kilka miesięcy. Jak wspominałem, problemem był nie sam obwód głowy tylko trudność w zamykaniu osłony szczęki. Jeśli już osłona się zamknęła, to opierała się niedopuszczalnie o moją brodę. Jest to problem ogólny jeśli chodzi o kaski szczękowe. Osłona brody jest ( przeważnie) znacznie krótsza niż w integralach.Problem występuje bardziej drastycznie gdy wszystkie rozmiarówki modelu kasku są robione na jednej skorupie. Pierwsze wrażenie po wyjęciu kasku z pudełka jest pozytywne. Powłoka lakiernicza na skorupie jest równo położona. Detale są wykończone z dużą dbałością. Z materiałów włókiennieczych nie wystają żadne nitki. Wrażenie jest takie, że mamy do czynienia z wyrobem wysokiej jakości. Kask "wchodzi" na głowę bez bez zbędnych problemów. Również w okularach. Co ważne ląduje od razu na właściwym miejscu - przynajmniej na głowie mojego kształtu. Nie miałem potrzeby by jak czasem w innych kaskach, poprawiać jego położenia. Jest bardzo dobrze wyważony ( z zamkniętą szczęką ) tzn. nie ma wrażenia by ciągnęło głowę w tył czy przód.Ilość miejsca przed brodą jest nareszcie dobra. Tak jak zwykle w integralach. Ciekawostką dla mnie było sporo miejsca w rejonie uszu co sprawia, że nawet po długim przebywaniu w kasku, nie są czerwone i połamane Szczęka otwiera się i podnosi bardzo łatwo. Palec wskazujący na przycisk z wierzchu, na przeciw brody, kciuk na dole i jazda do góry bez zbędnych zgrzytów. Od strony kasku zamek szczęki składa się końcówek wykonanych chyba z jakiegoś stopu magnezowego a w szczęce z metalowych zatrzasków. Sprawia solidne wrażenie w porównaniu do kasków, gdzie są wykonane z plastiku. Po podniesieniu szczęki w górę następuje niespodzianka. Gdy szczęka jest już uniesiona, cofa się w dół o 2-3 cm i blokuje w tej pozycji. Caberg chwali się, że jest to pierwszy kask, który ma homologację do jazdy zarówno w pozycji szczęki zamkniętej jak i otwartej. Jak się zapewne domyślacie, zamknięcie szczęki już nie jest takie proste w związku z powyższym . Wymaga pociągnięcia w kierunku góry/lekko do przodu w celu odblokowania. Czynienie tego jedną ręką jest możliwe ale bardzo niewygodne. W praktyce trzeba to robić dwiema dłońmi i wtedy dzieje się to sprawnie.Solidne, metalowe szczęknięcie upewnia nas, że morda nam się zamknęła . Szybka wykonana jest z materiału aniscratch i antifog. Ze względu na obecne warunki pogodowe, nie byłem w stanie ocenić jej skuteczności.Demontaż szybki w razie potrzeby da się wykonać w ciągu kilku zaledwie sekund. Warto zauważyć, że na szczęce, po wewnętrznej stronie krawędzi szybki umieszczone są gumowe uszczelki. To uszczelnienie ma ogromne znaczenie dla wyciszenia kasku w momencie, gdy szybka jet zamknięta. Regulacja otwarcia szybki jest skokowa, niestety na elementch platikowych. Pinlocka nie ma. Blenda wewnętrzna oczywiście bardzo przydatna. W pozycji wysuniętej jest dostateczna ilośc miejsca na okulary. Blendę wysuwa się przy użyciu suwaka znajdującego się na górze i dosyć przesuniętego do tyłu. Jest przesunięty dlatego, by go można było używać przy podniesionej szczęce. Nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie. W rękawicach suwak jest dosyć trudny do wymacania i niezbyt szybko dostępny. Można sie pocieszyć tym, że taki mechanizm jest prosty jak konstrukcja cepa i trudno by się zepsuł. Pasek pod brodą zapinany jest na klamerkę przypominającą te w rolkach - czyli jest to platikowy zębaty pasek długości ok.3 cm wchodzący w klamerkę. Bardzo to wygodne gdyż w każdej chwili można lekko poluzować lub nieco dociągnąć. Oczywiście poza tym jest tradycyjna regulacja długości paska parcianego. Wentylacja raczej dobra. Jeśli chodzi o przewiew w szczęce to raczej standard. Nawiew górny znajduje się pod dosyć dziwacznie przesuwaną klapką. Jak pierwszy raz zobaczyłem tą klapkę to pomyślałem: "o kurcze, to musi hałasować". Faktycznie tak jest ale znacznie ciszej niż się spodziewałem. W praktyce jest to ciche pogwizdywanie, które gubi się w innych dźwiękach. Teraz troszkę złych stron kasku. Ciężar!. Rozmiar XXL ( który mam ) to 1950 g ! To jest dużo.To się czuje. Całe szczęście, że jak wspominałem wcześniej, ten ciężar jest równomiernie rozłożony. Mało tego. Rozmiar ! ten kask jest ogromny. Wyższy i szerszy od XXL integrala.Mój beret jest biały i po założeniu go, przy mnie każdy szturmowiec imperium to cienias . Wrażenia z jazd zdumiewająco pozytywne. Kask jest naprawdę bardzo cichy jak na szczękowca. Pod brodą znajduje się wyjmowalna osłona dolna. Ma ogromne znaczenie dla cichości eksploatacji. Pommo sporej ilości miejsca na uszy, w kasku nie tworzą się dziwne zawirowania ( jeżdzę bez zatyczek po mieście ) i nawet po dłużej jeżdzie nie schodzę z motocykla lekko ogłuszony. Dobiegające do uszu dźwięki są mało natarczywe i nie męczące. Opór aerodynamiczny kasku też jest zdumiewająco mały jak na różne wystające elementy - mniejszy niż w niektórych integralach. Ze wzgledu na miejskie warunki jazdy, nie testowałem przy prędkosci większej niż 120 km/h. Podsumowane. Jest to kask dla ludzi, którzy świadomi podejmują pewien wybór. Jak każdy szczękowiec, przeznaczony raczej do jazdy w mieście. Duża wygoda.Wysoka jakość. Ze względu na znaczący ciężar, nie jest to kask do długotrwałej jazdy, chyba że pochodzi się na siłownię i potrenuje właściwie. Ze względu na znaczny ciężar i rozmiar nie jest to kask dla ludzi, którzy żwawo kręcą głową śmigając tropem żmiji między samochodami. Szczęka blokuje się w pozycji podniesionej co umozliwia jazdę w w tej pozycji i cieszenie się z przepływu wiatru. Tak jednak daleko i szybko nie zajedziemy. Podniesiona przyłbica stawia znaczący opór aerodynamiczny ( co zrozumiałe ) i zdecydowanie pogarsza wyważenie ciężkiego kasku ( co też zrozumiałe ). Jak każda rzecz uniwersalna,nie jest to gwiazda porównując z integralami i nie jest to gwiazda w klasie jetów. Kupując ten kask trzeba wiedzić na co się człowiek decyduje. Jego przeznaczenie to częsta,codzienna jazda dla spokojnego motocyklistyceniącego wygodę i ciszę. Trudno mi porównać kask z konkurentami. Schubertch C2 XXL w ogóle się na mnie nie zamknał. Nolan N103 zamknał się ale wcisnął mi brodę prawie do potylicy. Porównując z Shuberthem C3 - różnica w cenie odzwierciedla różnicę w kaskach. ( ja za mojego Sintesi sprowdzonego z UK dałem 900 zł choć cena w Polsce jest raczej rzędu 1300 ). Porównując do Nolana 103 jest to mniej więcej ta sama klasa produktu ( ocena wizualno-jakościowa ) Oczywiście wszystkie moje powyższe wrażenia są całkowiecie subiektywne. Kto będzie miał innyc kształt głow, może mieć inne odczucia. Dlatego nigdy nie należy kupować kasku bez przymiarki !. Sądzę, że jeśli ktoś ma głowę mniejszą niż ja, to wybór ma zdecydowanie większy. Jeśli ktoś ma duży łeb jak ja i nie ma kasy na Schubertha C3 to bez strachu może myśleć o Sintesi. Według deklaracji producenta Sintesi jest produkowany również w XXXL Pozdrawiam i szerokości. Abgar Ostatnio edytowane przez abgar : 31.08.2009 o 23:56 |
05.09.2009, 22:26 | #26 |
Zarejestrowany: May 2009
Posty: 152
Motocykl: RD07
Przebieg: 50.000
Online: 19 godz 18 min 34 s
|
Skad ja to znam tyle, że na mnie na styk wchodzą kaski xxl . Ale nic trzeba na glowie coś nosić niestety
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Przemalowanie kasku ??? | Pirania | Kaski | 22 | 01.11.2010 00:11 |