31.05.2014, 20:40 | #21 |
trampkarz emeryt
|
Dzień 7 - 29 kwietnia 2014
Plan na dziś - Arezzo i Cortona. Wycieczka bliższa niż poprzednia i w założeniach miało być lekko i przyjemnie. W sumie tak właśnie było, zatem nie ma co się szczególnie rozpisywać, poniżej trochę zdjęć. Arezzo: Oczywiście był też punkt obowiązkowy - kaaaawa Ja też nie pogardziłem... Następnie spacerek na parking i odjazd do Cortony. Podjazd do tego miasta jest naprawdę ładny - serpentyna która wjeżdża się na spory pagórek - przy dobrej pogodzie są stamtąd ładne widoki :smile: Cortona: Czas już wracać. Ale nie, Monika wypatrzyła takiego oto delikwenta: Szybki numerek: I można jechać... Wróciliśmy już w deszczu a dalej był wieczór ze znajomymi i opowieści kto gdzie był, co zobaczył i jakie miał przygody... ja testowałem kolejny włoski browar o nazwie "Tuborg". Jaka nazwa taki smak - czyli mało wyrafinowany. Ale trzecie smakowało już lepiej Przejechaliśmy jakieś 150km: CDN. Ostatnio edytowane przez zimny : 31.05.2014 o 20:44 |
31.05.2014, 22:08 | #22 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,207
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 5 dni 7 godz 21 min 23 s
|
Koty w Toskanii to osobny temat Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
31.05.2014, 22:58 | #23 |
trampkarz emeryt
|
consigliero ten kot to jest kozak. Taki Cizia Zyke z Toskani
|
31.05.2014, 23:05 | #24 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,207
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 5 dni 7 godz 21 min 23 s
|
Ten na przykład był opisany w przewodniku i był dokładnie tam gdzie przewodnik wskazał
Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
01.06.2014, 15:46 | #25 |
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Słupno
Posty: 108
Motocykl: DR 800
Online: 1 tydzień 2 dni 18 min 48 s
|
Super lektura ... pisz dalej zimny
|
02.06.2014, 10:59 | #26 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 387
Motocykl: Honda Wave 110i
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 8 godz 8 min 36 s
|
"Tuborg" jest duński, chyba że to jakiś test na spostrzegawczość
|
02.06.2014, 17:38 | #27 |
trampkarz emeryt
|
A możliwe, nie wnikałem bardzo. Tak czy inaczej przeciętny...
|
15.03.2015, 12:46 | #28 |
trampkarz emeryt
|
Od wyjazdu minął prawie rok. Doszedłem do wniosku, że jednak dokończę opowieść, po części dla czytających, po części dla siebie. Tym bardziej, że czuję niedosyt Włoch i nie wiem czy nie spróbujemy się tam wybrać ponownie, może w tym roku a może kiedyś. Skoro zapowiedziałem że "CDN" to właśnie następuje..
Dzień 8 - 30 kwietnia 2014 Pogoda od rana wróżyła dobrze, zatem postanowiliśmy uderzyć do miejscowości Orvieto i w szczególności Bagnoregio. Monika znalazła informacje o tej mieścinie gdzieś w przewodniku - ponoć piękne miejsce. Jedziemy sprawdzić. Już wiemy że ta genialna maszyna nazywa się Piaggio APE Widoki piękne: Dojechaliśmy do Bagnoregio: Doszliśmy w końcu do miejsca w którym naszym oczom ukazało się to (stare, średniowieczne miasteczko Civitas, zbudowane na skale): Skoro już tam byliśmy postanowiliśmy podejść do miasteczka - jak się okazało było ono dalej niż sądziliśmy, wrażenie potęgowało jakieś 27 stopni i pełne stroje motocyklowe...sauna za darmo. Standard.... Miejsce piękne, choć tłoczne - to jest coś około 120km od Rzymu i miałem wrażenie że jest to taki trochę Kazimierz Dolny (który bardzo lubię ale nie w szczycie sezonu i nie w weekendy). Jedziemy do Orvieto: Ja zdecydowanie nie jestem miłośnikiem sztuki sakralnej (jak mawia moja żona) ale przyznać muszę, że ta katedra w Orvieto zrobiła na mnie duże wrażenie. Jakbym daleko nie odchodził od niej to nie byłem w stanie ogarnąć jej na jednym zdjęciu. W każdej uliczce można znaleść takie osobliwości.. Standard... I w pięknej słonecznej pogodzie wracamy drogą lokalną przez jakieś 140km - milion....nie - dwa miliony zakrętów. Byłoby cudownie gdybym miał proste tylne koło (o tym, że niestabilność w zakrętach jest zawiniona przez krzywą felgę tylnego koła zdałem sobie sprawę dużo później). Tego dnia zrobiliśmy...nie wiem ile kilometrów ale coś koło 300 CDN...SOON :-) |
15.03.2015, 19:11 | #29 |
Asia
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,289
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 3 godz 50 min 5 s
|
Zimny dokończ bo fajnie się czyta i miło ogląda zdjęcia
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally |
16.03.2015, 02:34 | #30 |
Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Kerry :-)) Ireland
Posty: 487
Motocykl: RD07a
Przebieg: 61.000
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 7 godz 11 min 58 s
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Włóczęga po kraju 15-30 Lipca | KML | Umawianie i propozycje wyjazdów | 13 | 14.07.2011 23:46 |