Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Imprezy forum AT i zloty ogólne

Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25.01.2009, 22:39   #21
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,642
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 12 godz 56 min 6 s
Domyślnie

Cóż. Spędowisko na górce...
Jestem tam co rok od pierwszego w 2004 spotkania i każde z nich mile wspominam. Tak wprost, to przejaw żywego kultu NMP wśród motocyklistów.
Spędowisko robi się dlatego, że baran jeden z drugim przyjeżdża tu pooglądać motorki, lub po prostu nie ma pomysłu, gdzie pojechać, a i wypada pokazać się w licznej, silnej grupie. Trzeba wiedzieć gdzie i po co się jedzie.
To jedyny jaki znam zlot, gdzie nie płacimy za wjazd. Znaczy nie komercyjny. Znaczy bez straganów, namiotów z browarem, kapeli, gołej baby na motorze dla rozruszania towarzystwa. Wyjątek stanowi czarny namiot organizatora z materiałami info o kolejnym RK.
Od zawsze jednodniowy. Wyjazd o świcie, bez względu na pogodę. Jak komuś mało czasu na spotkania, to zawsze można przyjechać wcześniej, na przeprośnej górce jest dość miejsca na namiot.
Za pierwszem razem było ponad 50 motorków i jakoś nikt nie wnikał, czy ktoś przyjechał komarem, bawarią, gównianym chińczykiem, czy szlachetną japonią. Ta atmosfera dla mnie trwa, choć ciężko patrzeć na innego motocyklistę pijącego piwo w czasie Podniesienia na mszy. Pytanie, czy on zdaje sobie sprawę po co i gdzie przyjechał? Jeśli cię parzy swięcona woda, to jej unikaj. Nie musisz być na każdym zlocie, a czy o nim będą mówić spęd, to zależy również od twojego zachowania.
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.01.2009, 22:40   #22
deny1237
 
deny1237's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 166
Motocykl: RD07a
Przebieg: 53kkm
Galeria: Zdjęcia
deny1237 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 21 godz 57 min 6 s
Domyślnie

oj koledzy koledzy, zyczę wam oczywiści wszystkiego dobrego i szerokiej drogi ale chyba trochę przesadzacie i oby wam nigdy sie nic nie stało ale jak nie daj Boże porachujecie sobie kości to jestem ciekaw czy leżąc w łóżku i pijąc zupke przez słomke też będziecie mówić AVE SATAN.

Tak jak powiedzieli koledzy powyżej, spotkanie w Częstochowie ma całkiem inny charakter i jeśli ktos faktycznie ma tutaj przyjeżdzać tylko po to aby pooglądać "Chińskie skutery" to lepiej niech tu faktycznie nie przyjeżdza, bo tu raczej przyjeżdza się po to aby poprosić w kilku słowach o bezpieczny sezon.

Amen z Częstochowy
deny1237 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.01.2009, 23:54   #23
wieczny
Common Rejli
 
wieczny's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
wieczny jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
Domyślnie

Motocykle to dziś w większosci przypadków bajer - coś jak telefon komórkowy z wodotryskami, co widać niestety coraz bardziej. Zlot w Cz-wie cechowała zapewne jakaś głębsza idea. Motocyklizm kilka-, kilkanaście lat temu też był w pewnym sensie kierowany głębszą ideą. Dziś niestety spopularyzowanie tego hobby sprowadziło je trochę bliżej przysłowiowego bruku i przekłada się to na imprezy tak zwane "ogólnopolskie". Motocykl (dziś już "motor", bo krócej, tak po amerykańsku...) to potencjalny lep na dupy, (pardonemła) wychujanie fotoradarów i relatywnie najtańszy sposób na zapieprzanie dwieście po mieście.

W Częstochowie nie byłem nigdy, ale byłem kiedyś na warsiaskich rozpoczęciach i jak zobaczyłem co się dzieje, to się najzwyklej w świecie smutno robi...

Bez względu na pobudki, kwestie religijne, intencje itd - szacuneczek dla tych, którzy nadal w sercu podchodzą do swojego motocyklowania trochę poważniej, ze swego rodzaju szacunkiem, namaszczeniem.
__________________
BRW 1991
I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże.
NIE SPRZEDAM!

wieczny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2009, 00:34   #24
Daddy
 
Daddy's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Kalisz
Posty: 142
Motocykl: RD07a
Przebieg: 48000
Daddy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 18 godz 3 min 58 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ATomek Zobacz post
Cóż. Spędowisko na górce...
Jestem tam co rok od pierwszego w 2004 spotkania i każde z nich mile wspominam. Tak wprost, to przejaw żywego kultu NMP wśród motocyklistów.
Spędowisko robi się dlatego, że baran jeden z drugim przyjeżdża tu pooglądać motorki, lub po prostu nie ma pomysłu, gdzie pojechać, a i wypada pokazać się w licznej, silnej grupie. Trzeba wiedzieć gdzie i po co się jedzie.
To jedyny jaki znam zlot, gdzie nie płacimy za wjazd. Znaczy nie komercyjny. Znaczy bez straganów, namiotów z browarem, kapeli, gołej baby na motorze dla rozruszania towarzystwa. Wyjątek stanowi czarny namiot organizatora z materiałami info o kolejnym RK.
Od zawsze jednodniowy. Wyjazd o świcie, bez względu na pogodę. Jak komuś mało czasu na spotkania, to zawsze można przyjechać wcześniej, na przeprośnej górce jest dość miejsca na namiot.
Za pierwszem razem było ponad 50 motorków i jakoś nikt nie wnikał, czy ktoś przyjechał komarem, bawarią, gównianym chińczykiem, czy szlachetną japonią. Ta atmosfera dla mnie trwa, choć ciężko patrzeć na innego motocyklistę pijącego piwo w czasie Podniesienia na mszy. Pytanie, czy on zdaje sobie sprawę po co i gdzie przyjechał? Jeśli cię parzy swięcona woda, to jej unikaj. Nie musisz być na każdym zlocie, a czy o nim będą mówić spęd, to zależy również od twojego zachowania.
Dobrze prawi
__________________
XRV750 RD07A
Daddy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2009, 00:51   #25
Zoltan
 
Zoltan's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Chojnice/drogi Europy
Posty: 1,039
Motocykl: RD07a
Przebieg: hgw
Zoltan jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 4 godz 28 min 20 s
Domyślnie

Jestem już po kilku piwach i nie podejmuję się udziału w poważnych dyskusjach, ale zastanawia mnie, czemu to co "kościelne" ( i to nieważne w jakim stopniu kościelne) wywołuje tak gwałtowne reakcje , z pawiem włącznie, w "niekościelnych"..

Trochę tolerancji i szacunku dla przekonań i światopoglądu drugich !!!
__________________
openSUSE.org
Zoltan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2009, 09:00   #26
dabal
 
dabal's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 985
Motocykl: ETV 1000
Galeria: Zdjęcia
dabal jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 6 dni 8 godz 43 min 51 s
Domyślnie

Normalnie się robi niemoralnie.Dojdzie do tego,że na kolejne zloty,spotkania,itp będzie trzeba przyjeżdżać odpowiednim motocyklem: i tak do Częstochowy na skuterku,na spędy Afrykańskie KTMami, WRkami albo kładami.Po prostu h.. mnie strzeli.
dabal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2009, 11:24   #27
cheniek
 
cheniek's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Pszczyna
Posty: 866
Motocykl: CRF1100L DCT + KTM640 ADV
Przebieg: 30237
cheniek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 6 dni 14 godz 9 min 2 s
Domyślnie

Jak dla mnie nie chodzi tyle o sprzęty jakie się tam pojawiają ale o kierowników którzy och dosiadają. Niestety z reguły zależność ta jest oczywista (piszę z reguły bo wyjątki oczywiście się zdarzają i oby było och jak najwięcej )

Cel w jakim każdy z obecnych tam się pojawia jest sprawą osobistą i niech tak pozostanie. Jedni traktują to jako kolejne spotkanie na którym "trendy" jest być, inni jako mszę za pomyślny sezon i ukłon przed najwyższym .

Osobiście bardziej odpowiadał mi charakter pielgrzymki na Górę Świętej Anny ale to subiektywne odczucie.

Peace Panie i Panowie
cheniek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2009, 12:19   #28
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,642
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 12 godz 56 min 6 s
Domyślnie

Zgadzam się, że każdy z nas cel wytycza sobie sam i nikomu nic do tego, czy jest z tego, czy innego kościoła. Zwróćcie uwagę, że z założenia nie jest to katolickie rozpoczęcie sezonu (a takich jest w Polsce parę) a "Radosne Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego Na Jasnej Górze". Zresztą przy współpracy z Polskim Ruchem Motocyklowym i Stowarzyszeniem Rodzina Policyjna. Czyli każdy mile widziany. Jedyny problem, jaki ja widzę, to brak jedności wśród samych motocyklistów wynikający m.innymi z różnie pojętych wartości "być motocyklistą" i odpowiedzialności za swoje zachowanie. Tylko tyle i aż tyle.
Tak czy siak, to dobra okazja do spotkania znajomego z drugiego końca kraju.
Zresztą przyjeżdżają tu nie tylko katolicy, bo Jasna Góra jest znanym czakramem mocy.
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2009, 22:06   #29
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 40 min 35 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał deny1237 Zobacz post
oj koledzy koledzy, zyczę wam oczywiści wszystkiego dobrego i szerokiej drogi ale chyba trochę przesadzacie i oby wam nigdy sie nic nie stało ale jak nie daj Boże porachujecie sobie kości to jestem ciekaw czy leżąc w łóżku i pijąc zupke przez słomke też będziecie mówić AVE SATAN.

Tak jak powiedzieli koledzy powyżej, spotkanie w Częstochowie ma całkiem inny charakter i jeśli ktos faktycznie ma tutaj przyjeżdzać tylko po to aby pooglądać "Chińskie skutery" to lepiej niech tu faktycznie nie przyjeżdza, bo tu raczej przyjeżdza się po to aby poprosić w kilku słowach o bezpieczny sezon.

Amen z Częstochowy
tak samo mysle.jezeli dla kogos grupka wyrostkow na skuterach jest problemem to faktycznie niech zostanie w domu.chyba ze nie jedzie sie tam dla towarzystwa,a raczej dla troche wyzszego celu.to tak jak bym powiedziel ze nie pojade na islandie bo ostatnio kupe zjebow tam widzialem.co mnie oni obchodza.i z tym zlotem powinno byc podobnie.nikt nikomu nie kaze sie do tych oszolomow zblizac czy gadac.mysle ze jest to dwukolowy rodzaj pielgrzymki sierpnoiwej,dla tych ktorym sie nie chce chodzic setki kilometrow,ale dla ktorych przejechanie kilka setek jest przyjemnoscio.a ze sie przy okazji spotka paru znajomych i pozna kilku nowych,to sam plus.i nie ma co tu narzekac o jakims bractwie motocyklowym czy czyms takim,ze jest do kitu czy schodzi na psy.poprostu lubimy jezdzic na motocyklach i dlaczegoz by nie pomodlic sie o szczesliwy sezon w towarzystwie trzody,dzidy i najebki
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2009, 01:13   #30
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 15 min 47 s
Domyślnie

Rozdrażniło mnie kilka wypowiedzi, więc coś Wam opowiem...Kilka lat temu motocykliści kojarzyli mi się głównie z wulgarną subkulturą-takie miałam doswiadczenia.Zmieniłam zdanie uczestnicząc w pogrzebie znajomego.Jurek zginął w wypadku , w Anglii.Przyjechało go pożegnać wielu zmotoryzowanych kolegów.Trudno opisać uczucia, które towarzyszyły mi gdy usłyszałam ryk silników przed kościołem.Wszyscy odwracali głowy, gdy ok.50-60-cio osobowa grupa ludzi w strojach motocyklowych wkroczyła do wnętrza.Ci wierzący (jak mniemam) klękali i modlili się głośno, ci "wierzący inaczej" (Jurek był katolikiem i w takim obrządku odprawiana była ceremonia) spuścili głowy i z szaunkiem "po swojemu" żegnali przyjaciela.Potem odprowadzili go na cmentarz i po raz ostatni pozwolili posłuchać przejmującej pracy silników.Wszyscy obecni płakali.Wtedy pomyślałam,jak dużo w tych ludziach solidarności,życzliwości i chęci, żeby przyjechać pożegnać kumpla nawet z odległej części Polski.Ale najistotniejszym dowodem dla mnie i myślę,że dle wielu ludzi wtedy tam zgromadzonych była odpowiedzialna postawa samego Jurka - jego serce bije dziś w piersi innego człowieka.Postanowiłam lepiej WAS poznać.Na wiosnę zdaję egzamin na kat.A i życzę wszystkim więcej tolerancji (również na tym forum) i szacunku dla drugiego czlowieka, jego życia i przekonań.Do zobaczenia w Częstochowie.
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Jasna Góra 2012 grucjano Imprezy forum AT i zloty ogólne 137 18.04.2012 15:23
Afrykańskie Rozpoczęcie Sezonu - Wilga 2009 hubert Imprezy forum AT i zloty ogólne 396 08.09.2009 07:34
Rozpoczęcie sezonu Jasna Gora Częstochowa 20.04 JOJNA Imprezy forum AT i zloty ogólne 30 28.04.2008 23:12


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:53.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.