03.04.2019, 06:16 | #21 |
A o jakim budżecie mówisz skoro Japonia w innej kategorii cenowej?
__________________
www.kolejnydzienmija.pl 2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym 2015: Veni Vidi Wypici 2016: Muflon na latającym gobelinie 2017: Garbaty Jednorożec 2018: Czarny Jaszczomp 2019: Rodzina 50ccm plus 2020: Żółwik Tuptuś 2021: Chiński Syndrom 2022: Nie lubię zapierdalać 2023: Statek bezpieczny jest w porcie, ale nie od tego są statki 2024: Uwaga bo ja fruwam |
|
03.04.2019, 07:21 | #22 |
Jest gość niedaleko Krakowa, który przygotowuje, serwisuje i sprzedaje LR. Tylko od niego gotowy LR to też inna kategoria cenowa
moich doświadczeń to co Japonia to Japonia. Mam LC120 i nie żałuję, że nie sprzedałem. Jest cudowna dla mnie Znajomych Jeepy, LR i RR co chwilę "mają przewry techniczne" Sam byłem napalony kiedyś na WJ, ale po wgłębieniu się w temat silnikowy odpuściłem. Kiedyś V8 to było 5.2, w WJ 4.7 i nie jest tak różowo. Do tego po montażu gazu ilość miejsca na graty spada dramatycznie. Zastanó się nad którąś Toyką (95,120 - najtaniej, lub z serii z V8 pod maską, ale tu cena będzie spora niezależnie od rocznika).
__________________
Wolniej ale dalej Cierpliwości |
|
03.04.2019, 09:27 | #23 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 7 godz 55 min 33 s
|
20000-24000 więc nie jest to raczej budżet na Land Cruisera czy Hiluxa.
Ewentualnie Nissan Pathfinder mieścił by się w budżecie, co może też by bylo fajnym rozwiązaniem. 985edacs-960.jpg |
03.04.2019, 09:47 | #24 |
Z tego co wiem, to nie jest to także budżet na LR czy WJ (no chyba, że chcesz mieć listę sprawunków do zrobienia na dzień dobry dłuższą niż wacka)
W tej kwocie rozejrzyj się raczej za Terrano2 lub Pajero (Auto kupisz za 15 kpln, za resztę przerejestrujesz i zrobisz duży serwis a i na doposażenie zostanie)
__________________
www.kolejnydzienmija.pl 2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym 2015: Veni Vidi Wypici 2016: Muflon na latającym gobelinie 2017: Garbaty Jednorożec 2018: Czarny Jaszczomp 2019: Rodzina 50ccm plus 2020: Żółwik Tuptuś 2021: Chiński Syndrom 2022: Nie lubię zapierdalać 2023: Statek bezpieczny jest w porcie, ale nie od tego są statki 2024: Uwaga bo ja fruwam |
|
03.04.2019, 09:59 | #25 |
Terrano za 20 kupujesz igłe z przebiegiem poniżej 100tyś. pancerne auto ze słabością do rdzy jak to każdy japończyk.
Opowiem ci historie pewnego WJ Kumpił kumpel, złota rączka, pare lat temu, drugi właściciel salon Polska, coś tam trzeba było grzebnąć ale V8 za 15tyś. bajka. Dołożył 15tyś po roku poddał się i sprzedał za 12tyś. koledze mechanikowi. Coś ta było do roboty kolega mechanik sobie porobi będzie bajka i to V8 za 12tyś. Dołożył 12tyś poddał się i sprzedał za 10tyś. Jak myślisz jaka jest dalsza historia jeepa? Jak jeep to KJ ale to bardziej jako suvoturystyk nie terenówka Bierz terrano tylko, żeby nie było rudego, z rudym nie wygrasz. Eventualnie vitara/xl7.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|
03.04.2019, 10:22 | #26 |
Zarejestrowany: Mar 2018
Posty: 110
Motocykl: CRF 1000
Online: 5 dni 1 godz 27 min 10 s
|
Jeepa trzeba lubić i pogodzić się z tym, że od czasu do czasu coś klęknie
Mam XJ na 35 calowych kołach i jakoś tam daje rade ale dobrze bym się zastanowił czy chce nim jechać na jakąś daleką wyprawę |
03.04.2019, 10:37 | #27 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Szukajac wozu dla siebie tez rozwazalem LR, ale jak to powiedzial kolega: musialbys znalezc egzemplarz z podlogą, i tu trzeba Ci zyczyc powodzenia !
Oczywiscie mocne przerysowanie ale.. po sprzedaniu poprzedniej 19 letniej terenowki, trzeba bylo cos zanabyc. Po obejrzeniu kilku LR odpuscilem ta marke ze wzgledu na blacharke. Zrobilem sobie arkusz w excelu wypisujac wszystkie plusy i minusy samochodow ktore rozwazalem, w zalozonym budzecie. Sprawdzilem ceny czesci w razie stluczki, odwiedzilem fora, znalazlem potencjalne problemy i sposoby ich naprawy itd. Wazne tez byly koszta utrzymania i serwisu - bo kupic woz ktorego nie da sie rady utrzymac to zadna sztuka. Suma sumarum wygral.. Jeep WJ Ale w wersji V8 ktorym jezdze do tej pory na codzien i spokojny off. Nie jest to woz idealny, ale moim zdaniem to jeden z ostatnich budowanych wg "starej szkoly" - pomimo tego ze juz bez ramy, i bardzo sie polubilismy. Miewa humory typu lusterka elektryczne zle sie ustawiaja, podgrzewane fotele chyba nigdy nie dzialaly, slynne klapki w klimie itd. Ale to sa pierdoly. Nie zdarzylo sie zeby stanal gdzies w trasie... w sumie to pomimo tego ze auto ma juz 17 lat nie przypominam sobie wogole jakies grubej usterki ktora nie pozwolilaby nie wrocic do domu. Raz rozciekla sie chlodnica, ale ten silnik ma ponad 6 litrow plynu w ukladzie (jest troche zapasu) wiec zanim to wycieknie na tyle zeby bylo niebezpieczne... Rozciekla sie tez nagrzewnica w kabinie - trzeba bylo pruc deche zeby wymienic. Uklad chlodzenia jest cisnieniowy, wiec bardziej niebezpieczne od potencjalnej utraty plynu jest zassanie powietrza przez nieszczelnosc co zdarzylo sie przy cieknacej nagrzewnicy (do ogarniecia przez dolewki plyny przez odpowietrznik albo korek chlodnicy a nie zbiorniczek). Blacharsko... jest ok. Nie wybitnie, ale jak pisalem auto ma 17 lat. Blachy sa cynkowane, ale po tym czasie ogniska rudej sie pojawiaja. Ja zrobilem ogarniecie blacharki jakies 2 lata temu i jest sposokoj, chociaz widze ze w 2 miejscach znowu pojawiaja sie rudawe slady. Mechanicznie nic do zarzucenia. Ale jak koledzy pisza - ten samochod trzeba ogarniac. Robic serwisy olejowe, zagladac tu i owdzie, i nie "kleic gowna plastelina". Jak cos cieknie to zrobic, jak przegnilo to wymienic. Mosty sa ok, co prawda jeepowe DANA to nie czolgowe rozwiazania jak w Patrolu, ale wbrew pozorom nielatwo je ubic. Chociaz kola 33 cale bym nie wsadzal Mechanicznie nie ma tu filozofii, silnik V8 to konstrukcja Mopara z rodowodem w latach 60 (!) z dodana elektronika, skrzynia automatyczna (w wersji quadra-drive) jest NIEZAJEBLIWA pod warunkiem ze ktos jej po prostu nie zajechal podejsciem typu "nigdy nie wymienialem oleju i jezdzi". Jak pisalem nie oszczedzamy. Silnik V8 lubi czysty olej - nie musi byc super hiper zaawansowany, oryginalny Mopar to o ile pamietam mineral albo pol-syntetyk, taki leje i motor bedzie sie na nim krecil do konca swiata. Ja wymieniam oleum co 7 tys. Wymiany w skrzyni zgodnie z planem, w mostach, reduktorze itd. Pomimo tego ze to stary samochod co wazne dostepnosc czesci bardzo ok, tak nowych jak i uzywek. Podejrzewam ze z samych czesci tuningowych mozna by poskladac takiego dzipa Nie jest zle rowniez z serwisem, sa ludzie ktorzy grzebia glownie w jeepach i wiedza co robia. O ASO zapomnij, to teraz Fiat, jak zobaczyli (probowalem zrobic diagnostyke) mojego jeepa to po chwili wszyscy mechanicy sp..lili z warsztatu Po czym okazalo sie ze autoryzowany serwis nie ma softu do mojego samochodu. ASO psia ich mac. Czy warto kupic ? Moim zdaniem tak, do hardcorowego upalania sie nie nada, ale jako auto do lzejszego offa (ale nie tak light jak wspolczesne suvy, badzmy powazni) i jazdy drogowej jest bardzo przyjemny. Z innych wspomnianych samochodow - Patrol (mialem), w offie potwor, po drogach srednio. Mi sie podobalo ale nie wszyscy lubia komfort jazdy jak w czolgu Jimny, samuraj i podobne - niesamowite wynalazki, w rajdach w ktorych bralem udzial lata temu zawsze na podium. Kolega sie smial ze powinny startowac w kategorii quadow, nie samochodow :P I to w sumie podsumowuje to auto - niesamowity w offie, ale to rozmiar seicento, nie wyobrazam sobie dluzszej wyprawy z bagazami tym autkiem. Na zakup takiego samochodu cokolwiek bys wybral to ostatni dzwonek. To sa nastoletnie konstrukcje, ubywa ich. Coraz trudniej znalezc dobry egzemplarz, ale wciaz jest to do zrobienia. Szukaj na forach danego modelu, tam kupilem swoj, zaplacilem wiecej niz cena rynkowa ale trafilem swietnie utrzymany ezgemplarz... Mimo ich wieku uwazam ze to ostatnie modele samochodow konstruowane przez inzynierow. Kolega to dobrze podsumowal prostym pytaniem: obecnie jezdzimy po bezdrozach 20 letnimi Jeepami, Patrolami, czy suzukami. A czym bedziemy jezdzic za 20 lat ? Nie widze alternatywy. Wiec odpowiedz jest jedna: bedziemy jezdzili 40 letnimi Jeepami, Patrolami, i Suzukami Udanych łowów ! |
03.04.2019, 11:11 | #28 | ||
Cytat:
A i tak na uzbrojenie wyprawowe auta nie starczy i trzeba będzie dokładać. Cytat:
Ale większość Jeepniętych potwierdziła, że dalej niż do sąsiedniego województwa, to raczej nie jadą, bo te auta się na wyprawówki nie nadają. (Zdanie zakochanych w tym aucie ludzi)
__________________
www.kolejnydzienmija.pl 2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym 2015: Veni Vidi Wypici 2016: Muflon na latającym gobelinie 2017: Garbaty Jednorożec 2018: Czarny Jaszczomp 2019: Rodzina 50ccm plus 2020: Żółwik Tuptuś 2021: Chiński Syndrom 2022: Nie lubię zapierdalać 2023: Statek bezpieczny jest w porcie, ale nie od tego są statki 2024: Uwaga bo ja fruwam |
|||
03.04.2019, 11:22 | #29 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 7 godz 55 min 33 s
|
Gregory. Wielkie dzięki!
Podany budżet to na wersję gołą. Zabawa w wyprawówke to już dalszy etap Terrano II ma tę przypadłość, że mi się po prostu wizualnie nie podoba. Tętno zero. Ostatnio edytowane przez czosnek : 03.04.2019 o 11:50 |
03.04.2019, 15:47 | #30 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 13 godz 54 min 39 s
|
Terracan może? Jak dla mnie do rodzinnej, wygodnej i pakownej wyprawówki nie brakuje mu nic W tym budżecie kupisz igłe i zostanie na doposażenie.
P.S.wizualnie podobny do LC |