29.05.2019, 09:01 | #21 |
Zarejestrowany: Dec 2015
Posty: 63
Motocykl: Husky 701, CRF 250L Rally, 1200GS LC Rallye
Przebieg: XX000
Online: 5 dni 23 godz 56 min 5 s
|
Chemik dobrze pisze!!! Otwarliśmy ten sezon w Pamirze! Tak było, nic nie pomylił, nic nie przeinaczył, budzik był o 6:00 rano, niezależnie od stref czasowych, czasami on budził nas a czasami my jego, motocykle były trzy, dwa badziewne i jeden fajny :-), niekiedy tylko któryś niedomagał, my dawaliśmy radę zawsze i zmierzyliśmy się dzielnie ze wszystkimi rozdziałami przygody jakie przygotował dla nas świat tej podrózy... ale to już na pewno Chemik pieknie nam nakreśli słowami...
Ja też coś napiszę, ale żeby nie burzyć tej niebywale dobrze zapowiadającej się relacji to na innym forum, a kiedy Chemik już skończy uplatać swoją opowieść, to zamieszcze tą relację także i tutaj! Piszesz! |
30.05.2019, 22:14 | #22 |
Zarejestrowany: Jul 2018
Miasto: Krosno Odrzańskie
Posty: 116
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 23 godz 15 s
|
Relacja jak w filmach Hitchcoka, najpierw trzęsienie ziemi a później napięcie rośnie. Trzęsienie w pierwszym poście owszem było tyle że z kolejnymi dniami napięcie siada.
Coś więcej zapodasz? Czy wątek mam wrzucić do historii niedokończonych? |
31.05.2019, 16:11 | #23 |
Kierowca bombowca
|
No wiesz Chemiku, bo jak to jeden pan powiedział, prawdziwego faceta nie poznaje się po tym jak zaczyna, tylko jak kończy...
__________________
AT RD07A, '98, HRC |
02.09.2019, 10:17 | #24 |
Zarejestrowany: Dec 2015
Posty: 63
Motocykl: Husky 701, CRF 250L Rally, 1200GS LC Rallye
Przebieg: XX000
Online: 5 dni 23 godz 56 min 5 s
|
Potwierdzam wszystko co kolega Chemik napisał, ale ponieważ stary już jest i niedołęzny, to wypada mi naprostować dwie sprawy, zacznę od ważniejszej. Na śniadaniu nie wytarłem tylko szyby, bo lampę przednią i tylna również, tablicy specjalnie nie :-)
Co do frontu, to ścigaliśmy się z tym atmosferycznym cholerstwem w zasadzie od momentu wyjazdu, jak to w maju. Było zimno i mokro. Nie to żeby mi to jakoś przeszkadzało, ale odbiera trochę radośc z jazdy, aparatu sie nie chce wyjmować, a już totalnie najgorsze jest to że się motocykl brudzi... ;p W sumie to nie wiem czy kiedykolwiek pojechałem gdzieś aby nie ubrudził mi się motocykl przy opuszczaniu naszego kraju? Potem człowiek wygląda jak jakiś rumuński włóczykij wśród zadbanych i pieknych europejczyków.... ok, ale miało być o froncie. No więc front przegonilismy ostatecznie przezd Astrakhaniem a po Wołgogradzie. Po 3 dniach jechania w deszczu, nagle zrobiło się 25st C i było już pięknie aż do następnego incydentu z pogodą, ale to już opisze pięknie Chemik :-) |
02.09.2019, 12:12 | #25 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Warszawa
Posty: 442
Motocykl: Yamaha Radian&WR250F
Online: 1 tydzień 3 dni 11 godz 33 s
|
Jakie jest wrażenie na takim moście pontonowym? To całkiem stabilne czy raczej coś w klimacie tego?
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Pozwolenie na GBAO - czy da się zdobyć w Kirgizji? | lecchu | Przygotowania do wyjazdów | 9 | 26.06.2014 14:56 |