24.08.2010, 17:44 | #21 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
|
Najprościej rzecz ujmując działa to podobnie do asr tylko, że taki samoistny.
Żeby nie wprowadzać więcej nieporozumień, najprościej nazwać to szarpaniem w napędzie i tu chyba każdy się zgodzi, że single szarpią napędem dużo bardziej, niż dwu lub cztero. cylindrówki. Bierze się to z prostej sprawy. tłok podczas każdego suwu rozpędza się od zera, by potem znów zahamować do zera. Co za tym idzie silnik nie oddaje "mocy" liniowo a raczej pulsacyjnie, czyli w cyklu pracy mamy największą "moc", a w cyklu sprężania najmiejszą.Zjawisko szarpania jest częściowo niwelowane poprzez zastosowanie koła zamchowego, dlatego też w silnikach wolno obrotowych stosuje się większe koła zamachowe. Im większa liczba cylindrów tym zjawisko to jest mniej odczuwalne ponieważ gdy jedne tłoki hamują drugie przyspieszają, lub gdy jedne znajdują się w cyklu pracy to inne w cyklu sprężania. Jako ciekawostkę przestudiujcie najnowszy wynalazek yamahy w R1. miałem przyjemność tym jeździć ciągnie prawie jak silnik elektryczny. Przekładają to na praktykę. Jeśli stoimy w strasznie śliskim miejscu ( śliskim bez względu na opony, śliskim dla każdej opony ) czy da się ruszyć z wysokich obrotów ? czy lepiej będzie z niskich pulsując delikatnie sprzęgłem. Moim zdaniem raczej to drugie będzie łatwiejsze. W przypadku jednocylindrówki, część tej roboty wykonuje za nas sam silnik. Między innymi również dlatego laikowi łatwiej jeździ się w ternie cztero niż dwusówem ( zaznaczam między innymi, a nie tylko ). Staram się zbytnio nie filozofować, ale myślę, że teraz jest to jaśniejsze. |
24.08.2010, 21:22 | #22 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 11 godz 45 min 13 s
|
Wszystko to prawda, prawda teoretyczna.
W GP też kombinowano z przestawianiem czopów i zapłonem bo "pulsacja" miała poprawić przyczepność na wyjściu z zakrętu. Jednak jeśli chodzi o cross o którym to toczyła się dyskusja to zasada jest trochę inna. Tu liczy się pędzel pędzel i pędzel (lub jak kto woli ogień ogień i ogień). Koło cały czas pracuje w uślizgu i pulsowanie nie ma kiedy złapać przyczepności. Można znaleźć tysiąc powodów ale i tak jedynym jest niska waga i małe rozmiary jednocylindrówki. Piszę jedynym bo pozostałe mają pomijalne znaczenie w porównaniu z wymienionymi. Dobranoc.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
24.08.2010, 21:47 | #23 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
|
Jeśli chodzi o moto GP to właśnie silnik nowej R1 ma konstrukcję wału zaczerpniętą wprost z motocykli tej klasy wyścigów, a ta konstrukcja silnika wyklucza praktycznie prawie całkowicie "szarpanie w napędzie"
|
24.08.2010, 21:51 | #24 |
stęchły
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Zbąszyń
Posty: 444
Motocykl: RD07a
Przebieg: 130000
Online: 1 tydzień 2 dni 11 godz 24 min 21 s
|
Polatałem trochę YZ 250 i myślę, że w tego typu sprzętach (dwusuwach) pulsacja na kole raczej małą role odgrywa, to może się bardziej tyczyć czterosuwów w singlu. Mogę sie mylić i pewnie tak jest :P , ale mimo wszystko rozwala mnie te małe kurestwo
i często tłok wybucha
__________________
Wichura |
24.08.2010, 22:02 | #25 | |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
|
Cytat:
Pytanie tej kwestii nie dotyczyło !!! Jako ciekawostkę, pewnie niektórzy wiedzą jakie są różnice pomiędzy silnikami WR 450, A YZ 450 , Otóż silnik WR jest cięższy Pomijam rozrusznik i inne związane z nim rzeczy różni je między innymi wał. Czyżby panowie z yamahy popsuli go na siłę Waga ma ogromne znaczenie w motocrossie i supercrossie ale już naprzykład w crosscountry czy enduro odchodzi na dalszy plan. Podaję to tylko jako ciekawostkę. Ostatnio edytowane przez szparag : 24.08.2010 o 22:10 |
|
24.08.2010, 23:08 | #26 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Ktoś pytał o subiektywną różnicę między jedno- a dwucylindrówką. Zrobiłem 10kkm na xt660, a teraz juz prawie 10k na afryce. Oba silniki 60 KM, masa faktycznie różna: xt to bylo 190 kg, afri 240. Umiejetnosci u mnie nikczemne, ale rzeczywiscie XT szło silnikowo lepiej. Singiel na 1 i 2 biegu ma wsciekla charakterystyke momentu, zreszta nawet na trójce xt szło na gume z gazu. Czy pulsacja dziala w terenie, to nie powiem, bo mialem wersje supermoto, natomiast na pewno pulsacja dzialala ostro na jaja: kazde 100km przy predkosci podroznej skutkowalo godziną dziwnego swędzenia moszny.
no, radocha z jazdy wieksza jest, nie ma o czym gadac, ale w trase >200km xt bym sie nie wybral, podczas gdy po 1200 km afryka po autostradach wzialem prysznic, zzarlem kolacje, bzyknalem babe i zaczalem szukac motoru, zeby gdzies wyskoczyc |
25.08.2010, 08:13 | #27 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 11 godz 45 min 13 s
|
No właśnie, ciekaw jestem jaka jest przyczyna Twoim zdaniem.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Na ssaniu pracuje tylko jeden cylinder | nicek27 | Inne - dyskusja ogólna | 23 | 04.12.2011 16:41 |
uszczelki cylinder-kolektor rd07 | JackHarrer | Uklad paliwowy i wydechowy | 3 | 22.05.2009 13:48 |