![]() |
#291 |
![]() Zarejestrowany: Aug 2017
Miasto: Zgierz
Posty: 869
Motocykl: EXC 250 TPI
Przebieg: galanty
![]() Online: 2 tygodni 4 dni 20 godz 43 min 39 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#292 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 723
Motocykl: Wrublin 300KM
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
![]()
Emek, len czy bawełna?
Bawełna się nie liczy ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#293 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Len oczywiście. Dobrej bawełnianej szukałem zaciekle do końca wyjazdu. Nie udało się.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#294 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
25 czerwca
Jak ktoś się wybiera do Sary Chelek to dupy to nie urywa natomiast polecam zajrzeć z kilku względów. Głównym minusem jest fakt że latają tam wycieczki, miejsce jest mocno turystyczne i jak zapytałem Sambora o Sary Chelek to coś tam bąknął że warto ale to mocno ludna miejscówka i to fakt. Ja chciałem zobaczyć las orzechowy bo nigdy nie widziałem. Mnie się on bardzo podoba. Samo bajoro tak sobie ale nie objechaliśmy go tylko podjechaliśmy tam gdzie wszyscy i tyle. Niżej jest drugie mniejsze jeziorko, fajne. Niestety to rezerwat i kąpać się nie wolno, podobnie jak łowić ryb i coś tam jeszcze. Wracając do dnia wczorajszego mieliśmy tracka który szukał offa jak wspomniałem. Ja myślałem że ten ślad prowadzi do jeziora Sary Chelek ale odbijał w prawo i dopiero Michał mnie uświadomił że to jest inne jezioro. Docelowo pogoniliśmy na Sary Chelek z nadzieją biwakowania nad jeziorem co nie wyszło dlatego rankiem postanowiliśmy że pojedziemy do Sary Chelek a potem pogonimy do tego drugiego jeziora. Nazywa się to Kara Kamysz czy jakoś tak. PO śniadaniu nie pakujemy się tylko na lekko lecimy nad jeziorko w parku na lekko. Droga jest szeroką szutrówką, przejezdną bez problemowo wszystkim co ma koła. Trasa nie jest jakoś wybitnie widokowo bo drzewa zasłaniają góry i niewiele widać. ![]() ![]() ![]() ![]() Jest punkcik widokowy. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Najpierw dojeżdża się do pierwszego jeziora. Dalej jest drugie, większe. To właśnie Sary Chelek. ![]() ![]() Na brzegu stoją jakieś pomniki. ![]() Gawiedzi w ciul, zdjęcia natychmiastowe. Ogólnie dużo ludzi a wokół lipa. Zjeżdżamy w dół na niższe jezioro. ![]() ![]() Ogólnie warto to na szybko zobaczyć i spadać. Doopy nie urywa widokami. Spadamy z powrotem. Pakujemy motocykle i lecimy po śladzie na to bajoro na które wczoraj nie pojechaliśmy. Droga jest mało ciekawa ale potem w górach robi się fajnie. Trochu trawersów. Fajosko. ![]() ![]() Dolatujemy do mostu, obok wodospad. Stąd mamy kilka stromych i bardzo ciasnych serpentynek pod górę. ![]() ![]() ![]() ![]() Podjazd, zjazd i jesteśmy na miejscu. Okazuje się jak bardzo spieprzyliśmy że nie pojechaliśmy po tracku wczoraj. Miejscówka na biwak wręcz doskonała. ![]() ![]() ![]() Rozkładamy się tutaj i jemy suchary od LYO na obiad. ![]() ![]() ![]() Szkoda że musimy lecieć bo Rafał jutro rusza do Biszkeku i zaplanowaliśmy że podjedziemy w okolice Toktogula razem żeby miał jak najbliżej. Odpoczynek w drodze powrotnej przy sklepie. Pani zrobiła zakupy. 5 flaszek wódki i wsio. ![]() Lecimy dalej. W końcu dojeżdżamy do głównego traktu i kierujemy się na Toktogul. Droga nudna ale ruchliwa i Rafałowi trochę czasu zajmuje zanim nauczy się jeździć „na Kirgiza” czyli cały czas lewym pasem. Marudzi bo moto jadu nie ma a TIRy zadupcają więc wyprzedzanie możliwe jest raczej pod górę niż z góry. Wreszcie dojeżdżamy do zbiornika. Planujemy się kimnąć w turbazie. Zachody słońca nad Toktogulem są chyba najpiękniejsze w Kirgistanie. Tym razem mamy dodatkowo krążące wokół burze. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() No to na pifko. ![]() Wokół rosną jakieś dziwne rośliny. ![]() ![]() ![]() Oczywiście nie udało się uniknąć integracji z lokalesami. Tym razem gliniarz i prokurator. Wymieniamy się telefonami i pękają 2 Biszkeki. Uciekamy bo to się mogło skończyć źle a Rafał jutro wyjeżdża. Na jutro zaplanowaliśmy z Michałem „lajtową” trasę do Besh Tash. Srogo się pomyliliśmy z tym „lajtem”. Cdn… |
![]() |
![]() |
![]() |
#295 | |
Banned
![]() Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 723
Motocykl: Wrublin 300KM
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
![]() Cytat:
Zdziwiony jestem, że Ci się udało taki kupić i to w Kirgistanie. Drugie, po czym poznasz oryginał, to... rozmiar ![]() Maks, to nasze L. Dlatego to dwóch moich fajnych kumpli dostało ode mnie dwa takie fanty nabyte w Afganistanie. Na mnie były za małe. Kosztowały w 2010- tym 800afgani. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#296 |
![]() |
![]()
I weź tu teraz nazbieraj jakiegoś zielska z pobocza na rozpałkę do ogniska
![]()
__________________
www.kolejnydzienmija.pl 2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym 2015: Veni Vidi Wypici 2016: Muflon na latającym gobelinie 2017: Garbaty Jednorożec 2018: Czarny Jaszczomp 2019: Rodzina 50ccm plus 2020: Żółwik Tuptuś 2021: Chiński Syndrom 2022: Nie lubię zapierdalać 2023: Statek bezpieczny jest w porcie, ale nie od tego są statki 2024: Uwaga bo ja fruwam 2025: Ekwipunek Załogi Gogurka |
![]() |
![]() |
![]() |
#297 | |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]() Cytat:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#298 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 5,190
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 10 godz 2 min 28 s
|
![]()
Eee chciałby że by takie zielska rosły po rowach u nas.
![]()
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#299 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]() ![]() Tego zielska tam w opór. |
![]() |
![]() |
![]() |
#300 |
![]() |
![]()
ale to siano jest - grubo przed kwitnieniem jeszcze.
niemniej wspomniany rowizm również chętnie bym przyjął u nas. Ze znanych mi krajów blisko to najluźniej ma Gruzja. Potem CZ. O NL to nawet nie piszę. U nas nie do zrobienia - za wiele zjebów przy korycie.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |