|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
01.03.2020, 22:36 | #301 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
Przeglądam zdjęcia i wspomnienia z wyjazdu do Huty 2020 i oceniam.
Słowo, jakie mi się ciśnie to weryfikacja i nagłe zwroty akcji. Sprawdzeniu uległa motywacja wyjazdu, skład, trasa, wiedza, stan zdrowia i stan motocykli a nawet biwakowy sprzęt. DSCN3767.jpg DSCN3785.jpg Odczuwam u niektórych czarnuchów na naszym forum lekceważenie podejmowania podobnych wyzwań, bo co i rusz pojawia się tu pogardliwe określenie 'suweren' wobec ludzi, którzy biorą udział w promocji historii narodu polskiego i po imieniu nazywają zagrożenia dla tradycji i ciągłości naszego narodu. Nie zamierzam z tym polemizować bo zrozumiem ich prawo do krytyki. Szanujcie również moje, kiedy wstawię tu zdjęcie ruin kościoła, kapliczki, czy biało-czerwonej. Zwłaszcza tu, w okolicy Huty Pieniackiej tej historycznej, jak i obecnej, widać jak w szkle powiększającym czym był i jest patriotyzm i więź narodowa. Jestem wdzięczny losowi, który spowodował moją cykliczną obecność tutaj i ciągłą weryfikację wyższych uczuć. Przywykłem do nazywania naszej grupy motocyklistami z Rajdu Katyńskiego. Choć na Rajdzie byłem z naszej grupy jedynie ja i to w 2007, to wpisujemy się w tak nazwany stereotyp motocyklisty pojawiającego się tam, gdzie żywa historia. Łatka Katyniarza uwiera, ale się jej nie wstydzę, bo to dzięki inicjatywie RK cała ta moja przygoda z HP się rozpoczęła. Choć nigdy z Rajdem do Huty nie jechałem i nie wracałem, to dzięki niemu dotarło i o Hucie dowiedziało się wielu motocyklistów i nieb tylko. Pamięć o Hucie, Wołyniu, dumniej I , II Rzeczpospolitej, aż do dziś. Podkreślam swoją niezależność. Afryka pozwala mi na beztroskie zwiedzanie całej okolicy, a kanon czarnucha każe przeżyć tak, żeby było co wspominać. Zimowy wyjazd motocyklem zawsze kryje w sobie niewiadomą. Można ją ograniczyć jadąc samochodem, jak to od lat robią prezes i członkowie motocykliści z RK, ale wywiady w klubowych kamizelkach, w tle z naszymi motocyklami wyglądają blado. Bo można przecież podjąć ryzyko kupując w ciemno zestaw : kalendarz, adrenalina i termometr. Podobno przekraczanie granic uszlachetnia. Choć ludzie rozsądni nazywają to głupotą, to już po wszystkim mówią, że też tak by chcieli. Jednym słowem chcemy to wszystko zrobić tak, żeby nasz pierwszy w tym sezonie tysiąc km zapamiętać. Wiem, nasze plany przeciw poczuciu humoru Pana Boga.. DSCN3717.jpg W planie mamy niewiele: jeden dzień na dojazd, dzień z uroczystościami w Hucie i trzeci dzień na powrót. Każdy z nas zostawia w domach coś, do czego chce wrócić. Odkręcamy manetki i wyrywamy się z tego kokonu nieskończonych robót, objęć namiętnych żon, maleńkich lub dorastających dzieci, jeszcze jakiś czas wlokąc za sobą jego strzępy. Wiemy, że starowne małżonki zalepią szybko wyrwę, trochę pomilczą, ale nazajutrz będą dzwonić: pytać i opowiadać. W Zbyszka transalpie niedomaga akumulator. Rano wstępnie umówiłem nowy do odbioru przejazdem przez Lublin, ale zaryzykowaliśmy i stary ciągnął ostatkiem sił. W dobrą atmosferę początku naszej wędrówki wpisały się doskonale odwiedziny u Jakuba Wędrowycza. Nie uprzedzałem wcześniej i koledzy byli zdziwieni, kiedy zjechałem w jakieś ciasne podwórko. Niektórzy coś czytali Pilipiuka, ale postać Jakuba jest tak nierealna, że nie przyszło im do głowy, że może mieć swój dom, że staną kiedyś z nim twarzą w twarz. Nawet myśleli, że Wojsławice też wymyślone.. DSCN3702.jpg DSCN3707.jpg Pomnik stoi, nowe muzeum w budowie, a w starym swojski bałagan. Bez trudu nawiązujemy kontakt z jego kustoszem dzięki.. naklejkom z Rajdów Podlaskich na motocyklu. -Toż wy jak rodzina Jakuba!- usłyszeliśmy na powitanie, tuż po oględzinach Jędrusiowych naklejek -Giemba z czerwonym od samogonki nochalem, widły, walonki i podwinięta uszanka. Byliśmy wśród swoich. Aż szkoda było odmówić degustacji tych wszystkich wspaniałości w szkle! Obiecaliśmy gospodarzowi stawić się w lipcu na dni Jakuba Wędrowycza. DSCN3709.jpg Zdjęcie1429.jpg Zdjęcie1427.jpg Ot i przykład motocyklowej ambiwalencji : z tyłu kufra św.Krzysztof, z boku herb Wędrowyczów. Od Krasnegostawu i skrętu na Hrubieszów zaczyna się ciekawa droga. Czuć wpływ kulturowego pogranicza. Ziemi jakby zapomnianej, choć mijane pamiątki świadczą o bogatej historii. Mogiły, kurhany, cerkiewki, kościoły.. kopiec w Horodle i za parę km Zosin- najdalej na wschód wysunięty kawałek Polski- i graniczny kordon. I kolejka na 24 godziny stania. -Bo tu tak nie trzepią, jak w sąsiednim Dołhobyczowie- słyszymy. Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.03.2020 o 11:08 |
01.03.2020, 23:16 | #302 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 6 dni 2 godz 31 min 38 s
|
Miałem plan być, ale mi się logistyka trochę posypała, może za rok albo w innym terminie.
Wczoraj poszerzyłem też swoją wiedzę o Hrubieszowie http://www.browarsulewski.pl/browar-sulewski
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
01.03.2020, 23:23 | #303 |
Mój Dziadek mieszkał po drugiej stronie Bugu,tam gdzie Sołokija wpada do niego.Moja Babcia pochodziłą z Zosinia,Zofia miała na imię .Dziadek do Hrubieszowa jeździł rowerem,Ma 94 lata pali papierosy,pije wódkę chodzi bez laski,tylko wzrok i słuch już nie ten co kiedyś.
Bardzo lubię jak opowiada jak to było przed wojną,czasy wojny jakby pomija i nie chce o tym za bardzo opowiadać... ATomku, ten festiwal Jakuba Wędrowycza to kiedy jest dokładnie? Każdy z Nas Czarnuchuf,to chyba troszkę ma z Jakuba
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin...... |
|
01.03.2020, 23:32 | #304 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
https://www.facebook.com/pg/dnijakubawedrowycza/posts/ Dni Jakuba Wędrowycza. Świętowanie w oparach bimbru i machorki
Można zrobić osobny wątek, jak jest ktoś bardziej obeznany i byliby chętni w lipcu na tszode itp. Tym razem to krótki popas i punkt na mapie naszej wędrówki. Nowy wątek o Jakubie: http://africatwin.com.pl/showthread....666#post670666 Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.03.2020 o 21:04 |
02.03.2020, 10:31 | #305 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: nad rzeczką , opodal ...
Posty: 640
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 18 godz 26 min 48 s
|
ATomek - mam wielki szacunek dla Ciebie .... i czytam zawsze z wielką przyjemnością .
|
02.03.2020, 13:58 | #306 |
Na dniach Jakuba Wędrowycza byłem w 2014
Wygrałem z maużowinką konkurs na piosenkę tematyczną autorstwo i wykon w co po niektórych konkursach brałem udział bezwiednie A i gra terenowa na której mecie była tzw. konsumpcja, całkiem interesującym doświadczeniem się okazała. Stuknąć sie z Pilipiukiem stakanem samogonki bezcenne |
|
02.03.2020, 17:44 | #307 |
A ja tylko "Wampira z MO" i "Truciznę" czytałem.
No to trzeba w kalendarzu zaznaczyć tą imprezę.
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu" |
|
02.03.2020, 18:00 | #308 | |
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Pszczyna
Posty: 866
Motocykl: CRF1100L DCT + KTM640 ADV
Przebieg: 30237
Online: 4 miesiące 2 tygodni 6 dni 14 godz 25 min 53 s
|
Cytat:
|
|
02.03.2020, 19:33 | #309 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
Dzięki za czujność cheniek. 17-19 lipca 2020. Nawet rocznica.
Na pogawędki o Pilipiukowym bohaterze - Jakubie Wędrowyczu zapraszam tu: http://africatwin.com.pl/showthread....666#post670666 Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.03.2020 o 20:39 Powód: data i przeniesienie wątku |
02.03.2020, 19:58 | #310 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
-Powinien pan dostać trzy mandaty: wjazd na przejście z pominięciem kolejki, zmianę pasa przez krawężnik i jazda bez kasku.
Ale niech pan jeszcze tam podjedzie- będzie szybciej. Paszport poproszę. No, przyznaję, że mnie zagiął i poczułem wstyd. Niby skąd moje prawo do tego pośpiechu? Następnym razem zrobię to trochę inaczej- postanawiam. To mój tysięczny post na Forum. Spędzę go na Wołyniu jadąc milutkim szuterkiem w stronę Huty Pieniackiej Zdjęcie1353.jpg Mijamy senny Włodzimierz Wołyński i za 30km dojeżdżamy do Pawliwki. To nowa nazwa starego, polskiego Porycka. Tym razem wreszcie zajadę dotknąć przeszłości kościół w Porycku.jpg Poryck jest miastem z piętnem Krwawej Niedzieli 11 lipca 1943. Podobnie jak w 150 innych polskich miasteczkach Polaków modlących się w kościele upowcy obrzucili granatami, dobijali strzelając z karabinów a na koniec wnieśli i zdetonowali bombę lotniczą. Do dziś z zabytkowego kościoła zostały kolumny. Zdjęcie1351.jpg DSCN3728.jpg Upamiętnienie 220 ofiar z Porycka było pierwszym na Ukrainie postawionym za przyzwoleniem władz, bodaj w 2003r. Stare upamiętnienie w formie krzyży -takich jak ten wysadzony w powietrze w Hucie Pieniackiej- było na starym, polskim cmentarzu w otoczeniu mogił z pięknymi nagrobkami. Był wpisany w miejsce i otoczenie przywołując pamięć o dawnej Polsce i przez to niestety często dewastowany. Strona ukraińska przeniosła upamiętnienie w sąsiedztwo ruskiego cmentarza i nadała mu nową formę: DSCN3716.jpg niby jest jakiś napis, ale bez treści; może kształt fajny i wygodna kostka brukowa, ale proszę porównać go z pomnikiem poświęconym banderowcom w odległej o kilkanaście km wsi: DSCN3736.jpg Brak odniesienia do tradycji pozwala żonglować uczuciami oddającym hołd ofiarom i zrównanie ofiar z katami. DSCN3747.jpg Nasza droga prowadzi na Beresteczko i Leszniów. Spadł dach wieży świątyni i odnowiony upamiętnia jej świetność. Opowiadałem już kiedyś, że w obrębie murów klasztoru, do którego należał ten kościół bronili się Polacy przed banderowcami aż do 1945, do wyzwolenia a nawet po tym, jak władzę przejęli sowieci. Dopiero ci wysiedlili stąd polskich mieszkańców rozwiązując w ten sposób konflikt między Polakami a Ukraińcami. ‘ruiny polskich kościołów jak stojący przy drodze żebracy, wyciągają rękę i proszą jałmużnę’ Powtarzam się? Robię to zawsze patrząc na te i inne widoczne z daleka ruiny. O zmroku wjeżdżamy do Brodów, robimy zakupy i rozważamy, którą drogą mamy jechać dalej. Różnica to kilkadziesiąt km, a chcemy dziś zanocować w Hucie. Korcą znane skróty, ale jest noc i deszcz.. Wygrał wariant mieszany- przez Pereliski. Jak się miało nazajutrz okazać- był to jedyny wariant Zdjęcie1360.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 18.07.2020 o 11:11 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
4 slot Huta Pieniacka | piotrekk | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 20.09.2013 20:44 |
Huta Pieniacka | Barył | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 04.08.2011 10:53 |
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. | Ciapek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 17.08.2009 14:13 |
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy | JuIo | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 28.07.2009 00:13 |
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 | vostock | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 23.07.2009 13:06 |