26 lipca 2010 - wypadek - Strona 35 - Africa Twin Forum

everybike · 11.08.2010, 14:36

Wróciłem po miesiącu ,też ze wschodu choć troche bliżej .
Smutna wiadomość na powitanie , łączę się w bólu , trzymajcie się .

MIO · 12.08.2010, 03:38

Ta straszna wiadomość dotarla do mnie w trakcie urlopu, z dużym opóźnieniem. Trudno zebrać myśli, jechałem tą drogą, dziś jej surowość odbieram inaczej... Składam najszczersze wyrazy współczucia Najbliższym i Przyjaciołom. Trzymaj się Izi, wierzę że jeszcze polatamy...
M

kuzinkokejn · 24.08.2010, 14:12

Wielki szaczunek, wielkie marzenie by przeżyć to co Izi by podróżować tam gdzie on.

rozumiem ze IZI to od Easy Raidera

BYC WOLNYM !!!

Paulo07 · 26.08.2010, 15:26

Bardzo przykro i żal Kolegi, ale tak to jest w życiu .... i nie wiadomo kiedy i gdzie zakończy się nasza przygoda ... ŻEGNAJ BRACHU

Popieram wsparcie finansowe dla IZIEGO !!!!!!
CiziaZ

Mirmil · 30.08.2010, 14:08

Izi!
Szerokosci na wysokosci!

To pechowe miejsce
na razie napis zrobiny na poczekaniu... z bledem daty

stoner · 02.09.2010, 01:21

Po długiej nieobecności dopiero dziś dowiedziałem się o tym strasznym wypadku. Łączę się w bólu z Wami wszystkimi, z rodziną Iziego, Olą, Samborem, którzy swą dalszą podróż musieli i muszą kontynuować już bez Niego.

Knuyec · 04.09.2010, 23:21

To miedzy innymi Jego osoba przyczyniła się do tego, że wylazłem z puszki postanawiając inaczej żyć, tak, żyć. Przez pryzmat Iziego osobowości zupełnie inaczej spojrzałem na siebie i świat, a tu taka tragedia:/ Jedyne co przychodzi przedzierając się przez wodospad goryczy i łez to: za to co nam zrobiłeś, przy najbliższej okazji, masz w ryj! Szerokości Wielki człowieku...

sambor1965 · 06.09.2010, 00:47

Wyglada ze miejsce śmierci Iziego staje sie hm... punktem obowiazkowym na trasie.
Dostalem wlasnie maila od Andrzeja Śmiałka, który jutro chyba wjeżdża do Chin:

"Zostawilem kartke w miejscu gdzie zginal Izi. Rowerzysci
(Robert z Ania) zostawili szprychy. Spotkalem ich w Langarze, potem
jeszcze w kargush i w Bulunkul."

graphia · 06.09.2010, 01:12

Gdybym miał tam kiedyś być, byłbym w stanie nadłożyć i 100-200 kilometrów, aby zapielgrzymkować do tego miejsca....

sambor1965 · 06.09.2010, 14:32

Alex w imieniu FAT Deutschland przyslal mi informacje, której adresatem jest rodzina Iziego, ale myslę że nie będzie miał nic przeciwko temu jeśli zamieszczę je również tutaj:

Liebe Freunde in Polen,
mit grosser Bestürzung hatten wir den Tod von Robert zur Kenntnis nehmen müssen. Als Zeichen der Solidarität und zur Linderung der Folgen für seine Hinterbliebenen, überweisen wir, die trauernden Freunde der Africa Twin Deutschland, den Erlös unserer "Spendenaktion für Robert" in Höhe von 1500.- EUR auf das polnische Spendenkonto.

Im Namen der Freunde der Africa Twin Deutschland
Alexander Schäfer
1. Vorsitzender

Natomiast Kenyon, również z niemieckiego forum przygotował poster dedykowany Iziemu.

06.09.2010, 00:47	#8
sambor1965 Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa Posty: 3,668 Motocykl: RD04 Galeria: Zdjęcia Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s	Wyglada ze miejsce śmierci Iziego staje sie hm... punktem obowiazkowym na trasie. Dostalem wlasnie maila od Andrzeja Śmiałka, który jutro chyba wjeżdża do Chin: "Zostawilem kartke w miejscu gdzie zginal Izi. Rowerzysci (Robert z Ania) zostawili szprychy. Spotkalem ich w Langarze, potem jeszcze w kargush i w Bulunkul." __________________ Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację.

11.08.2010, 14:36	#1
everybike Zarejestrowany: May 2010 Miasto: Łódź Posty: 312 Motocykl: DRZ Online: 4 tygodni 20 godz 52 min 39 s	Wróciłem po miesiącu ,też ze wschodu choć troche bliżej . Smutna wiadomość na powitanie , łączę się w bólu , trzymajcie się .

12.08.2010, 03:38	#2
MIO Zarejestrowany: Mar 2008 Posty: 14 Motocykl: RD07 Online: 8 godz 8 min 48 s	Ta straszna wiadomość dotarla do mnie w trakcie urlopu, z dużym opóźnieniem. Trudno zebrać myśli, jechałem tą drogą, dziś jej surowość odbieram inaczej... Składam najszczersze wyrazy współczucia Najbliższym i Przyjaciołom. Trzymaj się Izi, wierzę że jeszcze polatamy... M

24.08.2010, 14:12	#3
kuzinkokejn Zarejestrowany: Aug 2010 Posty: 4 Motocykl: RD03 Online: 4 godz 54 min 8 s	Wielki szaczunek, wielkie marzenie by przeżyć to co Izi by podróżować tam gdzie on. rozumiem ze IZI to od Easy Raidera BYC WOLNYM !!!

26.08.2010, 15:26	#4
Paulo07 Zarejestrowany: Jan 2010 Miasto: Kraków Posty: 7 Motocykl: RD07a Przebieg: 27000 Online: 1 godz 42 min 20 s	Bardzo przykro i żal Kolegi, ale tak to jest w życiu .... i nie wiadomo kiedy i gdzie zakończy się nasza przygoda ... ŻEGNAJ BRACHU Popieram wsparcie finansowe dla IZIEGO !!!!!! CiziaZ

02.09.2010, 01:21	#6
stoner Przygoda jest tuż za rogiem Zarejestrowany: Jan 2009 Miasto: Warszawa Posty: 97 Motocykl: KTM 690 Enduro Online: 2 dni 15 godz 39 min 35 s	Po długiej nieobecności dopiero dziś dowiedziałem się o tym strasznym wypadku. Łączę się w bólu z Wami wszystkimi, z rodziną Iziego, Olą, Samborem, którzy swą dalszą podróż musieli i muszą kontynuować już bez Niego.

04.09.2010, 23:21	#7
Knuyec Zarejestrowany: Aug 2010 Miasto: Stasi Las Posty: 4 Motocykl: Transalp XL600V Online: 3 dni 13 godz 12 min 58 s	To miedzy innymi Jego osoba przyczyniła się do tego, że wylazłem z puszki postanawiając inaczej żyć, tak, żyć. Przez pryzmat Iziego osobowości zupełnie inaczej spojrzałem na siebie i świat, a tu taka tragedia:/ Jedyne co przychodzi przedzierając się przez wodospad goryczy i łez to: za to co nam zrobiłeś, przy najbliższej okazji, masz w ryj! Szerokości Wielki człowieku...

06.09.2010, 01:12	#9
graphia Zarejestrowany: Oct 2008 Miasto: Gdynia teraz Posty: 3,432 Motocykl: kryzys. Przebieg: 48 lat Galeria: Zdjęcia Online: 3 miesiące 2 tygodni 9 godz 30 min 4 s	Gdybym miał tam kiedyś być, byłbym w stanie nadłożyć i 100-200 kilometrów, aby zapielgrzymkować do tego miejsca....