18.07.2010, 19:02 | #341 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,015
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
Online: 1 miesiąc 21 godz 43 min 28 s
|
Cytat:
cos ty palił ja też chcę
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa |
|
10.08.2010, 22:49 | #342 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
U dentysty:
- Ile kosztuje ekstrakcja zęba? - 50 PLN. - 50 PLN za kilka minut pracy?! - Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce. Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał: - Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić? - Chciałbym alarm założyć. Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni. Szatniarz pyta: - Na jeden numerek? - Nie, na kawę. - odpowiada facet. - Byłaś u szefa na dywaniku? - Tak, a skąd wiesz? - Wzorek Ci się odcisnął na plecach. W restauracji: - Poproszę pieczeń z zająca. Tylko żeby mi w niej śrutu nie było! - Ma pan szczęście, dzisiaj przywieźli jednego, który podciął sobie żyły... Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła: - No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane! Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł: - I po co suszysz, jak już tam ususzone! I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł: - I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane! Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła: - Masz może ogień? A diabeł z uśmiechem: - Byłby ogień, byłby raj! Dwie blondynki w sklepie rozglądają sią za ciuchami. Podchodzi ekspedientka: - W czym mogę pomóc? - Szukam ciekawej sukienki na lato. - Jakie ma pani wymiary? - 170 cm, 50 kg, 90/60/90... Na to koleżanka: - No co ty Gośka?! Nie jesteś na Gadu-Gadu! Facet spędza miłe chwile u kochanki. Nagle do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi: - Kochanie, proszę wynieś śmieci. Kochanek w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie i idąc w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: - Jaka ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna i ma refleks. Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi: - Kochanie, proszę wynieś te śmieci. Facet bierze worek i mruczy do siebie pod nosem: - A to zołza. Cały dzień w domu siedzi i nawet śmieci nie może wynieść. - Panie Heniu, co pan sobie myśli? Ja wiem, że pan się niedawno ożenił, że żona pana jest bardzo atrakcyjna. Ale jak można się tak nieskromnie zachowywać?! - ? - Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zasłaniasz i takie figle pan z żoną wyprawiasz po stole, wersalce, w całym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie się gromadzą przed pańskimi oknami. Nie wstyd panu?! - Panie Kazimierzu, ale... - No co?! - Ja dopiero dziś rano wróciłem z Gdańska... Siedzi sobie Jasiek w bazie w Iraku. Któregoś dnia przyszedł do niego list od dziewczyny: - Kochany Jaśku, niestety nie mogę być już dłużej z Tobą. Ta odległość jest za duża, a do tego zdradziłam Cię kilka razy, więc sam widzisz , że to nie ma sensu. Dlatego proszę Cię bardzo, abyś mi odesłał to zdjecie, które Ci dałam kiedyś na pamiątke - buziaki Ania. Jaśkowi przykro się zrobiło, ale co miał robić. Wziął owe zdjęcie i zaczął chodzić po jednostce i zbierać od chłopaków zdjęcia ich dziewczyn, dziwek, z którymi spali, sióstr i wogóle wzystkch lasek jakich zdjecia mieli. Uzbierało się tego z kilkadziesiąt sztuk. - Kochana Aniu nie mogę sobie przypomnieć jak wyglądasz, dlatego wyświadcz mi przysługę i wybierz swoje zdjecie, a resztę odeślij mi do jednostki - buziaczki Jasiek. Prezes do nowo zatrudnionej sekretarki: - To jest biurko, przy którym będzie pani pracować. Sekretarka: - Dobrze. - A to jest telefon, który będzie pani odbierać gdy zadzwonią do nas klienci. - Dobrze. - A tu mamy fax, czasami będzie pani wysyłać pisma do naszych kontrahentów. - Dobrze. - A w rogu stoi express do kawy, w którym będzie pani robić kawę dla mnie i naszych klientów. - Dobrze. Zirytowany prezes do sekretarki. - A czy zna pani inne słowa niż "dobrze"?! - Seks, oral... Prezes: - Dobrze.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. |
16.08.2010, 15:35 | #343 |
Autobanned.
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,225
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 4 godz 15 min 4 s
|
Pod pałacem prezydenckim koło krzyża stali ludzie z transparentem: "Nie zapomnimy o mordzie naszego prezydenta"... Podeszła do nich starsza pani i powiedziała: "Trudno będzie o niej zapomnieć, taka sama morda jest jeszcze w Sejmie
Przedszkole. Mały chłopczyk zaczyna nerwowo zwalać na podłogę wszystkie zabawki poukładane pięknie na półkach. - Co robisz Jasiu? - pyta wychowawczyni - Bawię się. - W co? - dopytuje pani - W "kurwa mać, gdzie są kluczyki do samochodu?!" Zaopatrzeniowiec na delegacji służbowej był bardzo zmęczony i pragnął się wyspać. Niestety, było tylko jedno wolne łóżko w pokoju czteroosobowym. Jego przypadkowi współlokatorzy wcale nie myśleli o spaniu. Grali w karty, pili wódkę i opowiadali polityczne dowcipy. Zaopatrzeniowiec postanowił ich uspokoić. Zszedł do recepcji, zamówił do pokoju cztery herbaty. Wrócił do pokoju i po chwili powiedział: - Późno już, pora spać, a panowie tak głośno opowiadają dowcipy polityczne. Pokój jest na pewno na podsłuchu i może być bieda... - Panie, coś pan, oszalał, podsłuch w hotelu?... Zaraz sprawdzimy. Panie kapitanie, poproszę cztery herbaty do naszego pokoju - mówi głośno zaopatrzeniowiec. Po krótkiej chwili kelner przynosi cztery herbaty. Współlokatorzy tracą wszelką ochotę do zabawy. Idą spać. Rano zaopatrzeniowiec budzi się sam w pokoju. W recepcji dowiaduje się, że współlokatorów w nocy aresztowała milicja. - A dlaczego mnie nie aresztowali? - Panu kapitanowi spodobał się ten kawał z herbatą...
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.
|
16.08.2010, 23:09 | #344 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: warszawa
Posty: 10
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 dni 2 godz 7 min 0
|
(Autentyk)
W poszukiwaniu współsprawcy zagadnąłem dzisiaj najlepszą z żon pół żartem pół serio. - Jak sądzisz, któy motocykl jest lepszy, taki za sześć, dziewięć czy piętnaście tysięcy? - A jakie mają kolory - Małżonka od razu wczuła się w klimat dyskusji. - Ten za sześć jest wiśniowy, za dziewięć czarny, za piętnaście jest biało-czerwono-srebrny i ma jeszcze jakieś niebieskie elementy - Przytoczyłem błyskawicznie szczegóły. - No to najlepszy ten ostatni - Usłyszałem po małej chwili - Musisz się jakoś prezentować. Nieco mnie przytkało, bo niby to żarty, ale może nie do końca. Dowiedziałem się też, że można przyłożyć chusteczki w różnych kolorach, żeby ocenić, w którym jest do twarzy. - A który ma szprychy? - Padło następne pytanie. - Wszystkie - Odparłem z pewnością eksperta. - A więc to nie będzie kryterium - Stwierdziła żona, na co ja szybko. - Ten za sześć ma złote felgi. - Afiszowanie się złotem jest w złym guście, a jakie są inne kolory, np. podnóżków? - Padło następne pytanie. - Wszystkie czarne - Odparłem z niepokojem. - A do którego można podłączyć przyczepkę, żebyś wnuki woził? W tym momencie zrozumiałem, że to żarty tylko były. |
16.08.2010, 23:23 | #345 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 962
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
Online: 2 miesiące 6 dni 18 godz 17 min 33 s
|
Profi serwis: http://adam.owczarz.wrzuta.pl/film/1...81639029_b98_1
|
19.08.2010, 20:43 | #346 |
Trampkarz
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Tychy - Wawa
Posty: 578
Motocykl: nie AT a TA
Online: 1 miesiąc 1 dzień 12 godz 20 min 9 s
|
Leży sobie małżeństwo w łóżku. By troszkę rozruszać atmosferę, żona mówi do męża:
- Kochanie... włóż od tyłu. - Żółw.
__________________
"Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu." |
25.08.2010, 12:34 | #347 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 4 godz 30 min 15 s
|
Cytat:
- Miro jak jest turtle po slovensku? - Korytaczka...
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
|
28.08.2010, 17:00 | #348 |
Cały czas się uczy
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Płock
Posty: 123
Motocykl: Varadero
Przebieg: 50000
Online: 1 miesiąc 4 dni 53 min 57 s
|
|
01.09.2010, 00:14 | #349 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
Mieliśmy być drugą Japonią - od tego czasu Japonia zadłużyła się na 200% PKB. Mieliśmy być druga Irlandią - od tej obietnicy zjechali z +6 na -3% wzrostu PKB. Mieliśmy być drugą Kalifornią - ich budżet jest na skraju bankructwa. Po zapowiedzi bycia drugą Norwegią Norwegowie nerwowo przeliczają swoje zapasy gazu i ropy.
Dziesięć przykazań ma 279 słów. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 300 słów. Dyrektywa Unii Europejskiej w sprawie przewozu cukierków karmelkowych 25 911 słów. Mieliśmy być drugą Japonią - od tego czasu Japonia zadłużyła się na 200% PKB. Mieliśmy być druga Irlandią - od tej obietnicy zjechali z +6 na -3% wzrostu PKB. Mieliśmy być drugą Kalifornią - ich budżet jest na skraju bankructwa. Po zapowiedzi bycia drugą Norwegią Norwegowie nerwowo przeliczają swoje zapasy gazu i ropy. Dres ze swoją nową laską przychodzi do knajpy ze stiptizem. Po pewnym czasie dziewczyna pyta kusząco: - Masz erekcję? - Nie, Nokię! - odpowiada dres. Ładna dziewczyna w metrze. Siedzący naprzeciwko facet "pożera" ją wzrokiem. Dziewczyna udaje, że tego nie zauważa. W końcu jednak zwraca się do niego z przekąsem: - Powoli może pan mnie zacząć ubierać. Na następnej stacji wysiadam... Dżentelmen rozmawia z sąsiadką: -Madame, słyszałem wczoraj, jak pani śpiewała. -To dla zabicia czasu - odpowiada zawstydzona dama. -Straszną broń pani wybrała, madame! Rozmawiają dwaj przyjaciele. -Dlaczego twoja żona jest cała w siniakach? -A bo się smaruje na noc kremami, żelami, maściami, tonikami... -I od tego jest cała w siniakach? -No! Z łóżka się ześlizguje. Lekarz do pacjenta: -Ma pan kamienie w woreczku żółciowym, piasek w nerkach i zwapnienia w płucach... -Jak mi pan doktor powie, gdzie mam tapety, to zaczynam remont w domu!
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. |
01.09.2010, 16:24 | #350 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,442
Motocykl: Honda Africa Single
Online: 3 miesiące 3 dni 5 godz 46 min 25 s
|
Bardzo zdenerwowany policjant wraca do domu. Od progu woła Jasia i chce zobaczyć jego dzienniczek. Smutny Jasio idzie do mamy i mówi: Mamo, tata chce zobaczyć mój dzienniczek, a ja dziś dostałem dwóję.
Nie bój się synku, masz tutaj 20 złotych i włóż je do dzienniczka. Jasio zrobił jak doradziła mu mama i podaje dzienniczek tacie. Ojciec odsapnął ze spokojem: Uff, przynajmniej w domu wszystko jak należy... Rozmowa kwalifikacyjna o pracę: -Gdzie pan wcześniej pracował? Służyłem w armii. Byłem w marines. -Uczestniczył pan w jakimś konflikcie wojskowym? -Owszem byłem 2 lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek... -To znaczy? -Granat urwał mi jaja. -W porządku. Zatrudniam pana. Proszę przyjść w poniedziałek na 10:00. Pana stanowisko będzie już gotowe. -Na 10:00? Tak późno? Wie pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na moje kalectwo. Inni też pracują od dziesiątej? -Wie pan...W zasadzie zaczynamy od siódmej, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy się po jajach i zastanawiamy się, od czego by tu zacząć... |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
NAT tylko na asfalt | ŁukaszWP | CRF 1000 L | 50 | 23.10.2018 10:57 |