|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
02.08.2021, 21:36 | #371 |
Banned
Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
Smutek, bez promyków nadziei. Widziałbym Twoje opowiadania jako obowiązkową lekturę w szkole średniej.. Obyś żył jak najdłużej ATomku.
|
03.08.2021, 00:23 | #372 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Przebraże.jpg
przebr.jpg 6. Przebraże (dziś Hajowe) 50.899722, 25.595000 Podobnie bohaterską wsią było Przebraże. Nie wiem, skąd ta nazwa, bo na starych mapach i w bazach miejscowości figuruje jako Przebrodź. Wspominałem wielokrotnie to miejsce, więc dziś pojedziemy dalej, choć miejsca, jakie spodziewam się zobaczyć dotyczą działań jego samoobrony. Wieś położona jest na równinie przeciętej rzeczką Konopielką. W zasadzie to trudno nazwać rzeczką cały system kanałów i mokradeł łączących się wzajemnie bez konkretnego ujścia. Przebrodź (bo w tym miejscu opisu ta stara nazw pasuje mi lepiej) od wschodu opierała się na potężnym masywie leśnym poprzecinanym podobnymi kanałami i bezdennymi wywierzyskami. Na starych mapach nosi to nazwę Wielki Las. Jednym słowem wystarczyło obsadzić kilka newralgicznych miejsc niewielkimi siłami, by wieś zamienić w niezdobytą twierdzę. I faktycznie Przebrodź- Przebraże taką pozostało do końca wojny mimo idących w setki szturmów i ataków tysięcznych sił upowców. Powstało wiele publikacji o obronie i obrońcach Przebraża wraz z opisem całego zaplecza: zaprowiantowania, uzbrojenia, służb itp. dla ok.20tys Polaków już od marca 1943.np książka Henryka Cybulskiego "Czerwone noce". Dzięki komendantowi samoobrony, por H.Cybulskiemu prowadzone były również udane ataki na okoliczne bazy UPA. Zawsze miałem ochotę zobaczyć ten Wielki Las od wschodniej strony wsi, o którym napotkane dzieci mówiły, że tam straszy. Raz nawet wjechałem w niego na kilkaset metrów ale tylko do pierwszej potężnej kałuży. Dziś byliśmy we dwóch i było to akurat w kierunku kolejnego miejsca z naszej listy kałuza.jpg drog ziel.jpg drog przebr.jpg upadek.jpg Początkowo mocno piaszczysta droga obniżała się coraz bardziej i cieszyłem się, że podobno nie padało tu od półtora miesiąca. Na mapach oznaczona jako "ulica Niezależności". Wtedy nie rozumiałem, co ma wspólnego i z jednym i z drugim. Po kilku kilometrach wyjechaliśmy na widną polanę krzyż.jpg Zapewne nikt już nie pamięta intencji w jakiej stanął ten krzyż. Domyśliłem się, że zbliżamy się do dawnej polskiej wsi Kolonia Józefin 50.906930, 25.642062 Nie spodziewałem się jednak, że w jej miejscu znajdę ukraińskie upamiętnienie z czasów obrony Przebraża. Treść tablicy wymowna:"Mieszkańcom okolicznych wsi, którzy zginęli z rąk rosyjsko-polskich okupantów". ? Przecież stoimy w miejscu polskiej wsi. Jest 1943 więc to nadal teren II RP choć pod okupacją niemiecką. up1.jpg up2.jpg up3p.jpg drog.jpg Jedziemy w kierunku dawnej Zofiówki. Wiem, że tym razem tylko przejedziemy obok, ale też wiem, że tam wrócę. Miejsce związane początkowo(1830) z Polakami, ale powoli stało się żydowskim stetlem Trochenbrod i jako takie w 1942 dokonało żywota. Jeszcze w 1943 służył jako baza wypadowa UPA, ale po wojnie całkowicie zniszczony. Jest tu sporo tajemnic do rozwiązania, a okolica piękna, choć droga uciążliwa. Najbardziej dają się we znaki ławice kopnego piachu, co w pełnym słońcu wykańcza. Po wielu leśnych zakrętach omijających moczary, wypadamy na otwarte łąki poprzecinane kolejną siecią kanałów. Drogo ginie w trawie, ale pojawiają się ludzie. Wielkie stado krów stłoczone w jeden organizm okupuje cień pod wielkim drzewem. Pod drugim, przy zastawionym stole posilają się ludzie. Chyba właściciele stada, bo widzę też na uboczu, w krzakach leżącego pastucha. Drogi jako takiej brak, ale wskazał kierunek, gdzie za jakiś kilometr ją znajdziemy. Bezkresne, porośnięte krzakami podmokłe łąki poprzecinane kanałami. Na brzegu jednego z nich płoszymy żurawie. Tuż nad naszymi głowami odlatują w swoją stronę, my łąkami w swoją... To był dla mnie najprzyjemniejszy moment wycieczki. Nieplanowe zwiedzanie dzikich zakątków o jakich dowiadujesz się dopiero je odnajdując. Jedno z tych miejsc, do których tęsknisz już kiedy odjeżdżasz. Jeszcze odwracasz głowę, żeby jak najwięcej zapamiętać z tej atmosfery, jeszcze patrzysz w lusterka. Nie zatrzymujesz się, bo twoja rola jechać. kuk.jpg za kuk.jpg zazakuk.jpg Jeszcze tylko parę kilometrów kopnego piachu w lesie. Odpoczywając posilamy się jagodami. Już jest i pierwszy ślad drogi. Pewnie gdzieś obok jest wieś, ale nie natrafiamy na nią. Jedziemy drogą coraz szerszą i gładszą droga1.jpg drog2.jpg drog3.jpg drog4.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 03.08.2021 o 19:04 Powód: uzupełnienie |
03.08.2021, 20:38 | #373 |
Tomku, czekam na ciąg dalszy, ale czekam też na chwilę kiedy usłyszę jak przewracam stronę czytając Twoje słowa.
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu" |
|
03.08.2021, 23:07 | #374 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Dziękuję wszystkim czytającym i oglądającym. Warto było pojechać, warto jest opisać.
pom3.jpg 7. Janowa Dolina pomnik 50.922338, 26.245287 Pomnik odnaleźliśmy na granicy lasu, kilkaset metrów od zabudowań, w miejscu przedwojennej alei osiedla C. Stoi w miejscu pochówku ofiar napadu z 23 kwietnia 1943. To Wielki Piątek, czas świąt wielkanocnych. Tak naprawdę, to już w Wielki Czwartek należało zacząć krwawą robotę- naostrzyć siekiery i zająć stanowiska. Osądzić, wybiczować, obedrzeć z szat i ukrzyżować. Potem symbolicznie umyć ręce… Wzorcowe, nowoczesne osiedle mieszkalne robotników kamieniołomów bazaltu. Przedwojenna chluba rozwijającej się młodej IIRP. Pierwsze strzały padły tuż po północy. Dom po domu wrzucane granaty do izb odświętnie wymiecionych, do łóżek, gdzie umyte, wyspowiadane ciała leżały w świeżej pościeli, w świeżo wykrochmalonych koszulach. Zapach trotylu wymieszał się z zapachem świątecznych placków, które dochodziły ciepłem dogasających pieców. Przerażeni ludzie wybiegający w popłochu padali pod siekierą lub nożem, małe dziecko wystarczyło nabić na sztachetę. Odwrotu nie było: most na Horyniu spalony. Pochowani w piwnicach dusili się dymem palących się szaf i chodników, przywaleni płonącymi belkami daremnie wzywali pomocy. Nie oszczędzono szpitala, wynosząc wcześniej chorych Ukraińców. Odpór ogniem dawali jedynie mieszkańcy z osiedla C, gdzie domy były murowane. Niemiecki garnizon przeznaczony do ochrony kopalni milczał do momentu ataku na jego pozycje. Dziś w Janowej Dolinie stoją dwa pomniki. Pierwszy w formie wyniosłego krzyża- jak ten z Triduum Paschalnego Wielkiego Piątku- upamiętniający 600 polskich ofiar. Drugi w formie kamiennej tablicy, nisko na ziemi UPAmiętnia ukraińskich wyzwolicieli „spod polsko-niemieckiej okupacji Wołynia”. Dziś tego drugiego nie odnalazłem- trwają przebudowy dróg w miejscu, gdzie leżał. Patrząc na ich rozmach można się domyśleć, że i on pojawi się za jakiś czas w nowej formie. pom 1.jpg pom2.jpg pom4.jpg pom5.jpg Krzyż odnalazłem z trudem, jest ledwie widoczny z drogi, dlatego podaję jego współrzędne. Odnalazłem go dopiero teraz, pomimo że byłem tam wielokrotnie. Później zawsze mi było wstyd, że był czas na zwiedzanie kamieniołomów, kąpiel w nich i odpoczynek, a nie znalazła się chwila na uczczenie grobu niewinnych ofiar. Tym razem, po jego znalezieniu kąpiel smakowała wybornie. Dzięki Zbyszek za pomoc w poszukiwaniach. kamieniołom.jpg laz.jpg kamieniołom 2.jpg plaża.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 04.08.2021 o 00:08 Powód: dodanie zdjęcia |
04.08.2021, 15:15 | #375 |
Michał
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Siedlce-Warszawa
Posty: 2,214
Motocykl: RD07a
Przebieg: do neg.
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 59 min 19 s
|
.....
|
04.08.2021, 18:39 | #376 |
Kierowca bombowca
|
Brawo ATomku, pisz dalej proszę
__________________
AT RD07A, '98, HRC |
05.08.2021, 01:05 | #377 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Zwykle zimna woda kamieniołomów Janowej Doliny studzi emocje, ale nie tym razem…
krzyż bez godła.jpg Ostrówki . 51.259880, 23.881182 „Miałem wtedy 13 lat..” https://tropicielehistorii.pl/zbrodn.../#.YQr4CUAwjIX Akcja oczyszczania Wołynia z „obcego elementu” przesuwała się na zachód. Zmiany zachodziły też w kierownictwie UPA: do władzy dochodzili coraz bardziej bezwzględni ideowcy. Metody pacyfikacji też były coraz bardziej przemyślane, aby pozostało jak najwięcej majątku do grabieży. Przykładem tego pacyfikacja Ostrówek i Woli Ostrowieckiej wsi niedaleko Lubomla- majątku Branickich nad Bugiem. Było po żniwach, kiedy we wsi pojawili się oficerowie UPA zwołujący ludność na wiejskie zebranie. Podstępnie zwołano mężczyzn do szkoły a kobiety, starców i dzieci do kościoła. Mężczyzn wyprowadzano po kilku i nad wykopanymi dołami zabijano siekierami i maczugami. Doły śmierci przygotowano w trzech gospodarstwach zamkniętych dookoła oborami, stodołami, szopami. Jamy po 100, 80 i 20 osób zasypano, ziemię ubito. Po pojawieniu się patrolu niemieckiego odstąpiono od podpalenia kościoła wraz z pozostałymi mieszkańcami Ostrówek i w kolumnie popędzono trzy km drogą obok cmentarza. Pod lasem kazano kłaść się na ziemi i strzelano. Następni kładli się tworząc coraz to większe koło. Tak zginęło 261 kolejnych ofiar, w tym około 150 dzieci. Zakopano ich po 3 dniach na Trupim Polu. Dokładny przebieg mordu znamy z relacji ocalałych, a liczbę ofiar z ekshumacji w 1992 i 2015. Wstrząsające, nie pozostawiające wątpliwości wyniki prac archeologów były omawiane przez ówczesnych prezydentów- Komorowskiego i Janukowycza, którzy deklarowali udział w uroczystościach pochówku wydobytych z dołów śmierci resztek ciał. Na deklaracjach się skończyło, choć Rada Ochrony Walk i Męczeństwa dostała zgodę UA na postawienie na grobie pomnika. W następnym, w2012 ukradziono z niego polskie godło i tak stoi do dziś. Prace archeologów burzą dzisiejszą narrację strony ukraińskiej co do przebiegu tzw. wydarzeń wojennych, wzajemnej walki Polaków i Ukraińców, relatywizowania ofiar 1:1 i skutkują zatrzymaniem dalszych prac. Niepochowane polskie ofiary stały się argumentem przetargowym polityków. A my sami coraz śmielej przechodzimy obok faktu nierozliczenia zbrodni i gloryfikowania oprawców. Jeśli jakieś miejsce Rzezi Wołyńskiej dotarło do naszej świadomości, to znaczy, że był ktoś zdeterminowany do kultywowania jego pamięci. Tutaj jest to Leon Popek, historyk archiwista, syn ocalałej z pogromu Ostrówek. ostrówki.jpg po pas.jpg Jedno z upamiętnień miejsca zbrodni mężczyzn. Niestety tablica wyrwana, tylko krzyż pośrodku pola góruje nad zielonością ostr droga sł.jpg ostrsł.jpg może zieliności.jpg Ze spalonego kościoła zostały się dwie okaleczone figury MB kapl zbysz.jpg przy kapliczce.jpg pomnik.jpg posz tp3 zb.jpg posztp1.jpg Przejechaliśmy ze Zbyszkiem starymi drogami od miejsca, gdzie stał kościół aż hen, pod las Woli Ostrowieckiej w poszukiwaniu Trupiego Pola. Niestety bezskutecznie. Jest pretekst, żeby tam wrócić. posz tp2.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 11.08.2021 o 01:26 Powód: dodanie zdjęcia |
05.08.2021, 01:51 | #378 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Wyjeżdżając z Ostrówek skierowaliśmy się w lewo w całkiem milutką drogę do Lubomla. droga do lubomla.jpg d2.jpg d3.jpg lub.jpg Tam obejrzeliśmy barokowy kościół, przebudowany ze starego, ufundowanego jeszcze przez króla Jagiełłę. Świątynia ciągle czynna, wygląda jak wyspa i szaniec polskości. Popiliśmy kwasu i w drogę! |
05.08.2021, 09:01 | #379 |
Więcej nt ludobójstwa w Ostrówkach można przeczytać w książce Leona Popka
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/1147...ie-ludobojstwo |
|
05.08.2021, 10:05 | #380 |
Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,189
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 4 godz 58 min 8 s
|
ATomku wtrącę swoje trzy grosze jeśli nie masz nic przeciwko.
Leona znam od paru lat. Poznaliśmy się przy okazji jednej z prelekcji u nas w Puławach gdzie mogłem posłuchać również świadków tamtych czasów, którzy jako dzieci uciekali z palących się wsi. Leon co roku organizuje wyjazdy dla młodzieży na Wołyń aby zadbać o polskie zapomniane cmentarze. To bardzo sympatyczny i miły człowiek. Choć sam nigdy nie miałem okazji z nim pojechać udało mi się wykonać kilka kutych krzyży, które Leon postawił na cmentarzach na wschodzie. Śp. Andrzej Pityński, twórca m.in. słynnego Pomnika Katyńskiego w Stanach stworzył również pomnik upamiętniający Rzeź Wołyńską. Zrobił to aby przypomnieć o losach tych wszystkich zapomnianych, którzy leżą w bezimiennych, zapomnianych, zbiorowych mogiłach. Pomnik przekazany w 2016 roku do Polski przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce stoi do dziś w Polsce pośród magazynowych hal. Jest to monumentalna rzeźba, której nikt nie chce w imię "dobrych stosunków" z Ukrainą. Jak jednak można budować dobre stosunki z krajem, z którym olbrzymią krwawą zadrą tkwią tamte wydarzenia? Gdzie nacjonalizm ukraiński hołduje takim ludziom jak Bandera czy Szuchewycz? Nie można przecież niczego zbudować na piasku, na dodatek przesiąkniętym krwią tysięcy bezbronnych polskich kobiet i dzieci. Ja cały czas naiwnie w to pojednanie jednak wierzę, ale przykład musi pójść z góry. Jeśli Ukraina nie przyzna się, nie przeprosi i nie ukorzy, nie uzna UPA za organizację zbrodniczą na usługach nie tylko NKWD ale również Niemców, nie powinna liczyć na nic ze strony Polski. Byłem kilkakrotnie na Wołyniu i za każdym razem spotykałem się z tym o czym pisałeś. Jeśli temat schodził na wydarzenia historyczne zawsze słyszę: Co było to było, nie ma po co żyć historią, ważne co jest teraz i co będzie. Na szczęście nie trzeba tracić nadziei bo błyska światełko w tunelu. Gmina Jarocin na Podkarpaciu zgodziła się wreszcie przyjąć pomnik. Nie zrobił tego ani Przemyśl, ani Rzeszów czy Kraków albo Warszawa. Tego pomnika boi się prawie każdy. Zostanie on postawiony w Domostawie, w pobliżu powstającej trasy Via Carpatia, najprawdopodobniej tej jesieni albo na wiosnę. Andrzej Pityński urodził się niedaleko Jarocina bo w Ulanowie. Jego ostatnim marzeniem było odsłonięcie pomnika w Polsce. Rzeźbiarz zmarł jesienią 2020 roku. Jeśli rzeczywiście nic nagle nie stanie na przeszkodzie i gminie Jarocin uda się pomimo oporów z góry ten pomnik postawić, na pewno wybiorę się na jego odsłonięcie, szczególnie, że Jarocin to mój matecznik, wieś z której pochodził mój śp. ojciec, miejsce mocno naznaczone przez wojenną historię XX w. Trzymajcie się. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
4 slot Huta Pieniacka | piotrekk | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 20.09.2013 20:44 |
Huta Pieniacka | Barył | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 04.08.2011 10:53 |
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. | Ciapek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 17.08.2009 14:13 |
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy | JuIo | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 28.07.2009 00:13 |
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 | vostock | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 23.07.2009 13:06 |