![]() |
#31 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Zostawiamy za sobą prom, wiadomo, na poziomie morza , w końcu to fjordy i pniemy się 1500mnpm! Ot tak, od razu.
![]() ![]() Po kilku km kończy się asfalt. Kręta szutrówka wymaga od nas mnóstwa uwagi, jest wąsko a ruch nie mały. Co jakiś czas mijanka, można bezpiecznie minąć się z kamperami których jest tu po prostu zatrzęsienie! ![]() Ten kawałek drogi zmęczył nas "delikatnie" - dobrze, że na górze wiało, dało to trochę orzeźwienia. Widoki cudne: ![]() Droga którą jechaliśmy "kilka" minut temu. ![]() Jak widać nasz prom już odpłynął. Chłopcy są ciekawi jak daleko jest na dół... ![]() ![]() Chłodny wiatr oziębił nasz spocone plecy, widoki jak by przestały już nas zachwycać, czas było ruszać na dół. Specjalnie wyczekaliśmy moment gdy nic w dół nie zjeżdżało - chcieliśmy mieć czystą drogę. Pomaleńku ruszyliśmy. W dół nie było łatwiej ... Perspektywa takich dróg jak poniżej dawała nam jednak otuchy: ![]() Na dole temperatura znów skoczyła do magicznych jak na Norwegię 24*C. Trzeba było więc się orzeźwić : ![]() Znudzeni jazdą po czarnym znów, tym razem już z wybory wbiliśmy się w szutrówkę. To był strzał w dziesiątkę! ![]() ![]() ![]() ![]() Jej jakość pozwalała jechać nawet na takich motocyklach jak nasze. Może nie była czarna ale szeroka i mocna na pewno ![]() ![]() ![]() Tak mi tylko przeleciało przez głowę ile to takich widoków człowiek stracił pędząc bo asfaltowych nawierzchniach ![]() Nie wiem czy to wtedy pojawił się instynkt porzucenia plastika, ale być może coś w tedy w mej głowie zaczęło się budzić. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Już asfaltem docieramy do miejsca z którego mieliśmy nadzieję podziwiać wspaniały zachód słonka. W oczekiwaniu na nie rozbijaliśmy namioty, szykowaliśmy kolację. I wtedy wybuchała, na szczęście nie butla z gazem tylko wspaniała paleta barw. Wybuchła i rozlała się po niebie okraszając je tak jak tylko pięknie można było. ![]() ![]() ![]() Chyba spokojniej tego dnia nie można było zakończyć. Spaliśmy kilometry od najbliższej osady ludzkiej, kilkadziesiąt metrów ponad poziom morza, otuleni ciszą przerywaną tylko szumem wiatru i te barwy..... Pospaliśmy się jak dzieci. cdn.
__________________
https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu |
![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,132
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 6 dni 7 godz 35 min 30 s
|
![]()
Neno, czytamy,czytamy i fotki oglądamy
![]()
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin...... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Ciśnienie rośnie ;)
![]() Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Opole
Posty: 636
Motocykl: RD07a była... :(
Przebieg: 58000
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 tygodni 6 dni 13 godz 4 min 28 s
|
![]()
Neno jak to robisz ze jeszcze po tylu latach pamiętasz? Skandynawia jakoś nigdy motorowo mnie nie kusiła z uwagi na temperatury ale teraz chyba zacznie. Super wątek .
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej. |
![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
![]() |
![]()
miazga
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 459
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 godz 21 s
|
![]()
Pięknie !
|
![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]() Cytat:
Wróciłbym tam, polatał po szuterkach ale... inne miejsca też czekają. A co do pogody to trafilismy pogodę jak marzenie, choć były i dni kiedy nawet nie myślałem o sięganiu po aparat a podgrzewane manetki pracowały w trybie start (max) ![]()
__________________
https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: RZ/RBR
Posty: 362
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 tygodni 6 dni 16 godz 36 min 5 s
|
![]()
O nie spodziewałem się że z Dalsnibba są aż takie widoki
![]() W tym roku tam w końcu zawitam a Ty nakręcasz mnie coraz bardziej, jeszcze troche i wystartuję przed czasem ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Słonko budzi nas mocny uderzeniem po oczach. Ciemne ściany namiotu za wiele nie pomagają. Trzeba wstawać.
Kto by pomyślał, że trafimy taką pogodę! Zwijamy szybko obóz bo temperatura rośnie w zastraszającym tempie- czas ruszać, jadąc jest dużo chłodniej. ![]() ![]() I proszę mi się nie śmiać ze skarpetek :P Wtedy nie wiedziałem , że tak nie można ![]() ![]() ![]() Śniadanko zjadamy kilkadziesiąt metrów niżej, nad brzegiem. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dzień mijał nam spokojnie, utrzymując prędkość w zakresie określonym surowymi przepisami nawijaliśmy mozolnie kilometry, zapełnialiśmy karty pamięci w naszych aparatach. Szło idealnie aż do feralnego punktu gdzie jakieś 90 minut wcześniej oberwało się zbocze i zasypało nam przejazd. ![]() ![]() Robotnicy nie chcieli nas przepuścić - w sumie to i za bardzo miejsca nie było ![]() Kampery postanowiły zostać i poczekać, przewidywany termin oddania drogi : jutro wieczorem Alternatywy dla spędzenia tu dwóch dni i nocy dwie: - drogi prom - długi, bo ponad 350km objazd Żadna z nas nie satysfakcjonuje. Jako "rasowi podróżnicy" robimy sobie skrót przez góry. Bez mapy, jedynie z mało dokładnym atlasem w którym oczywiście żadnej drogi nie było. Ruszyliśmy: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Remont. Droga niestety okazuje się zamknięta, trwa remont a między barierkami blisko 120cm Hayabusa nie przejdzie... można by zdjąć kufry i próbować ale na drugim końcu kładki są duże schody - och gdy by to był mój obecny Transalp ![]() Wracamy do punktu wyjścia le nie poddajemy się - spróbujemy objechać to z drugiej strony! Decyzję okupuję przebitą oponą ale pianka załatwia mój kłopot w kilka minut. ![]() ![]() ![]() Zdenerwowani ale w sumie bogatsi o nowe zdjęcia, ciekawe doświadczenia jednak musimy wybrać jedną z tych dwóch alternatyw. Koszt przejazdu 350km taki sam jak cena promu. Moja wyświechtana opona mówi PROM, my : DROGA ![]() Jak to mówią - droga jest celem, ruszamy więc. Daleko nie ujeżdżamy - zaczyna się ściemniać więc zaczynamy szukać noclegu. ![]() ![]() ![]() ![]() cdn.
__________________
https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu |
![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Noc spędzona w byle jakim miejscu miała być zrekompensowana widokami dnia. Ruszamy.
Pomimo, że omijamy drogi prom, to i tak musimy skorzystać z innego, sporo krótszego i sporo tańszego - ale jednak. Przez pierwsze minuty rejsu towarzyszą nam dziesiątki mew, które zwabione przysmakami rzucanymi przez turystów robią co chcą... w tym również załatwiają swoje potrzeby nad głowami rozbawionego tłumu. Co celniejszy strzał nagradzany jest oklaskami a poszkodowany znika na moment pod pokładem ![]() Nam się udało i nie zostaliśmy trafieni. Motocykle również całe. ![]() ![]() Po ok 30 minutach rejsu pogoda zaczyna się poprawiać, co nas niezmiernie cieszy, bo za chwilę przecież opuszczamy fjord i przenosimy się na asfalt. I tylko czasem, na kilkanaście sekund słonko przykryje jakaś pojedyncza, błąkająca się po niebie chmura. Nie przeszkadza to jednak dzieciom, które biegają ubrane jak by były w słonecznej Hiszpanii. Z rzadka, powiew zimnego wiatru przypomina jednak, gdzie tak naprawdę jesteśmy. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Tu, a właściwie kilkadziesiąt kilometrów za tym tunelem nasze drogi się rozchodzą. Bartkowi kończy się urlop więc odjeżdża jak najszybciej w kierunku najbliższego portu skąd uda się promem do Polski. Ja zaczynam tu kolejny odcinek swojej przygody... ![]() cdn.
__________________
https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu |
![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
![]() Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: OOL-OPOLSKIE
Posty: 375
Motocykl: RD07
![]() Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 5 godz 9 min 3 s
|
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() -Nie tylko z niecierpliwością czeka się na kolejne odcinki, ale i chętnie powraca wstecz, zaczynając ucztę od nowa ![]() To m.in takie relacje są bogactwem tego Forum, inspiracją i kopem do spakowania maneli i ruszenia przed siebie... ![]()
__________________
-szerokości, przyczepności i powodzonka!... ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
W hołdzie Iziemu. Na 3 kółkach bez silnika. [Lipiec 2011] | pawelsitek | Trochę dalej | 72 | 09.05.2012 20:45 |
Mongolia samotnie czerwiec/lipiec 2011 | doktorek | Trochę dalej | 44 | 14.02.2012 20:08 |
Made In Poland Galery Lipiec 2011 | NaczelnyFilozof | Polska | 95 | 12.01.2012 14:43 |
Skandynawia - lipiec 2011 | TDM900 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 31.03.2011 14:17 |
Polanów 11-13 lipiec | Bartekkk | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 5 | 01.07.2008 08:09 |