|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
08.07.2011, 15:10 | #31 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Kraków
Posty: 138
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 6 dni 21 godz 31 min 41 s
|
To zawsze jest rozgrywka psychologiczna pomiedzy Toba a milicja. Trzeba wyczuc cienka granice na co mozesz sobie pozwolic, na co nie.
Wg mnie jak jestes czysty - masz potezna psychologiczna przewage, bo to oni maja Ci udowodnic wykroczenie. Wiec jesli mu sie zdawalo ze jechales 80 na 50 to niech mu sie dalej zdaje... Ale tez zbyt hardo, wg mnie, podskakiwac nie ma co, bo nawet jak koles nie ma racji, to moze zepsuc Ci dzien czy caly wyjazd. No chyba, ze stosowac technike totalnie z buta, jak to na filmikach powyzej - nie wiem, nie probowalem. Na pewno jak gdzies w krzorach stoja i machaja, sa ledwo widoczni - mozna ich "nie zauwazyc". Jak jest ciemno - na pewno nie stawac, zawsze mozesz powiedziec, ze nie widziales, lub sie bales i wlasnie chciales zatrzymac sie na posterunku milicji w najblizszym miescie. Jak czujesz, ze z chlopakami do sie pogadac - trzeba drazyc, znaldowac wspolne tematy, pozartowac i penie bedzie ok. Wtedy to my prijatiele wielcy i budzie ok. Jak widac ostre parcie na kase, zastraszania wiezieniem, kara 300 euro etc. - no to juz chyba zalezy od czlowieka. Mnie wtedy krew na miejscu zalewa i sie stawiam No chyba, ze mnie na widelcu maja (jak np. po piwku) wtedy sie stawiam, ale mniej stanowczo Natomiast w zadnym wypadku nie dac sie zastraszyc. Niezaleznie od tego czy maja czy nie maja racji. Tak ja to widze ...
__________________
http://endurak.pl |
08.07.2011, 15:19 | #32 |
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Bytom
Posty: 567
Motocykl: 2x XTZ 750, 1x XTZ 660.
Online: 1 tydzień 4 dni 3 godz 8 min 33 s
|
A przejdzie element upominku w postaci ćwiartki PL wódki na pojednanie? Można wogóle wwieźć jakiś zapas na Ukrainę w takim oto celu? Jeżeli tak, to co za problem upchnąć kilka takich podarków gdzieś pod ręką. Diengi niet, горелка da
|
01.08.2011, 14:35 | #33 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,705
Motocykl: XR250R
Przebieg: ły
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 2 tygodni 18 godz 3 min 52 s
|
Wróciłem właśnie z Mołdawii i Ukrainy.
Przejechaliśmy w sumie około 4000 km puszką na polskich blachach. Jeździliśmy po lokalnych i głównych drogach, spaliśmy na dziko. Przez cały wyjazd minęliśmy około 10 posterunków DAI. Wszystkie oznaczone dużym znakiem i trzema ograniczeniami ( 70, 60, 50 ). Widzieliśy też około 3 suszarek i 5 radarów na statywach. Tylko jeden radar był poza terenem zabudowanym. Za każdym razem samochody jadące z przeciwka migały światłami. Ani razu milicja nie zatrzymała nas do kontroli, nie chcieli wyłudzić kasy za ubezpieczenie na granicy ani nie kazali płacić za wjazd na Krym. Blachy UE nie wzbudzały żadnej sensacji i generalnie pełna olewka. W drodze powrotnej mieliśmy długi przelot i nacięliśmy się na suszare. Mieliśmy 83 na 50. Cała operacja trwała 5 minut: UA: Tomasz, co będziemy głupio gadać. PL: No właśnie, wiadomo o co chodzi, jak to załatwimy? UA: Co proponujesz? PL: 20 Hrywien? UA: Sztraf jest 300 a ty mi chcesz dać 20? Hahahahaha. Miejsce Akcji przenosi się na komisariat ( Garaż, stół, dwa krzesła, blankiet na stole ) Osoby: Milicjant, skruszony polski kierowca UA: No to co zrobimy PL: W sumie mam 43 Hrywny i 2 dolary. Zostaw mi chociaż dolary... UA: Masz tylko 40 Hrywien?! PL: Śpimy pod namiotem i płacimy kartą za paliwo (pokazuje kwitek) Milicjant robi wielce niezadowoloną minę i zbiera Hrywny ze stołu UA: Jedź Tomasz PL: Dziękuję, do widzenia. Dla osób nie wiedzących 40 Hrywien = 16 zł... Odpowiadając na główne pytanie postawione w temacie: - warto mieć dwa portfele ( jeden faktyczny i drugi z drobnymi na łapówki ) - trzeba być miłym, uśmiechniętym i mówić dużo po Polsku - ja przyjąłem taktykę na studenta ( namiot, brak kasy ) - nie mam gotówki, płacę kartą, wracam już do Polski muszę mieć na paliwo - jeździłem jak lokersi bez świateł. Fury ze światłami rzucają sie w oczy. Podsumowując Ukraina i Mołdawia są przyjazne i nie ma problemów. Oczywiście można trafić na buraka ale to tak jak wszędzie. Nasilenie suszarek jest takie jak w Polsce przy czym kierowcy migają światłami i trzeba się postarać żeby dostać mandat. Mandaty są niskie ( 120 zł z paragonem lub 16 zł bez ). Rezygnacja z wyjazdu na wschód z powodu lęku przed milicją jest dla mnie całkowitym nieporozumieniem. |
11.08.2011, 22:59 | #34 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Jüterbog
Posty: 81
Motocykl: TA
Online: 1 tydzień 6 dni 11 godz 8 min 14 s
|
myśmy informowali tamtejszych mundurowych że jedziemy odwiedzić wioskę w której urodził się dziadek kumpla co z resztą było prawdą... skutkowało za każdym razem
|
12.08.2011, 00:01 | #35 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Łódź
Posty: 1,290
Motocykl: RD01
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 37 min 51 s
|
ogólnie to jak pisał Zbyszek , to jest władza i trzeba to potulnie przyjąć , zero nerwowości ,ogólny luz i brać na przetrzymanie WARTO jak ktoś już płacił prawdziwy sztraf nie łapówkę to wie o co chodzi (mandat płatny w banku kwity odbiera się na posterunku jak władza skończy służbę , to są też ludzie i najważniejsze Słowianie,trochę rozpuszczeni przez turystów z kasą .Popularne jest teraz (UA) nie łapówka tylko sponsoring inspektorów cóż świat idzie do przodu ; jeżeli dasz raz to oni już wiedzą jak korzystać z telefonów komórkowych , koledzy też chcą żyć. Przykład UA Sarny -Kijów droga w remoncie kto jechał ten wie i na marginesie tępi to oni nie są i na kwitach się trochę wyznają tu bliżej i dalej na wsch. tylko trochę ciężko im jak nie cyrylicą pisane jeszcze raz luzik i nie moja ręka ,w ostateczności maja takie broszurki po angielsku dla opornych tak jak nasze łaty - taka praca ,ale jak jedziesz zgodnie z prawem to nie machają pałeczką no chyba ze chcą pogadać .
|
13.08.2011, 22:09 | #36 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Międzychód
Posty: 65
Online: 5 dni 50 min 46 s
|
Byłem dwa razy w UA, w 2008 i teraz w lipcu. W 2008 mieliśmy z kumplem 3 kontrole, włącznie z alkomatem węchowym, ale nigdy nie chcieli od nas kasy. Tak samo zresztą było na samej granicy (tam i z powrotem), gdzie jadący po pełny bak Polacy radzili wkładać odpowiednią ilość hrywien w paszport przed oddaniem do okienka. Nie daliśmy nic i jakoś nic się nie stało. Wjechaliśmy i wyjechaliśmy. Ludzie sami nakręcają te legendy. Na podstawie kilku przypadków tworzy się mity i wymyśla niestworzone historie. Na zachodzie Polacy to złodzieje, a przecież tak tragicznie to u nas nie wygląda.
Tego roku w ogóle nie miałem kontroli. Dużo się zmieniło na Ukrainie względem roku 2008. Jeżeli jedziesz zgodnie z przepisami, nie zatrzymują. Dużo zależy od wyglądu motocykla i kierowcy. Jeżeli widać, że sra się kasą i przy okazji kozaczy, to trzeba się z władzą podzielić. Najlepiej jak sprzęt i my wyglądamy tragicznie, obsrani błotem. (uskuteczniałem to w 2008) Żeby robić za podróżnika, a nie niedzielnego kierowce z kasą na wypucowanym sprzęcie. Ogólnie Ukraina to rewelacja pod każdym względem i chyba ostatni kraj europejski, który dla Polaka jest naprawdę tani. Za dwa browary w hotelowym barze 3,5 ... za obiad 4 zł hotel znajdzie się jeszcze za 15 zł i benzyna po 3 zł... A najśmieszniejsze w tym to, że ostatnio słuchając radia znowu audycja o najtańszym paliwie w europie a wygrała chyba litwa czy łotwa (ale głowy uciąć nie dam) z ceną 4,98... Pewnie Ukraina to według nich w Azji leży pieprzona propaganda.... Ostatnio edytowane przez intr : 13.08.2011 o 22:20 |
13.08.2011, 22:21 | #37 |
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Nysa/Reykjavik
Posty: 405
Motocykl: CRF1000
Online: 3 miesiące 1 tydzień 10 godz 38 min 31 s
|
Hej,miesiąc temu benzyna na UA po 4 złote W drodze na Krym 3 razy zatrzymano nas do kontroli i nikt nie wspomniał o pieniądzach tylko była gadka- szmatka,ogólnie bardzo sympatycznie. Polecam
|
13.08.2011, 22:51 | #38 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Międzychód
Posty: 65
Online: 5 dni 50 min 46 s
|
|
14.08.2011, 11:10 | #39 |
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Nysa/Reykjavik
Posty: 405
Motocykl: CRF1000
Online: 3 miesiące 1 tydzień 10 godz 38 min 31 s
|
10 hrywien to było 3.6zł ,a 10,30 to ponad 3.7 więc bliżej 4 niż 3 To chyba Ty byłeś na innej Ukrainie
|
14.08.2011, 12:11 | #40 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Łódź
Posty: 1,290
Motocykl: RD01
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 37 min 51 s
|
Nie licytować się w czerwcu była 95-10,45 92-10,10 i zależy po ile kupiłeś HR np(0,42kantor w środkowej Polsce) ale taniość odchodzi do lamusa; chociaż porównując do UE to taniej a pojechać dalej na EOST
UA 18,06 001.jpg RU 493.jpg |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ubezpieczenie OC w "Stanach" | herni | Przygotowania do wyjazdów | 3 | 14.07.2014 08:04 |
"Oranżada"dla przyszłego "zdrajcy". | MOTOMYSZA | Wszystko dla Afrykańczyka | 7 | 29.10.2012 20:21 |