|
02.09.2018, 14:24 | #1 | |
nOOb
Zarejestrowany: Jun 2013
Posty: 515
Motocykl: RD03
Online: 6 dni 6 godz 59 min 9 s
|
Cytat:
Niektorzy wlasnie tego szukają. |
|
02.09.2018, 14:34 | #2 |
Banned
Zarejestrowany: Jan 2018
Posty: 159
Motocykl: RD03
Online: 2 dni 21 godz 25 min 47 s
|
|
02.09.2018, 14:38 | #3 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
|
02.09.2018, 14:43 | #4 |
nOOb
Zarejestrowany: Jun 2013
Posty: 515
Motocykl: RD03
Online: 6 dni 6 godz 59 min 9 s
|
|
02.09.2018, 22:12 | #5 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
|
|
02.09.2018, 22:23 | #6 |
Do latania wokól komina ktm zdecydowanie lepszy, jednak dłuższa jazda na tim pazurze zwyczajnie męczy.
Dziś polatałem na tracerze900 z kłikszifterm, zapierdala. staje w pion, 200 w momencie, banan na ryju... i z przyjemością wróciłem na moją bezwyrazową NAT pojechałem się dalej relaksować IMG_20180901_185228.jpg Bieszczady są piękne, a opony zamknięte... scorpion triale rządzą. 600km w weekend. Jak już kiedyś pisałem; jazda na KTM to picie spirytusu z gwinta, NAT ko delektowanie się koniakiem zakarpackim-kto co woli.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|
02.09.2018, 15:24 | #7 |
Zarejestrowany: Jul 2018
Miasto: wlkp
Posty: 23
Motocykl: CRF 1000 DCT
Przebieg: 11000
Online: 1 dzień 13 godz 45 min 33 s
|
To i ja dodam swoje 4 litery
Afryka podobala mi sie wizualnie juz 2 lata temu Byly przymiarki w salonie - docelowo kolor czarny ze zlotymi lagami. Obojetnie czy to mialby byc manual czy DCT. Niestety koszt motocykla + to wysokie ubezpiecznie skreslilo moje marzenia - cena cos kolo 63 tys golas. Jezdzilem wczesniej BMW GS800 i o tym motocyklu moglbym powiedziec,ze to motocykl bez wyrazu. Na trasie jednak brakowalo tej mocy - zwlaszcza w dwie osoby. W przelomie lutego/marca tego roku wybralem sie do Hiszpanii z Time2moto. Jako,ze jechalismy grupa wymienialismy sie motocyklami (3xAT,2xGS1200,1xMultistrada950 i Gs700). Mi przypadla AT w malowaniu tricolor w DCT. Pierwszy kontakt z DCT jakos bez polotu - nie wiedzialem jak to pracuje na D w zakretach zmienialo mi biegi - totalna porazka... Do tego opony Karoo3 na mokrym asfalcie zachowywaly sie jak na lodowisku. Po pierwszym dniu moj zapal opadl do tego motocykla. Dzien drugi - przelot na Giblartar i po wczesniejszym zaglebieniu tajnikow jazdy na moto zaczalem bawic sie opcjami Sport. W tym przypadku test wypadl mega pozytywnie. W zakretach gladla sie tak jak chcialem, przyspieszenie bajka. Kanapa wygodna - achow i ochow nie bylo konca Dzien trzeci i wyjazd do Malagi. Probujemy zaparkowac gdzie motocykle - waska ulica,chodnik i plot. Postawilem w poprzek motocykl i probuje przepchnac siedzac (zapomnialem zrzucic na N). Reka mi sie zeslignela na manetke i cala naprzod Moto w pion i gdyby nie znak od ktorego sie odbilem przednim kolem to pewnie zaliczylbym mur Moto poszlo na bok - zwykla parkingowka - oparlo sie na oryginalnych gmolach, zero innych obtarc. Chlopacy pomogli mi sie pozbierac, zaparkowalem i poszlismy sie przejsc. Poltora godziny pozniej w dobrym humorze podszedlem do moto do moto i...."k...wa a co to? tyle oleju...". Gmol oparl sie na pokrywie silnika i pekla Moto na lawete i do serwisu - dekiel z materialami i robocizna 350Euro. Szajs do potegi. Po powrocie kolega sprzedawal NAT 2016 w DCT kolor czerwony, full ubrana - mysle ktorde dam jej szanse Ale najpierw sprzedam BMW. Sprzedawalem,sprzedawalem,sprzedawalem i zrezygnowany mowie a w dupie zostawiam GS. Dwa dni pozniej przyjechal klient i wzial od razu moto I co teraz...? Hmmm - Odwozilem corke do Szczecina - mowie wstapie do KTM (mieli demo 1090R na sprzedaz). Jazda probna - boziu ale wariat ciut za wysoki, srodek ciezkosci tez jakos wysoko - mowie prosze zarezerwowac do soboty. W drodze powrotnej patrze salon Honda - wjechalem i poprosilem o oferte. O jest i demo - ile? Hmmm? a cos z ceny zejdziemy? - sprzedawca mowi,ze musi sie szefa zapytac i pozniej zadzwoni... Zadzwonil i oto jest NAT 2018 tricolor DCT - dalem jej szanse, musimy sie w koncu pogodzic Ostatnio edytowane przez svyterius : 02.09.2018 o 15:57 |
02.09.2018, 22:32 | #8 |
Do zastrzyków adrenaliny mam exc a afryka z założenia miała być do turystyki i włóczenia się.
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. |
|
03.09.2018, 11:05 | #9 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Ja po 25 tys. kilometrach i 2,5 roku nie myślę o zmianie. Usterki naprawione na gwarancji. Mało pali, jechać jest czym, wygodnie, przewidywalnie, w codziennym odbiorze jest bardzo podobna do starej afryki (miałem RD07 przez 10 lat) z dokładnością do silnika, hamulców i wyglądu - które dzieli kilka epok.
Dla mnie to super uniwersalny motocykl: a) turystyka off na zadupia - przewidywalność, wygoda, ładowność, cały dzień w siodle nie męczy. 6 czy 7 tys. km w Pamirze bez najmniejszych uwag. Silnik idzie na najgorszej benzynie, nie marudzi nawet na 4.5 tys. m n.p.m, duża głębokość brodzenia. Na minus tutaj tylko mała ładowność bagażnika i konieczność ręcznego wyłączania kontroli trakcji po każdym uruchomieniu. b) szybkie autostrady - poleciałem raz WAW-Holandia i z powrotem, przelotowo 180-200 km/h, bez większych problemów i bólu dupy. Ochrona przed wiatrem so-so, ale w starej afryce nie było lepiej. Dobra ochrona przed deszczem, nienachalna kontrola trakcji, fajnie się w zakręty składa. ABS jak dla mnie mógłby byc mniej czuły. c) szutry - dużo wybacza, mocy dość, żeby na każdym biegu zamiatać dupą. W starej afryce brakowało do tego mocy. d) off - daje radę poza tym, że oczywiście ciężka jest i na kosie nie da rady obrócić. Ale przedwczoraj sobie nawet trochę poskakałem na torze i do limitu zawieszenia nie doszedłem. W rękach jest zaskakująco lekka i dobrze wyważona, czego nie można powiedzieć o wadze, jak już Królewna zdecyduje się położyć... |
03.09.2018, 11:10 | #10 |
No i piękna jest czego nie można powiedzieć o jej konkurentach, żebym nie musiał palcem wskazywać...
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|