05.12.2012, 01:06 | #31 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Józefin
Posty: 860
Motocykl: RD07a
Przebieg: 84000
Online: 4 miesi±ce 1 dzieñ 13 godz 14 min 9 s
|
|
05.12.2012, 09:28 | #32 |
sa³atka z jaskó³ki :/ szkoda.
ja te¿ mam kilka spotkañ z ptakami na moto niestety. zawsze mam pó¼niej dzionek do d.
__________________
'Przestañ naprawiaæ kiedy zaczynasz psuæ' - Ojciec matjasa |
|
05.12.2012, 15:50 | #33 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: OOL-OPOLSKIE
Posty: 377
Motocykl: RD07
Online: 4 miesi±ce 2 tygodni 18 godz 11 min 50 s
|
To teraz (dla urozmaicenia) wyci±gnê CO¦ z innej beczki...
Centrum Opola, -powracam do Afri zaparkowanej na chodniku pomiêdzy dworcem PKP a PKS. Siadam na moto, ale nasz³a mnie jeszcze ochota na fajkê. Podczas b³ogiego oddawania siê zgubnemu na³ogowi, zauwa¿am w lusterku ¿e jestem bacznie obserwowany przez 2 cjantów z zaparkowanego nieopodal radiowozu. No ³adny h.. my¶lê, wy¶wietlaj±c sobie w pamiêci nowy taryfikator! Nieprzepisowy postój + ca³kowicie nieczytelna tablica, zamaskowana grub± warstw± b³ota + opony tu¿ przed wymian±... cholera! Postanawiam nie "panikowaæ" bo i tak, zanim siê poubieram, to... Pal±c sobie dalej, na wszelki wypadek obmy¶lam jakie¶ sensowne wymówki. Po skoñczeniu, spokojnie zapinam kurtkê, pó¼niej kominiarka, kask, rêkawice, iii.. -czujê jak±¶ rêkê na plecach! Standardowa formu³ka, proszê prawo jazdy, dowód... Ja siê rozpakowujê a cjant obchodzi moto dooko³a, najwiêcej uwagi po¶wiêcaj±c ty³owi.. (-a jednak!, -scheise!) Przegl±da papiery i recytuje, -zostanie pan ukarany za: za¶miecanie, - za..... W tym momencie przerywam mu wyliczankê pytaniem - jakie za¶miecanie (do k...y nêdzy! -ju¿ w my¶lach) -Aaa widzieli¶my ¿e pan pali³ -zgadza siê?! Taak, zgadza -odpowiadam. To przez takich jak pan, to miasto tak w³a¶nie wygl±da! -i wskazuje na le¿±ce obok, kupy petów. Nooo, tu ju¿ przesadzi³ takim atakiem! Paniee!! -to niech mi pan wska¿e mojego -ja na to.. (znacznie podnosz±c g³os!) Widz±c ¿e go¶æ ma zamiar eksplodowaæ, szybko dopowiadam - na pewno go pan tu nie znajdzie!.. To co pan z nim zrobi³?! -przeszywa mnie wzrokiem! W odpowiedzi wyci±gam kieszonkow± popielniczkê, otwieram.. proszê, jest tu -i jeszcze ciep³y!.. Szkoda ¿e nie widzia³ swojej miny, , ja j± zapamiêtam na d³ugo... Waln±³ takiego karpia, ¿e a¿ to zauwa¿y³ po moich oczach! Zaskoczony tym zwrotem akcji i trochê zmieszany, powiedzia³ jeszcze co¶ w stylu - ¿eby wszyscy byli tacy...to, i takie tam.. Ja za¶ (tryumfuj±c) -no widzi pan, motocykli¶ci to nie s± byle obszczymurki, -czy jako¶ tak.. Po czym odda³ mi dokumenty, podziêkowa³ i wróci³ do radiowozu, zapominaj±c (o dziwo) o ca³ej reszcie! Podczas ubierania siê zaobserwowa³em jeszcze w lusterku, o¿ywion± dyskusjê prowadzon± przez panów w radiowozie W koñcu ten mandat (w 100% pewniak) by³ zaplanowany wcze¶niej, a pet mia³ byæ tylko dodatkow± kumulacj±.. Nie czekaj±c a¿ go¶cie nadmiernie och³on±, szybko oddali³em siê z zagro¿onej strefy. Chocia¿ popio³ki u¿ywam od lat, nie s±dzi³em ¿e kiedy¶ tak BARDZO siê przyda i wytnie przypadkiem a¿ taki numer! Jak widaæ, fajki nie zawsze szkodz±... Co, -nieprawdopodobne Ha,ha, -aaaa jednak...! Kurczê, -szkoda ¿e nadal nie mam kamerki, ale gdzie tu jak±¶ porz±dn± znale¼æ?.. Oooj, przydaaa³aby siê w wielu podobnych sytuacjach!..
__________________
-szeroko¶ci, przyczepno¶ci i powodzonka!... MAURO Ostatnio edytowane przez motoMAUROxrv : 06.12.2012 o 21:17 |
07.12.2012, 11:08 | #34 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: OOL-OPOLSKIE
Posty: 377
Motocykl: RD07
Online: 4 miesi±ce 2 tygodni 18 godz 11 min 50 s
|
A mia³ kto¶ podobne sytuacje, w których musia³ ratowaæ siê przymusow± ucieczk± na pobocze, i pó¼niej walczyæ o przetrwanie? Np. przez pijaczynê ¶pi±cego wieczorem na ¶rodku drogi, i chyba dla lepszego komfortu, przykrytego rowerem? Ja mia³em, -ta menda nie by³a potr±cona ani chora, ot, zmêczy³ siê d³ugim podjazdem pod wzniesienie i dok³adnie tam uci±³ sobie drzemkê! Widoczny by³ dopiero na ostatnich metrach... Uda³o mi siê wtedy nie powêdrowaæ w drzewa, i jako¶ powróciæ na drogê. Na szczê¶cie, -jedyna kontuzja jakiej siê wtedy nabawi³em to obola³a prawa noga, od gonienia na kopach tego ¿ula, na jakie¶ 200m od drogi. Pó¼niej zapierdala³ ju¿ bez wspomagania! Rower powêdrowa³ w gêste krzaki, (i po tygodniu jeszcze tam by³ !).
Ot, -jeden z wielu kontaktów, z popaprañcami na drodze...
__________________
-szeroko¶ci, przyczepno¶ci i powodzonka!... MAURO |
07.12.2012, 12:01 | #35 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Wroc³aw
Posty: 194
Motocykl: RD07a
Przebieg: 59000
Online: 6 dni 17 godz 6 min 23 s
|
Ja mia³em akcjê z pijakiem ale za kó³kiem starej Renówki 19. Jecha³em jeszcze za nastolatka hond± ns-1 do Zielonej Góry. Na bardzo d³ugim ³uku w lewo widzê z daleka jad±c± renówê. Widzia³em jak od pocz±tku ³uku spokojnie i systematycznie facet wyje¿d¿a³ na mój pas tak ¿eby na mojej wysoko¶ci jechaæ normalnie na legalu przy mojej prawej krawêdzi!. Ja hamowa³em i zwia³em do rowu ale nic mi siê nie sta³o. Po prostu zatrzyma³em siê w rowie. Wytarga³em siê stamt±d i pogoni³em za go¶ciem. Parêset metrów dalej odbi³ w prawo do wiejskiego sklepiku. Jak wysiada³ dopad³em go i zacz±³em bluzgaæ od kurw i innych takich ( mia³em 16 lat ) a on ledwo wysiad³ z auta, u¶miechn±³ siê, nie powiedzia³ nic i poszed³ se do sklepu. Pewnie po nastêpne piwka. Dzisiaj mia³by 4 kapcie na miejscu.
|
07.12.2012, 13:32 | #36 |
Zwyk³y przechodzieñ...
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Online: 2 miesi±ce 3 dni 11 godz 45 min 7 s
|
...2 razy mi sie przytrafi³o spotkaæ Pijaczurê, która pod wiejskim przybytkiem wsiada³a uwalona jak bela do auta.
Raz 1-szy zabra³em kluczyki i gwizd³em hen daleko, w rosn±ce po drugiej stronie ulicy zbo¿e. Raz 2-gi zabra³em ze sob±... NO i jeszcze kwestia Grzbieta co szed³ poboczem pomiêdzy wioskami. Ciemno, ¶nieg z deszczem, szyby przyparowane. Nie widzia³em GO, a barani£eb zaprawiony na cacy dosta³ impuls do mózgowia, ¿e co¶ jedzie i mo¿na szybciej byæ w domu! Gdy "prawie" go mija³em, to on hyc na jezdniê!!! Ledwo wyhamowa³em, a on stoi z rêkami opratymi o moj± maskê i rechocze! Ci¶nienie pu¶ci³o, wyskoczy³em i w afekcie lewy li¶æ na prawy policzek...ciut za mocno! Ch³opina siê zatoczy³ i polecia³ w rów, wbijaj±c sie g³ow± w jego przeciwny brzeg! Le¿y...my¶lê sobie KARK SKRÊCI£!!! Gacie zaczê³y mi falowaæ. Minê³o z 15sekund podnosi siê i najmocniej przeprasza, ¿e tak zrobi³. Mnie ju¿ strach o kark min±³, wiêc pouczy³em, ¿e dalej ma i¶æ rowem...no i dopóki sta³em i pali³em, Pan dzielnie szed³, jak mu przykazano!
__________________
-- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieæ NIE, gdy wszyscy mówi± TAK --
|
07.12.2012, 17:33 | #37 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: OOL-OPOLSKIE
Posty: 377
Motocykl: RD07
Online: 4 miesi±ce 2 tygodni 18 godz 11 min 50 s
|
Nooo kurczê, gratulowaæ postawy! Ja te¿ mia³em kiedy¶ podobnego "pietra", gdy w nerwach "poucza³em" agresywnego pijaczynê, tylko ¿e ju¿ nie z li¶cia. £ajza polecia³a bezw³adnie na plecy i przydzwoni³a ³epetyn± w p³ytki chodnikowe. Chwila grozy trwa³a chyba z 5 minut, dopóki pacjent nie zacz±³ siê jako¶ zbieraæ. Zostawi³em go pod opiek± (jego) kumpli, którzy zaczêli wype³zaæ, nie wiadomo sk±d i kiedy. Od tamtej pory, stosowane ¶rodki perswazji to tylko but - dupa! Swoj± drog±, niepojête sk±d takie pijaczury maj± tyle farta w takim stanie, i s± praktycznie niezniszczalni?! -Na wzór przys³owiowego kota, który zawsze spada na 4 ³apy! Zna kto¶ odpowied¼? -Nie sugerujê ¿e ma byæ z w³asnego "do¶wiadczenia"
__________________
-szeroko¶ci, przyczepno¶ci i powodzonka!... MAURO |
07.12.2012, 18:15 | #38 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Wroc³aw
Posty: 194
Motocykl: RD07a
Przebieg: 59000
Online: 6 dni 17 godz 6 min 23 s
|
ch³e ch³e... te¿ znam tak± historiê starych kumpla. Stary wraca do chaty z roboty strasznie upieprzony, kurtka rozdarta, morda trochê obita... go¶æ generalnie systematycznie chadza³ nar±bany. ¯ona siê go pyta : Co Ci siê sta³o? M±¿ na to: aaa.. nic. Samochód mnie potr±ci³. Wszed³ do domu i poszed³ w kimê.
|
07.12.2012, 20:43 | #39 |
Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Zamo¶æ
Posty: 84
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzieñ 5 godz 29 min 55 s
|
A mi zupe³nie trze¼wy cz³owiek, zjecha³ nagle na zakrêcie prosto na czo³ówkê. Sam nie wiedzia³, dla czego raptownie skrêci³. Nie mia³em szans uciec. Szczê¶cie, ¿e w obawie przed "susz±c±" czêsto w tym miejscu policj± zapi±³em pasy, gdybym nie zapi±³, pewnie wylecia³bym przez szybê
Jest nawet zdjêcie w sieci: http://www.kwp.lublin.pl/index.php?a...action_id=4957 |
07.12.2012, 21:53 | #40 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: £ód¼
Posty: 197
Motocykl: GejeS 1100 '97
Online: 2 tygodni 5 dni 4 godz 22 s
|
Ano z tego powodu, ze bedac w stanie nietrzezwosci miesnie sa rozluznione, czlek jest troche bezwladny, jak lalka/manekin i przy jakims naglym uderzeniu, to napiecie miesniowe nie oddzialywuje w takim stopniu na uklad kostno-stawowy, jak w sytuacji, gdy jest sie trzezwym. Najlepiej widac to po statystykach potracen pieszych. Sam zreszta mialem watpliwa okazje przewiezc na masce, kilka metrow, takiego chlora, ktory wlazl na przejscie na czerwonym Dostal strzala lewym naroznikiem auta przy ok. 50 km/h, wpadl na maske, po czym zlecial na jezdnie. Obojczyk sobie zlamal, a w szpitalu zadawal pytania, w jaki sposb sie tu znalazl (swoja droga z krwi mu wyszlo ponad 3 promile) o_O
__________________
https://www.facebook.com/blazejpatora Ostatnio edytowane przez Blazimir : 07.12.2012 o 21:56 |
|
|
Podobne w±tki | ||||
W±tek | Autor w±tku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jura, czyli ,,mêskie przygody". | Kristos | Polska | 6 | 01.02.2011 23:37 |
"Helpfl Staf", czyli technologia rejli w s³u¿bie Lejdis | ucek | Lejdis | 25 | 15.09.2010 21:52 |