Pozerom na czyściutkich GSach zachciało się KAUKAZu! [2011]

[coppi]

Napisał Orzep

hahaha...chciałbym ORYGINAŁ usłyszeć tego zwrotu, bo wersja forumowa jest zapewne bardzo dyplomatyczna! To życie, ale juz nauczyłem sie istnieć z obrazem wielkiego, łysego Idioty, co to tylko umie w ryj i "no,yhy no!!", a jeszcze na GiejeSie to już... Coppi i Ja też pozdrawiam cię i szanowną Ramonę.

p.s.Coppi zmieniłeś motocykl?

Oczywiście, że przez cenzurę przepuszczone. A nawet sobie przypomniałem, że rozmowa była o tym m.in, że polecaliście w Muzeum w Gori przewodnika wziąć, bo ciekawe rzeczy opowiada. My do Muzeów to tak średnio - i w końcu nie wzięliśmy.

A motocykla w ogóle nie zmieniłem. Jakoś się przywiązałem I jeszcze taki tani, że jakbym zmieniał to bym musiał sporo dopłacić

[jumajkel]

Gratuluje fajnej wyprawy no i dobrych kompanów oczywiście. Super zrobiona fotorelacja. Pozdrawiam

[Orzep]

Napisał Fizolof

Żle Orzep'ku do tego podchodzisz. Ty po prostu nie jesteś za gruby tylko za niski.
Wyprawa wypas i to podwójnie bo kto to widział na GS tak daleko od ASO jeździć

...jestem "CiężkoPrzystojny" i tej wersji się trzymajmy, a jeżeli chodzi o ASO, to 1:0 dla Ciebie, ale sie pilnuj teraz

Napisał śliski

" wymyslam nowy plan wtedy kiedy sram..."
Panie Orzep Pan wykazujesz wiele elokwencyji

Śliski mało ci było bitki w "tamtym" wątku? Tutaj mnie też wyzywasz od jakiejś elokwencyji ?!
...a co do "wmyślam nowy plan..." to ostatnimi czasy w "warsztacie" nic nie wymyślam, bo się ciskam z telefonem w ręku na forum Africatwin!

Napisał rafał k

Orzep
na pierwszym zdj gs-y stoją na kostkach czy to TKC 80 ?

...biały jest na TKC 80, a żółtki na MITAS E-10, które na tak objuczonych motocyklach po przejechaniu około 3000km rozwinęły się 40-50%. W Continetalu zostało ciut więcej "mięsa". Mitasy powyżej 110km/h lekko huczą...TKC nie wiem.

Napisał coppi

...że polecaliście w Muzeum w Gori przewodnika wziąć, bo ciekawe rzeczy opowiada. My do Muzeów to tak średnio - i w końcu nie wzięliśmy.

Mnie też w stopy parzy jak mam iśc do muzeum, ale tam wszedłem, zapłaciłem(nieWymusiłem) i wziąłem przewodniczkę rosyjskojęzyczną(jestTeżAng)! Myślę sobie nie po to gnałem 4000km, by tej godziny nie odżałować na TawariściaStalina, tatusia NarodóF!!! NIE ŻAŁUJĘ. Wiele faktów sie dowiedziałem o życiu tyrana, ale też wiele pytań zadawałem w czasie jej wywodów. Tam jest taki kącik z fotografiami ostatniej wojny z Rosją(2008r). Kobieta jak opowiadała, to płakała... Rozmawialismy, ja dużo pytałem (ciekawski i gadatliwy) i przeż to na koniec obchodu rozglądneła się, a potem wskazała i zezwoliła nam usiąść na fotelu, gdzie siadał tylko i wyłącznie Dżozef. Prosiła bym nie publikował tej fotki w necie, więc nie ma tego "trofeum" w mojej relacji !
Jeżeli KTOS Z WAS się wybiera do Gruzji polecam nie ominięcie tego muzeum

POzdro Orzep

[Andrez]

Wyprawa zaiste pozazdroszczenia godna.
A niech to! Wybaczam Wam komisyjnie że na GS-ach jeździcie.